Aktualnie na stronie przebywa 19 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zwycięstwem 1-0 z Realem Madryt zakończył się drugi występ Giallorossich na turnieju Guiness Cup. Zespół Rudiego Garcii wygrał po trafieniu Tottiego w 58 minucie gry. Teraz, w sobotę, Giallorossich czeka pojedynek z Interem.
Obydwie drużyny rozpoczęły mecz w praktycznie najmocniejszych na dzień dzisiejszy składach. Rudi Garcia posadził na ławce jedynie De Rossiego, a na prawej stronie, pod nieobecność Torosidisa i Maicona, ustawił Florenziego. Grę prowadził od początku zespół z Hiszpanii, choć mimo dużego posiadania piłki, nie mógł tego przekuć na sytuacje. Tą miał dopiero w 20 minucie Bale, który wyszedł niemal na sam na sam ze Skorupskim, ale naciskany z tyłu przez Benatię, uderzył z 15 metrów obok słupka. Giallorossi oddali swój pierwszy strzał dopiero w 30 minucie, po jednym z nielicznych pobytów pod polem karnym rywala. Po strzale Iturbe, futbolówka przeleciała jednak daleko od bramki. Kilka minut później próbował Ljajic, ale jego uderzenie było równie niecelne. W 43 minucie najbliżsi objęcia prowadzenia byli gracze Realu. Wówczas, po rzucie rożnym, świetną paradą po strzale Vasqueza popisał się Skorupski, a dobitkę Pepe zablokował Benatia.
Na drugą połowę Giallorossi wybiegli w tym samym zestawieniu. W Realu doszło do czterech zmian. Od początku drugiej odsłony przeważała Roma, co przyniosło skutek w 58 minucie. Keita podał ze środka pola, piłkę przepuścił świetnie Totti, a ta doszła na prawej stronie do Florenziego. Ten podał w pole karne do nabiegającego Tottiego, a Il Capitano, z ośmiu metrów, nie dał szans na jakąkolwiek reakcję bramkarzowi Realu. Było 1-0. Chwilę później mogło być 2-0. Naciskany przez Iturbe Ramos podał pod nogi Tottiego, ten dobiegł do linii końcowej i podał do Ljajica. Gracz z numerem "8" uderzył jednak w boczną siatkę. Potem tempo spotkania siadło. W 65 minucie nieoficjalny sezonowy debiut zaliczył De Rossi, który zmienił Pjanica. W 84 minucie celnym uderzeniem piłki popisał się Keita, który zakończył wymianę piłki z Borriello, jednak strzał był zbyt lekki, aby sprawić kłopot bramkarzowi Realu. Na cztery minuty przed końcem spotkanie zostało na chwilę przerwane, z powodu wtargnięcia kilkunastu kibiców na murawę.
ROMA - REAL 1-0 (0-0)
1-0 Totti 58'
ROMA (4-3-3): Skorupski - Florenzi (Somma 77'), Benatia, Castan, Cole - Keita (Paredes 86'), Nainggolan (Uçan 77'), Pjanic (De Rossi 65') - Iturbe (Sanabria 77'), Totti (Borriello 70'), Ljajic
Ławka: De Sanctis, Lobont, Svedkauskas, Astori, Balasa, Calabresi, Capradossi, Emanuelson, Golubovic, Romagnoli, Pettinari, Destro
REAL (4-2-3-1): Casillias (Lopez 46') - Carvajal, Pepe (Nacho 46'), Ramos (Llorente 67'), Coentrao (Arbeloa 46') - Illarramendi, Xabi Alonso (Medran 65') - Lucas (De Tomas 46'), Modric (Sobrino 73'), Bale (Mascarell 73') - Isco
Ławka: Pacheco, Fernandez, Osede, Ronaldo.
Komentarze (29)
Zauważyłem w tym meczu dwie rzeczy:
1 - forma fizyczna jest już niezła, mimo dopiero dwóch tygodni treningów i całej tej jazdy po USA, bo kilku zagrało po 90 minut i ogólnie zmiany były późno,
2 - widać, że Rudi szuka na sezon prawego obrońcy na czarną godzinę, defensora numer trzy po Maiconie i Torosidisie. Wcześniej grywali tam już nominalni na tej pozycji Balasa i Golubovic. Z Manchesterem wystąpił nominalny środkowy obrońca Primavery, Calabresi. Dziś mieliśmy przez 77 minut Florka, a na ostatnich 13, kolejnego środkowego obrońcę Primavery, Sommę, który w młodzieżówce grywał też na prawej stronie. Także Rudi wypróbował już piątkę piłkarzy.
Forza Roma
Tutaj brameczka w dobrej jakości.
Brameczka Tottiego niczego sobie, ograł Carvajala jak na podwórku a potem wykończenie klasa.
Nic tylko czekać na takie w LM czy lidze :)
"Samo nie podanie ręki można przeboleć"
To akurat jest oczywiste, jakby mnie ktoś nazwał małpą to też bym ręki nie podał, jak najbardziej odpowiednie zachowanie. Natomiast rzucanie butelką to już straszne buractwo.
Hahaha tego to jeszcze nie bylo... 1,2 osoby ok, ale nie 20, w tym dzieci :D Organizacja na wspanialym poziomie.
Meczu niestety nie ogladalem, ale mam pytanie Florek ogarnial? Bo asysta klasa, z jego zadziornoscia i walecznoscia moze wlasnie na boku obrony znalazlby najwiecej przestrzeni? Dirk Kuyt mogl, Piszczek mogl, to moze i Alessa by mogl?
Co do tych kibiców, to jaki podwórkowy turniej, taka organizacja. W ogóle biegali z 5 minut jak dzikusy po całym boisku.
Pepe wczoraj też podobno sprowokował Keitę. Co do zachowania naszego gracza, to było bardzo małostkowe. Powinien mu zasadzić kopa na boisku, bo nie jeden Pepe się należy. I do tego polujący na nogi Carvajal. Skąd oni wzięli tego kopacza? Z Interem mu sodówka odwalała i wczoraj też.
Tak własnie wygląda tabela. Na Livescore np. mają zrąbaną.
FORZA ROMA !
http://www.youtube.com/watch?v=Ee_TXE8ZezI (tak od 1.35)
Real gra już o „pietruszkę” i Carlo może odpuścić mecz i sprawdzić nowe nabytki i rezerwy z Castilli. Choć osobiście wolałbym mylić się i zobaczyć Romę w finale, najlepiej z Liverpoolem i w najmocniejszych składach. ;-)
Forza!