Aktualnie na stronie przebywa 31 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Z taką formą, przede wszystkim w poczynaniach ofensywnych, będzie bardzo ciężko o drugie, a kto wie, być może nawet trzecie miejsce na zakończenie sezonu. Zespół Giallorossich, przegrał, po słabej grze, z równie przeciętnym w ostatnich miesiącach Interem, przerywając przy okazji, trwającą od 5 listopada, serię wyjazdowych meczów bez porażki. Zespół Garcii stracił kolejne bardzo ważne punkty w walce o Ligę Mistrzów i czeka na jutrzejsze wyniki meczów Lazio i Napoli. Quo vadis Romo? Chciałoby się zapytać po raz kolejny w tym sezonie...
INTER - ROMA 2-1 (1-0)
1-0 Hernanes 15'
1-1 Nainggolan 63'
2-1 Icardi 88'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Florenzi, Manolas, Yanga-Mbiwa, Holebas - Pjanic (Iturbe 78'), De Rossi (Doumbia 89'), Nainggolan - Ibarbo, Totti (Keita 53'), Gervinho
Ławka: Skorupski, Lobont, Torosidis, Spolli, Balzaretti, Cole, Paredes, Uçan, Verde
INTER (4-3-1-2): Handanovic - D'Ambrosio, Ranocchia, Vidic, Jesus - Guarin (Shaqiri 79'), Gnoukouri, Brozovic (Kovacic 71') - Hernanes - Palacio, Icardi
Ławka: Carrizo, Podolski, Obi, Santon, Felipe, Puscas, Nagatomo, Dimarco, Palazzi, Bonazzoli
Żółte kartki: Palacio, Brozovic , Juan Jesus, Ranocchia, Gnoukouri (Inter), Yanga-Mbiwa, De Rossi, De Sanctis, Nainggolan (Roma)
Komentarze (67)
JESTEŚMY KUR*A SŁABI!!!
NIE MAMY OBRONY, NIE MAMY ATAKU.
CZY GRAMY Z PARMĄ, INTEREM, JUVE CZY ATALANTĄ MĘCZYMY SIĘ TAK SAMO W KAŻDYM MECZU.
JA OSOBIŚCIE MAM KU*WA SERDECZNIE DOŚĆ TEJ BŁAZENADY !!!!!!!!!
PS. od tego czasu mamy równą formę! Czyli gramy nic.
Ile tak jeszcze będzie!?
100 wywalone na napastników!
100 kur*a baniek!
Miałem zrobić newsa z analizą meczów Romy, Napoli i Lazio do końca sezonu, ale stwierdziłem, że to bez sensu. Bo o ile w przypadku Napoli i Lazio można zakładać co wygrają, co być może nie, gdzie będą mieli łatwo, gdzie ciężko, to niestety, ale w naszym przypadku żadnych przewidywań nie można zrobić. Dla nas straszna będzie nawet Genoa na Olimpico, która nie gra ani o puchary ani o utrzymanie.
I tak najpierw pożegnaliśmy się z grą w LM, później pożegnaliśmy się z Pucharem Włoch, później pożegnaliśmy się z walką o Scudetto, jeszcze później z grą i walką o LE, chwilę potem zaryzykowaliśmy drugą pozycję a dziś pożegnaliśmy się z walką o wicemistrzostwo. Pora zacząć się obracać i patrzeć za plecy.
Roma Palotty, Sabata i Garcii żegna się ze wszystkim co ma na swojej drodze. Nie wygrała nic od lat i nic nie osiąga. Poważnie jeden sezon chyba wielu z nas zaślepił albo otumanił radością. Widać to po tym jak wielu z nas nadal ma wiarę w ten projekt i w Garcię. Ja już jej nie mam od pewnego czasu. Wiedziałem że zwolnienie go już miesiąc czy dwa miesiące temu było by dobrą decyzją. Z nim Roma nie może rozpocząć nowego sezonu, to będzie sabotaż i zbrodnia. Niech zabiera swoją piękną Włoszkę i spada gdzie go wezmą.
Jak już pisałem po meczu z Atalantą: u nas nie ma najprostszej w świecie gry z szukaniem wolnych przestrzeni i próbowaniem wejścia w pole karne rywali za pomocą krótkich podań. Cały czas zagrywamy na boki ataku i liczymy, że skrzydłowi miną jednego, dwóch obrońców i coś się wydarzy. To nasz jeden, jedyny pomysł na grę. No są jeszcze wrzutki bocznych obrońców, ale tu wystarczy wspomnieć jedne nazwisko: Holebas. Wracając do tych bocznych napastników, to nawet jak miną jakimś cudem obrońców na skrzydle (dziś udało się to raz Ibarbo...jednym słowem super skuteczność, skoro to ma być nasza jedyna broń na wygrywanie meczów i strzelanie goli), to jeszcze trzeba celnie podań i co ważne, mieć do kogo podać. Nie mówiąc o tym, że strzelający musi trafić w światło bramki: tu ukłon w stronę Florenziego.
