Aktualnie na stronie przebywa 0 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Okres przygotowawczy, mecze o pietruszkę, zgrywanie się zespołu - to wszystko dziś dobiegło końca. Meczem z Arisem Saloniki Roma zakończyła przedsezonowe przygotowania. Grecy nie zdołali odwrócić tendencji Romy w meczach sparingowych i ulegli Rzymianom 3:0. Bramki strzelili w pierwszej połowie Osvaldo, a w drugiej Bradley i Destro. Giallorossi, czekamy na ligę!
AS Roma 3-0 Aris Saloniki
Strzelcy:
Osvaldo 25
Bradley 71
Destro 86
Roma (4-3-3): Stekelenburg (Lobont 73); Piris (Dodò 84), Burdisso, Castan (Romagnoli 62), Balzaretti (Taddei 62); Bradley, De Rossi (Florenzi 62), Pjanic; Lopez, Osvaldo, Totti (Bojan 61)
Trener: Zeman
Aris (4-2-3-1): Vellidis; Aslanidis, Papazackarias, Pantidos, Triantafyllakos; Papasterianos, Ntamaris; Kaznaferis, Capetanos, Sounas; Triantafyllakos
Trener: Katsavakis
Przed meczem zostały zaprezentowane nowe nabytki Romy - Balzaretti, Piris i Destro. Jako czwarty na prezentacje wyszedł De Rossi, ten który oddał swoje życie Romie, Capitano Futuro.
Pierwszą groźną sytuacje w meczu mieli piłkarze gości. W 15 minucie Kaznaferis znalazł się w sytuacji sam - na - sam ze Stekelenburgiem, ale nasz bramkarz wybił piłkę na korner. Osiem minut później po dośrodkowaniu Tottiego blisko do główki doszedł Burdisso, ale nie trafił w bramkę. W 25 minucie za to swoją szansę wykorzystał Osvaldo. Dostał podanie od Pjanica, przyjęciem wymanewrował defensora Greków i strzałem ze skraju pola karnego, posłał piłkę do bramki. W 32 minucie swoją szansę miał Balzaretti, ale Vellidis stanął piłce na drodze do bramki.
W 52 miejsce akcja dwójkowa Totti - Balzaretti, boczny obrońca wrzucił piłkę na głowę Bradleya, ale doskonała interwencja Vellidisa ratuje zespół gości przed stratą bramki. Sześć minut później Bradley podaniem odnajduje Lopeza, ale ta akcja dała Giallorossim tylko korner. W 71 minucie wynik podwyższył Bradley dzięki doskonałemu dośrodkowaniu Taddeia. 83 minuta i Vellidis znów ratuje swój zespół - tym razem po strzale Lameli. Jak wcześniej bramkarz ratował skórę swojej drużyny, tak w 86 minucie popełnił katastrofalny błąd. Dostał proste podanie od obrońcy, ale utrudnił sobie życie podbijając piłkę, nie opanował jej, poślizgnął się a sytuacje wykorzystał Destro podwyższając na 3:0.
Komentarze (21)
Przede wszystkim widać po tym meczu przygotowanie fizyczne, jakiego Roma Enrique nie miała nie tylko na początku, ale w żadnym momencie poprzedniego sezonu. Potwierdzeniem tego jest Totti biegający w 55 minucie od lewej strony boiska do prawej na pełnej parze.
Cóż, czekamy na następną niedzielę.
Nie ma o czym mowic. Porownania druzyny Iglesiasa do Zemana jest ujma dla Czecha...
Z niecierpliwoscia czekam na Catanie...
Gdybyśmy zostali z Enrique, na mecz pewnie przyszłoby góra 10 tys.
wyjezdza baltazar, piris, destro i na koncu spiker mowi...
i zapowiada jako czwartego... ten ktory powiedzial "tak" na zawsze Romie... Capitano Futuro!? Daniele !?
czyli mamy nowy nabytek... tego sie nie spodziewalem... ze tak to zorganizuja :)
Organizacja to już inna sprawa :D
FORZA ROMA OBY TAK DALEJ ;)
Rok temu remisowaliśmy w tym momencie i odpadaliśmy z podobnym jakościowo zespołem ze Słowacji, gdzie była jakaś tam stawka.
Z Bradleya będzie masa pożytku, walczak jak Nasz Danielinio.Piris parę akcji w stylu Cafu, jak popracuje trochę nad taktyka możemy mieć bardzo dobrego prawego na lata.
Ile mamy nowych twarzy w druzynie?!
Polowa skladu, jak nie wiecej jest nowa. Z teoretycznie slabszymi rywalami jest szansa zeby sie zgrac. Z Realem czy innymi potegami nie doszlibysmy nawet do pilki. I na cholere takie sparingi...
Zeman w przeciwienstwie do Nas wie co robi...