Aktualnie na stronie przebywa 7 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Giallorossi zgarnęli kolejne trzy punkty w meczu z beniaminkiem, tym razem z trzema bramkami do domu odprawili piłkarzy Hellas Verona. Pierwsza połowa nie zwiastowała takiego wyniku, Romaniści grali bardzo statycznie i jakby bez pomysłu na grę. Druga odsłona spotkania zmieniła obraz gry o 180 stopni. Piłkarze byli bardziej aktywni, przebojowi i często grali kombinacyjnie. Specjalną ozdobą spotkania były bramki bałkańskich zawodników - Pjanica i Ljalica. Bramki Maicona i Ljalica były ich pierwszymi w barwach Romy, ponadto Serb trafił w swoim debiucie.
AS ROMA - HELLAS VERONA 3:0
Bramki:
56' Cacciatore - gol samobójczy
59' Pjanic
67' Ljajic
ROMA (4-3-3): De Sanctis; Maicon, Benatia, Castan, Balzaretti; Pjanic (72' Bradley), De Rossi, Strootman (87' Taddei); Florenzi (52' Ljajic), Gervinho, Totti.
Ławka: Lobont, Skorupski, Torosidis, Burdisso, Romagnoli, Dodò, Caprari, Marquinho, Borriello.
Trener: Rudi Garcia
VERONA (4-3-3): Rafael; Cacciatore, Moras, Maietta, Romulo; Jorginho, Donati (65' Sala), Hallfredsson; Jankovic (65' Juanito), Toni (75'Cacia), Martinho.
Ławka: Mihaylov, Nicolas, Laner, Bianchetti, Gomez, Grossi, Sgrigna, Longo, Cirigliano.
Trener: Mandorlini
Sędzia: Giacomelli z Triestu
Kartki: Balzaretti, Florenzi(Roma), Jankovic, Juanito (Verona)
Już w trzeciej minucie dogodną sytuacje zmarnował Florenzji, po tym jak De Rossi podaniem otworzył mu drogę do bramki. Cztery minuty później po krótkim rozegraniu korneru, Maicon dośrodkował w pole karne, gdzie do główki doszedł Castan, ale nie trafił w bramkę. W 15 minucie strzałem z dystansu Rafaela zaskoczył De Rossi, ale z całej sytuacji bramkarz wyszedł obronną ręką. Strzałem z rzutu wolnego w 27 minucie swojego szczęścia próbował Totti, ale jemu także nie udało się pokonać bramkarza gości. Mimo słabej gry, to Giallorossi byli bliżej prowadzenia po pierwszej połowie. Gospodarzom skutecznie krew psuł Rafael, albo złe decyzje czy nieudane zagrania samych zawodników.
Na drugą połowę gospodarze weszli odmienieni. W 56 minucie ładna akcja Giallorossich, Strootman do Tottiego, a kapitan znalazł na skrzydle Maicona. Brazylijski obrońca strzelił, a piłka odbiła się od Cacciatore i wpadła do bramki 1:0. Trzy minuty później było już 2:0. Pjanic wykorzystał sytuacje i perfekcyjnie przelobował Rafaela. 67 minuta i indywidualna akcja Ljalica zakończona niecodziennej urody bramką z dystansu, 3:0 po bramce Serba w debiucie. Kilka minut później pojedynek sam-na-sam z Rafaelem przegrał Gervinho. W 77 minucie strzału z dystansu spróbował Hallfredsson i nie pomylił się dużo - piłka obiła po strzale poprzeczkę. O włos od honorowej bramki piłkarze Verony byli w 84 minucie po strzale Cacii, ale na linii bramkowej bramkę zatrzymał Strootman. Druga połowa przyniosła dobrą, skuteczną gre i piękne bramki, choć gdyby nie skuteczność graczy, widzielibyśmy ich w tym meczu więcej.
Roma - Verona
58% Posiadanie piłki 42%
24 Strzały 9
11 Strzały celne 1
11 Rzuty wolne 9
9 Rzuty rożne 3
1 Spalone 0
19 Rzuty z autu 19
1 Interwencje bramkarza 8
9 Faule 11
2 Żółte kartki 2
Komentarze (54)
Ale prawda że kiedyś byśmy przegrali taki mecz a tu nawet na zero z tyłu - 2 mecz z rzędu:)
Totti pięknie odgrywał aż miłobyło popatrzeć
OOO Francesco, wybacz! :))
Gervinho poprawi skuteczność i będzie Ok, nawet przestanie mi przeszkadzać jego twarz. :)
Teraz tylko napastnik i będzie ok.