Podsumowując, Rudi oparł całą naszą grę w ataku na bocznych napastnikach, przez co jesteśmy przewidywalni, a i ci napastnicy nie robią na nikim żadnego wrażenia.
i naprawde nie rozumiem jak mozna nie sprobowac drastycznej zmiany w druzynie w obliczu tego co sie dzieje
dla mnie garcia jest do zwolnienia od razu, najlepiej teraz, nie ma na co czekac, trzecie miejsce jest powaznie zagrozone, a to juz jest dla mnie czerwony alarm
Ostatnio cały czas się powtarzam, nie lubię tego, no, ale jeśli ktoś czegoś nie rozumie, to trzeba kilka razy o tym napisać, aż do skutku. Pewne rzeczy dusi się już w zarodku, teraz jest już na to za późno. Garcia powinien odejść już po kompromitacji w LE, jednak ani on, ani ludzie, którzy go zatrudnili nie mieli i nie mają honoru. Jak ma być dobrze, kiedy to, że jest źle, że jest bardzo źle, zauważono dopiero niedawno? Bo z takiego założenia wychodzi Garcia i część z was. "Przecież mamy drugie miejsce!". "Zamknąć japy, Forza Rudi". Tak można było skwitować komentarze niektórych. Trzeba myśleć na zapas, w Romie obudzili się za późno. Zbyt długo tolerowana była taka gra i beznadziejne wyniki. Już wcześniej, kiedy udawało się wygrać, np. z Genoą, wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że będzie ciężko w przyszłości z taką grą o punkty. I? Najgorsze jest to, że obecny stan rzeczy był do przewidzenia. Roma sama sobie zgotowała taki los, krotkozwzroczniscia i głupota, która była obecna i tu na stronie. Teraz widzę nagłe przebudzenie. Szkoda, że jak nieliczni pisali wtedy prawdę, byli krytykowani i posadzani o wygłaszanie herezji niczym Kopernik.
Mój znajomy z Włoch napisał mi taką wiadomość:
"In Rome a steward of Roma who knows environment of the team said me the faute of this situation is the relationship between Garcia and Francesca. She was (or is?) the girl of some player of Roma. Perhaps Garcia knew it and is worried about it. I don' t know whether it is true but is credible"
Brzmi idiotycznie, ale... może coś w tym jest.
Ci piłkarze nie poszliby za trenerem, a w tej sytuacji chyba ciężko o sukcesy. Garcia sobie, piłkarze sobie. Tak to wygląda. No bo jak wytłumaczyć tak gównianą grę od miesięcy? Garcia nie ogarnia co się dzieje, nie panuje nad zespołem, widać, też że nie tworzymy zgranej paczki piłkarzy, którzy rozumieliby i lubili z sobą grać. Każdy zespół ma słabe punkty, my mamy ich aż nadto, ale w gruncie rzeczy, wciąż mamy w zespole piłkarzy, z ktorymi w tej śmiesznej Serie A, powinniśmy być spokojnie drudzy. Spójrzcie na to, ile punktów pogubiliśmy po drodze, jakie kompromitujace mecze za nami, a mimo to, byliśmy DRUDZY przez dluuugi okres czasu. Cóż, w końcu peleton szczurów nas dogonił.
Dobra, chyba wystarczy...
Ojjjj też to czuję w kościach!!!
Tak roztrwonić ogromną przewagę punktową nad 3 miejscem... Niepojęte!
Różne lata bywały, ale prawie zawsze byliśmy drużyną nieprzewidywalną, naprawdę przychodziły te trudniejsze mecze i człowiek miał nadzieję, że to właśnie dzisiaj drużyna odpali. I to wiele razy się spełniało! Mimo słabszych sezonów. Teraz jesteśmy tak ciency, że nawet nie ma na co liczyć. Od razu wiadomo, że będzie oklep, albo remis. Ta drużyna to takie szambo, że to się w głowie nie mieści.
Sabatini ma dużo za uszami, ale nikt nie jest w stanie teraz wybronić Garcii. Może i Iturbe jest 5 razy przepłacony, a reszta napastników również przecenianych, ale do licha oni i tak powinni grać o niebo lepiej. Powinni tworzyć sytuacje i strzelać gole. Za to partactwo w ataku najbardziej odpowiedzialny jest Garcia!
@majkel.asr
Masz rację. Podejście jakie prezentowało wiele osób tutaj przez długi czas, w skrócie ''no przecież mamy drugie miejsce, co wy chcecie'', najwyraźniej zgubiło ten klub. Widocznie w zarządzie, również myśleli w podobnych kategoriach, czego skutki wszyscy widzimy teraz.
