Aktualnie na stronie przebywa 47 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po wyglądającym długimi momentami jak sparing meczu, zespół Giallorossich pokonał na Stadio Olimpico Cesenę. Grający wolno i długimi momentami bez pomysłu gracze Garcii, wygrali 2-0 dzięki golom Destro i De Rossiego. Dzięki wygranej Giallorossi zrównali się punktami z Juventusem, który przegrał na wyjeździe z Genoą. W sobotę zespół czeka wyjazd do Neapolu.
Rudi Garcia zrobił w składzie aż siedem zmian w porównaniu do zremisowanego pojedynku z Sampdorią. W bramce szansę otrzymał Skorupski. Na środek defensywy, po dwóch meczach zawieszenia, wrócił Manolas. Na lewej obronie pojawił się Cole. Na środek pola, po kontuzji, wrócił Keita, który dał odpoczynek eksploatowanemu do tej pory, maksymalnie, Nainggolanowi. W przodzie, obok Gervinho, pojawili się Iturbe i Destro. Tym samym odpoczynek przed meczem z z Napoli otrzymał Totti. Wśród kibiców na trybunach pojawił się, z szalikiem Romy, prezydent Boliwii.
Giallorossi przejęli od początku kontrolę nad meczem i mogli objąć prowadzenie w 6 minucie. Gervinho podał w polu karnym do Torosidisa, a ten, mimo trzech prób, nie zdołał umieścić piłki w siatce. Ta sama dwójka rozegrała 3 minuty później akcje, która zakończyła się golem. Torosidis podał w uliczkę do Gervinho, ten zagrał wzdłuż linii bramkowej do Destro, a napastnik wbił piłkę z bliska do pustej bramki. Później zespół Garcii zwolnił tempo rozgrywania, a godnymi odnotowania były jedynie spalone Destro i nieudane rajdy Gervinho. Napastnik z numerem "22" przypomniał o sobie ponownie w 30 minucie, gdy po świetnym podaniu Pjanica, znalazł się sam na sam z Agliardim, ale przegrał ten pojedynek. Do przerwy, po dosyć nudnej połowie, Giallorossi prowadzili 1-0.
Tuż po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Piłkę mieli Giallorossi, ale nie kwapili się do ataku większa liczbą piłkarzy. W 54 minucie zespół stracił Astoriego, który doznał urazu mięśni uda i został z mieniony przez Yanga-Mbiwa. W 68 minucie pierwsze zagrożenie pod bramką Romy stworzyli goście. Almeyda wygrał główne z Cole'm i posłał piłkę tuż przy słupki bramki Giallorossich. Przy bardziej precyzyjnym strzale Skorupski nie miałby nic do powiedzenia. To dało do myślenia graczom Garcii, którzy postanowili poszukać drugiej bramki. W 71 minucie bliski trafienia był Florenzi. Pomocnik posłał z 18 metrów mierzony strzał w okolice słupka, ale napotkał na znakomitą odpowiedź Agliardiego. Chwilę później Roma miała rzut rożny, a ewidentne zagranie ręką w polu karnym zaliczył Magnusson, co umknęło uwadze arbitra. W 80 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego Agliardiego próbował zaskoczyć Florenzi. Golkiper Ceseny przebił piłkę nad poprzeczką. W następstwie tego Roma miała kolejny korner. Florenzi dośrodkował na dalszy słupek, gdzie akcję zamknął Yanga-Mbiwa. Francuz zgrał futbolówkę w pole bramkowe, gdzie, z bliskiej odległości, do siatki trafił De Rossi. 2-0! Po drugiej bramce zespół Garcii wyraźnie odżył na boisku. W 87 minucie groźnym uderzeniem z dystansu popisał się Nainggolan, ale świetnie obronił Agliardi. W doliczonym czasie gry rywala mogli dobić Pjanic lub Destro, ale obydwaj minęli się minimalnie z piłką, na pustą bramkę, po dograniu Florenziego. W ten sposób Giallorossi wygrali 2-0 i wykorzystali porażkę Juventusu, doganiając rywala w tabeli.
ROMA - CESENA 2-0 (1-0)
1-0 Destro 9'
2-0 De Rossi 81'
ROMA (4-3-3): Skorupski - Torosidis, Manolas, Astori (Yanga-Mbiwa 54') Cole - Keita, De Rossi (Nainggolan 82'), Pjanic - Gervinho, Destro, Iturbe (Florenzi 52')
Ławka: De Sanctis, Lobont, Cholevas, Somma, Uçan, Paredes, Sanabria, Emanuelson, Ljajic, Totti
CESENA (4-1-4-1): Agliardi - Capelli (Garritano 82'), Volta, Lucchini, Renzetti - Magnusson - Giorgi, De Feudis, Coppola, Succi (Defrel 82') - Djuric (Hugo Almeida 63')
Ławka: Iglio, Valzania, Carbonero, Krajnc, Marilungo, Perico, Ze Eduardo, Bressan
Żółte kartki: Succi (Cesena), Destro (Roma)
Widzów: 34044
Komentarze (56)
Forza Roma!
