Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w Regulaminie ZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 56 gości oraz 0 użytkowników!
Zarejestruj
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -

Zapowiedź: AS Roma - Inter Mediolan

Po emocjach związanych z Ligą Mistrzów czas na powrót na krajowe podwórko. W niedzielny wieczór, w najciekawszym meczu kolejki, Giallorossi podejmą na Stadio Olimpico Inter Mediolan. Mecz rozpocznie mini-cykl trzech występów przed własną publicznością, po których wiele obiecują sobie kibice. Zespół Garcii, co jest ostatnio standardem, spróbuje odkupić winy za poprzedni występ. Po przeciętnej grze i trzech punktach w Bergamo oraz po słabym występie w Moskwie, czas najwyższy na powrót do formy. Goście, którzy nie wygrali z Romą od dziewięciu meczów, zagrają pierwsze spotkanie poza Mediolanem pod wodzą nowego/starego trenera, Manciniego, który potrafi wygrywać z zespołem Giallorossich. Zapowiada się ciekawy pojedynek.

Historia potyczek obydwu drużyn sięga dosyć daleko i rozpoczyna się w pierwszym sezonie Serie A. Od tamtego czasu Giallorossi grali z Interem w Serie A 162 razy. 69 z tych spotkań wygrali Nerazzurri, 46 – Giallorossi, a 47 razy padały remisy (32-22-27 dla Romy na Stadio Olimpico). W latach 2004-2009 pojedynki drużyn miały specyficzne rozstrzygnięcia. Roma bowiem przez pięć sezonów była niepokonana w Mediolanie, z kolei Inter z łatwością wygrywał na Stadio Olimpico. Tendencja zmieniła się w ostatnich latach. W sezonie 2009/2010 dobrą passę Interu w Rzymie przerwali Giallorossi, którzy wygrali 2-1. Potem Roma zwyciężała jeszcze dwukrotnie, w tym 4-0 w sezonie 2011/2012. Inter z kolei przerwał dobrą passę Romy na San Siro w sezonie 2010/2011, gdy wygrał z łatwością 5-3. W następnym sezonie, przed trzema laty, w pojedynku drużyn padł bezbramkowy remis. I tak statystyki niezwyciężonej w Mediolanie Romy zmieniły się szybko na serię meczów bez wygranej. Giallorossi bowiem nie zdobyli kompletu punktów w wyjazdowych meczach z Interem przez pięć kolejnych sezonów. W tym czasie padły cztery remisy, a raz zwyciężali Nerazzurri. Jednak, tak jak i poprzednie serie obydwu drużyn, przerwana została i ta. We wrześniu 2012 roku, w 2 kolejce rozgrywek, Giallorossi pokonali Inter na San Siro 3-1, rozgrywając jedne z najlepszych spotkań pod wodzą Zemana. W rewanżowej rundzie, na Stadio Olimpico, padł remis 1-1. Los skojarzył drużyny również w półfinale Coppa Italia. Tu dwukrotnie lepsi byli Giallorossi. W poprzednim sezonie, już pod batutą Rudiego Garcii, niemal powtórzyły się wyniki sprzed roku. Na początku sezonu Roma wygrała pewnie, 3-0, na San Siro, aby w marcu zremisować bezbramkowo na Olimpico. Inter był jednym z czterech zespołów w poprzednim sezonie, który odebrał Giallorossim punkty w Rzymie. W ostatnich dwóch pojedynkach drużyn na Olimpico padały zatem remisy. Wyniki były, dodajmy, zasłużone, a przeciwieństwie do lat poprzednich, zespoły zafundowały kibicom słaby spektakl. Ogółem, Giallorossi legitymują się serią dziewięciu meczów bez porażki w oficjalnych pojedynkach z Interem. Nerazzurri wygrali po raz ostatni z Romą w kwietniu 2011 roku, w meczu Coppa Italia. Od tamtej pory, pięć razy zwyciężali Giallorossi, a czterokrotnie padały remisy.

Remis to też wynik ostatniego oficjalnego meczu Giallorossich w tym sezonie. We wtorkowy wieczór, w zimnej Moskwie, podopieczni Garcii zremisowali z CSKA Moskwa, tracąc bardzo ważne trzy punkty w walce o 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do wygranej zabrakło 15 sekund, a zespół stracił dosyć kuriozalną bramkę, po stracie piłki na własnej połowie i niewłaściwej reakcji De Sanctisa. Tak oto, po raz kolejny w ostatnim czasie, podupadło nieco morale drużyny, który nie potrafi wyjść z dołka od wysokiej przegranej z Bayernem. Po tym spotkaniu zespół zaliczył same słabe występy na wyjazdach (jedyna wygrana w Bergamo) oraz wygrywał na Olimpico, choć i tutaj można by mieć pewne zastrzeżenia. Tak czy inaczej, Romie uciekł w międzyczasie na trzy punkty Juventus i skomplikowała się sytuacja w Lidze Mistrzów, gdzie w grze zespół zostaje tylko dzięki dobrym wynikom CSKA w pojedynkach z Manchesterem City. Tak czy inaczej, drużyna Garcii nie może absolutnie kalkulować i walczyć z Anglikami, za dwa tygodnie, o zwycięstwo. Wcześniej jednak zespół czekają dwa mecze ligowe. Obok tego z Interem, Roma podejmie też u siebie Sassuolo, które jest ligową rewelacją w ostatnich tygodniach i w pięciu poprzednich kolejkach zdobyło mniej punktów tylko od Juventusu. Zadanie może więc nie być łatwe. Dodatkowo do Rzymu przyjeżdżają dwie z czterech drużyn, które odebrały w poprzednim sezonie Romie punkty. Jest to więc doskonała okazja do dwóch rewanżów.

