Aktualnie na stronie przebywa 20 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po dwóch zwycięstwach ze słabo grającymi ostatnio Frosinone i Sassuolo, czas na kolejny zespół, który znajduje się w dołku. W niedzielny wieczór Roma podejmie na Stadio Olimpico Sampdorię. Zespół z Genui gra bardzo słabo pod ręką Montelli, stąd Giallorossi muszą wykorzystać ten moment i zaliczyć trzecie zwycięstwo z rzędu. Od dziś do końca sezonu nie ma bowiem marginesu na pomyłki, takie jak domowa porażka z Atalantą czy remis z Veroną.
Zespoły spotkają się w środę w Serie A po raz 116. 45 z tych meczów wygrali Giallorossi, 37 - krotnie lepsza była Sampdoria, a 33 razy zespoły dzieliły się punktami. Na Stadio Olimpico lepsza jest oczywiście Roma, która wygrywała 36 razy przy 9 zwycięstwach Sampdorii. 12-krotnie zespołu dzieliły się punktami. Na wygraną z zespołem z Genui Giallorossi czekają dwa lata, od 16 lutego 2014, gdy dwa trafienia Destro i gol Pjanica pozwoliły zwyciężyć 3-0. W poprzednim sezonie na Marassi było 0-0, a na Olimpico 2-0 wygrała Sampa, zasłużenie, po fatalnym występie Romy, po którym kibice wygwizdali graczy. W pierwszym spotkaniu tego sezonu, w Genui, było 2-1. Giallorossi byli zespołem lepszym, ale nie potrafili sforsować defensywy przeciwnika, nie zagrażając m.in. ani razu bramce Viviano z wykonanych 18 rzutów rożnych. Gospodarzom wystarczył strzał z wolnego Edera oraz akcja, po której piłkę do własnej siatki wpakował Manolas.
Giallorossi wydają się wracać z dalekiej podróży. Po raz pierwszy od października zespół wygrał dwa mecze z rzędu i po raz pierwszy od tamtego momentu drużynie udało się zgarnąć trzy oczka na wyjeździe (wówczas trzy punkty we Florencji). W Reggio Emilia Roma odniosła czwartą wyjazdową wygraną w tym sezonie, a właśnie ugrywanie kompletu punktów na terenie rywali powinno być kluczem do zajęcia na koniec sezonu trzeciej pozycji w tabeli. Miejsca jakże ważnego, bo dającego grę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Chętnych do zajęcia pozycji jest jednak czterech, gdyż „akces„ do gry o najniższy stopień podium zgłosił też Milan, który odrodził się w trakcie zremisowanego spotkania z Romą. Trzecia obecnie Fiorentina, która wygrała w środę rzutem na taśmę, ma punkt przewagi nad Interem, cztery oczka więcej od Romy i sześć od Milanu. Może się zatem do końca sezonu zdarzyć wszystko, a drogo będą kosztować takie wyniki jak remis Interu z Carpi, domowa porażka Fiorentiny z Lazio czy podział punktów między Romą i Veroną.