DDR bardzo udany występ.
Podobała mi sie walka o piłkę gdy ta tylko zbliżała sie do linii środkowej boiska. Ostro, bez ustępowania i odstawiania nogi.
Dawno nei wiedziałem tak walczącej o piłkę Romy!!!
Totti magiczne podania.
Troche zawiodłem sie skutecznością Gerwazego i Strotmana ale chłopaki zgrają się z drużyną i będzie idealnie to wyglądało.
Kolejny mecz na 0 z tyłu!
Bardzo pozytynie Rudek na ławce a właściwie przed nią :)
Wystarczy spojrzeć na statystyki, znów narzuciliśmy swój rytm i Verona mogła spokojnie skończyć ten mecz z 5 bramkami bagażu.
Gervinho przed strzałem NIGDY nie patrzy na bramkarza. Od początku był jakby przestraszony, nie podejmował ryzyka. Na skrzydle potrafi dograć piłkę, widać, że w ataku taktycznie jest przygotowany, ale w obronie tragedia...
Musi to nadrobić.
Pjanić i De Rossi dzisiaj dobre spotkania. Strootman walczył jak lew.
Tylko mam jedną prośbą -> wypadałoby odstawić Balzę. 3 niebezpieczne wślizgi pod rząd w I połowie. Zero celnych dośrodkowań. Na prawdę Toro na lewej nie jest złym pomysłem...
Jednak najbardziej jestem dumy z tego, że mamy wojowników 11 na boisku i 12 na ławce. Nie wiadomo jak będzie w następnych meczach, ale jak widzę walkę, to zawsze wzbudza u mnie szacunek. A niewykorzystane sytuacje... pewnie że bolą. Szkoda mi Florenziego bo coś chłopak nie może się wgrać i może go to kosztować miejsce w składzie wyjściowym. Gervinio - mimo wszystko świetny występ.
Totti i De Rossi genialnie dzisiaj grali. Ogółem w pomocy Pjanic i De Rossi zaczynają się ogarniać plus Strootman i wygląda to naprawdę nieźle.
Bramka Pjanica stadiony świata!
Z naszych nowych nabytków: Benatia i Maicon kolejne dobre mecze, szczególnie ten drugi. Oczywiście udany debiut Ljajica.
Gervinho trudno do końca ocenić, gra tak jak się można było spodziewać po nim jest szybki i trochę szaleje na tych skrzydłach, ale brak mu zimnej głowy i wykończenia.
Strootman niby ok, bardzo dużo walki, ale jak dla mnie rzuca się w oczy trochę klockowatość i brak szybkości.
http://www.youtube.com/watch?v=xv7ajwZCASU
Skala 1-10
De Sanctis 7 - z nim na bramce Steku jawi się teraz niczym koszmar
Maicon 8 - co tu gadać, wspaniały :)
Benatia 7 - dziś ciut gorszy niż Castan, ale i tak świetny
Castan 7 - bardzo pewny
Balzaretti 3 - gdyby nie on, nasza obrona byłaby znakomita, w ataku bezproduktywny
Pjanic 7 - piękna bramka, dużo pracy
De Rossi 8 - kreatywny, pracowity, wspaniały
Strootman 7 - walka, upór, pracowitość
Florenzi 3 - dziś wyjątkowo daremnie, nie w ogóle wszedł w mecz
Ljajic 7 - naprawdę Lamela jest tym lepszym?
Gervinho 5 - skrzydłowy świetny, napastnik beznadziejny
Totti 7 - całokształt stosunkowo słaby, momenty fenomenalne
Garcia 9 - krótko: wygląda na to, że w końcu mamy trenera!
Mamy kolektyw, to cieszy!
Maicon gosciu jest nie do przejscia, takiego defensora nam brakowalo.
