Wilki lepsze od Byków: Roma - Torino 3-1

nazgul Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

Najważniejsze 3 punkty, reszta nie ma znaczenia . Forza Roma i czekamy na Atalante

CanisLupus Dodano: 4 lata temu | Karma: -5

Kolejny mecz, który pokazał bylejakość naszego zespołu, w momencie kiedy trzeba dobić konającego. Z takim podejściem to zawsze będziemy o krok od celu. Obawiam się tego meczu z Atalantą, bo nie daj Boże strzelimy pierwsi bramkę, to pewnie będzie to oznaka dla naszych, że już wygraliśmy. Jakaś poyebana mentalność w tej Romie, której się nie można wyzbyć. Mecz wygrany ale można było go wygrać w pięknym stylu. Mimo wszystko brawo za punkty. Forza Roma!

mold Dodano: 4 lata temu | Karma: 4

Obejrzałem prawie całą drugą polowę i muszę zwrócić uwagę na Pau Lopeza. Jestem na 99% pewny, że ta bramka dla Torino i nerwówka w końcówce wiąże się po prostu z tym, że Pau Lopez, jakby to delikatnie ująć, nie emanuje pewnością siebie. Ibaniez tez dorzucił swoje trzy grosze niecelnym podaniem i nieudolną próbą wybicia piłki, ale strzelam że Pau krzyknął „moja” Ibaniez się zawahał bo Hiszpan to takie niezdecydowane ciepłe kluchy i wyszła z tego kupa.

volt17 Dodano: 4 lata temu | Karma: 4

Pełna zgoda mold, Pau wypluł piłkę i mógł ją albo zostawić Ibanezowi do wybicia albo na pewniaka się w nią wpie*dolić, a skończyło się tak, że piłki nie złapał i przeszkodził w wybiciu.

Ksiemb Dodano: 4 lata temu | Karma: 1

Zadanie wykonane, 3 punkty zdobyte i tyle w temacie. Moim zdaniem nie było konieczności dobijać Torino, ono samo się dobijało swoją grą.

Romulus Dodano: 4 lata temu | Karma: 4

Nie przesadzajmy z krytyką, do 3:0 to była zupełna dominacja nad mało wymagającym rywalem, tak jak powinno to wyglądać. Później niepotrzebna nerwówka, ale zasłużone 3 punkty są.
Chociaż Calafiori chyba rzeczywiście przesadził z oblewaniem nowego kontraktu i grał na kacu ;P

Wuju Dodano: 4 lata temu | Karma: 11

Jak zwykle narzekanie. A dawno nie lapalismy tyle pkt. Ja wole, ze przy, 3:0 sobie lekko odpoczeli przed atalanta. Ten mecz pokaze dopiero o co chodzi Romie. Na razie jest swietnie, dawno tak nie bylo. Cieszmy sie tym.

Werewolf Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

Daje Roma, jazda z farfoclakami! Cieszmy się bracia i siostry! Prawdziwy test dopiero przed nami i nie jest to wcale Atalanta, a złowrogi czas styczniowej depresji...spieszmy się cieszyć z gry (?) i dobrych wyników (!) bo na przełomie roku zawsze szybko odchodzą...jeśli Fonsi odczaruje ten niedorzeczny wręcz trend, który za tą profesjonalną drużyną piłkarską (!) ciągnie się już od dobrych paru lat, to będziemy mogli zaczynać mówić o konkretach na koniec sezonu. Życzę nam wszystkim, aby Roma wygrała skromne 80% swoich meczy od 18.12 do połowy lutego!

kreatos Dodano: 4 lata temu | Karma: 2

Ta, też nie wiem skąd narzekania. Wydaje mi się, że przy 2:0 zaczęli się skupiać na ataku pozycyjnym, żeby to przetestować. Lele zamknął spotkanie i rzeczywiście chłopaki trochę zluzowali, ale wynik był raczej pod kontrolą. To Pau Lopez zapewnił emocje w końcówce. Dzisiaj chyba straciłem resztki wiary co do Niego. Podobały mi się zmiany. Karsdorp i Kumbulla już w połowie za żółtego Manciniego i przeciętnego Peresa. Później odpoczynek dla Dzeko i zdjęcie pobudzonego Villara i 20 minut dla Kalafiora, który swoją drogą akurat się zupełnie dzisiaj nie popisał

Mecz na plus. Wiadomo że czerwona kartka go bardzo ułatwiła, ale i w takich sytuacjach potrafili się długo męczyć.

FORZA!

M4R14N1312 Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

Jeśli uda się przetrzymać do połowy stycznia średnia 2 pkt na mecz i czołówka ligi utrzyma formę jak do teraz to wszystko może się wydarzyć.
Dotrwać do końca rundy, wzmocnić się w mercato (szary, sirigu?, prawe wahadło ) I haja po scudetto!