Światłem w ciemnym tunelu, w którym przebywają od kilku tygodni Giallorossi, jest fakt, że rywale przyjada na Olimpico. Tu, w Serie A, Roma jest na razie bezbłędna. Zespół Garcii wygrał przed własną publicznością wszystkie 6 meczów, nie tracąc przy tym gola. Każde ze spotkań zostało wygrane co najmniej dwoma golami. W lidze, piłka do siatki Romy wpadła po raz ostatni w ostatniej minucie 37 kolejki poprzedniego sezonu, gdy dla Juventusu trafił Osvaldo. Siłą Romy są zatem występy przed własną publicznością. To jednak może być za mało, aby walczyć w tym sezonie o mistrzostwo. Juventus również wygrywa seryjnie na własnym boisku i bije pod tym względem rekordy. Chcąc zdobyć mistrzostwo, Roma musi zatem poprawić grę na terenie rywali, gdzie zdobyła jak na razie sześć punktów mniej od Turyńczyków, rozgrywając jeden mecz mniej. Problemem wyjazdowym, ale nie tylko, w ostatnich meczach, jest taktyka serwowana przez Garcię, a także forma niektórych graczy. Co nie miało miejsca w pierwszych spotkaniach sezonu, czy przed rokiem, zespół prowadząc w spotkaniu, oddaje pole rywalom, rezygnując z prób zdobycia kolejnych akcji i ograniczając się do wybijania piłek na połowę rywali. Za taką grę zespół został skarcony we wtorek w Moskwie. Wydaje się też, że rywale wykorzystują obecnie słabszą formę drużyny, gdyż niezależnie od rywala, starają się grać wysokim pressingiem, wybijając szybko z uderzenia Romę. Wiele można by też napisać o personaliach. De Sanctisowi przydarzają się coraz częstsze błędy, bardzo słabą formę prezentują Cole i Holebas, nie najlepiej wyglądają De Rossi z Pjanicem, a motor napędowy ofensywy z poprzedniego sezonu, Gervinho, wydaje się, jakby zamiast benzyny, wlał do baku olej napędowy. Iworyjczyk zawodzi od dobrych kilku tygodni, a jego naturalny następca, Iturbe, nie pokazuje póki co tego, czego od niego oczekiwano. W ostatnich meczach grę w ofensywie wziął na siebie Ljajic, najbardziej krytykowany gracz ofensywy na początku sezonu.

Problemy z formą nie omijają też Interu. Nerazzurri zapowiadali przed sezonem walkę o czołowe pozycje, tymczasem muszą jak na razie uznać wyższość ośmiu drużyn, w tym, niespodziewanie, dwójki z Genui. O tym, że zespół gra zdecydowanie poniżej oczekiwań, świadczy fakt, że już w połowie listopada zmieniono trenera. Po półtora roku pracy z zespołem Nerazzurrich pożegnał się Walter Mazzarri, nie potrafiący wdrożyć swojej wizji gry, co funkcjonowało bardzo dobrze w Napoli, Sampdorii czy Regginie. Jego miejsce zajął Roberto Mancini, który wrócił na ławkę zespołu z Mediolanu po sześciu latach. Już pod wodzą nowego trenera zespół Interu zremisował derbowy pojedynek z Milanem, a także wygrał w Lidze Europy, w czwartek, z ukraińskim Dnipro. Zwycięstwo dało Nerazzurrim awans do 1/16 finału rozgrywek i pierwsze miejsce w grupie. W lidze sytuacja nie jest jednak tak dobra.

