Aktualnie na stronie przebywa 36 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Przed nami pierwsza w tym sezonie seria spotkań w środku tygodnia. W środowy wieczór zespół Giallorossich podejmie na Stadio Olimpico beniaminka, Crotone. Dla Romy mecz ma być okazją na wykupienie się po ostatnich, niezbyt dobrych występach. Goście z kolei, po tym jak zdobyli w weekend pierwszy historyczny punkt w Serie A, czekają teraz na pierwszą zdobycz na wyjeździe, a punkty wywiezione z Rzymu byłby cenne w perspektywie walki o utrzymanie. Zapowiada się ciekawa potyczka.
Mecz będzie na pewno ciekawy z tego względu, że zespoły zmierzą się w środę po raz pierwszy w historii. Crotone debiutuje bowiem w rozgrywkach Serie A. Z zespołem z Kalabrii nie mierzył się też nigdy Luciano Spalletti, podobnie jak nie grał nigdy przeciwko trenerowi Nicoli. Z nim z kolei zmierzyła się Roma na starcie sezonu 2013/2014. Wspomniany trener prowadził wówczas Livorno, które Giallorossi ograli 2-0. Był to pierwszy oficjalny mecz Rudiego Garcii w roli trenera Giallorossich. Jeśli chodzi o drużyny z Kalabrii, Roma mierzyła się z nimi już 32 razy. Bilans w potyczkach z Regginą to 11 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki. Z Catanzaro Roma wygrała 4 razy, 8-krotnie remisowała i przegrała 2 mecze. Po raz pierwszy w historii przeciwko swojej byłej drużynie, w której został wypromowany, zagra Alessandro Florenzi. 25-latek grał w Crotone w sezonie 2011/2012, gdzie wystąpił w 35 meczach i strzelił 11 bramek.
Dziś pomocnik, choć grający w Romie częściej na boku ataku i boku obrony, rozpoczyna swój piąty sezon w zespole Giallorossich. Sezon, który miał być kontynuacją tego, co pokazali gracze Spallettiego w drugiej części poprzednich rozgrywek ligowych. Niestety, jak na razie wyniki nie idą w parze z tymi, których doświadczaliśmy w okresie od lutego do maja. Potwierdzeniem tego jest fakt odniesienia zaledwie dwóch zwycięstw w siedmiu oficjalnych meczach. Drużynie udało się wygrać jedynie z Udinese i Sampdorią, z kolei mecze z mocniejszymi zespołami, a konkretnie z Fiorentiną i Porto kończyły się porażkami. Wielu twierdzi, że przegrana z Portugalczykami i odpadniecie z Ligi Mistrzów są przyczyną obecnej gry zespołu. Giallorossi bowiem wkroczyli dosyć bojowo w sezon. Po bardzo dobrej pierwszej połowie w Porto (w drugiej musieli grać w dziesiątkę, stąd cofnęli się do obrony) i wysokiej wygranej z Udinese spodziewano się na pewno czegoś więcej. Tymczasem po przegranej z Porto przed własną publicznością zespół zaczął zjeżdżać w dół. I o ile wstydliwy remis z Viktorią Pilzno określono "zlekceważeniem rywala i rozgrywek", o tyle przegrana z Fiorentiną jest pierwszą w Serie A od dwudziestu meczów.
Oczywiście we Florencji obejrzeliśmy lepszą grę, jeśli chodzi o niektóre elementy, ale też ponownie wyszło sporo braków. Słabą formę na początku sezonu potwierdza w szczególności wielu graczy formacji ofensywnej. Dzeko wciąż marnuje mnóstwo sytuacji. Niewiele mniej okazji psuje Salah, który w dodatku rzadko korzysta ze swojej szybkości i dryblingów, a kompletnie zagubiony wydaje się być El Shaarawy. Jeden z najlepszych piłkarzy drugiej rundy poprzedniego sezonu w Serie A jest dziś cieniem tamtego piłkarza. Włoch, w przeciwieństwie do wymienionych wcześniej poprzedników, ma nawet problemy z wcelowaniem w bramkę. Najlepiej z atakujących, poza Tottim, wygląda Perotti, choć za nim opowiadają cię cztery wykorzystane w tym sezonie rzuty karne. Iturbe to z kolei zupełnie oddzielny temat. Dlatego też po ostatnim meczu i w związku z nadchodzącymi kolejnymi czterema spotkaniami maratonu meczowego, media zaczęły mówić o braku jakościowych zmienników, którzy daliby przynajmniej tyle samo co gracze przebywający na boisku, jak nie więcej. Tymczasem właśnie we Florencji obejrzeliśmy po wejściu z ławki nieporadnego Iturbe i El Shaarawyego, który w jednej ze swoich nielicznych okazji w tym sezonie, trafił prosto w bramkarza. Sam Spalletti podkreślił zresztą na konferencji przed meczem z Crotone, że jego napastnicy muszą być "bardziej kąśliwy".
O ile jednak Roma zdobyła już dziewięć goli w czterech meczach, o tyle dużo większe problemy w tym względzie ma Crotone. Beniaminek stawi się na Stadio Olimpico z trzema trafieniami na koncie i zaledwie jednym punktem. Zespół Rossoblu zamyka ligową tabelę, a pierwsze oczko udało się ugrać w niedzielę, w domowym pojedynku z Palermo, które również nie radzi sobie najlepiej na starcie rozgrywek. Trudno jednak zdobywać bramki, skoro statystyki są tak nieubłagalne dla beniaminka. Gracze Nicoli bowiem oddali w czterech meczach zaledwie sześć celnych strzałów. Skuteczność mają zatem niezłą (50%), ale chyba nie tędy droga. Dla porównania Roma oddała 27 celnych uderzeń i jest to drugi wynik w Serie A, za plecami Napoli. Z grą, którą Rossoblu prezentują obecnie, utrzymanie, które jest podstawowym celem, będzie trudne do zrealizowania.
