Aktualnie na stronie przebywa 54 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Podobnie jak w meczu z Sassuolo, jednym z głównych bohaterów wygranej z Sampdorią był Wojciech Szczęsny. Oto, co Polak mówił w pomeczowych wywiadach.
SZCZĘSNY W STREFIE PRASOWEJ:
Jaki mecz zagraliście?
- Na koniec liczą się trzy punkty. W drugiej połowie nie byliśmy idealni, co potwierdza, że mamy jeszcze przestrzeń do poprawy. Najważniejszą rzeczą było jednak zwycięstwo.
Problem Romy jest problemem mentalnym?
- Uważam, że to w szczególności problem mentalny, gdyż jakość piłkarzy jest niepodważalna. Gdy prowadzi się u siebie 2-0, trzeba kierować grą w inny sposób, z większym charakterem, to również kwestia pewności siebie. Odzyskujemy ją krok po kroku. Nie jesteśmy jeszcze w stuprocentowej formie, ale wygraliśmy trzeci mecz z rzędu. Pewność siebie można jednak uzyskać tylko poprzez zwycięstwa.
Co zrobisz w czerwcu? Zostaniesz czy wrócisz do Arsenalu?
- Powiedziałem już wiele razy, jestem bardzo zadowolony z tego, jak mają się sprawy tutaj. Wszyscy mi pomagają, sztab i piłkarze. Stąd byłbym szczęśliwy z pozostania, jeśli mnie o to poproszą, jednak nie zależy to tylko ode mnie. Jest wiele stron, które muszą powiedzieć swoje w tej sprawie.
SZCZĘSNY DLA MEDIASET:
Kluczowe parady?
- Cieszę się, że pomogłem drużynie, choć czasami wolałbym być mniej zaangażowany. Najważniejszą rzeczą jest jednak to, że wygraliśmy mecz.
Ważna wygrana w walce o Ligę Mistrzów?
- Wszystkie mecze są ważne, biorąc pod uwagę nasze miejsce w tabeli. Nie ma znaczenia z kim się gra. Teraz myślimy tylko o Carpi.
Skąd te zaćmienie?
- Cierpieliśmy nieco w końcówce meczu, ale cały czas byliśmy w grze, nadal musimy pracować i dużo poprawić.
Jaki jest wasz cel?
- Myślimy jedynie o najbliższym meczu. W tym momencie nie myślimy o Realu Madryt.
Myślicie o Lidze Mistrzów?
- Z pewnością, awans do przyszłej Ligi Mistrzów jest ważny. Musimy jednak myśleć mecz po meczu.
Komentarze (25)
Co do Szczęsnego, nie widzę dla Niego miejsca w Romie, ale też On często podkreśla że sam siebie tu nie widzi w przyszłości. Ma chłopak refleks, ale brakuje mu tego czegoś.
http://jbzd.pl/obr/442122/einstein-probuje-podmienic-bachora-zlatanowi-xd
Klilka też meczów też nam zawalił, więc jest na zero. Bramkarz z takim doświadczeniem powinien wpuszczać dużo mniej baboli. Oczywiście nie mam nic do jego ostatnich występów bo był pewny, a na bramki które wpakowali nam ostatnio przeciwnicy wiele poradzić nie mógł. Jednak mnie nie przekonuje jako piłkarz, tu sobie zapali, tu powie że chce do Arsenalu. To raczej nie jest miejsce dla Niego.
Ja osobiście zdecydowanie wolę Wojtka niż eksperyment z Brazylii czy też kolejnego zawodnika z łapanki.
Z pewnością zagląda na tę stronę. Chyba mówił coś takiego w wywiadzie dla Łączy nas piłka.
Gdybym ja był na jego miejscu, to bym nie przeglądał. Ale są zawodnicy, którzy lubią "czytywać gazety".
niewiele sie dzieje, bo nie ma efektów, czy niewiele się dzieje, bo nikt ze sztabu nie mówił głośno o podjęciu jakichś kroków?
Nabieranie pewności to nie jest proces, który trwa pięć minut...
Jeśli gość jest dobry, to niech zarabia odpowiednio. Wielu pobiera wysokie apanaże, a nic sobą nie prezentuje.
Nie sądzę aby słuszne było określenie, iż Wojtek nie jest bramkarzem na miarę Romy. Kim my niby jesteśmy w tym momencie? Do potęg nie należymy. Nie sądzę byśmy lepszego znaleźli.
Alisson = ?
Dlatego Szczęsny out i nie ma się co łudzić. Chyba, że przedłużą wypożyczenie na kolejny sezon. To jedyna opcja, żeby pozostał na kolejny sezon.
A tak juz na koniec Do rzeczy Wojtek zostan z nami!!!
TeCHNIK. Ja też wolę mieć Wojtka w Romie. Ale koledzy dostaną Brazila, to będzie przynajmniej się nad kim pastwić ;) Może to jest tok myślenia co poniektórych ? Jakoś Reale, Barcelony i inne Manchestery się o Alissona nie zabijają :/