Nie zwiastował tego sam początek sezonu, gdzie Nerazzurri wyglądali dosyć przyzwoicie. Zespół prowadzony jeszcze przez Mazzarriego zremisował na inaugurację z Torino, aby dwa tygodnie później, w pierwszym występie przed własną publicznością, rozbić Sassuolo. Doszło do powtórki z rozgrywki z początku poprzedniego sezonu, gdy Nerazzurri wygrali również 7-0, z tym że w Reggio Emilia. Tak jak poprzednio jednak, tak i tutaj, zespół wystrzelał większość nabojów, tracąc ofensywne argumenty w kolejnych spotkaniach. W czterech kolejnych meczach ligowych Nerazzurri zdobyli tylko cztery bramki, odnosząc zaledwie jedno zwycięstwo, 2-0 z Atalantą. W międzyczasie pokonali w Lidze Europy Dnipro i Quarabag. W drużynie pękło coś zdecydowanie po meczu piątej kolejki Serie A, z Cagliari. Inter, który w pierwszych pięciu oficjalnych meczach stracił tylko jednego gola, popełnił szereg błędów, czego efektem była porażka 1-4. I tak z jednej z najlepszych defensyw, zespół stał się w kilka meczów jednym z najbardziej nieporadnych w poczynaniach obronnych. Po przegranej z Cagliari przyszły wyjazdowe 0-3 z Fiorentiną i domowe 2-2 z Napoli. Nerazzurri stracili w trzech meczach dziewięć bramek. Równolegle lepiej szło drużynie Mazzarriego w Lidze Europy. Po trzech meczach, w których zespół zdobył tylko punkt, przyszła chwila prawdy dla Mazzarriego. Były trener Napoli zdał pierwszy z testów, pokonując na wyjeździe, 1-0 Cesenę i u siebie, takim samym wynikiem, Sampdorię. Sześć oczek dźwignęło nieco Inter w tabeli, choć sama gra była daleka od oczekiwanej. W Cesenie dla przykładu, Nerazzurri grali w godzinę z przewagą jednego gracza i mimo wyniku, zdaniem ekspertów, byli słabsi od rywala. Niestety, będący na cenzurowanym Mazzarri, podpisał na siebie wyrok w kolejnym ligowym meczu. Nerazzurri przegrali 0-2 z najsłabszą w tym sezonie Parmą, a kropkę nad "i" postawił domowy remis z Veroną. Po tym meczu Thohir zdymisjonował Mazzarriego, powierzając drużynę Manciniemu. Jaki był start tego drugiego, napisaliśmy na początku. Można tylko dodać, że czwartkowa wygrana z Dnipro przerwała serię czterech oficjalnych spotkań bez zwycięstwa. W Serie A Inter czeka na wygraną od miesiąca, gdy 29 października pokonał 1-0 Sampdorię. Na wyjeździe wygrał po raz ostatni trzy dni wcześniej. Wspomniane zwycięstwo z Ceseną okazuje się dziś jedyną wyjazdową ligową wiktorią w tym sezonie. Jedna wygrana, trzy remisy i dwie porażki to bilans Interu w meczach wyjazdowych. W tych Ranocchia i spółka zdobyli zaledwie trzy gole, tracąc siedem. Statystyka defensywna nie jest więc najgorsza (również Roma straciła 7 goli na terenie przeciwnika). Fatalnie wygląda za to liczba zdobytych bramek na wyjazdach. Pod tym względem w lidze gorsze są tylko Atalanta i Udinese.

Forma Romy:

25.11.2014, 5 kolejka CL: Cska – ROMA 1-1 (Totti)

22.11.2014, 12 kolejka Serie A: Atalanta – ROMA 1-2 (Ljajic, Nainggolan)

09.11.2014, 11 kolejka Serie A: ROMA – Torino 3-0 (Torosidis, Keita, Ljajic)

05.11.2014, 4 kolejka CL: Bayern – ROMA 2-0

01.11.2014, 10 kolejka Serie A: Napoli – ROMA 2-0

Forma Interu:

27.11.2014, 5 kolejka LE: INTER – Dnipro 2-1 (Kuzmanovic, Osvaldo)

23.11.2014, 12 kolejka Serie A: Milan – INTER 1-1 (Obi)

09.11.2014, 11 kolejka Serie A: INTER – Verona 2-2 (Icardi x2)

06.11.2014, 4 kolejka LE: Saint Etienne – INTER 1-1 (Dodo)

01.11.2014, 10 kolejka Serie A: Parma – INTER 2-0

Na twarz Rudiego Garcii powinien wracać powoli uśmiech. Po ponad miesiącu przerwy Francuz będzie mógł skorzystać z usług Maicona, bez którego prawa obrona funkcjonowała w ostatnim czasie bardzo przeciętnie. Brazylijczyk trenuje od kilku dni z zespołem i powinien być gotowy na niedzielę. Do treningów z drużyną wraca też powoli Yanga-Mbiwa, który powinien wykurować się spokojnie na mecz z Sassuolo. Jeśli chodzi o skład, na lewej obronie dojdzie prawdopodobnie do zmiany w porównaniu do ostatniego meczu. Na środek pola winien wrócić Pjanic, z kolei porównaniu do ostatniego meczu ligowego, do ataku wrócą Totti i Gervinho. Il Capitano w Bergamo był zawieszony. Na kartki musi uważać obecnie Astori, który trafił ostatnio na listę zagrożonych. W zespole Interu, który wrócił pod ręką Manciniego do gry czwórką w obronie nie zagrają Jonathan i Nagatomo. Japończyk doznał w czwartek urazu barku. Mancini będzie musiał poszukać tym samym rozwiązania na prawą stronę defensywy.