Dużo łatwiej byłoby osiągnąć ten cel z zespołem, który zajął w zeszłym sezonie drugie miejsce w Serie B i awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej na kilka serii spotkań przed końcem. Z tamtej drużyny w składzie nie ma już jednak m.in. najlepszych strzelców, Federico Ricciego, który gra obecnie w Sassuolo oraz Ante Budimira, który przeniósł się do Sampdorii. Największą stratą było jednak puszczeni do Genoi Ivana Jurica, ojca sukcesu Crotone. Były gracz zespołu z Kalabrii i właśnie drużyny z Genui, przeniósł się tam latem. Jurica zastąpił Davide Nicola, dla którego jest to druga przygoda z Serie A. Pierwsza nie wyglądała zbyt dobrze. W sezonie 2013/2014 poprowadził Livorno, z którego został zwolniony po 20 kolejkach (tylko 13 punktów), gdy zespół zajmował ostatnie miejsce. Potem Nicola prowadził Bari (od połowy sezonu 2014/2015 do połowy sezonu 2015/2016). Największym sukcesem tego trenera jest awans do Serie A z Livorno w sezonie 2012/2013. Najbardziej znane nazwiska w kadrze Crotone to Raffaele Palladino (były gracz Juventusu i Genoi), Djamel Mesbah (łączony kiedyś z Romą, z jednym nieudanym sezonem w Milanie), Aleandro Rossi i Adrian Stoian (wychowankowie Giallorossich).
Forma Romy:
18.09.2016, 4 kolejka Serie A: Fiorentina – ROMA 1-0
15.09.2016, 1 kolejka Ligi Europy: Viktoria – ROMA 1-1 (Perotti)
11.09.2016, 3 kolejka Serie A: ROMA – Sampdoria 3-2 (Salah, Dzeko, Totti)
28.08.2016, 2 kolejka Serie A: Cagliari – ROMA 2-2 (Perotti, Strootman)
23.08.2016, el. Ligi Mistrzów: ROMA – Porto 0-3
Forma Crotone:
18.09.2016, 4 kolejka Serie A: CROTONE – Palermo 1-1 (Trotta)
12.09.2016, 3 kolejka Serie A: Empoli – CROTONE 2-1 (Sampirisi)
28.08.2016, 2 kolejka Serie A: CROTONE – Genoa 1-3 (Palladino)
20.08.2016, 1 kolejka Serie A: Bologna – CROTONE 1-0
14.08.2016, Coppa Italia: Verona – CROTONE 2-1 (Simmy)
Luciano Spalletti zapewne dokona kilku korekt w składzie w porównaniu do potyczki z Fiorentiną, dając odpoczynek niektórym piłkarzom przed kolejnymi meczami. W środku pola szansę powinien dostać Paredes, który zmieni De Rossiego, a być może Nainggolana. Belg wykazywał spore zmęczenie w ostatnich meczach i do tej pory nie odpoczywał. W ataku, po ławce w meczu z Fiorentiną, powinniśmy zobaczyć El Shaarawyego. Po raz kolejny niedostępny będzie Vermaelen.
Przypuszczalny skład Romy:
Szczęsny
Florenzi Manolas Fazio B.Peres
Nainggolan Paredes Strootman
Salah Dzeko El Shaarawy
Kontuzjowani: Ruediger, Mario Rui, Vermaelen
Zawieszeni: -
Zagrożeni zawieszeniem: -
Przypuszczalny skład Crotone:
Cordaz
Ceccherini Dusenne Ferrari
Rodhen Capezzi Crisetig Martella
Falcinelli Trotta Palladino
Kontuzjowani: Fazzi
Zawieszeni: -
Zagrożeni zawieszeniem: -
Spotkanie poprowadzi Carmine Russo, arbiter dosyć szczęśliwy dla Romy. Giallorossi wygrali bowiem 9 meczów prowadzonych przez tego sędziego, zremisowali jedne spotkanie i przegrali trzy. W ostatnim, w poprzednim sezonie, pokonali 3-1 Udinese. Wśród kibiców Romy jest pamiętany przede wszystkim z meczu z Brescią z sezonu 2010/2011, przegranego 1-2, gdy wyrzucił z boiska Mexesa i nie zagwizdał dwóch ewidentnych karnych dla Giallorossich. Russo sędziował z kolei tylko jeden ligowy mecz Crotone, wygrany 2-1 z Padovą w Serie B, w sezonie 2009/2010.
Komentarze (20)
Koniec z napalaniem się i dopisywaniem sobie 3 pkt przed 1 gwizdkiem! Mamy tak sfrajerzony zespół, że każda potyczka jest jak z pretendentem do Scudetto.
Osobiście to widziałbym to tak, że kilka nazwisk powinno odpocząć:
Alisson - Florenzi, Manolas, Fazio, Seck - Paredes, De Rossi, Strootman - Totti - El Shaaray, Dzeko. Chętnie też zobaczyłbym na ostatnie 25, może 30 minut Soleriego lub Kebę ze wskazaniem na tego drugiego.
Wiem ze Spall zrobi cos zupelnie innego, ja tylko napisalem jak ja bym to widzial.
Według mnie w meczu z Fiorentina zaprezentowali najlepszą jak dotąd postawe w obecnym sezonie. Było więcej zaangażowania, sytuacji, pewniejszej gry, także w obronie. Jeśli tego teraz nie podtrzymaja, nie poprawią kolejnych aspektów gry i nie udowodnią ze forma zwyszkuje to ja nie wiem kiedy i o co powalcza jeszcze..