Giallorossi fatalny etap sezonu, gdzie zremisowali m.in. z Hellas, wydaj się mieć już za sobą. Tydzień temu zespół przerwał fatalną serię wyników zwycięstwem z Frosinone, z kolei we wtorek pokonał na Mapei Stadium Sassuolo. Trzy punkty zostały zdobyte w bólach. Z powodu urazów murawę opuścili De Rossi i Pjanic, Nainggolan zobaczył czerwony kartonik, a rywale przestrzelili w końcówce karnego przy stanie 0-1. To zemściło się w doliczonym czasie gry, gdy dwójka nowych graczy Romy, Perotti i El Shaarawy, przeprowadziła akcję pieczętującą zwycięstwo. Piłkarze zresztą zaliczyli cały dobry występ, podobnie jak grający w defensywie Zukanovic. Trudno oceniać po zaledwie dwóch meczach, ale wydaje się, że tym razem nie zrobiono takich pomyłek w mercato jak przed rokiem. W ostatnich dwóch spotkaniach widać też było dużo większą wolę walki u piłkarzy, co było widać dla przykładu po Maiconie, który mimo wielkiego przemęczenia już kilkunastu minutach, dograł niemal do końca. Spallettiemu udało się zmienić mentalność drużyny, a jej poziom podniesie się dodatkowo dzięki zwycięstwom. Tych zespół potrzebuje jak najwięcej, a luty jest takim miesiącem, w którym Giallorossi mogą odrobić i nadrobić punkty nad rywalami. Obok fatalnie spisującej się Sampdorii, Roma zmierzy się też na wyjazdach z Carpi i Empoli, a u siebie podejmie Palermo. W tym czasie Fiorentinę czekają mecze z Napoli i Interem, ale też dwumecz z Tottenhamem w Lidze Europy. Inter czekają w czterech kolejkach trzy wyjazdy i poza Fiorentiną zmierzy się też z Juventusem. Łatwiejszy kalendarz będzie miał Milan, który zagra trzy razy na San Siro, a na wyjeździe spotka się z Napoli. Oczywiście w pierwszej kolejności Giallorossi będą musieli patrzeć na siebie, mecz po meczu, zaczynając od Sampdorii.
Zespół z Genui spisuje się w tym sezonie fatalnie, a na pewno dużo poniżej oczekiwań po tym, jak zajął przed rokiem siódme miejsce w tabeli i przez długi czas miał nawet szansę na podium. Początek sezonu nie zapowiadał jednak tak słabej postawy Dorii. Podopieczni, wówczas Waltera Zengi, wygrali na starcie 5-2 z Carpi, aby zremisować następnie na wyjeździe z Napoli. Po trzech kolejkach Sampa miała na koncie siedem oczek, gdyż w trzeciej kolejce ograła 2-0 Bolognę. Pierwsza porażka przyszła w czwartej serii spotkań, gdzie zespół poległ w meczu z Torino. Mimo tego w piątej kolejce Sampdoria ograła u siebie Romę i znajdowała się w czubie tabeli. Od tej pory wszystko zaczęło się jednak psuć. Zespół wygrał tylko jeden z kolejnych jedenastu meczów, a słaba postawa i ciągły spadek w tabeli, spowodowały zwolnienie Waltera Zengi. Po meczu z Romą Sampdoria przegrała z Atalanta i Frosinone i zremisowała z Interem. Po zwycięstwie ze słabym Frosinone przyszło siedem meczów bez wygranej. Po trzecim z nich, a więc 0-2 z Fiorentiną, prezydent Ferrero pożegnał Zengę i zatrudnił Montellę. Były gracz Dorii, który wspomina najlepiej lata 1996-1999 w klubie, gdy zdobył w trzech sezonach 54 bramki, nie zaczął jednak dobrze. Sampdoria przegrała z nim na ławce trzy kolejne mecze, remisując dopiero czwarty, z Lazio.