Przypuszczalny skład Romy:

De Sanctis

Maicon Manolas Astori Cole

Nainggolan De Rossi Pjanic

Florenzi Totti Gervinho

 

Kontuzjowani: Balzaretti, Castan, Curci, Torosidis

Zawieszeni: -

Zagrożeni zawieszeniem: Astori

Poza kadrą: Ucan, Sanabria

Przypuszczalny skład Interu:

Handanovic

Campagnaro Ranocchia J.Jesus Dodo

Guarin Kuzmanovic Medel

Kovacic

Palacio Icardi

 

Kontuzjowani: Jonathan, Nagatomo, Vidic, Hernanes

Zawieszeni: -

Zagrożeni zawieszeniem: Juan Jesus

 

Przedmeczowe ciekawostki:
- Niedzielny mecz poprowadzi Paolo Silvio Mazzoleni, który sędziował już w tym sezonie spotkanie z udziałem Giallorossich. W czwartej kolejce Roma pokonała na wyjeździe, 2-1, Parmę. Mazzoleni jest szczęśliwym arbitrem dla Giallorossich. Z 14 meczów prowadzonych przez tego arbitra Roma wygrała aż dziewięć, cztery zremisowała, a tylko raz przegrała, z Milanem w sezonie 2011/2012. Bilans Interu to sześć wygranych, cztery remisy i dwie porażki. W tym sezonie Mazzoleni sędziował wyjazdowy mecz Nerazzurrich z Ceseną, wygrany 1-0,
- 24 maja 2008 roku doszło do ostatniego spotkania Romy i Interu prowadzonego przez Manciniego. Wówczas,w finale Coppa Italia, 2-1 wygrali Giallorossi,
- 10 zwycięstw, 7 remisów i 9 porażek to bilans Romy w meczach z zespołami prowadzonymi przez Manciniego,
- Inter nie wygrał z Romą od 9 meczów. Nerazzurri nie pokonali Romy od 19 kwietnia 2011, półfinału Coppa Italia, gdy wygrali na Olimpico 1-0 po golu Stankovica. Od tej pory Roma wygrała 5 razy, a 4-krotnie zespoły dzieliły się punktami. W lidze Inter nie pokonał Romy od 6 lutego 2011 (5-3) , a na Olimpico od 19 października 2008 (4-0). Ostatnie dwa mecze w Rzymie kończyły się jednak podziałem punktów. Roma wygrała tym samym po raz ostatni u siebie z Interem w seznie 2011/2012, za Lusia Enrique. W jednym z najlepszych meczów za kadencji Hiszpana, triumfowała z wynikiem 4-0,
- Roma ma w tym sezonie komplet zwycięstw u siebie w Serie A i nie straciła jeszcze gola. Bramkarze, w lidze, są niepokonani na Olimpico od 540 minut,
- Mauro Icardi, strzelec 7 goli w tym sezonie, znajduje się na trzecim miejscu podium klasyfikacji najskuteczniejszych graczy, za plecami Teveza i Callejona,
- Inter przegrał tylko jeden z ostatnich dziewięciu oficjalnych meczów (0-2 z Parmą),
- Roma i Inter grają zupełnie inaczej w pierwszym kwadransie meczu. Giallorossi zdobyli w tym okresie spotkań 5 ramek (najwięcej obok Napoli). Inter z kolei stracił 5 bramek (najwięcej w lidze, obok Cagliari),

- Gervinho, który nie trafił w lidze od pierwszej serii spotkań, czeka od dziewięciu spotkań na bramkę w oficjalnym występie. Taka negatywna seria nie zdarzyła się nigdy Iworyjczykowi.

 

Oto ostatnie spotkania zespołów:

01.03.2014 ROMA – Inter 0-0

05.10.2013 Inter – ROMA 0-3 (Totti x2, Florenzi)

17.04.2013 Inter – ROMA 2-3 (Jonathan, Alvarez – Destro x2, Torosidis) *

23.01.2013 ROMA – Inter 2-1 (Florenzi, Destro – Palacio) *

20.01.2013 ROMA – Inter 1-1 (Totti – Palacio)

* Puchar Włoch

 

Spotkanie pokaże Canal+ Family2.

 

Karma: +0
29.11.2014; 12:17 źródło: własne/forzaroma.info dodał: abruzzi
czytaj więcej o: Główne newsy Aktualności

Komentarze (30)

Profil PW
MeccaDobber Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Będzie ktoś z Was na meczu?
Profil PW
krzysiek705 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Dodo miał kilka swoich przebłysków zwłaszcza na początku. Coś tam w ataku robi, ale w obronie nadal nic nowego. Choć walczy warto zobaczyć jak wyglądał po meczu z Milanem. : )
Profil PW
Omen Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Powrót Maicona na Inter jest ważnym symbolem. Musimy brać się w garść, nieśmiało liczę na 3 punkty.
Profil PW
Roman Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Musimy wygrać wszystko do końca roku.
FORZA ROMA !
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Mam przeczucie, że będzie to mega wtopa. 0-2/1-3. Może taki wynik w końcu obudziłby niektórych. Kolejne zwycięstwo na farcie mogłoby tylko przedłużyć obecny stan rzeczy, czyli konieczność rehabilitacji co drugi mecz.
Albo pewne i piękne zwycięstwo, albo porażka, która da do myślenia. Żadne remisy i wygrane na styk, bo paradoksalnie lepiej będzie stracić kilka punktów, by część piłkarzy się otrząsnęła.
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Ja już mam dość oglądania obecnej Romy. Meczarnie, świadome oddawanie pola rywalom, kupa błędów. Niech się w końcu wezmą za siebie.
Profil PW
abruzzi Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Szkoda, że Vidic nie został powołany i nie zagra (choć już chyba na stałe będzie odstawiony od składu), tak by było po jednym sabotażyście z Premier League w obydwu drużynach, a tak wystartujemy zapewne do meczu w osłabieniu.

