Wypowiedzi pomeczowe. Rudi Garcia: Mamma mia...

Kolejny mecz, kolejna wygrana, kolejna kontuzja. Tak można podsumować spotkanie z Cagliari. Po meczu wypowiadał się tradycyjnie Rudi Garcia, a swoje trzy grosze dodali także Alessandro Florenzi i Zdenek Zeman.

Garcia dla Sky Sport:

10 zdobytych bramek w Serie A i Lidze Mistrzów, przy czym tylko jedna stracona. Wspaniała dojrzałość drużyny, która wie jak zarządzać swoimi siłami podczas spotkania. Nie przeszkadza wam natłok meczów?

- Właściwie to tak, jeśli jest trzydzieści stopni jak dzisiaj. Czasami musimy potrzymać piłkę, aby odzyskać siły. Świetnie zaczęliśmy bramkami Destro i Florenziego, a statystyki mówią, że jesteśmy ligowym liderem, bez straty bramki. To było dla nas dobre popołudnie.

Możesz przymknąć oko na żółtą kartkę Florenziego?

- Nie, zapłaci karę. Myślę jednak, że zapłaci ją z zadowoleniem. To był piękny obraz piłki nożnej, piękny z jego szczęśliwą i rozemocjonowaną babcią. Jestem zadowolony widząc to w futbolu, o to chodzi w piłce nożnej.

Destro schodząc, powiedział coś czego nie rozumiemy...

- Jeśli wy nie rozumiecie, ja tym bardziej. Mattia to ważny i jakościowy zawodnik. Jestem zadowolony, że strzelił. Powinniście go zapytać, jeśli jest z czegoś niezadowolony.

Mieliście świetne okienko transferowe, więc nie możecie sobie teraz pozwolić na błędy ze średnimi i słabymi drużynami. Powinniście walczyć o tytuł do ostatniego dnia...

- Nie wystarczy mieć szeroki skład. Trzeba mieć ducha drużyny, dawać wszystko na boisku podczas każdego spotkania, a dzisiaj tak zrobiliśmy. Mieliśmy, w tym meczu, takie same składowe jak w środę. Tego właśnie oczekiwałem. Nie jest ważne kto gra. Yanga-Mbiwa zaliczył świetne spotkanie i jest to świetny zakup dla nas oraz Romy.

Co z De Rossim? Martwisz się o liczbę kontuzji? To przypadki, czy może też są spowodowane dużą liczbą meczów?

- Mam nadzieję, że to przypadki. Pozwoli to też na występy innym zawodnikom. Mamy nadzieję, że kontuzjowani szybko wrócą, bo mamy do rozegrania wiele meczów, a granie bez nich będzie zagrożeniem. Nie wiem jeszcze nic o Daniele, zobaczymy jutro. Zawsze trzeba poczekać dzień albo dwa z kontuzjami mięśniowymi.

Jesteście pod wrażeniem waszego pierwszego meczu w Lidze Mistrzów?

- Jeśli moi zawodnicy będą chcieli rozmawiać o Lidze Mistrzów, to porozmawiają. Chcę jednak, aby myśleli o meczu z Parmą, a nie Manchesterem City. Jestem bardzo zadowolony ze środowego spotkania i ważne było zacząć dobrze. CSKA Moskwa to wspaniała drużyna, ale teraz już o tym wystarczy, dziękuję.

Twoje przemyślenia o przeciwnikach do tytułu?

- Juventus i Milan mają po sześć punktów, więc wiemy, że możemy mieć trzypunktową przewagę nad jednym z nich.

Roma zmniejszyła różnicę z Juventusem?

- Mieliśmy wspaniałe okienko transferowe, by zmniejszyć różnicę do nich i czas pokaże czy zrobiliśmy to dobrze.

Gracia na konferencji prasowej:

Dzisiejsza Roma wyglądała mocniej niż w środę. Dwa gole, a potem trzymaliście przeciwnika wygrywając mecz tak naprawdę bez próbowania. To znak wielkiej drużyny...

