Aktualnie na stronie przebywa 53 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Lepszego startu sezonu nie można było wymarzyć. W pierwszej kolejce rozgrywek Giallorossi pokonali na Stadio Olimpico, 2-0, zespół Fiorentiny. Gole zdobywali Nainggolan i Gervinho. Belg zaliczył świetną partię, gdyż rozprowadził pierwszą akcję, którą zakończył celną dobitką po strzale Gervinho, a przy drugim golu był asystentem. Duży udział przy korzystnym wyniku miał też De Sanctis, który popisał się dwoma kluczowymi paradami przy stanie 1-0.
Rudi Garcia wystawił od pierwszych minut trójkę nowych defensorów, dopiero co sprowadzonego Manolasa oraz Astoriego i Cole'a, którzy zasilili Romę kilka tygodni wcześniej. Francuz musiał zrezygnować z usług kontuzjowanych Castana, Balzarettiego i Strootmana oraz Maicona, który wraca powoli do formy. Czwartym debiutantem w oficjalnym meczu, w składzie Romy, był Iturbe. Przed meczem kibiców pozdrowił z boiska prezydent Pallotta, który udał się też pod Curva Sud. Od tifosich otrzymał owacje na stojąco. Kibice przywitali też ciepło Rodrigo Taddeiego, który, tak jak obiecał na koniec poprzedniego sezonu, pojawił się na trybunach Stadio Olimpico.
Od pierwszych minut przeważała Roma. Giallorossi stworzyli ogromną przewagę w środku pola, utrzymując piłkę i szybko kończąc akcje rywali. To nie przekładało się niestety na sytuacje podbramkowe, gdyż szczelny mur postawiła dziesiątka graczy Fiorentiny; w przodzie zostawał jedynie Gomez. Dlatego też Giallorossi próbowali uderzać z dystansu, ale uderzenia były bardzo niecelne, podobnie jak najlepsza sytuacja, którą był rzut wolny, bity z 20 metrów przez Iturbe. Wreszcie, w 28 minucie błąd Tomovica wykorzystał Nainggolan. Belg przejął piłkę, popędził na bramkę i zagrał w pole karne do Gervinho. Uderzenie Iworyjczyka obronił Neto, ale był bezradny wobec dobitki Nainggolana, który mocnym uderzenie z 14 metrów umieścił piłkę w siatce. Było 1-0. W kolejnych minutach obraz gry się nie zmienił. Zespół Garcii był przy piłce, ale nie mógł przekuć tego na sytuacje bramkowe. Goście z kolei uderzyli celnie dopiero w 44 minucie, ale strzał Ilicica w środek bramki pewnie wyłapał De Sanctis.
W drugiej połowie Giallorossi nieco się cofnęli, pozwalając na więcej Fiorentinie. To z kolei stworzyło przestrzenie w przodzie dla Gervinho. Po jednej z akcji Iworyjczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Neto, ale trafił w golkipera Fiorentiny. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić chwilę później. W 61 minucie bowiem świetnym uderzeniem z wolnego popisał się Ilicic, który napotkał na równie znakomitą odpowiedź De Sanctisa. Bramkarz Romy był zresztą postacią numer jeden tego fragmentu meczu. Kilkadziesiąt sekund po tej akcji, zasłonięty przez obrońców, wybronił strzał Babacara z 8 metrów, w sobie tylko znany sposób. Dobre okazje dla Fiorentiny, która przejęła zdecydowanie inicjatywę, zmusiły Giallorossich do większej aktywności na boisku. Wreszcie, w 2 minucie doliczonego czasu gry, było wiadomo, iż drużynie Garcii nic już nie zagrozi. Nainggolan podał świetnie na dobieg do Gervinho, Iworyjczyk wyprzedził Rodrigueza, minął Neto i trafił do pustej bramki. 2-0 i po meczu!
ROMA - FIORENTINA 2-0 (1-0)
1-0 Nainggolan 28'
2-0 Gervinho 90'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Torosidis, Manolas (Keita 67'), Astori, Cole - De Rossi, Pjanic, Nainggolan - Iturbe (Ljajic 77'), Totti (Florenzi 70'), Gervinho.
Ławka: Lobont, Skorupski, Emanuelson, Somma, Romagnoli, Paredes, Sanabria, Uçan, Destro, Borriello
FIORENTINA (4-3-1-2): Neto - Tomovic, Rodriguez, Savic, Alonso - Brillante (Ilicic 35'), Pizarro, Vargas (Aquilani 71') - Borja Valero - Gomez, Babacar (Joaquin 65')
Ławka: Tatarusanu, Lupatelli, Basanta, Pasqual, Hegazy, Bernardeschi, Lazzari
Żółte kartki: Savic, Rodriguez, Aquilani, Alonso (Fiorentina), Totti, Torosidis, Cole, Astori (Roma)
Komentarze (70)
Co do Miralema... może to jedynei moje spostrzezenie, ale dzis widziałem faceta, który "dzwiga" Rome... PIERWSZY raz!