Jutro trzeba cisnąć stroną Dodo, który nadal jest słaby w obronie, poza tym przy grze czwórką w tyle będzie miał teraz więcej problemów, bo nie będzie kryty aż tak dobrze przez innych kolegów.

Żebyśmy zagrali dobrze i to wygrali, musi się u nas obudzić więcej niż jeden-dwóch piłkarzy (Ljajic, Nainggolan). Liczę na udany powrót Maicona, choć po trzech treningach obawiam się, żeby nie było tak, że zagra, a potem wypadnie na miesiąc. Poza tym niech wreszcie ogarnie się Gerwazy, bo ostatnio jest bezproduktywny w każdym spotkaniu.

Łatwo na pewno nie będzie. W Interze jest entuzjazm w związku z przybyciem nowego trenera i na pewno dostaną na jakiś czas wiatr w żagle.

Czas najwyższy pokonać jakiegoś rywala z nieco wyższej półki, bo jak na razie zaliczamy głównie wtopy.
Profil PW
scythese Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
łatwo nie będzie ale mam nadzieje na 2-1. Gerwazy musi sie w koncu obudzić, bo gerve z przed sezonu a teraz to 2 inne osoby... i błagam tylko nie Cole na lewej obronie. Holebas z CSKA według mnie zagrał najlepszy mecz odkąd jest w Romie (szału nie było ale...).
Profil PW
Omen Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
"Żadne remisy i wygrane na styk, bo paradoksalnie lepiej będzie stracić kilka punktów, by część piłkarzy się otrząsnęła."

Zupełnie jak po meczu z Juve...
Albo Napoli...
Albo Bayernem, prawda?
I co nam te porażki dobrego dały?
Jedyna szansa to małymi krokami odbudowywać dawną pewność siebie i formę, żadna inna porażka nic nam nie da, a tylko osłabi. Otrząśnij się Majkel. Nawet remis będzie lepszy od kolejnej porażki.
Profil PW
Kebby Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Liczę na dobre widowisko zwłaszcza ze będę na meczy
Profil PW
Luke Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Liczę na podtrzymanie dobrej passy w meczach z Intere i zwycięstwo. Łatwo nie będzie, ale 2-1 mnie biorę w ciemno.
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
@Omen,

Nasza siła kilkukrotnie była w tym sezonie weryfikowana nietylko przez mecze wymienione przez Ciebie. Mecze z Parmą, czy Atalantą były wygranymi na mega farcie. Nasze gwiazdeczki dalej udzielały jednoznacznych wywiadów, czego to nie wygramy, ale trudno się dziwić, kiedy sam Garcia zaczął mówić, że na pewno zdobędziemy Scudetto. Pisałem o tym, że źle się to skończy. Teraz te słowa ciągną się za nami w parze z kompromitująca grą, jak smród po starych gaciach. Takie zwycięstwa na styk, albo remisy będą tylko przedłużeniem tej gehenny. I mam prawo tak uważać. Potrzebny jest mocny impuls tej drużynie. Albo pewne zwycięstwo po świetnej grze, albo porażka taka, która na dobre rozbudzi kilku piłkarzy, którzy są pod formą. Mentalnie drużyna jest w dołku, bo zgubiła nas pewność siebie. Narcyzm, który sączył się z ust niektórych grajków, przyniósł zepsute owoce w postaci koszmarnej, tragicznej gry jak ta z Napoli. Gdyby liga była też ciutke lepsza, to nie byłoby takich fartownych zwycięstw. Nie wiem, co Rudi mówi im w szatnii, ale jedno jest pewne, na ten moment nie przynosi to efektów. Może Garcia uparcie wbija im do głowy, że są najlepsi, czym pogarsza tylko sytuację. Wiara w siebie musi iść w parze z pokorą, o której często mówił w poprzednim sezonie De Sanctis, w tym zupełnie zmieniając koncepcję. Dlaczego nagle wszyscy zaczęli stwarzać wokół siebie sztuczną presję? Jak do tej pory nic nie wygraliśmy. Włoscy kibice, szczególnie juve, cisna beke pisząc o Romie "0 titoli". Jeszcze niedawno zajmowalismy miejsca poza pierwsza piątka, wystarczył jeden sezon, by robić z siebie najlepszą drużynę we Włoszech.

Jak do tej pory uważałem Garcie za rozsądnego człowieka, który zawsze waży słowa, jednak duzo stracił w moich oczach po tym jak stwierdził, że to Roma zdobędzie Scudetto. Mógł sobie tak myśleć, ale publiczne deklaracje tego typu zawsze kończyły się źle i nieinaczej było tym razem.

