Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Miralem Pjanic okazał się być w Romie następcą Juana. Bośniak, tak jak były obrońca Romy, jest zawsze dostępny dla drużyny narodowej, po czym często przyjeżdża stamtąd z różnymi dolegliwościami.
W ostatnich dniach poświęca się w mediach sporo miejsca sprawie pomocnika Romy, którego w klubie, nie widziano na murawie od 16 września. Tymczasem dokładnie po miesiącu, wyjdzie we wtorek na murawę w meczu drużyny narodowej z Litwą. Zapewnił dziś o tym trener Bośni Hercegowiny, Safet Susic:
- Tak, trenuje regularnie tak jak wszyscy inni. We wtorek wyjdzie na boisko. Prawdopodobnie będzie to jedyna zmiana w wyjściowym składzie w porównaniu do meczu, który graliśmy w Grecji.
Komentarze (5)
Swoją drogą to ja nie kojarze żeby z Juanem tak było... pamiętem ostatnie jego czasy w ROMIE, z których 90% stanowiło leczenie, ale pamiętam też, a raczej głównie, wcześniejszych parę sezonów, w których był nie do przejścia
Był jedną z największych szklanek ostatni lat. Oczywiście, gdy był dostępny, wtedy najczęściej "był nie do przejścia", jednak z tą dostępnością bywało bardzo różnie, bo w pierwszych dwóch sezonach gdzie grał niby bardzo dobrze, zaliczył po 20 spotkań.
Pjanic jeszcze musi zapracować trochę na swoją renomę, bo na prazie papiery na dobrego piłkarza ma, po drugie bardzo go lubię, ma szanse i niech lepiej ją wykorzysta.