Fra mimo wszystko słabo. Iturbe? Tylko żólte na nim zaliczali.
Manolas - jak na ten etap przygotowania - świetnie (raz neibezpiecznie żle ocenił piłę... nie pamiętam, kto go ograł... Gomez?)
Gerwazy? To co zawsze... wszyscy wiedza, o co chodzi...
Cole - nie mam zdania. Niby coś grał, niby kryl :/
NINJA, PJANIC, MORGAN :*
... no i Keita ;)
Chociaż w drugiej połowie nerwów mi napsuli. Jestem przekonany, że gdyby grał Destro to wepchną by którąś bezpańską piłkę, bo trochę ich przelatywało i nie było nikogo.
Zły jestem, że wynik tak naprawdę zrobił nam Morgan. To trochę nie tak ba wyglądać.
Ale co tam. Pokazali, że potrafią grać dobrze, a także cieniutko. Jednak to wynik idzie w świat.
Cieszmy się i już!
Nainggolan świetny w defensywie i ofensywie,najlepszy dzisiaj.
De Sanctis ratował nam dupe 2 razy...
Dobrze wiedziec,ze DDR zawsze moze pograc jako ŚO
Keita dobre zawody
Iturbe brakowało jednego- strzału.Dysponuje dobrym uderzeniem i czasem powinien sie pokusić i strzał z przed 16m.
Pjanić nie musze pisać.
Szkoda jeszcze,że nie zagrał Destro :/
Pjanic wyrasta na lidera zespołu. Myślałem że on nigdy w Romie nie wystrzeli, ale zaczyna naprawdę wiele znaczyć.
Bardzo fajnie Manolas, wszedł z biegu do zespołu i udowodnił że jak się jest dobrym, to się dobrze gra bez względu na okoliczności.
De Sanctis czujny, miał dwie świetne interwencje, bardzo dobry mecz. Irytowały trochę te wybicia piłki w aut.
Keita - pograł niedługo, ale profesor pełną gębą, na pewno się przyda.
Gerwazy - no ja nie wytrzymam tych jego pudeł, niech się ogarnie chłopak, bo jak przyjdzie nam grać z Bayernem i City to nie będzie miał kilku setek, tylko jedną, którą trzeba będzie zamienić na bramkę.
Czekam na debiut Ucana.
Co do meczu, to weszliśmy w niego mocno, pierwsza połowa pod pełną kontrolą, w drugiej chyba brakowało sił, bo odpuściliśmy w pewnym momencie, ale Fiora dzisiaj słaba i nie była w stanie nic ciekawego zrobić.
Inauguracje przed czasami Garcii nam nie wychodziły, więc dobrze że są 3 punkty.
To drevino niezwykle giętkie :)
Gervinho jaki jest każdy widzi.
Całe szczęście ze to się tak skończyło. W taki meczu się strzela na 2-0 i można iść do domu a nie daje przeciwnikowi poczuć że mają szanse żeby coś ugrać.
Może nie było idealnie (zbyt odpuściliśmy w drugiej połowie), ale zagraliśmy z marszu na swoim wysokim poziomie z zeszłego sezonu. To była silna, zdyscyplinowana Roma Rudiego Garcii. A to nie było takie oczywiste po tych zmianach kadrowych, odejściu Benatii, i większej presji która ciąży teraz na graczach.
Praktycznie wszyscy zagrali co najmniej dobrze. Wyróżniłbym Radję oczywiście, wielki, wielki walczak do tego umie czasem coś zrobić z przodu, De Rossi świetny mecz, De Sanctis nas uratował w zasadzie 2 razy. Manolas w sumie całkiem ok zagrał.
Keita jako uzupełnienie składu myślę że nam się jeszcze przysłuży, bije od niego spokój i doświadczenie.
O Cole'u sporo się pisało że ma problemy z aklimatyzacją, a dzisiaj zagrał dobrze, ja myślę że na poziom Serie A spokojnie wystarczy.
Ljajic miał nie wiele czasu, ale lekko mnie rozczarował, po swojemu niecelne strzały.
Gervinho nie mógł i nie mógł pokonać bramkarza to go po prostu ominął ;)
Ale poważnie kiedyś i to pewnie nie raz przez ten jego celownik ucierpimy.