- To znak dojrzałości. Trzeba wiedzieć jak zarządzać meczem, szczególnie z wieloma spotkaniami w tak krótkim czasie i szybkim starcie. W tym upale to nie było złe. Nie straciliśmy punktów i bramek. Dobry początek na teraz.

Co powiedziałeś sędziemu? Kto otrzymał opaskę kapitana po zmianie De Rossiego?

- Poprosiłem go, by zaczekał aż piłka opuści boisko. Potem liniowy wziął opaskę i nie wiem komu ją dał. Graliśmy bez kapitana? Mamma mia...

To będzie pojedynek dwóch koni wyścigowych?

- Jest zbyt wcześnie, by mówić to po trzech spotkaniach. We Włoszech są silne drużyny, które mogą walczyć na szczycie tabeli przez cały sezon. Zwłaszcza w tym roku. Skupiam się na Romie i zdobywaniu trzech punktów zawsze kiedy wychodzimy na boisko. Istotnym było zacząć dobrze i pokazać, że mamy taką samą motywację w Serie A i w Lidze Mistrzów.

Napawa cię dumą, że Zeman powiedział iż nigdy nie może tutaj wygrać? Kto tu zasługuje na laury?

- Zasługuje na nie każdy w swojej roli. Staram się nadać mojej drużynie tożsamość, a zawodnikom pozytywne nastawienie. Możemy razem dokonać wspaniałych rzeczy. Każdy powinien grać dla drużyny, nawet jeśli gra przez 10 minut, musi być pozytywnie nastawiony. Muszę doglądać piłkarzy, którzy grają mniej. Dzisiejsi zmiennicy, mogą rozpocząć następny mecz. Spójrzcie na Yangę-Mbiwę, grał dzisiaj tak, jakby robił to z nami zawsze. Nowym zawodnikom jest coraz łatwiej się zadomowić.

Kto jest wyznaczony na kapitana po Tottim, De Rossim i Florenzim?

- Każdy z nich może być kapitanem. Podając nazwiska...nawet Keita, który jest z nami bardzo krótko. Może być kapitanem.

Jesteś zadowolony z Manolasa?

- Chciałem czterech środkowych obrońców. Dwóch lewonożnych i dwóch prawonożnych. Ważnym dla mnie było mieć wybór. Manolas stworzył efektywną parę z Mapou. Dobrze grał z Fiorentiną, bardzo dobrze z Empoli, z CSKA kolejne świetne spotkanie, a dzisiaj potwierdził to znowu. Mam nadzieję, że zawsze będzie tak grał.

Destro nie był zadowolony ze zmiany, możesz to wytłumaczyć?

- To piąte pytanie o tą sytuację. Nic nie widziałem, musicie go zapytać. Jestem bardzo zadowolony z tego, że strzelił bramkę oraz z jego meczu. Jeśli ma charakter, to dobry znak.

Były wątpliwości co do formy Maicona, ale zagrał trzy mecze z rzędu. To mało prawdopodobne, że zagra także z Parmą?

- To nie jest nieprawdopodobne. Maicon nic nie musi udowadniać. Wrócił w szczytowej formie ze zgrupowania kadry. Dobrze widzieć go grającego na tym poziomie.

Florenzi dla Sky Sport:

Zdobywca jednej bramki mówił o sytuacji z jego babcią, którą uściskał po strzeleniu gola. Była ona bardzo wzruszona i po uścisku przetarła oczy chusteczką:

- Ma 82 lata i nigdy nie była na stadionie.

- Po zgrupowaniu kadry powiedziała mi, że przyjdzie na stadion, więc chciałem strzelić. Rodzina zaszczepiła mi pasję do piłki nożnej. Chcę dzielić się radością ze wszystkimi.

Zeman dla Rai Sport:

- Nie byliśmy dobrze przygotowani.

- Powinniśmy grać swoje, ale zamiast tego widziałem zespół onieśmielony. Kiedy jest się przerażonym nie można tu osiągnąć dobrego wyniku.

- Często tu wracam, nie tylko jako trener przeciwnej drużyny. Byłem na trybunach, by zobaczyć mecz Roma - Lazio. Czuję się tutaj jak w domu.