Aktualnie na stronie przebywa 35 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Podobnie jak w pierwszym meczu, Roma pokonała Atalantę również w rewanżu i ponownie zbliżyła się do czwartego miejsca, chwilowo na 3 punkty do Juventusu, który jutro o 18.00 zmierzy się ze Spezią.
Mecz rozpoczął się od wysokiego pressingu drużyny Mourinho, która już od pierwszych minut naciskała na piłkarzy Gasperiniego. W 32′ minucie meczu Abraham otworzył wynik spotkania swoim 13. golem w Serie A w tym sezonie.
W drugiej połowie zawodnicy z Bergamo próbowali zdobyć bramkę wyrównującą, ale bez rezultatu. W doliczonym czasie gry De Roon otrzymał dwie żółte kartki w ciągu minuty, drugą za protesty i opuścił plac gry. W szóstej minucie doliczonego czasu również Mkchitaryan otrzymał czerwoną kartkę (druga żółta).
Zespół Mourinho należy pochwalić za dobrą organizację taktyczną całej drużyny i grę obrońców, którzy nie pozwolili gościom na stworzenie wielu sytuacji. Portugalczyk żartował po zakończeniu spotkania, że może nie powinien wracać na ławkę skoro jego asystent odniósł dwie wygrane z kolei.
*W 62' minucie meczu murawę z powodu kontuzji opuścić musiał Nicola Zalewski. Polak grający tego wieczoru znakomite zawody i będący jednym z najlepszych na boisku, prawdopodobnie skręcił staw skokowy przy próbie dryblingu.
ROMA (3-5-2): Rui Patricio; Mancini, Smalling, Kumbulla; Karsdorp (Ibanez 83′), Pellegrini (Oliveira 83), Cristante, Mkhitaryan, Zalewski (Vina 62′); Zaniolo (Veretout 74′), Abraham (Felix 83′).
Ławka: Fuzato, Boer, Ibanez, Maitland-Niles, Vina, Veretout, Sergio Oliveira, Bove, El Shaarawy, Carles Perez, Shomurodov, Felix.
Trener: Mourinho (na ławce Foti).
ATALANTA (4-2-3-1): Musso; Hateboer, Demiral, Palomino (Djimsiti 81′), Zappacosta (Pezzella 21′); De Roon, Freuler; Miranchuk, Koopmeiners (Malinovskyi 60′), Pessina (Boga 60′); Pasalic (Muriel 46′)
Ławka: Sportiello, Rossi, Djimsiti, Pezzella, Zappacosta, Scalvini, Malinovskyi, Muriel, Boga, Mihaila.
Trener: Gasperini.
Arbiter: Massa
Asystenci: Tegoni i Lo Cicero
Var: Di Bello
Widzów: 42 303
Komentarze (23)
Bacznie obserwuję Kumbullę, już tutaj wielokrotnie skreślonego, dziś według mnie cichy bohater. Marash ogólnie wzorowo zareagował na blamaż z Bodo - zakasał rękawy i wywalczył sobie z powrotem względy u Jose, a teraz pierwszy skład. Daje mi więcej spokoju w defensywie niż Jebaniez. O żadnym transferze nie ma mowy, to jest chłopak rocznik 2000, już z wielkim doświadczeniem i jak widać świetnym charakterem - on jeszcze może być dla nas bardzo ważny.
Abraham to transfer w 10-tke, trzeba to powiedzieć, szczególnie biorąc pod uwagę widmo jego ceny. Facet w nowej lidze, zespole niepłodnym ofensywnie jest punktem odniesienia. Pocałowanie herbu to potężny znak, szczególnie w kontekście klauzuli odkupu ze strony Chelsea i jego paszportu - ciężko go będzie utrzymać w Rzymie, a jeszcze niedawno baliśmy się jego przyjścia. Teraz trudno go nie uwielbiać.
Oczywiście nie zabrakło elementów typowych dla nas, czyli kilka bardzo dziwnych akcji w defensywie i kontuzji ciekawie rozwijającego się na nowej pozycji Zalewskiego. Klasyk. I moje pytanie - tam nie powinno być karnego za faul na nim tego bydlaka Demirala? I te żałosne pretensje zawodników Atalanty. Nie wiem co sobie myślał Musso przy bramce i De Roon przy faulu idąc do sędziego z pretensjami. Co oni mieli w głowach?
