Aktualnie na stronie przebywa 32 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Może był zły, że trener nie postawił na niego od meczu Roma-Milan 29 października. Może miał po prostu zły dzień. Jaka by nie była prawda, David Pizarro wywołał wczoraj niemałe poruszenie w Trigorii swoją niesubordynacją na treningu.
Jak donosi dzisiejszy „Il Corriere dello Sport”, po zakończeniu wczorajszego treningu, kilka minut po kontuzji Osvaldo, która wprawiła drużynę w paskudny nastrój, Pizarro nie został z kolegami na boisku, żeby wykonać ćwiczenia rozciągające zalecone przez Pola Cabanellas. Zamiast tego udał się od razu do szatni. Luis Enrique zawołał go dwa lub trzy razy, ale Pizarro nie odpowiedział i nawet się nie odwrócić. Opuścił boisko ku powszechnemu zdziwieniu. Całą scenę widzieli nie tylko piłkarze, ale też kierownictwo klubowe na czele z Sabatinim.
To nie pierwszy raz, gdy Pizarro w oczywisty sposób pokazuje swoje niezadowolenie. W swoim pierwszym roku w Romie, po tym, jak został zmieniony przez Spallettiego, pobiegł wściekły do szatni, nie zatrzymując się nawet przy ławce rezerwowych. W ubiegłym roku, po kłótni z Ranierim, samowolnie przedłużył bożonarodzeniowe wakacje w Chile, decydując się na leczenie swoich dolegliwości we własnym kraju. Wrócił do Włoch, ale nie grał aż do dymisji Ranieriego. Do drużyny wrócił dopiero po objęciu sterów drużyny przez Montellę. W tym roku wydawał się bardziej szczęśliwy. Dobrze mówił o Luisie Enrique w wywiadzie, w którym nazwał go “szczerym człowiekiem”. Ale problemy oraz niepewność co do przyszłości najwyraźniej sprawiły, że stracił wiarę w obowiązujące w drużynie zasady.
Autor: R. MAIDA
Tłumaczenie: kaisa
Komentarze (17)
I w tej chwili nie można go oddać do Juve tylko sprzedać gdzieś do Portugalii lub Francji bo on ewidentnie chce do Turynu przejść a przecież surową karę za swoją tępotę musi ponieść.
Mam nadzieję, że już go nie zobaczę w Romie. Już po sprawie z kontuzją u Ranieriego miał być sprzedany i byłby spokój.
Media też tradycyjnie rozdmu****ą sprawę. De Rossi też wczoraj zszedł wcześniej do szatni, czy to znaczy, że olał Enrique?. Może poszedł podpisać kontrakt z City?
Dał pokaz za Spalla, dał za Ranieriego, więc czemu nie za Enrique ?
Jedna kwestia naszego projektu, a raczej rewolucji mnie nie pokoi.
Nie można zrywać z przeszłością, są zawodnicy w Romie którzy w ogólnym rozrachunku godnie reprezentowali klub.
Zarząd nie powinien odcinać się od takich graczy, którzy jak Pizarro czy Cassetti mogą spokojnie prezentować poziom wymagany w lidze.
No niestety, szybka wymiana zbyt dużej ilości piłkarzy nie poprowadzi na pewno do niczego dobrego. Trzeba mieć gdzieś umiar w pozbywaniu się starej gwardii i kupowaniu nowych piłkarzy. Okaże się, że połowa z nowych jest za słaba na Serie A i będziemy w jeszcze gorszymi miejscu niż jesteśmy teraz.
Poza tym koniecznie na siłę próbują odciążyć ten budżet płacowy, bo trzeba znaleźć kasę dla Boriniego dla Kjaera. Za Sensich starczyło kasy, a teraz nie starczy? Prowadzili przez lata klub z budżetem ok. 80 mln, który sam się finansował, a teraz chcą znaleźć tam kasę. Jak w polskim rządzie. Przez to poleciał Borriello, teraz w kolejce jest Pizarro. Z Cicinho się nie da, bo to ochłap.Co do Pizarro, to nie należy do ulubieńców Enrique, ponadto zarabia 3 mln brutto, więc lepiej pozbyć się zdaniem klubu jego niż supertalentu Greco, któremu niebawem stuknie 26 lat i który zagra za połowę tego co Chilijczyk. Nie prezentuje nawet połowy tych umiejętności co Pizarro, ale jest tani w utrzymaniu.
Powoli też zastanawiam się, jakim cudem oni znajdą 10-11 mln brutto dla De Rossiego?
Gwiazdorzenia nie lubię, Mały zawsze lubił strzelić focha. Czy na nim mamy opierać nowo budowaną drużynę? raczej nie. Nie bedzie wiec grał a z rolą rezerwowego sie nie pogodzi i będzie kisił atmosferę.
Jego odejście nie będę żałował.
Jeden i drugi kręci nosem, ale to Totti siedzi w Rzymie od zawsze, to Totti zrezygnował z dużych pieniędzy by zostać w Romie i to Totti ratował dupsko Romy gdy byliśmy w finansowych opałach. Co warte odnotowania - przepaść jakościowa między Tottim u szczytu kariery a Pizarro jest przeogromna, więc takie porównania można sobie wsadzić w... wiecie gdzie
Mamy w tej chwili Tottiego, De Rossiego i zgraję koszulek z numerkami. Fochy tych 2 panów jestem w stanie tolerować, bo wiem że liczy się dla nich coś więcej niż własne cztery litery (zwłaszcza dla tego pierwszego, drugi jeszcze musi tego solidnie dowieść).
Natomiast niesubordynacja koszulki z numerkiem winna być karana, a gdy solidnie przesadzi - zawsze można dokonać zmiany. Pozbycie się starej, sprawiającej problemy i nabycie nowej koszulki może wyjść drużynie na zdrowe
Jeżeli mogliśmy się pozbyć Mexesa, Vucinica, Meneza, Borriello, to bez Pizarro też damy sobie radę. Tej jednej rzeczy powinniśmy się z ostatniego roku nauczyć - nie przyzwyczajać się do graczy, którzy nie są prawdziwymi mistrzami i symbolami Romy.
Poza tym, tak jak ktoś napisał. Szanuję Boriello, ale on jednak ubierał już wiele koszulek.
Niezależnie od wszystkiego nie podoba mi się polityka Enrique.
Tak z innej beczki - macie może jakąś stronkę, na której są podawane transfery? Liczyłem na czołowe strony, ale według nich jedynym transferem jest wypożyczenie Henry'ego....
http