Kadrę mamy świetną, z kilkoma wyjątkami. Było mnóstwo kontuzji i podyktowane tym zmiany w składzie. Ale... przede wszystkim zawodzą piłkarze. Gervinho, Pjanic, De Rossi, De Sanctis, czyli siła Romy z poprzedniego sezonu.
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Wracając do sedna sprawy. Wolałbym aby Roma przegrała przed całym Olimpico, być może w końcu zespół by się otrząsnął, ja nie muszę tego robić. Mam dość oglądania gry na pół gwizdka, wyszarpanych zwycięstw, które jak widać po wynikach, nic nie dają, bo co drugi mecz, nasze piłkarzyki muszą coś udowadniać, z czegoś się zrehabilitować. Meczem na przełamanie ma być ten z City, które przyjedzie po zwycięstwo. Bo nie wierzę, że Inter będzie w stanie wygrać po pięknym meczu. Bardziej my ten mecz możemy przegrać, aniżeli Inter wygrać. Jeśli goście zdobędą trzy punkty, to zakładam, że po prezencie od De Sanctisa, Cole'a (jeśli zagra), albo De Rossiego, który popełnia straszne błędy ostatnio.
Uwierz mi, że wygrana po słabym meczu nic dobrego nie przyniesie. Przegrana może natomiast sprawić zmianę podejścia coponiektorych. Sabat mówił, że liczy na trzy zwycięstwa i że wtedy pokażemy, że znów jesteśmy nie do pokonania. Właśnie min. dlatego wolałbym, aby drużyna przegrała...

Darujcie sobie ew. ataki w moją stronę, inteligentni zrozumieją. Nie chodzi o to, że chce by Roma przegrała, tylko o to, że porażka paradoksalnie może wnieść kilka decydujących zmian odnosnie kolejnych spotkań. Coś jak porażka w CI. Zmieniło się wiele. Ten jeden najbliższy mecz również może sporo zmienić. Wszystko zależy od Romy. Albo wygrywamy przekonująco i pewnie, albo przegrywamy, budzimy się, wyciagamy rękę z nocnika i wstajemy.

