Aktualnie na stronie przebywa 19 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Ile dróg musisz pokonać zanim znajdziesz tą właściwą? Wie o tym dobrze Javier Pastore, który przybył do Romy, aby podnieść jakość drużyny, ale skończył szybko na ławce między kontuzjami (przede wszystkim) i problemami z Di Francesco. Od pewnego czasu wrócił do treningów z zespołem i z Cagliari może być na powrót użyteczny: z kontuzjowanym De Rossim oraz zawieszonymi Cristante i Zaniolo pozostają tylko Pellegrini i Nzonzi. W ten sposób uwalnia się miejsce w ofensywie pomocy, ale Argentyńczyk musi przekonać w tygodniu Ranieriego by zasłużył na szansę. Tymczasem w Argentynie mają nadzieję na jego powrót, również do reprezentacji...
Bardziej niż sezon była to gehenna. Łydka nigdy nie dała mu oddechu i dla kibiców stał się symbolem nieudanego mercato Monchiego. Nie licząc Coppa Italia, gdzie zagrał z Entellą i jednej połowy z Fiorentiną (zanim Di Francesco zdjął go w akcie desperacji) i Ligi Mistrzów (60 minut z Pilznem), w Serie A rozegrał do października tylko 76 minut. Dodatkowo tylko 24 minuty przez cały 2019 rok. To mało jak na gracza, który przybył za 25 mln euro i z bogatą umową do 2023 roku, a także kilkoma Romanistami, którzy zakochali się w nim po dwóch golach piętką z Atalantą i Fiorentiną. Wielkim efektów nie przyniosło też leczenie w klinice Corachan w Barcelonie czy wskazówki jego indywidualnego trenera od przygotowania, który więcej niż raz stawiał się w stolicy Włoch by być blisko niego. Nie wszystkim uciekła jego wielka radość na ławce obok De Rossiego w momencie gola Dzeko przeciwko Udinese, co jest sygnałem przywiązania do sprawy. Roma jednak wskazała na niego jako na jednego z graczy, których może się pozbyć w przypadku oferty.
W Argentynie są tacy, którzy jeszcze wierzą w jego odrodzenie. Dwa największe kluby, Boca Juniors Burdisso i River Plate zasięgały informacji. Niektórzy jego miłośnicy uważają, że jego transfer do Millonarios jest właściwą strategią: "W wieku 29 lat (skończy 30 w czerwcu - dod.red.) jest daleko od drużyny narodowej. Potrzebuje podwyższyć swój poziom i może to z pewnością zrobić w River. Trener Gallardo udowodnił już, że jest w stanie wydobyć talent ze swoich graczy", można przeczytać na południowoamerykańskich portalach. Nadzieja nazywa się zatem ponownie Albiceleste: "Jeśli marzy grać ponownie, jeśli marzy wrócić do bycia gwiazdą, najlepszą decyzją dla niego byłby powrót do Argentyny i trenowanie u Gallardo: kluczem Flaco jest powrót do River, nie pożałujesz tego".
Komentarze (7)
P.S.
Niewypały Monchiego tym różnią się od niewypałów palacza, że np. Doumbi pozbyliśmy się bez problemu, Iturbe też (choć ze stratą).
Po dwóch latach przebudowy kadry przez Monchiego dziś wygenerować zysk można tylko na Zaniolo, Underze, Manolasie i Pellegrinim, przy czym ostatni dwaj mają w kontraktach śmieszne klauzule. Reszta to albo niewypały transferowe albo piłkarze zdewaluowani tym sezonem i grą jaką zapodawała Roma.
W perspektywie mamy drugą połówkę sezonu, gdzie finanse nie wyglądają najlepiej (w pierwszej połowie bilans +4 mln euro, ale w tym zysk ze sprzedaży Alissona i Strootmana pomniejszony o Nzonziego) i zaksięgowane do przodu 50 mln euro z Ligi Mistrzów.
W drugiej połowie sezonu, biorąc pi razy drzwi, że miesięczne koszty utrzymania są takie same, nie ma już sprzedaży transferowych do zaksięgowania, a z Ligi Mistrzów pozostało jeszcze 20 mln z 70, które uzyskaliśmy. Z prostego rachunku wynika, że około 80 mln zabraknie do zamknięcia budżetu. Ten można zamknąć około 30 mln na minusie, a więc będzie brakowało około 50 mln. Czyli jakieś tam sprzedaże będą.
Jeśli chodzi o ewentualny brak Ligi Mistrzów, to wbrew temu czym straszy część prasy, odbije się to na nas dopiero w przyszłym sezonie i wtedy ewentualnie trzeba będzie albo sprzedawać zimą i w czerwcu za rok lub też w letnim okienku w lipcu i sierpniu sprzedawać najlepiej zarabiających by ciąć koszty.