Dobrze wszedł Ljajić, wniósł sporo ożywienia z przodu. Stwierdzenie przedwczesne, ale może wcale nie stracimy na oddaniu Lameli. Technicznie Ljajić chyba nie jest gorszy od Argentyńczyka, a być może jego technika jest nawet nieco bardziej użyteczna dla zespołu. Musi się jeszcze zgrać z resztą. Zobaczymy cco będzie wkrótce.
Do gry atakiem pozycyjnym, kiedy to rywal broni całym zespołem w "szesnastce", kompletnienie nie nadaje się Gervinho. W pierwszej części nie było z niego żadnego pożytku. Zawodnik nie ma odpowiedniego dryblingu, a jednynie szybkość, którą wykorzystać można było dopiero w kontrach, kiedy Verona przegrywając rozluźniła szeregi obronne. Po pierwszej połowie kiedy Rasta nieporadnie człapał po murawie nasuwać się mogło stwierdzenie iż to jeden z bardziej irytujących graczy ofensywnych w Romie ostatnich lat. Chociaż jest jeszcze zbyt wcześnie żeby zestawiać go z niekwestionowanym liderem tej klasyfikacji - Bojanem Krkiciem.
Dobry interes zrobiliśmy też na Mehdim Benatii. Sprzedaż Marquinhosa przyniosła dużą kasę, a dzięki zakupieniu Marokańczyka obrona chyba nie straciła na wartości. Mecze z mocniejszymi rywalami dopiero to pokażą, ale po tych dwóch meczach Benatia imponuje spokojem, opanowaniem, umiejętnością wyprowadzenia piłki.
Więcej będziemy mogli jednak powiedzieć dopiero po pierwszym meczu z mocnym rywalem w Derby Rzymu. Póki co Roma a' la Garcia zaliczyła sprawność nie tracenia punktów w głupi sposób ze słabszymi drużynami - a to przecież była podstawowa bolączka w ubiegłych sezonach.
Jeżeli Roma, jako drużyna jest mądrze ustawiona, trener stara się stworzyć pewne schematy gry, taktykę i przypisuje różnym pozycją konkretne zadania. Wtedy nowy zawodnik odnajduje się bardzo szybko. Przykład ? Ljajić i nawet Gervinho. Jak na czas spędzony w Rzymie na prawdę dobrze rozumieli się z resztą zespołu.
To jeśli chodzi o ofensywnych zawodników. Bo z defensywni bywa różnie, ale chwała zarządowi, że obronę uzupełnili bardzo szybko i Garciia mógł pracować z Maiconem, Benatią czy nawet odpowiadającym za odbiór Strootmanem od prawie samego początku.
Mam trochę odmienne zdanie co do Predatora ;)
Właśnie w pierwszej połowie dwa razy ładnie zakręcił obrońcami i dograł w pole karne. Za to w drugiej do szału mnie doprowadzał tymi pudłami.
Cieszy kolejny mecz na zero z tyłu, no i w końcu zaczęliśmy uderzać z dystansu, bo Lusiek i Zeman chyba graczom tego zabraniali.
Fajnie też że z przodu napastnicy zmieniają się na pozycjach, lubię takie rotacje, łatwiej zaskoczyć przeciwnika, tego też nie wiele było ostatnimi czasy.
Tak ogółem gramy ofensywnie, ale rozważnie przede wszystkim defensywa i pomoc rządzi na boisku a to podstawa.
W końcu do Rzymu zawitał TRENER!!!
A nie pseudotrener lub asystent.
Bo trenerem nie można nazwać kogoś kto sobie upodoba jakiś system lub jednostkę i mimo braku wyników na upartego w tym trwa.
W końcu mamy drużynę! Monolit, który nie pęka przy pierwszym lepszym ataku niskiej jakości zawodników. Widać chęć do gry i różnorodność zagrań. Może nie wszystko jeszcze działa tak jak My czy Rudi by tego chciał, ale z całą pewnością rzec można że wszystko jest na jak najlepszej drodze do...no właśnie do czego?!? Czy do scudetto?!? Może to za dużo powiedziane, ale wydaje się, że jest światełko w tunelu by powalczyć o Ligę Mistrzów. A więc coś, co zapewniłoby nam na pewno większą stabilność finansową, no i szansę na pozyskanie jakichś klasowych piłkarzy. Do dziś nie mogę przeboleć, że Tevez za marne 9 mln jest w Juve, a Gomez za niecałe 20 w Violi. Callejon to też dobry ruch Napoli, pomijając Higuaina bo tam kwota odstępnego była zdecydowanie wyższa.
