Aktualnie na stronie przebywa 33 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zespół Giallorossich pokonał Real Madryt w pierwszym z dwóch spotkań International Champions Cup. O wygranej drużyny Garcii zdecydował konkurs jedenastek. Po 90 minutach było bez goli. Giallorossi byli stroną zdecydowanie przeważającą w pierwszej połowie. W drugiej odsłonie gry to Real pozostawił po sobie lepsze wrażenie, podczas gdy gracze Garcii z rzadka przebywali pod polem karnym przeciwnika.
W pierwszej jedenastce wybiegli m.in. De Rossi i Nainggolan, dla których był to sezonowy debiut. W składzie zobaczyliśmy ponownie Castan oraz jedyny nowy nabytek, Iago Falque. Od początku groźniejsi byli Giallorossi i mogli prowadzić w 5 minucie meczu. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi De Rossiego, który trafił, z siedmiu metrów, w poprzeczkę. Piłka wróciła jednak w pole karne i dobijać próbował Totti, ale Marcelo wybił futbolówkę z linii bramkowej. Real odpowiedział w 8 minucie, również po rzucie rożnym. Piłka spadła pod nogi Ramoasa, który jednak popisał się bardzo niecelnym uderzeniem. Zdecydowanie ciekawszą piłkę prezentowali w pierwszej odsłonie gracze Garcii, którzy też mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki. W znaki defensywie rywala wdawał się szczególnie Gervinho. W Romie w tym okresie próbował uderzać Maicona (głową), z kolei okazję po stronie Realu miał Carvajal, ale przestrzelił.
Od początku drugiej połowy Garcia wpuścił ośmiu nowych piłkarzy. Jako pierwsi groźną okazję stworzyli gracze z Madrytu, a piłka po uderzeniu głową Bale'a, minęła w bliskiej odległości słupek. Strzału głową próbował też, po świetnym dośrodkowaniu Florenziego, Doumbia, jednak blokowany nie trafił czysto w futbolówkę. W drugiej odsłonie, w przeciwieństwie do pierwszej, przeważał Real, choć, mimo wielu zmian w składach, gra zespołów wyglądała tak, jakby owych nie było. Z każdą minutą bowiem tempo było coraz wolniejsze. Drużynie Garcii nie udawało się przedostać w pole karne rywali. To wyszło w 84 Vasquezowi, który ograł łatwo Capradossiego, ale napotkał na świetną obronę De Sanctisa. Była to w zasadzie najlepsza sytuacja Królewskich w całym meczu. Roma próbowała odpowiedzieć uderzeniem Destro, ale zabrakło przynajmniej dwóch metrów. W ten sposób, zgodnie z regulaminem rozgrywek, doszło do rzutów karnych. Te, przez sześć serii, wykonywali bezbłędnie jedni i drudzy. Aż do siódmej, gdy De Sanctis obronił strzał Vasqueza, a Keita nie dał szans Navasowi. Roma zdobyła w tej sytuacji dwa punkty do malej tabeli, a Real jeden. We wtorek Giallorossi zmierzą się z Manchesterem City.
ROMA - REAL 0-0, k:7-6
REAL (4-2-3-1): Navas - Carvajal (Danilo 70'), Varane (Nacho 46'), Ramos (Pepe 46'), Marcelo (Arbeloa 46') - Illarramendi (Kroos 46'), Modric (Lucas Silva 46') - Bale (Lucas Vazquez 56'), Ødegaard (Cheryshev 46'), Ronaldo (Isco 46') - Jesé (Benzema 46')
Ławka: Pacheco, Yañez, Casemiro, Llorente, Lazo
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon (Florenzi 46'), Yanga-Mbiwa (Capradossi 62'), Castan (Manolas 46'), Cole (Torosidis 46') - Uçan (Pjanic 46'), De Rossi (Keita 46'), Nainggolan (Paredes 46') - Iago Falque (Iturbe 46'), Totti (Doumbia 33' (Destro 62')), Gervinho (Ljajic 46')
Ławka: Lobont, Romagnoli, Strootman, De Silva, Sanabria
Komentarze (20)
Doumbia czy Destro, wybór taki jak na gilotynie we Francji :)
Mam też nadzieję że De Silva dostanie szansę przeciwko City.
Nie rozważałbym braku gry Romagnoliego jako zwiastun odejścia. Nie mówię że na 100% zostanie, ale w ataku grali wszyscy ci którzy są wskazywani do opuszczenia zespołu.
Ja ciagle jestem zdania ze ramagnoli Nie zostanie sprzedany Jak uda nam Sie pozbyc tego balastu niepotrzebnych zawodnikow
1. Sam gracz po odejściu przyznałby się, że to była jego decyzja i niezbyt było mu po drodze z Romą.
2. Będzie to transfer bardziej "oprócz" niż "zamiast". Oczywiście chodzi o to, że oprócz niego pozbędziemy się Doumbii, Cole'a, Destro, Gervinho/Ljajicia, bo przynajmniej będziemy wiedzieli, że nie był to transfer z powodu tego, że nie mogliśmy się pozbyć naszego balastu.
I tak w ogóle to jestem zdania, że Alessio zostanie i jest szykowany na LO, bo plotki o Babie trochę ucichły, tak samo jak ogólnie o lewych obrońcach i myślę, że nawet jak przyjdzie Adriano to niemożliwym jest, aby został tylko on i Cole na bokach obrony bo to byłby grzech.
Opcji jest tak dużo, że nie warto gdybać.
Owszem, gdyby przez dłuższy czas nie pojawiał się na sparingach i trenował oddzielnie, a przy tym był zdrowy... To inna sprawa. A tu sprawy nie widzę.
Totti wypadł najlepiej (konstruował fajne akcje), Destro przeciętnie (coś tam jednak próbował strzelać), a Dumbia niestety dość słabo, był praktycznie statystą.
Raz go nawinął łatwym zwodem któryś z dzieciaków z Realu, ale Morgan obronił nogą. Poza tym dobrze, bo była to jedyna bardzo dobra okazja Madrytu w drugiej połowie.
Lamela też nie grał jak miał być sprzedany.
węgrzy rządzą w piłce.