Juve przegrywa mecz po bramce w 94 minucie, a Napoli w 93 nie trafia z karnego i remisuje mecz z Atalantą :D :D :D
W Genoi tacy zawodnicy jak Rosi, Burdisso, Greco, Bertolacci... ten ostatni na prawdę jest kawałem piłkarza i w Romie na pewno by nie odstawał. Walczyli jak lwy i wydusili zwycięstwo. Radość Burdisso i Greco nieziemska, dzięki !
Garcia po wyświetleniu na tablicy wyniku 1-0 zabawnie wystawił język, dogoniliśmy Juventus po ciężkim dla nas okresie. To się ceni.
Remisy Napoli, Milanu, porażka Udinese. Kolejka marzenie.
Wreszcie liderzy :D
Brawo Antonini !
FORZA DDR !
A co do Romy to mecz ten doprowadzał mnie do nerwicy ale mniejsza o to ważne 3pkt... Torosidis, Cole, Gervinho, Iturbe totalna żenada gdyby nie asysta Gerve to śmiało mógłbym powiedzieć, że był najsłabszy na boisku, bo nic mu nie wychodziło. Cała reszta przeciętnie, nikogo bym nie wyróżnił no może Nainggolana który w 10' zrobił więcej niż cała drużyna przez całą 2 połowe. Forma u Belga petarda.
Zresztą po bramce Destro patrzył nieciekawie w kierunku ławki.
Co do naszej gry - boki jak zwykle słabiutkie (Cole i Torosidis), no i ten Daniele... bramka ładna, ale gra w przeciągu całego spotkania bardzo słaba...
A Destro widać, że ma nie pokolei we łbie. Najpierw rzuca butelka potem przytula Garcie, teraz to.
(mógłbym napisać to po co drugim meczu Romy...) ... to Pjanic dzisiaj grał ???? na ławę...
Oczekiwania byly, wyskie zwyciestwo, piekna gra pod publiczke itp. Prawda jest taka ze mialo byc spokojnie, bez nerwow, kontuzji i zmeczenia. Sobota bardzo wazna no i LM w tygodniu wiec panowie zrobili co swoje i klepali pilka.
Kolejka super sie ulozyla, a gol Genoi cos cudownego ☺
W sezonie zawsze nastają gorsze okresy, jak czasami nie da się wygrać, należy przynajmniej zremisować (vide Sampa). Trzeba nauczyć się cenić niektóre punkty patrząc na okoliczności i szerszy kontekst.
Teraz mecz z Napoli, kto wie może zwolnimy Beniteza ? Przypominam, że jesteśmy w trakcie drugiego, ciężkiego maratonu spotkań i w meczu z taką Ceseną czasami lepiej grać na trzecim biegu...
;->)))
To, że sobie patrzył mogło znaczyć wszystko i nic.
jak mamy się bawić w vine'y to świetne jest to:
https://vine.co/v/M1FhW6IdZpm
Niestety z racji, ze przebywam obecnie w Azji wszystkie mecze romy o 20;45 to moja 2;45 lub 3;45 :/ a rano do roboty :D .. jednak czasem warto zarwac nocke :P
Strzelanie goli z Ceseną itp. to dla niego obwiązek, więc trudno oczekiwać jakiejś wielkiej radości.
Porównywanie go do Osvaldo jest śmieszne.
No, a co do tego jednego gola i że potem daje sobie spokój. Te gole są bardzo ważne. To przez brak takich goli potrafiliśmy remisować z Cagliari, Sassuolo i podobnymi zespołami. Doceniajmy to co mamy.
Destro nie jest napastnikiem z najwyższej półki i niestety chyba nigdy nie będzie, ale ale gwarantuje nam te 15+ goli w sezonie.
Cesena to jednak nie jest najmocniejszy przeciwnik a obowiazkiem bylo tutaj wygrac.
To tak jakby Polacy cieszyli sie po strzelonym golu z San Marino ;]
Porównania do Balotellego? No błagam...
A tak zareagował Garcia na wieść o juv... Antoninim
https://vine.co/v/OMT57jx9rVd
Dyspozycja Juve to czynnik kluczowy w walce o Scudetto, jakby to bylo Juve jak rok temu z Conte prawdopodobnie moglibysmy zapomniec o Scudetto. A tak.. mamy szanse. Mamy szanse bo Juve jest slabsze a nie Roma silniejsza. Przynajmniej tak to narazie wyglada...
Jest dobrze!
