Aktualnie na stronie przebywa 55 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po przerwie reprezentacyjnej wracają rozgrywki Serie A. W sobotnie późne popołudnie Giallorossi zmierzą się z Frosinone, w pierwszych w historii derbach pomiędzy tymi zespołami z regionu Lacjum. Pojedynek z beniaminkiem rozpocznie pierwszy w tym sezonie maraton Giallorossich. Od 12 września do 4 października zespół Garcii będzie grał co trzy-cztery dni.
Sobotni pojedynek będzie pierwszym oficjalnym meczem obydwu drużyn. Zespół Frosinone osiągnął bowiem przed rokiem największy sukces w historii klubu, osiągając pierwszy awans do Serie A, co udało się w przedostatniej kolejce. Nadzwyczajność tego wyniku potęguje fakt, że Gialloblu wywalczyli grę w najwyższej klasie rozgrywkowej jako beniaminek Serie B. W sezonie 2013/2014 bowiem Frosinone grało w Lega Pro, z którego awansowało wyżej. Beniaminek Serie A zadebiutował w samej Serie B kilka lat temu. Po raz pierwszy zagrał w niej w sezonie 2006/2007, utrzymując się w rozgrywkach przez pięć kolejnych sezonów. Potem, przez trzy lata, grał w Lega Pro, a zakończeniem tej historii były opisane wcześniej awanse rok po roku, do Serie B i Serie A. Za sukcesami ostatnich lat stanął prezydent Maurizio Stirpe, który kieruje klubem od 2003 roku. Zagorzały kibic Romy, od 50 lat, chce pozytywnego wyniku w pojedynku z zespołem Giallorossich, choć, jak stwierdził w jednym z wywiadów: "Chcę, aby Frosinone osiągnęło dobry rezultat i nie pokrzyżowało planów Romy". Drugim ojcem sukcesów, z ostatnich sezonów, jest Roberto Stellone, trener drużyny od 2012 roku. Znany z występów w Napoli i Torino napastnik, prowadzi zespół czwarty sezon i do tej pory zaliczył dwa awanse. Kolejnym, trzecim z rzędu sukcesem, byłoby utrzymanie drużyny w Serie A. I to właśnie jest celem beniaminka.
Latem, jak w przypadku wszystkich promowanych drużyn bywa, doszło do dużych zmian kadrowych. Jednym z piłkarzy, którzy zasilili zespół Frosionone, był Daniele Verde, młody napastnik wypożyczony z Romy. 19-latek nie otrzymał jednak większych szans w pierwszych dwóch kolejkach, pojawiając się na murawie jedynie na sześć minut pojedynku drugiej serii spotkań przeciwko Atalancie. Potyczki, dodajmy przegranej. Drużyna Stellone nie wystartowała najlepiej. Najpierw, w meczu III rundy Coppa Italia, Gialloblu przegrali 0-1 z niżej notowaną Spezią i odpadli z rywalizacji. Nie udał się też debiut w Serie A. Frosinone przegrało 1-2 przed własną publicznością z Torino i tym samym po dwóch seriach spotkań jest bez punktu. Jeden strzelony gol i cztery stracone to też nie najlepszy wynik. W dwóch meczach zawodziła zarówno defensywa (z Atalantą Frosinone mogło przegrać zdecydowanie wyżej, gdyby nie świetna postawa bramkarza, Lealiego) jak i ofensywa. Jedynego gola strzelił Soddimo, a więc pomocnik. Mimo porażki w pierwszym meczu, przeciwko Torino, Frosinone pozostaje drużyną mocną na własnym boisku. W poprzednim sezonie Gialloblu przegrali na Matusa tylko raz, 5 grudnia 2014, z Ternaną.
Roma z kolei szuka zwycięstwa na terenie rywali od 29 kwietnia, gdy zespół Garcii ograł 3-0 Sassuolo. Trzech punktów nie udało się ugrać również na inaugurację tego sezonu, gdy na Stadio Bentegodi padł remis 1-1. Po tym średnim występie gracze Garcii zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w pojedynku z Juventusem, gdzie przeważali przez 80 minut, co dało prowadzenie 2-0. Niepotrzebny błąd Keity, który zaowocował golem dla Turyńczyków doprowadził do nerwowej końcówki, co mogło się źle skończyć. I między innymi nad pokierowaniem takimi sytuacjami pracował w przerwie reprezentacyjnej, ze swoimi graczami, Garcia. Francuz miał też inny orzech do zgryzienia. Mecz z Frosinone rozpocznie maraton siedmiu meczów w 21 dni, a tymczasem Garcia nie będzie mógł skorzystać, w co najmniej czterech następnych pojedynkach, z Pjanica. Bośniak doznał urazu łydki w meczu drużyny narodowej i odpocznie od boiska co najmniej dwa tygodnie. Przerwa na reprezentacje odbiła się tradycyjnie Romie czkawką. Problemy z ręką miał też na zgrupowaniu Dzeko, a młody Capradossi, piąty środkowy defensor zespołu, nie zagrał przez najbliższych 6 miesięcy w związku z zerwaniem więzadeł krzyżowych w spotkaniu reprezentacji U20.
