Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
W ostatnich dniach w prasie pojawiły się artykuły na temat niezadowolenia Spallettiego z takiego, a nie innego prowadzenia mercato i braku, w szczególności, obrońców przed zbliżającym się zgrupowaniem w Pinzolo. Głos w tej sprawie zabrał sam trener, który udzielił wywiadu dla Roma Radio.
Jesteś gotowy i wypoczęty przed najbliższym sezonem?
- Odpoczynek dla tych, którzy wykonują tę pracę jest trudną sprawą. Nie ma meczów, ale to tak samo część sezonu, gdzie musisz zrobić właściwie rzeczy, gdyż potem znajdziesz ich efekt w tracie codziennej pracy. Mamy specjalistę w tym zakresie, Sabatiniego i jego współpracowników: znajdujemy się w ciągłym kontakcie i szukamy dobrego kierunku na przyszły sezon. To będzie piękny sezon, gdyż musimy bardzo się zaangażować, aby dać kontynuację temu, co dokonaliśmy w poprzednim sezonie.
Można przeczytać w Corriere dello Sport, że nie jesteś zadowolony, gdyż spodziewałeś się wyjechać do Pinzolo z większą liczbą graczy...
- Nie lubię tego, gdyż stawia cię to w sytuacji, gdy musisz wyjaśniać takie rzeczy, których nigdy nie powiedziałem, z najbliższymi współpracownikami, z Sabatinim. To przykład tego, że w Romie czasami tak to działa, że jesteś stawiany w osobie krytykującego swoich kolegów. Czuję się niewygodnie w takiej pozycji, nigdy nikogo nie krytykowałem. Jesteśmy zespołem również poza boiskiem i często to pokazujemy. Roma stanie się wielkim zespołem, mimo tego, że są tacy, którzy chcą nas nastawić przeciwko sobie poprzez wymyślone wywiady. Nigdy nie wydawałem żadnego tego typu oświadczenia, z nikim nie rozmawiałem. Rozmawiam codziennie z naszymi ekspertami i wszystko zostaje między nami. Musimy poprawić defensywę i Sabatini wie o tym. Odeszło trzech z czterech podstawowych graczy czy też dwóch i pół: Digne odszedł, Ruediger jest podstawowym graczem, Maicon był wielkim piłkarzem i podstawowym przez dwa sezony, Florenzi spisywał się bardzo dobrze na tej pozycji, ale zawsze był powód, aby wyjaśniać mu jakie powinno być jego dokładne ustawienie. Są pozycje, które powinny zostać pokryte w zespole, który chce mieć ambicje walki o czołowe miejsca. Kierownictwo pracuje nad problemami, które istnieją w futbolu, które przechodzi wiele piłkarskich drużyn. Mamy tych, którzy byli częścią drużyn narodowych, mamy liderów sektora młodzieżowego, który zdobył mistrzostwo. Weźmiemy ze sobą chłopaków do Pinzolo, są interesujący młodzi gracze. To będzie okres, aby przyjrzeć im się lepiej.
Kiedy ciebie zobaczymy?
- Przyjadę w tych samych dniach co piłkarze, w czwartek wieczorem lub w piątek rano. Teraz jest moment doktora Del Vescovo i testów medycznych. Potem postaramy się być gotowi na drugą część przygotowań, gdzie będą też gracze, których nie będzie w Pinzolo i być może wówczas zaczniemy zwierać szeregi, aby mieć kompletny zespół.
Komentarze (11)
Gerson i Alisson to gracze ściągnięci rok temu, których nie chciał Spalletti.
Na dziś odchodzą: Maicon, Castan, Digne, Szczęsny, Pjanic, Keita, De Sanctis...
Przychodzi: Mario Rui?
Ale zawsze w sezonie będzie można znaleźć wymówki:
a) zespół nie zdążył się jeszcze zgrać, mamy pięciu nowych obrońców,
b) Juventus i Napoli grają od lat tym samym składem...musimy podążać ich śladem... i jebs...12 nowych piłkarzy w kadrze.
Powiem szczerze, że chyba jak nigdy nie mam żadnych nadziei związanych z nowym sezonem. Prawie zawsze mniej lub bardziej się na coś liczyło, nawet z tym Garcią..Teraz nie mam złudzeń.
Drużyna jest budowana tak jak zwykle, naściągają, powypożyczają kilkunastu graczy z przypadku na kilka tygodni/ dni przed nowym sezonem i bądź tu mądry..A za rok nie będzie nawet kasy, by wykupić tych co się sprawdzili.
Praktycznie jedynym obrońcą został na ten moment Manolas, który nie odszedł chyba tylko przez ten zapis w klauzuli...Przecież tego nawet nie trzeba komentować.. z czym do ludzi.
Ciężko pisać o nadziejach związanych z nowym sezonem w momencie, kiedy mamy dopiero początek lipca, ale rozumiem co miałeś na myśli i podzielam Twoje zdanie.
Wiadomo co się święci, to już nie jest wróżenie z fusów, tylko lata doświadczeń jakie mamy za sobą. Tym razem jest o tyle gorzej, że zamiast przygotowywać się spokojnie do sezonu, musimy walczyć o awans do z LM, a co za tym idzie, być gotowym dużo wcześniej niż to miało miejsce dotychczas. Sabatini, człowiek, dla którego mercato trwa cały rok, przyzwyczaił nas do transferów last minute. Podczas gdy inni mieli skompletowane kadry, my często czekaliśmy do ostatnich dni mercato na to aż przyjdą Holebas, Mapou, czy Digne, piłkarze, którzy do sezonu przygotowywali się w innych zespołach, a u nas grali w pierwszym składzie. I jak to się ma do obecnej sytuacji, gdzie swój pierwszy oficjalny mecz, Roma rozegra kilka dni później niż coroczny występ Open Day? Pieniędzy na wzmocnienia brak, sprzedaż szrotu stoi w miejscu. Czeka nas kolejna rewolucja, która daje łatwe alibi Pallottcie i spółce. Tylko tym razem, może już nie być tyle szczęścia i sezon może skończyć się jeszcze gorzej niż poprzedni...
Rozwalają mnie też apele o spokój i zaprzestanie narzekania. Sytuacja adekwatna do nastrojów z komentarzy, nie powinno więc dziwić, że coraz więcej osób marudzi. Chyba, że komuś, to co się dzieje w klubie, nie przeszkadza. To ok...