Ale wracając do tematu. W końcu dobrze się patrzy na nasz zespół. Nie są to przestraszone każda piłką na swojej połowie panienki. O czym świadczą 2 mecze na "0" z tyłu. Tym bardziej, że Greco i spółka się rozstrzelali dzisiaj co świadczy, że nie są aż takimi chłopcami do bicia jak po spotkaniu z nami mówiono. Gra się tak jak pozwala przeciwnik, a nasi chłopcy na niewiele pozwalali. I podobnie było dzisiaj. Toni, który z wielką regularnością ostatnio trafiał do siatki nie miał zbyt wielu szans.
Caly zespół na plus. Pomijając słabszą dyspozycję Balzy, Gervinio, czy Florka który dzisiaj trochę zawiódł, to i tak bardzo na niego liczę.
Mam nadzieję, że nasz zwycięski początek będzie kontynuowany w każdym kolejnym meczu. I tak jak zapowiadali przed sezonem do meczu z merdami przystąpimy z kompletem punktów...a po derbach również będziemy wciąż mieć komplet punktów.
!!!FORZA!!!RUDI!!!DDR!!!TOTTI!!!FLORENZI!!!
!!!FORZA!!!GIALLOROSSI!!!FORZA!!!
wiem naogladalismy się messiego ]:] (sorry za zart, mam nadzieje, że sie nie obrazisz, bo jestes osobą której wkład w strone był zawsze bardzo duży, co zawsze cieszyło się moim dużym szacunkiem) ale są piłkarze, którzy mają takie a nie inne zadania na boisku, i wtedy to "prowdzenie przy nodze" jest mniej konieczne, są rózne zadania sytuacje, sami wiecie. Ja wierze w Strootmana
Mam nadieję, że Rudi utemperuje jego temperament i pod jego okiem dojrzeje piłkarsko.
Forza Roma.
Bo Ja nie za bardzo.
Uważam, ze Maicon zjada młodszego Brazylijczyka na snadanie!!!
De Rossi - Dawno nie cieszyła mnie tak jego gra, w defensywie czyścił każdego który był w pobliżu.
Strootman - Całkiem dobra partia, doskonale czuł grę(jak większość zespołu) ładne wejścia ofensywne, dobrze w defensywie i niska schematyczność, raz strzeli, raz poda a innym razem zamarkuje. Pokaźny plus.
Pjanić - Ma talent, może dzięki porządnemu treneiro wreścię się odnajdzie, przy ofensywnej grze załącza mu się kreatywne myślenie. Dobrze dobiera decyzje co zrobić z piłką.
Maicon - Co tu duzo pisać... Lokomotywa... Z taranem. Obrońców przeciwnika nawet nie zauważa.
Benatia&Castan - Ładnie, mało wpadek, dobre przerywanie akcji
De Sanctis - Bardzo dobrze, oprócz tego niezwykle mocny głos, darcie japy na iście światowym poziomie.
Bradley&Taddei - Byli troche powalczyli i pobiegali za akcją. Nie można nic na ten temat twórczego napisać
Balza&Florenzi - niby coś tam grali ale nic z tego nie wynikało, zaistnieli tylko dzięki głupim żółtym kartonikom. Mniej takich meczy w ich wykonaniu.
I na koniec wisienki na torcie:
Gervais - Świetny drybling, dobre czucie gry i ja bym go przemianował na pomocnika lub obrońce bo jak strzelać bramki to zapomniał jakieś 3 lata temu. Na boku ataku ładnie, potrafi podać i szarpnąć z tym że gdy już ma akcje bramkową to dupa.
Ljajić - Piekny debiut, od samego wejścia niezwykle aktywny i kreatywny, świetnie trzyma piłkę przy nodzę i potrafi wziąśc ciężar gry na siebie. Oby znalazł kontakt z Rudim i nie sprzedał mu plomby. Mógłby zżyć się z Rzymem i oby zawsze mu się tak chciało, bo umiejętności ma i to spore : )