Cola wyszedł na zero.
Bardzo podobało się mi zdanie kolegi Lipińskiego, który przytoczył wywiad z Robbenem. CHodziło o Benatię:
- Benatia? Nie znam człowieka, ale jeżeli przechodzi do Bayernu, musi być dobry...
W Italii hero... w nimczech no name.
Mimo wszystko, powinie
Poza tym gra taka jak w poprzednim sezonie - prowadzimy grę aż do prowadzenia potem nieco zwalniamy. Defensywa wyglądała dobrze, ofensywa znowu chaotycznie zwłaszcza Gervinho, ale dwie brameczki wpadły...
Nie tlumacz mi jak dziecku.
Na miejscu Robbena, ot tak, powiedział bym na wstępie (googlując wcześniej), że Benatia to świetny zawodnik i będzie wielkim wzmocnieniem składu.
Oklepane zdanie, ale mimo wszystko dające nowemu zawodnikowi dodatkowe pokłady pewności...
Wygrana, naprawdę świetnie. Z trudnym przeciwnikiem, na 0 z tyłu mimo że Violka miała jakieś tam 2-3 groźne akcje, głównie z zamieszania albo z lekkiego zaspania naszych. Także nic specjalnego. Fioletowi podeszli do meczu z postawą typową postawą "bronimy w 11, może coś z kontry wpadnie". Z Cuadrado mogłoby coś wpaść, ale na nasze szczęście nie grał. Nie ma co obwiniać ataku, zawsze ciężko jest przebić się przez 11 chłopa.
Torosidis - dobrze, na swoim poziomie. W swoim stylu próbował mieszać z przodu.
Manolas - nie pokazał pełni umiejętności w związku z nastawieniem przeciwnika, ale będzie czas. Facet w sytuacjach które miał poradził sobie elegancko. Nie odstawia nogi, szybki, świetna gra głową. Będą z niego ludzie, naprawdę. Czasami troszeczkę za ostro chce wejść.
Astori - ligowo.
Cole - ja szczerze mówiąc nie zauważyłem u niego tylu negatywów co Wy. Dla mnie poprawnie.
Pjanić - w swoim stylu, Bośniak zaczyna grać coraz lepiej, ale na kolana nie powalił. Jeśli znajdzie ciągłość formy i nie będzie znikał, sezon będzie jeszcze bardziej jego niż poprzedni.
Danielino - na swoim poziomie, bez większych ingerencji z przodu. Szkoda tego strzału.
Keita - zapowiada się świetny darmowy transfer. Facet idealny wprost na takie zadania jak w tym meczu - wejść w II połowie i pilnować wyniku. Zobaczymy co pokaże w meczach o stawkę.
Iturbe - z niego również będą ludzie. Podoba mi się że cofa się do obrony, czasami bardzo głęboko. Bez błysku, ale walczy. Czekamy na bramki, rajdy, asysty. Na pewno przyjdą.
Totti - poniżej swojej średniej, ale miał ciężkie zadanie na fałszywej 9 w takim meczu.
Gervinho - padło w jego stronę wiele ostrych słów na chacie. Sam go broniłem, ale nie wytrzymałem w pewnej chwili. Lepiej by było żeby wykorzystał jakąś setkę wcześniej, mecz byłby spokojniejszy, ale niech mu będzie. Ma bramkę i tak nawiasem piękną, 2x większy Rodriguez praktycznie się na nim położył a ten dał radę kiwnąć bramkarza i nie położył się. Osobiście bałem się pudła jak już stał oko w oko z bramką z Neto na ziemi 3 metry dalej, ale dał radę! Rozkręci się Predator, ale niech uważa bo w tym sezonie miejsc w ataku jest mniej.
Ljajić - mało czasu, mało do roboty.
Florenzi - podobnie.
Małym nakładem środków wygraliśmy z dobrym przeciwnikiem który nie chciał widocznie wygrać z nami. Czy jest być z czego dumnym? Chyba jest, zawsze zwycięstwo na początek. I brzmi lepiej niż żałosne szczęście juve. Zobaczymy ile teraz seria potrwa. Nie wolno nic po tym wyniku wnioskować.
DAJE LA MAGICA!!!
Nie lubię Robbena jako piłkarza, ale w tym wypadku ma zastosowanie zasada, że "zarozumiałość geniusza - rzecz święta". Robben jest na tyle genialnym, utytułowanym, znającym własną wartość piłkarzem, że to go znają inni. On innych nie musi znać. :)
nigdy nei byłem jego fanem, ani obrońcą, ale dziś grał rewelacyjnie!