W sobotnie popołudnie drużyna Garcii liczy tylko i wyłącznie na zwycięstwo. Wygrana pozwoli utrzymać bądź zwiększyć przewagę nad Juventusem, a także odrobić być może punkty do niektórych drużyn z pierwszych pozycji w tabeli. W najbliższym maratonie Giallorossich czeka pięć meczów ligowych i dwa występy w Champions League. Już w najbliższą środę Totti i spółka zmierzą się z Barceloną. Później, w ciągu sześciu dni, Roma rozegra trzy mecze ligowe, z Sassuolo, Sampdorią i Carpi. W przedostatnim pojedynku maratonu zespół Garcii pojedzie na Białoruś, gdzie zmierzy się z BATE Borysów, w meczu, w którym liczyć się będzie tylko i wyłączenie ugranie kompletu punktów. Seria spotkań zakończy się 4 października, wyjazdowym meczem z Palermo. W tym czasie Garcia będzie musiał pokierować umiejętnie siłami graczy. Wypadnięcie Pjanica, brak zgrania u Vainqueuera i braki kondycyjne u Maicona, Ruedigera czy Castana mogą wpłynąć na siły drużyny.
Forma Frosinone:
30.08.2015, 2 kolejka Serie A: Atalanta – FROSINONE 2-0
23.08.2015, 1 kolejka Serie A: FROSINONE – Torino 1-2 (Soddimo)
15.08.2015, Coppa Italia: FROSINONE – Spezia 0-1
Forma Romy:
30.08.2015, 2 kolejka Serie A: ROMA – Juventus 2-1 (Pjanic, Dzeko)
22.08.2015, 1 kolejka Serie A: Verona – ROMA 1-1 (Florenzi)
14.08.2015, Sparing: ROMA – Sevilla 6-4 (Dzeko x2, Torosidis, Nainggolan, Salah, Totti)
W związku ze zbliżającym się meczem z Barceloną, trudno powiedzieć jak będzie wyglądała jedenastka Romy. Rudi Garcia podkreślał na konferencji przedmeczowej, iż Szczęsny i De Sanctis są w jego oczach równoważnymi golkiperami, choć szczególnie po spotkaniu z Juventusem można domniemać, że zdecydowanym numerem jeden jest jednak Polak i to on stanie we Frosinone między słupkami. Na prawej stronie defensywy powinien zostać odciążony Florenzi, który wydaje się być podstawowym graczem na tej pozycji. Forma Maicona i Torosidisa, którzy wracają po urazach, może jednak pozostawiać wiele do życzenia. Pewniakiem na środek obrony jest Manolas, a obok niego wystąpi ktoś z trójki Castan, Ruediger, De Rossi. Przy braku Pjanica w środku pola, ten ostatni powinien zostać przesunięty do środka pola. Są też szansę, że francuski trener zmieni ustawienie i zagra czwórką ofensywnych piłkarzy, z Tottim za plecami Dzeko i dwójką skrzydłowych napastników, bądź też Il Capitano na szpicy i trójką szybkich graczy za jego plecami. Sam Garcia nie wykluczył takiego rozwiązania podczas konferencji prasowej. Pierwsze powołania w Romie otrzymali Ruediger, Vainqueur, Ponce i Emerson Palmieri. Na pierwsze powołanie w tym sezonie zasłużył Maicon. Tak naprawdę, przed sobotnim meczem wiemy tylko tyle, że w składzie Giallorossich jest bardzo dużo niewiadomych, a pewni występu wydają się być tylko Manolas, Digne, Nainggolan oraz De Rossi, który jednak nie wiadomo na której pozycji zagra.
Przypuszczalny skład Frosinone:
Leali
Rosi Diakite Blanchard Crivello
Paganini Gori Gucher Soddimo
Longo Dionisi
Kontuzjowani: Carlini, Castillo
Zawieszeni: -
Zagrożeni zawieszeniem: -
Przypuszczalny skład Romy:
Szczęsny
Florenzi Manolas Castan Digne
Keita De Rossi Nainggolan
Salah Dzeko Falque
Kontuzjowani: Strootman, Pjanic, Capradossi
Zawieszeni: -
Zagrożeni zawieszeniem: -
Poza kadrą: Cole
Rozjemcą sobotniego spotkania będzie Andrea Gervasoni, który poprowadzi 132 mecz w Serie A. Wspomniany arbiter jest szczęśliwy dla Giallorossich (8 wygranych, 2 remisy i tylko jedna porażka, 1-2 z Genoą w 2011 roku), choć zeszły sezon był jakby zaprzeczeniem tej tezy. Gervasoni sędziował trzy mecze Romy: po wyjazdowym 1-0 z Empoli, z drugiej kolejki, Roma remisowała potem 1-1 z Veroną i również 1-1 z Atalanta, 19 kwietnia. Bilans Frosinone w meczach prowadzonych przez tego arbitra to 3 wygrane i 3 porażki (1-1 w Serie B i 2-2 w Lega Pro).