Przestanmy też na siłę tłumaczyć się tym, że mamy tylko cztery punkty mniej niż rok temu. I co z tego? Z roku na rok poziom ligi słabszy, wygrywamy o włos, a prawdziwa weryfikacja przychodzi z mocniejszym rywalem. Zwycięstwo na inaugurację z Viola, rozwalenie kacapów u siebie i remis z City to trochę mało. Jak przychodzi każdy ważniejszy mecz to jest porażka. Wszystkie spotkania są o trzy punkty, ale jak mamy zadowalac się wygranymi z Torino, czy Chievo, to daleko chyba nie zajdziemy.
Profil PW
globus78 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Potrzebujemy nie tylko zwycięstwa ale powrotu do dobrej gry. Tylko 3:0 lub wyżej pomoże zapomnieć o Bayernie. Forza Roma
Profil PW
Junkhead Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Śniło mi się, że będzie 1:2. Najpierw Totti dał prowadzenie, potem długo prowadziliśmy, w końcu Inter na strzelił na 1:1, zaraz potem na 1:2 i jeszcze pod koniec meczu mieliśmy karnego, którego Totti przestrzelił. Oby sen nie okazał się proroczy.
Profil PW
denisow Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Logo Interu jest niezaktualizowane. Taka mała uwaga. A poza tym liczę na 2:0 FORZA ASR
Profil PW
Omen Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Majkel - bardzo lubię Cię czytać, powinieneś częściej nie kazać ciągnąć się za język, tylko od razu przejść do sedna :)
Profil PW
volt17 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Ja się z Tobą jednak nie zgodzę majkel. Uważam, że to właśnie pewności siebie brakuje i zadziorności która wynika z przekonania o własnej wartości, czegoś co było w Turynie i w Manchesterze a zupełnie się zatraciło po szybkiej wizycie Bayernu na Olimpico. Porażka nic tu nie pomoże bo jeszcze wpadniemy w ciąg porażek i narobi się strat do Juventusu. Trzeba wygrywać żeby się przełamać, a nawet jak się nie uda przełamać to żeby się trzymać w czołówce bo nasz kryzys kiedyś minie a innych dopadnie.
Profil PW
Knursen Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Jakbyśmy byli na 15 miejscu i chcieli zwolnić trenera to można liczyć na porażkę, ale w obecnej sytuacji to przyniosło by wiele więcej złego niż dobrego.
Nic nie podbudowuje tak jak zwycięstwa, jak mamy wrócić na właściwe tory, to tylko wygrywając.
Przegramy z Interem, zrobi się 6 punktów straty i zaraz okaże się że Juventus uciekł. Tak to wygrywamy brzydko, ale najważniejsze że punktujemy, zawodnicy mogą w każdym momencie się przebudzić i zacząć grać to co wcześniej, a dla nas najważniejsze by ten moment nastąpił gdy cały czas będziemy w grze na wszystkich frontach.
Jak sobie przypomnę ile razy w przeszłości zazdrościłem mistrzom (Inter,Juve), że jak byli w kryzysie to i tak zawsze jakiegoś farfocla strzelili i zgarniali punkty, a nasza grająca pięknie Roma tego nie potrafiła i koniec końców mimo ładniejszego stylu przegrywała mistrza.
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Brałem to pod uwagę i być może masz rację. Po laniu od Bayernu coś się popsuło w drużynie. Ten mecz obnażył wszystkie słabe punkty Romy, która wyszła na to spotkanie zbyt odważnie. Spójrz jednak na nonszalancję z jaką gra zespół. Dla przykładu Pjanic, który często niepotrzebnie zbyt długo trzyma piłkę przy nodze, rozgląda się dookoła, jakby zatrzymał na chwilę czas. I robi to na obszarze całego boiska, czy to na połowie rywala, w środku pola, czy pod własną bramką. Później kończy się to atakiem rywala zza pleców i stratą piłki w dziecinny sposób. Strasznie to irytujace. Podobnie zachowuje się De Sanctis, kiedy otrzymuje podanie. Zamiast od razu zrobić coś z piłką, czeka na rywala i panicznie wybija ją przed siebie narażając drużynę na stratę gola. Kiedyś źle się to skończy, a nasi rywale nauczą się w końcu z tego skorzystać. Już i tak nie boją się podejść bliżej, zagrać większym pressingiem, bo wiedzą, że Roma ma z tym problem. W poprzednim sezonie każda taka próba miała bolesny skutek dla przeciwnika. Potrafiliśmy wyjść szybko z kontratakiem i zdobyć gola, teraz tego nie ma.
Wielu piłkarzy jest pod formą o czym pisałem wyżej, ale wieku też gra nieodpowiedzialnie, jakby nie potrafili nauczyć się na własnych błędach. Ja dużej różnicy od spotkania z Bayernem nie widzę. Mamy tylko więcej szczęścia (patrz Napoli, do przerwy mogło być spokojnie 4-0), poza tym klasa rywali o wiele niższa, a zdobyte bramki przez Romę najczęściej były efektem indywidualnych popisów niektórych graczy. Takich bramek jak ta Nainggolana w Bergamo padło w tym sezonie niewiele. Do czego dażę, Roma nie potrafi wyciągać wniosków i musi naprawdę stać się coś poważnego, by w końcu udało się jej to zrobić. Czasem musi się to nawet powtórzyć. Totti i spółka myślą chyba, że wszystko jest ok, bo przecież na Olimpico mamy komplet punktów (ba, nie straciliśmy nawet gola!), a wygrane na wyjazdach same przyjdą. Bzdura. Co jeszcze. W drużynie nie ma już takiej atmosfery jak rok temu. Ostatnia wypowiedź De Sanctisa i publiczne zwalanie winy na kolegów nie polepszy sytuacji. Choć Morgan przeprosił, niesmak pozostał. Moim zdaniem brakuje odpowiedzialnosci u niektórych. U Garcii poniekąd też, choć Rudi przynajmniej nie bał się wziąć odpowiedzialności za wynik z Bayernem. Na konferencjach wiadomo, nie skrytykuje publicznie zespołu, ale mógłby sobie darować wypowiedzi, że zespół zagrał dobrze i jest zadowolony z gry, kiedy wcale tak nie było. Kibice to nie idioci i zasługują chyba na poważniejsze traktowanie.
Reasumując, dalej zostaje przy swoim, choć nie muszę mieć racji. Uważam po prostu, że tylko zwycięstwo po świetnym spotkaniu może coś zmienić, ew. wstrząs drużyny i porażka, która uświadomi w końcu, że coś się dzieje. Mam wrażenie, że większość nie zdaje sobie z tego sprawy. Podobnie tutaj. Nie róbmy paniki, bo w końcu mamy tylko trzy punkty straty do juve, w LM wciąż liczymy się o awans. Praktycznie każdy brałby w ciemno taki wariant przed rokiem, ale spójrzmy na okoliczności temu towarzyszące. Nasz obecny status w LM zawdzięczamy tylko rywalom, gdyby cska nie ukrywało punktów ćity, nie byłoby mowy o awansie. Na 5 kolejek mamy tylko zwycięstwo u siebie z cska, remis na ich boisku oraz ten sam rezultat w Anglii. To bardzo mało. Chciałbym, aby w końcu piłkarze obudzili się z tego letargu. Zagrali odpowiedzialnie i nie popełniali głupich błędów.

A co do pewności siebie. Czy jej brakuje? Moim zdaniem nie. Mecz z Bayernem jest tylko wymowka. Niemcy po prostu wyłożyli na tacy wszystkie nasze słabe strony. Ponadto, gdyby nie było pewności siebie, nie byłoby głupiego gadania czego to w tym sezonie nie zdobędziemy i z kim nie wygramy.
Profil PW
majkel Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Pisałem oczywiście do volta i reszty, która wypowiedziala się w podobnym tonie.