Wiele osób przechodziło do porządku dziennego nad tym, że drużyna kopie miesiącami (!) na poziomie Serie B. Gracze grają na stojąco, nie mają siły biegać, i udają na dodatek, że grają ofensywną piłką. Przecież w porównaniu do innych klubów z górnej części tabeli czołowych lig w Europie, jak na dłoni było widać jak bardzo odstajemy poziomem gry. Mimo drugiego miejsca graliśmy jakąś pseudo-piłkę niespotykaną na tym poziomie, ale niektórzy nie widzieli w tym nic złego.
Tu nawet wystarczy wymienić Juventus, Napoli i Lazio. Ci ostatni zjadają nas grą w ofensywie i ilością stwarzanych akcji. A i Napoli gra w przodzie niczego sobie, z nimi mieliśmy u siebie niezłego farta i dobry dzień De Sanctisa.
Nie wiem co musi się teraz stać, żeby utrzymać się w pierwszej trójce, choć trzecie miejsce może nas zgubić bardziej niż każde inne, bo trafią do eliminacji, zostawią Garcię i Sabata, a w sierpniu pociśnie nas City albo jakiś Shakhtar Donieck... i dopiero będzie kupa, gdy do rozpoczęcia nowego sezonu zostaną dwa tygodnie.
Jakoś zdj. tygodnia zdaje się mówić co innego. Zdecydujcie się.
"Totnik, myślę, że tu nie o jakoś graczy chodzi", "Z pustego i Salomon nie naleje".
Myślałem, że to Ty wyrzucałeś zdj. tygodnia, gdzie podpis jest sprzeczny z tym, co piszesz w komentarzach.
Garcia na tym zdj. raczej znów ma pretensje do sędziego. W ogóle, Orsato miał wczoraj zły dzień, Roma też, a Inter nie, dlatego wygrał.
Po pierwsze - nie wiem dlaczego to co piszę ja osobiście w komentarzach ma mieć związek ze zdjęciem tygodnia? To co mówi Garcia (hipotetycznie) niekoniecznie musi się pokrywać z moją koncepcją. Tym bardziej, że piszesz: "zdecydujcie się". Ja nie jestem głosem całej redakcji i mam prawo wyrazić swoje zdanie na temat kwestii podniesionej przez kolegę.
Po drugie - pisze wyraźnie: "zdaje się mówić" - czyli jest to wolna interpretacja autora podpisu. Ty możesz mieć inne odczucia i ja to uszanuję. Ale chcę byś wiedział, że zdjęcie tygodnia to jest formuła luźna, gdzie niekoniecznie trzeba analizować każdy palec bohatera.
Luźna formuła byłaby dobra dla beczki śmiechu, a nie zdj. tyg. gdzie obrazuje się obecną sytuację klubu. Trochę profesjonalizmu. Podpis dla mnie po prostu jest niesmaczny, bo sugeruje, że Rudi to jest super taktyk, tylko biedak nie ma w Romie kim grać i to jest główna przyczyna beznadziejnych wyników. A to "zdaje się mówić" jest piękną grą słów. Chyba naczytałeś się za dużo durnych konferencji Garcii, bo pleciesz, jak on drogi bracie.
Piszesz mi coś o odpoczynku, bo się czepiam? Tak, czepiam się od kilku miesięcy. Gry, wyników, Romy, Garcii, Sabatiniego i wszystkich dookoła. Faktycznie, maruda ze mnie, wszędzie narzekam, a zapominam o tym, że przecież jesteśmy drudzy i wczoraj przegraliśmy dopiero czwarte spotkanie w sezonie.
Strona schodzi na psy. Krew mnie zalewała, jak po kolejnym gównianym meczu pojawiały się komentarze sugerujące wszystkim "niezadowolonym", by się zamknęli, bo mamy drugie miejsce, bo graliśmy w LM, że jeszcze dwa lata temu mogliśmy pograć jedynie w bierki rozgotowanym makaronem. Próbowałem walczyć z tą głupotą, ale i tak wychodziłem na pseudoznawcę. Teraz też tak jest.
Totalnie się nie rozumiemy.
Ale dobra, spieszę Cię uspokoić. Masz we wszystkim rację. Twoje wytrawne oko widzi zawsze to, czego inni nie dostrzegają. Teraz poważnie: dałem ciała, strona schodzi na psy, nie jesteśmy profesjonalistami (bo naprawdę nimi nie jesteśmy), Zdjęcie Tygodnia jest totalną porażką, natomiast za to wszyscy jesteśmy parobkami Garcii i wyrzucamy wszystkich, którzy się przeciwstawiają temu wielkiemu trenerowi.
Ufff... mam nadzieję, że poprawiłem Ci humor Bracie i tym miłym akcentem zamkniemy tą z pewnością istotną dla wszystkich dyskusję :)
lepiej skupmy sie na garcii ;)
Gdybym ja odpisał Ci w ten sposób, pewnie uznałbyś mnie za niespełna rozumu. Mogłeś sobie więc darować, skoro nie miałeś nic sensownego do dodania.
Od miesięcy zadaje się to pytanie i nadal nie ma odpowiedzi...