Nie udało się też w Coppa Italia, gdzie w 1/8 zespół Montelli przegrał u siebie z Milanem. Wreszcie w ostatnim meczu 2015 roku drużyna pod wodza nowego trenera pokonała Palermo. Dobrze zaczął się też nowy rok, gdzie Sampa ograła w derbach, 3-2, Genoę. I to w zasadzie byłoby na tyle, jeśli chodzi o triumfy Montelli na ławce trenerskiej zespołu. Zamiast pójść za ciosem, po wygranej w derbach, zespół wpadł w kolejną piłkarską dziurę. Sampdoria przegrała bowiem cztery mecze z rzędu. I o ile domowe porażki z Juventusem i Napoli były być może wkalkulowane w sezon, o tyle na wyjazdach z Carpi i Bologną można było powalczyć przynajmniej o dwa punkty. Fatalną serię udało się przełamać Sampdorii w środę, w domowym meczu z Torino, choć zdobyty w ten sposób punkt raczej podłamał dodatkowo morale zespołu, zamiast je podnieść. Podopieczni Montelli prowadzili bowiem 2-1 i stracili bramkę w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Jak widać zatem po ostatnich wynikach, zmiana trenera nie przyniosła w Sampdorii pożądanego skutku, a wręcz przeciwnie. W jedenastu meczach z Montellą na ławce, zespół odniósł dwa zwycięstwa, dwa razy remisował i przegrał aż siedmiokrotnie. Były gracz i trener Romy zdobył zatem osiem oczek w jedenastu meczach, co jest zdobyczą godną spadkowicza. Dla porównania, jego zwolniony poprzednik, ugrał w dwunastu spotkaniach szesnaście oczek, a więc spisywał się praktycznie dwa razy lepiej. Co leży u podstaw takich a nie innych wyników drużyny? Przede wszystkim fatalna postawa defensywy. Aż dziw bierze, że tak świetnie grająca w pierwszym meczu z Romą obrona, jest lepsza tylko od defensywy Frosinone. Blucerchiati stracili w tym sezonie aż 41 bramek. Wszystko to niweczy świetną postawę ataku, który z 35 trafieniami jest piąty w lidze, za plecami Napoli, Juventusu, Romy i Fiorentiny. Dlatego też zimą zmieniano głównie w defensywie. Klub opuścili Zukanovic i Regini, a przyszli Sala, Dodo i Ranocchia. W ataku do Interu oddano najlepszego strzelca drużyny, Edera. I o ile ofensywa nie wydała się ucierpieć (bez Edera Sampdoria zdobyła w ostatnich dwóch meczach cztery gole), o tyle w obronie jest wciąż to samo (z trójką nowych graczy zespół stracił w ostatnich dwóch meczach pięć bramek).
Forma Romy:
02.02.2016, 23 kolejka Serie A: Sassuolo – ROMA 0-2 (Salah, El Shaarawy)
30.01.2016, 22 kolejka Serie A: ROMA – Frosinone 3-1 (Nainggolan, El Shaarawy, Pjanic)
24.01.2016, 21 kolejka Serie A: Juventus – ROMA 1-0
17.01.2016, 20 kolejka Serie A: ROMA – Verona 1-1 (Nainggolan)
09.01.2016, 19 kolejka Serie A: ROMA – Milan 1-1 (Ruediger)
Forma Sampdorii:
03.02.2016, 23 kolejka Serie A: SAMPDORIA – Torino 2-2 (Muriel, Soriano)
31.01.2016, 22 kolejka Serie A: Bologna – SAMPDORIA 3-2 (Muriel, Correa)
24.01.2016, 21 kolejka Serie A: SAMPDORIA – Napoli 2-4 (Correa, Eder)
17.01.2016, 20 kolejka Serie A: Carpi – SAMPDORIA 2-1 (Correa)
10.01.2016, 19 kolejka Serie A: SAMPDORIA – Juventus 1-2 (Cassano)
Po wygranym meczu z Sassuolo wydawało się, że Luciano Spalletti będzie miał problemy ze skleceniem jakiejkolwiek jedenastki na pojedynek z Sampdorią. Czerwoną kartkę otrzymał bowiem Nainggolan, a z urazami schodzili Pjanic i De Rossi. Jak się jednak okazało Bośniak jest w pełni zdrów, z kolei wicekapitan nie doznał urazu mięśniowego, choć być może zostanie oszczędzony w niedzielnym pojedynku. Do kadry wraca za to aż piątka graczy, z której Spalletti nie mógł skorzystać we wtorek. Urazy wyleczyli Digne, Dzeko, Florenzi i Falque, a po kartkowym zawieszeniu wraca Manolas. Tak jak w ostatnich meczach, trudno powiedzieć jak będzie wyglądało ustawienie zespołu i personalia na boisku. Z jednej strony wraca Digne, z drugiej w ustawieniu 3-5-2 świetnie na boku radził sobie El Shaarawy. Ponadto z Sassuolo Roma zagrała czwórką w obronie i nie wyglądało to najgorzej. Po powrocie Dzeko przepych jest też w ataku, gdzie Spalletti będzie musiał zrezygnować prawdopodobnie z jednego z trójki Salah-Perotti-El Shaarawy. Chba, że trener zdecyduje się na ustawienie 4-2-3-1 z ofensywną trójką za plecami Bośniaka. Niektóre media twierdzą też, że przy braku De Rossiego, Perotti może zagrać w środku pola.