@Omen,

Dzięki i wzajemnie. Cieszę się, że to co pisze nie idzie na marne :)
Profil PW
volt17 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Ja po prostu liczę, że to jest przejściowy kryzys który zdarza się każdej drużynie i trzeba jakoś z niego wyjść z jak najmniejszymi stratami. Przykład przegranego finału z lacjuchami i w konsekwencji zeszłoroczny sezon sprawia, że Ci się nie dziwię, że tak myślisz. Co do pewności jeszcze, to myślę, że brakuje tej takiej na zasadzie: "Możemy wygrać z każdym i wszystko tylko musimy dać z siebie wszystko" a została taka nijaka typu: "Co nam zrobią? Nic i jakoś to będzie." Brakuje mi tego Hungry for Glory z plakatów Nike'a
Profil PW
ViktorRoma Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Bayern podarowal wygrana dla City, te nagle powierzyli w siebie i rozniesli na wyjezdzie Southampton vice lidera EPL. Bedzie smutno nam z LM jezeli nie poprawimy gry.
Profil PW
scythese Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
ja pierdziele ale tevez to jest zawodnik xd
Profil PW
skuter25 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
no nie to jakies fatum ostatnich akcji szok .....
Profil PW
Roman Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Nie wierze ! :((((((((((((((((( kurna nie wierze, jakiego oni farta mają.
Profil PW
igorro Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
1-2
Profil PW
ApocalypticLove Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Orientujecie się, jak idzie naszemu staremu, dobremu Dodo? ;) Trzyma formę i coś z niego będzie?
Profil PW
Quattro Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Tak sobie marzę trochę...

Juve w SerieA jest w mega formie, Roma absolutnie bez, ale punktuje w miarę równo i nie daje za bardzo uciec bianconerim w tabeli. Nic tylko się cieszyć, bo wierzę, że zaczną w końcu grać przyzwoicie, a Juve też musi dostać zadyszki.

Jeśli będą 3 pkt z Interem to obiecuje, że nie będę się czepiał stylu gry.
Profil PW
Romanista97 Dodano: 10 lat temu | Karma: 0
Jak na razie Juventus remisuje 1:1, oby się taki rezultat utrzymał do końca, a my musimy wygrać. Forza! :)
Kartka z kalendarza
    Wydarzenie na dzisiaj (2025-04-19):
    • Brak
Shoutbox
  • majkel; 2 lata temu

    Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.

  • samber; 2 lata temu

    Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.

  • CanisLupus; 2 lata temu

    Fajnie by Torreira wyglądał obok Maticia w środku pola. Jakby ojciec synka do pierwszej klasy przyprowadził. Różnica wzrostu chyba z 30 centymetrów :D

  • volt17; 2 lata temu

    Plus jak pisał abruzzi, jeszcze odstępne

  • volt17; 2 lata temu

    Szajbus tylko 4,5 to u nas zarabia Abraham i chyba Pellegrini. Więc jak na Romę to byłaby gwiazdorska pensja

  • Barteq; 2 lata temu

    Jakby wziął 3 mln za sezon to powinien być priorytetem. Też uważam że super opcja.

  • Burdisso; 2 lata temu

    Fajny wpis o maticu umieścili na calciomerito :

    https://calciomerito.pl/co-matic-moze-dac-romie/

  • Omen; 2 lata temu

    No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.

  • Szajbus; 2 lata temu

    Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
    - Dosyć młody
    - Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
    - Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.

    Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.

  • Omen; 2 lata temu

    Rozumiem

  • abruzzi; 2 lata temu

    Problem jest w tym, że go się nie da już wypożyczyć, bo ma rok do końca umowy. Trzeba zapłacić z 10 mln za kartę plus dosyć wysoki kontrakt

  • volt17; 2 lata temu

    Torreira to 4,5 mln których nie obejmuje dekret zniżkowy

  • As11; 2 lata temu

    Torreira nie wpasowuje się w koncepcję Mourinho, nie ma >185cm wzrostu :D

  • Omen; 2 lata temu

    W sensie że sporo zarabia w Arsenalu tak?

  • Burdisso; 2 lata temu

    Toreira podobno rozmawiał z Mou ale jak już chyba ktoś wspominał problem jest kontrakt

Tabela / Strzelcy - Serie A
Klub M P
1. AC Milan 38 86
2. FC Internazionale 38 84
3. SSC Napoli 38 79
4. Juventus FC 38 70
5. SS Lazio 38 64
6. AS Roma 38 63
Zobacz pełną tabelę
Wyniki Serie A
38. kolejka - 20-22/5/2022
  • Torino
    0 : 3
    Roma
  • Genoa
    0 : 1
    Bologna
  • Lazio
    3 : 3
    Hellas
  • Fiorentina
    2 : 0
    Juventus
  • Atalanta
    0 : 1
    Empoli
  • Spezia
    0 : 3
    Napoli
  • Sassuolo
    0 : 3
    Milan
  • Inter
    3 : 0
    Sampdoria
  • Venezia
    0 : 0
    Cagliari
  • Salernitana
    0 : 4
    Udinese
Ankieta
Czy Twoim zdaniem sprzedaż Zaniolo to dobra decyzja?
  • Tak, ale tylko w obliczu wysokiej oferty. - 62,07%
  • Nie. Zaniolo powinien zostać w Romie. - 31,03%
  • Nie mam zdania. - 6,9%
  • Statystyki strony
    • Newsów: 25606
    • Użytkowników: 2447
    • Ostatni użytkownik: Moozgh
    • Istnieje od: 8091 dni
    • Gości online (anonimowych użytkowników): 56 (0)
    • Użytkownicy online (0):