Wuju Dodano: 4 lata temu | Karma: 1

Poza tym zapomnialem dodac, ze grudzien i styczen to zawsze wszystko w plecy i na dno, tymczasem my lapiemy pkt

Adamus Dodano: 4 lata temu | Karma: 2

Pierwsza połowa świetna, druga fatalna. Widok dramatycznie broniącej się obrony wraz z pseudo bramkarzem był tragiczny. 16 drużyna w tabeli grająca w 10

ale ja jestem wstanie o tym zapomnieć liczą się 3 punkty.

Mnie martwi trochę bierność Maślaka w drugiej połowie. Bo z Bologna asystent wydzierał się przez 90 min i chłopaki latali a Maślaczek wczoraj siedział cicho i Panienki też przycichły w drugiej połowie to jest dość martwiące.

Piotrek81 Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

Ważne są trzy punkty i dosyć radykalne oszczędzanie sił w ostatnich 20 minutach

Barteq Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

Co do komentarzy napiszę tylko że nawet Serie A na swoim oficjalnym profilu na YouTube określiła ten mecz jako "comfortable win" i to chyba wystarczy

Od siebie tylko dodam że... mocno się zdziwiłem że tego nie wtopiliśmy. Obyśmy teraz natrafili na dolny grzbiet siunoidalnej formy Atalanty.

Adam1302 Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

mecz wygrany to najważniejsze. TOP4 zdobywa się właśnie w takich meczach, które w zeszłym sezonie byśmy przegrali

Koston Dodano: 4 lata temu | Karma: 0

mold
Dokładnie to samo pomyślałem. Oglądałem powtórkę z 4 razy, wydaje mi się ze ewidentnie zawiodła niepewność Lopeza. Mój kolega z zespołu tez często wypluwał takie babole, i niestety była to kwestia wyłącznie mentalna. Sam strzał Belottiego był już do wyłapania, a to co potem się stało powinno być pokazywane zespołowi jako przykład czego nie należy robić. Bolą takie bramki, bo pomyślmy, że Torino strzelilo by takiego szmatławca na 2:1. No i wtedy mamy już pełne porty i nerwówka do końca. Mecz do zapomnienia, ale takie błędy bola najbardziej, bo wiesz że to się zaraz może powtórzyć, przy 1:0 z Atalantą.

Totnik Dodano: 4 lata temu | Karma: 1

Jest top 4 więc jest dobrze. Przecież nie walczymy o majstra. Liga jest dość niedołężna także nawet jak będzie oklep z silnymi i wygrywanie z leszczami jest szansa na LM a nic więcej nie ma co liczyć.
Pozatym dawno nie było Romy która regularnie ogrywała leszczy. Raczej regularnie były jakieś klopsy a więc jest się z czego cieszyć.
Próbować urwać punkty silnym i łoić leszczy a będzie LM. Forza Roma !

shall Dodano: 4 lata temu | Karma: 1

Mecz dosyć dziwny. Nawet w pierwszej, dużo lepszej połowie było sporo niedokładności, niecelnych podań, złych wyborów i mniejszego niż w poprzednich meczach zaangażowania. Ciekawe, czy wpływ na owe rozluźnienie miała poprzednia demolka Bolonii, czy szybkie czerwo Singo? Kolejne bardzo dobre zawody Spiny, który po restarcie rozgrywek zjada motorycznie praktycznie każdego przeciwnika na swojej drodze. Na plus także Villar, który z meczu na mecz wygląda coraz pewniej. Zwycięzców się nie sądzi, ale myślę, że przy kolejnej absencji Mirante lepiej będzie dać pograć młodemu Boerowi. Z paŁa lopeza już chyba nic nie będzie.

Ogólnie po tych 12 kolejkach odnoszę wrażenie, że źle mierzy się nam z drużynami grającymi bardzo agresywnie i siłowo. Mimo dużej zdobyczy punktowej w meczach z Veroną, Udine i właśnie Torino nasza gra wyglądała dosyć topornie.

Jeszcze jedno. Nasi dwaj snajperzy chyba założyli się przed sezonem o to, który zmaści większą liczbę setek

samber Dodano: 4 lata temu | Karma: 1

Jak było tak było, każdy ocenia jak chce. Faktem jest jednak, że tylko mistrzowie potrafią tak wygrać mecz, żeby się nie zmęczyć. Na tym polega mistrzostwo że w Serie A trzeba rozegrać 38 spotkań, a to wymaga myślenia i mądrego prowadzenia zespołu.

Klub	M	P
1. AC Milan	38	86
2. FC Internazionale	38	84
3. SSC Napoli	38	79
4. Juventus FC	38	70
5. SS Lazio	38	64
6. AS Roma	38	63

Wilki lepsze od Byków: Roma - Torino 3-1

Podobne newsy

Inne wersje

Komentarze (19)