Bardziej niż ten minimalizm mogło irytować ciągłe wybijanie długich piłek i mnóstwo niecelnych podań. Nawet Keita ze dwa razy stracił piłkę, bo u Daniele i Pjanica to już standard. Pod tym względem wydaje się, że chłopaki są jeszcze myślami przy Bayernie, albo już przy kolejnym meczu z nimi i tym co tu zrobić, żeby znowu się nie zbłaźnić.
Ważniejszy od meczu z Niemcami, gdzie musimy po prostu pokazać lepszą twarz Romy, jest pojedynek z Napoli i na nim muszą się skupić w stu procentach.
Zresztą jak tu się dziwić takim rozmiarom porażki jak drużyna jest przyzwyczajona do takiego grania. Na stojąco, powolne klepanie na luzie i coś tam wpadnie. Takie warunki stawia większość drużyn z Serie A, nieliczni są w stanie narzucić szybkie tempo i wyższy poziom na dłużej niż kilkanaście minut w meczu.
Później wychodzi taki mecz z Bayernem i jest szok termiczny...To nie jest niebo, a ziemia w porównaniu z ślimaczym tempem w Serie A.
Chociaż ja mam nadzieję że swoje tu zrobił brak ogrania od kilku lat z takimi silnymi rywalami, a nie brak umiejętności. Przekonamy się wkrótce.
Mówiąc o walce o scudetto..możliwe że gdyby Juventus grał tak jak w zeszłym sezonie z Conte to byśmy tę walkę przegrali. Ale trudno się temu dziwić skoro tamten Juventus punktował jak szalony w lidze, to był rekordowy sezon.
Przy takim dorobku punktowym jak mieli w ubiegłym sezonie, to prawie wszyscy wymiękają. Mimo że słabość ligi robi swoje, to jednak regularność robi wrażenie.
Dlatego nie widzę większego sensu w porównywaniu, takiego wyczynu nikt prędko nie powtórzy.
No ale liczymy że Iturbe pokaże ogień no i szkoda, że destro nie jest bardziej... kreatywny ...
Mecz z Ceseną zaliczony niczym niechciany egzamin i teraz czas na prawdziwe wyzwanie - Napoli. Ostatnio gra zespołu mocno mnie rozczarowuje i mecz z Napoli będzie jakimś rzetelnym wyznacznikiem naszych szans na walkę o scudetto w serie a.
Destro to specyficzny gracz, albo się go lubi, albo nie, bez względu na to jakie barwy reprezentuje. Ale nie o to tutaj chodzi. Destro ma swój charakterek i Sabatini kiedyś o tym wspominał. Byłem trochę zaskoczony, bo nie było widać tego po nim. No, ale w końcu słowa siwego palacza znalazły swoje potwierdzenie. Fochy po meczu z Genoą to pokazały. Teraz podobne zachowanie, ale bardziej dyskretne, że tak to ujmę, co nie znaczy, że było ono niezauważalne. Jeśli nic nie zauważyliście, trudno. Nie chodzi tutaj o to, czy skakał jak małpa, która dostała banana, tylko o ostentacyjne spojrzenie w kierunku Rudiego i ławki, coś w stylu: "Rudi, i co? A ty na mnie nie stawiasz". Wcześniej, z kim tej bramki, by nie strzelił, nie cwaniakował
Jest łapany na ofsajdy bo gra na granicy spalonego. Tak padła pierwsza bramka, dzięki temu miał okazję na 2:0 po podaniu od Pjanika...
Poza tym w tym meczu sędziowie wybitnie nam nie pomagali, kilka razy łapiąc też destro na spalonym którego nie było.
O karnym nie wspominając, bo to inna sprawa.
majkel
Destro ma prawo być niezadowolonym, bo przed tym sezonem mówiło się, że to będzie jego sezon, że to sezon, w którym określi się jego wartość, a widzimy go w meczach jedynie z takimi tuzami jak Hellas, Cesena, czy Cagliari.
Wiadomo, że ma prawo być rozczarowanym,ale chyba nikt nie myślał, że Totti będzie grał aż tak dużo, przez co Destro aż tak mało.
Wiem, że to taki szczegół, ale Destro zrezygnował dla Rudiego ze swojej cieszynki. To też warto odnotować.
Dokładnie Quattro. Zawsze jak Destro nie gra, to wypatruję takich sytuacji, gdy atakujemy skrzydłami i trzeba tylko podać do kogoś będącego w polu karnym, no i... tego kogoś nie ma. Wiadomo, ze gole Destro nie należą do najbardziej efektownych, ale nie pogardziłbym naszą wersją Inzaghiego.
A co do meczu. Fakt, nie zagraliśmy jakoś świetnie, ale chyba lepiej zagrać tak i zdobyć 3 punkty, niż zagrać tak jak Juve z Sassuolo i z Genuą, a stracić 2/3.
*chodziło o mecz z Cagliari, nie z Genoa