Forza Roma i Fuck Putin!
Ważne 3 punkty i zasłużone zwycięstwo. Zalewski na duży plus.
Teraz taka refleksja, jak wyglądał mecz do momentu, aż nie weszli Vina i Jebaniez, a jak wyglądał później. No super zmiany, od razu było widać tę jakość
Pytanie czy ten debilizm jest uleczalny, jeżeli nie to jak najszybciej go trzeba opchnąć póki jest stosunkowo młody. Myślę, że w Anglii przy swoim przygotowaniu fizycznym i jednak mniejszym przywiązaniu do taktyki dalby radę.
Skoro mamy grać taktyką defensywa + kontra i faktycznie będą bronić to mi w to graj!
Dzisiaj te nasze zasieki obronne naprawdę wyglądały.
Gdzieś w okolicy 70minuty po akcji nie wróciło chyba 4 czy 5 i całkowicie zapomnieli o ustawieniu szyku, ale na nasze szczęście któryś z pomocników Atalanty zamiast wjechać autostradą z piłką dobre 30-40m pod samo pole karne zdecydował, że wycofa do obrońców
Cieszą bardzo 3pkt!
Abrams wielki plus za wykorzystanie jedynej sytuacji w meczu.
Miki - co by o nim nie mówić, że nie biega, że przechodzi obok meczu, to jest pan piłkarz
Zalewski - chłopaku obyś został największym odkryciem JM! Patrząc w przyszłość mam tylko nadzieję, że po powrocie Spiny Józek znajdzie mu miejsce w składzie gdzieś wyżej, bo chłopak wydaje się mieć papiery i przede wszystkim widać, że daje z siebie maxa!
Teraz trochę minusów.
Kapitan znowu przeszedł obok meczu. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej ustabilizował formę na wysokim poziomie, bo bez niego będzie ciężko!
Jebaniez twoja mać... nie mam słów na tego gościa, zółta w pierwszej akcji, później robiony gorzej jak junior. Chłop jest do odstrzału, nie ma głowy.
Na koniec zostawiam sobie Nicolo. I tu dwa słowa wyjaśnienia. Jestem fanem Romy od wielu lat. Jak mnie ktoś spytał o ulubioną drużynę? Roma. Śledziłem co jakiś czas wyniki, pozycję w tabeli itp natomiast nie było mi dane oglądać jej meczów. Tak na dobrą sprawę mam obraz na jakieś ostatnie 1,5sezonu Maślaka + okres JM. Nie widziałem gry Zaniolo przed kontuzjami. Czy naprawdę był TAK DOBRY?
Obecnie jest co najwyżej średni bym powiedział... Piłka mu odskakuje, plącze się co chwilę pod nogami. Na siłę próbuje oddawać strzały na bramkę i co gorsza, ciągle w ten sam sposób - mocno i nie koniecznie z sensem, gdzie w dużej części przypadków aż się prosi o jakiś strzał plasowany, technicznie albo podanie do lepiej ustawionych kolegów... No i najbardziej irytująca rzecz - on co chwilę leży... czy go kopną, urwą mu głowę czy dotkną małym palcem prawej ręki - ten ciągle się przewraca...
Tak to wygląda z mojej perspektywy. Gościa, który nie widział Nicolo przed kontuzjami.
Na dzień dzisiejszy to taki jeździec bez głowy, drugi Federico Chiesa w innym, niekoniecznie lepszym, wydaniu.
Pytam szczerze, bez żadnych podtekstów czy broń Boże hejtowania.
Nie głupie to
Brawo za 3pkt i jeszcze jakaś tam nadzieję na 4 miejsce.
Chcoiaz po ostatnim meczu przeciwko Bergamo też była euforia że przełamanie itd.
“The fans love me and I love them. I love them.”
Ciekawe jak długo miłość potrwa
Statystyki w konkretnym meczu też całkiem bogate-można ściągnąć bodajże 16to stronnicowy raport pdf.