;)
a czy ja pisałem, że musi go znać?
Dokładnie to napisałeś z tego co widzę.
"Mimo wszystko powinien"
Ok, powinien i musi to różnica. Jak mawiają Frnacuzi viva la petite difference! Zwracam honor
w moim zdaniu nie ma tam "n" :)
Bez Gervinho w ataku nic się nie dzieje...
Jak to kiedyś ktoś pisał na stronce gdyby miał lepsze wykończenie i trochę lepszą technikę, to grałby teraz w Realu za nie w Romie. No niestety nasz Predator ma pewne wady fabryczne do których trzeba się przyzwyczaić. Ale generalnie i tak robi dużo dobrego w naszej ofensywie.
Ma masę zalet:
-szybki, przede wszystkim na kontry idealny
-drybling, nieprzewidywalność
-zaangażowanie, kondycja zauważcie że przez większość czasu naprawdę ostry pressing robi
-bierze grę na siebie
-nawet w ataku pozycyjnym często robi nam grę w ataku, wiele razy kiedy klepiemy wszerz przed polem karnym przeciwnika wkracza do akcji Predator robi chaos, ściąga z miejsca dwóch obrońców i jest więcej miejsca, kreuje, przyśpiesza jakąś akcję
Wady jakie ma to też każdy aż za dobrze zna. Jednak jeśli miałbym wybrać najważniejszego napastnika, to jest nim chyba właśnie Gervinho. Tak było w ubiegłym sezonie przynajmniej.
Ten Sabatini ma nosa do stoperów, nie? Jevdaj też jak się okazuje czaruje...
Etatowych asystentów w zespole jest multum, żaden problem.
No teraz nasuwa się pytanie, dlaczego u nas tak mało szans dostawał? Czy się opierdzielał na treningach, a może to było jakieś widzimisię Garcii, bo nieomylny to on nie jest. Chociażby stawianie na Bastosa w zeszłym sezonie, kiedy w tym czasie mógłby się ogrywać jakiś młodzik.
Skoro opisałeś jego zalety do do pełnego obrazu dorzucę te wady (dzisiaj mam ochotę sie na nim troszkę wyżyć ;) )
Ma masę wad:
- psucie dogodnych wypracowanych przez kolegów sytuacji strzeleckich, co powoduje u nich najpierw śmiech, potem poirytowanie, potem frustrację, a potem znowu śmiech (bo ile się można wkurzać?).
- "drybling donikąd", czyli wyprowadzenie piłki w siną dal, najczęściej do linii końcowej.
- Brak zrozumienia dla tego czym jest spalony i uporczywe stanie od 75 cm do 10 metrów za "linią wroga"
- Przegiągnięte dośrodkowania.
Ale ogólnie piłkarz zdecydowanie przydatny!
Myślę, że nie dostawał przez brak doświadcznenia. Zwróć uwagę, że Ramagnoli też grał dopiero wtedy kiedy nie było już wyjścia. Nie tam żadne wprowadzanie na ostatnie 15 minut, kiedy wygrywamy 3:0, czy w pucharze, tylko wprowadzanie wtedy kiedy nie było kim grać. Ot, ceni w obronie graczy 30+, a wyniki go bronią, bo defensywa była najlepsza w lidze. A
A tego, że Sabatini jest jeżeli chodzi o stoperów nieomal nieomylny (to czy Kjear był rzeczywiście personalną pomyłką jest tematem na osobną długą dyskusję) jest dla mnie FENOMENEM
A co do Bastosa podpisuje się pod tym obiema rękami. Posiadanie swoich dzieci specjalnej troski w drużynie to jedyna "wada" Rudiego jaka mi przychodzi do głowy :) Na szczęście jak te dzieci już totalnie się nie bronią to są usuwane z drużyny "Bye bye Bastos!"
Morgan i Ninja- najlepsi dziś
Pjanic - bardzo dobry mecz
Iturbe - coś tam działał
Gerv - jak zawsze zabójcza skuteczność xd ale dobrze, że strzelił
Keita - widać, że grał w Barcelonie
Manolas - zagrał dobrze
Ogólnie nie było aż tak źle. Pierwsza połowa świetna, w drugiej już nie tak dobrze
Ale i tak najważniejsze 3pkt
FORZA ROMA !
A ja się sprzeciwie. Cole zagrał fajnie, mi się podobało. Totti? Geniusz. To co ten gość wyprawia na boisku to głowa mała.
No i standardowo, Radja i Morgan :D
Rodrigo Taddei wśród kibiców na trybunie - wielki szacunek dla tego gracza!