Komentarze (18)
Liczę, że Garcia nie zaskoczy z wyborem bramkarza, co ostatnio sugerowały media. Bronić powinien Szczęsny, i basta. W obronie chętnie zobaczyłbym Rüdigera. Nie wiem, czy nie na prawej stronie, skoro Florenzi miałby odpocząć. Maicon i Torosidis są po kontuzjach, nie trenowali regularnie z zespołem. Brazylijczyk z resztą przechodzi głównie treningi indywidualne. W pomocy szansę pokazania się dałbym Vainqueur'owi. Nawet od początku, kosztem Keity. A nóż się sprawdzi i będzie miał fajne przetarcie przed Barceloną. Kolejnych strat Keity nie zniosę, a "V" gorszy od niego być nie powinien. Z całym szacunkiem, ale sprawiedliwie byłoby, gdyby Profesor tym razem usiadł na ławce. Przynajmniej z Frosinone. Zawsze może kogoś zmienić.
Miło byłoby zobaczyć Tottiego za plecami Džeko, mam nadzieję, że właśnie tak zagramy.
Oby to był lekki, przyjemny mecz. Pełna kontrola, bez żadnych nerwówek i kłopotów. Zagrajmy po prostu swoje.
Forza Roma!
Prawda jest taka, że Keita zawiódł w dwóch pierwszych meczach. Tego typu błędy są niedopuszczalne na takim poziomie. Najgorsze jest to, że Keita, jak do tej pory, był jedynym w środku pola, obok Pjanica, czy De Rossiego, któremu jak najmniej zdarzało się tracić piłkę/podawać do rywali, dlatego tym bardziej bolą jego straty. Był naszą ostoją, wprowadzał dużo spokoju. Widać jednak, że nie wszedł dobrze w sezon, dałbym więc szansę Vainqueur'owi, którego Keita mógłby np. zmienić. Na tym to polega, że jeśli ktoś ma gorsze mecze, to znajduje się kogoś, kto może go zastąpić. Po to istnieje ławka rezerwowych. Keita jest już o rok starszy niż w poprzednim sezonie, dla piłkarza w tym wieku każdy kolejny sezon robi różnicę. Nim też trzeba będzie odpowiednio pokierować.
Czasem mam wrażenie, że czegokolwiek bym nie napisał, to i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto to skrytykuje, źle zinterpretuje, wyolbrzymi, byleby mi dopiec i pokazać, że nie mam racji. Trochę wyrozumiałości i pracy nad odpowiednim doborem słów, bo to też wprowadza wiele nieporozumień.
majkel.asr
Może czas przestać robić z siebie ofiarę tylko poszukać przyczyny takiej sytuacji w sobie, nie każdy jest krytykowany, sam jesteś za to odpowiedzialny i sam możesz coś z tym zrobić
Wygramy dzisiaj 5-0 po pięknej grze i bramce Tottiego, to marzenia...cel 3pkt nawet wymęczonym 1-0
Najważniejsze jest zwycięstwo, 2/3:0 dla nas :).
W piłce nie ma pewnych rzeczy, ale w tym meczu 3 punkty są obowiązkiem. Bez względu na to kto zagra.
Forza Roma!
FORZA ROMA !!!
Powiedziałbym, że to działa wręcz w drugą stronę. Uzasadniasz swoje zdanie, publikujesz merytoryczne posty, co w efekcie daje opinie, do której łatwiej jest się odnieść mając inne zdanie w danym temacie. Natomiast jeżeli uważasz że ciśnij było tu źle dobranym słowem to sorry. Zwykły kolokwializm i spora przenośnia. Tylko tyle i aż tyle. Peace & love
Wracając do tematu. Z Keitą trochę jak z winem. Staryczy = lepszy. Oczywiście jest w tym pewna granica, ale dla mnie to zawodnik którego swobodnie można wystawić w każdym meczu w pierwszym składzie i raczej nie będzie to kryminał. Tak samo jak wielu chciałbym zobaczyć nowe nabytki w grze z tym że może zróbmy w pierwszej części wynik, a później dajmy szanse "eksperymentom"
Ma inne zdanie niż ty i ma prawo się tu włączyć w rozmowę, a ty od razu piszesz o krytyce, "dopieceniu "... Wrzuć na luz, mniej wrzodów będziesz miał na starość :)
I nie obrażaj się na mnie za ten post który właśnie piszę. Więcej dystansu do siebie.
Niedawno pisałem że Barcelona nas rozniesie. Wszystkie posty pod moim były krytyczne i dobrze. Każdy ma swoje zdanie, każdy patrzy na jakąś sprawę inaczej i dzięki temu świat nie jest nudny. Nikt nie obraził mojej rodziny, nikt mi nie groził śmiercią, więc nie strzeliłem Focha i nadal piszę tu co uważam.
A jak dalej cie nie przekonuje co napisałem to skróce to w jedno zdanie:
Jesteś facet więc weź się kuwa w garść! :))