Przypuszczalny skład Romy:
Szczęsny
Ruediger Manolas Zukanovic
Florenzi Pjanic Keita Digne
Salah El Shaarawy
Dzeko
Kontuzjowani: Strootman, Torosidis, Gyomber
Zawieszeni: Nainggolan
Zagrożeni zawieszeniem: Digne
Przypuszczalny skład Sampdorii:
Viviano
Ranocchia Silvestre Moisander
Cassani Fernando Ivan Dodo
Correa Soriano
Muriel
Kontuzjowani: De Silvestri, Sala, Carbonero
Zawieszeni: Diakite
Zagrożeni zawieszeniem: Cassani
Niedzielny mecz poprowadzi Domenico Celi, z którym na boisku Roma odniosła cztery wygrane, remis i poniosła dwie porażki, w tym domowe zwycięstwo 3-0 z Sampdorią i wyjazdową porażkę 1-3 na „Ferraris”. Bilans Sampdorii to 8 wygranych, 2 remisy i 5 porażek.
Ostatnie spotkania zespołów:
23.08.2015 Sampdoria – ROMA 2-1 (Eder, Manolas – sam. - Salah)
06.03.2015 ROMA – Sampdoria 0-2 (De Silvestri, Muriel)
25.10.2014 Sampdoria – ROMA 0-0
16.02.2014 ROMA – Sampdoria 3-0 (Destro x2, Pjanic)
09.01.2014 ROMA – Sampdoria 1-0 (Torosidis)*
*Coppa Italia
Komentarze (33)
zapowiada się łatwe strzelanie :):):)
Piękne;)
na Eleven
Tylko trzeba wygrać...
Ps. A co do sopcastów, tak się do tego ruska co komentuje zazwyczaj mecze Romy przyzwyczaiłem, że jak ostatnio komentował jakiś inny to byłem oburzony! :D
Miałem napisać o tym samym... Ze Spallettim chyba nam to nie grozi. Chyba.
Musimy koniecznie wygrać, każda strata punktów będzie dla nas podwójną porażką. Żeby wrócić na trzecie miejsce musimy wykorzystywać takie sytuacje. Najwięcej zależy od nas samych, ale bez potknięć rywali nie uda się odrobić strat, awansować. To drugie się udało, teraz nasz krok.
Po drugie, z Sampą przegraliśmy w poprzedniej rundzie, także mamy z nimi pewne rachunki do wyrównania.
Nam to nie grozi tylko z trenerem typu Mourinho bo do tej pory to na każdego, niezależnie od początków wyników, zaczynał oddziałowywać gen frajerstwa Romy szczególnie gdy można było o coś zawalczyć, Spalletti, Ranieri, Garcia, oni wszyscy nie potrafili wykorzystać potknięć rywali
Nie lepiej cieszyć się ze zwycięstwa po meczu, a nie przed?
Pozdro!
Tylko stream niestety.
Takie OT:
Nie pojmuję dlaczego tak wielu z was nadal ogląda streamy? Wieszają się, tną, miliony wqqrwiających reklam i jeszcze można jakiegoś trojana pobrać przez przypadek.
Są sopcasty, bez reklam, bez ścinania w fantastycznej jakości jak na oglądanie przez PC. Tylko trzeba program zainstalować i tyle :)
Ja tradycyjnie polecę acestream z tej strony:
http://www.livefootballol.com/streaming/serie-a/07-02-2016-roma-sampdoria.html
A programy możecie pobrać stąd:
http://download.sopcast.com/download/SopCast.zip
http://dl.acestream.org/Ace_Stream_Media_3.1.2.exe