Aktualnie na stronie przebywa 21 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Choć mecz mógł ułożyć się inaczej, Giallorossi przegrali z Realem przez niewykorzystane sytuacje i zakończyli dwumecz wynikiem 0-4. Bardzo trzeźwo spojrzał na sytuację Luciano Spalletti, który nie widział zbyt wiele dobrego w dwumeczu. W wywiadzie dla Mediaset krytykował za myślenie o dobrym występie.
Wielka szkoda...
- Jeśli nie strzelasz, a inni to robią, wówczas narzekanie nie ma sensu: 2-0 w pierwszym i drugim meczu. Trzeba zdać sobie sprawę z rzeczywistości, Real zasłużył na awans.
Czym podyktowane były błędy w ataku? - Były podyktowane umiejętnościami innych, ale trzeba zdać sobie sprawę z rzeczywistości.
Rzeczywistość mówi, że przegraliśmy 0-2.
Można było zrobić więcej?
- Nie wiem czy można było zrobić więcej, byłem przekonany, że możemy walczyć o przejście rundy. Można nawet pogratulować graczom, jednak musimy rozwinąć się pod względem mentalności i przekonania. Jesteśmy słabi w niektórych aspektach. Przy pierwszej trudności nie byliśmy w stanie znaleźć się na poziomie, na którym powinniśmy być. Real nie znajduje się w szczytowej formie, powinniśmy być świadomi tego, co proponują teraz, że nie są nie do powstrzymania, tyle...
Zespół wyglądałby tak samo z Nainggolanem? Pierwszy mecz być może przyszedł za wcześnie?
- Zespół zagrałby tak samo z Nainggolanem, postawa byłaby taka sama. Być może pierwszy mecz przyszedł za wcześnie, można było zrobić więcej, w przyszłości być może zrobimy coś więcej. Martwi mnie jednak bycie spokojnym czy zadowolonym po tych dwóch meczach: pomyślmy sobie na jakim jesteśmy poziomie mentalnym, jeśli jesteśmy zadowoleni z dwóch porażek po 0-2. Trzeba zdać sobie szybko sprawę z rzeczywistości, bez opowiadania bajek lub droga będzie jeszcze trudniejsza.
Gdy mówi się, że pierwszy mecz przyszedł zbyt wcześnie, oznacza to również, że ty przyszedłeś za późno?
- Nie, nie chcę wchodzić w pracę moich poprzedników, która była świetna. Potrzeba jednak skoków, a nie małych kroczków do przodu. Gdy wracam po przegranej 0-2 i widzę zadowolonych graczy, wywołuje to u mnie złe samopoczucie, trudne do przezwyciężenia.
Komentarze (19)
Parę lat temu by powiedział, że grali dobrze, ale zdecydowały epizody :D
Ciekawe czy to taka zmiana mentalna w Spallu czy po prostu w tej chwili jeszcze gra twardego gościa korzystając z tego, że jest tam od niedawna.
Choć bycie zadowolonym faktycznie byłoby słabe... są pozytywy, z których należy się cieszyć, ale jako całokształt - nie.
Bardzo dobrze gada - jak mozna być zadowolonym po "dobrych wystepach" które przegrywasz 0:2 ? Chłopaki jeszcze maja we krwi gen Rudiego "przegraliśmy tylko 2 bramkami, nie było pogromu, przecież to Real...."
Oby Lucek zrobił im jak najszybciej transfuzję i przekonał ze mecz przegrany to nie jest powód do zadowolenia
A tak serio to od poprzedniej dekady zmieniła się Roma i zmienił się Lucek. Tak jak pisałem wczoraj po meczu, najważniejsze jest żeby teraz Spal przelał złość piłkarzy przegranym dobrym meczu z Realem na wyniki w Serie A. Po tej wypowiedzi nie mam do tego wątpliwości, ale skoro piłkarze są zadowoleni po przegranej to może być ciężko. Spal ma jaja i na pewno się weźmie za nasze panienki, bo grają dobrze, ale gen frajerstwa pozostał. Spal musi to wykorzenić. Ja wierzę że pod jego batutą i z taką grą jak wczoraj jesteśmy w stanie wygrać pozostałe 10 spotkań w Serie A i zakończyć sezon z 17 wygranymi z rzędu przebijając Juventus. Zajmiemy drugie miejsce tuż za Juve. Wierzę że jest to realne. Realu nie pokonaliśmy, ale na Serie A taka gra wystarczy.
FORZA LUCEK FORZA ROMA!
Wiadomo, że co innego powie w wywiadzie a co innego piłkarzom. Chodzi mi o to że na pewno rozwinie taką myśl i wmówi im że nawet grając genialnie najważniejszy jest wynik.
Pamiętam jak Rudi powiedział po jakimś remisie:
"Zespół zagrał dobrze, w ten sposób wygramy dużo meczów". Jak było każdy wie.
W końcu mamy gościa z jajami. Coś czuję że może być tylko lepiej!
FORZA ROMA!!
to akurat cytat z interii.pl
Wybrali takie cytaty, jakie im pasowały :)
Wiadomo, będą pisać o Polaku... najlepiej, że ratował dupę drużynie :)
@kreatos
Zagrać dobrze a być zadowolonym to dwie różne rzeczy.
Można zagrać dobrze, stworzyć sobie wiele okazji, trafić na dzień konia bramkarza i zremisować/przegrać, bo przeciwnikowi wyszedł strzał życia.
Natomiast nie wpadajmy też w euforię związaną z Spellettim. W pierwszym roku wypowiedzi Rudiego też nam się podobały. Trenerzy są rozmowni kiedy idzie dobrze, a Romie pomimo odpadnięcia idzie dobrze. Stają się coraz mniej rozmowni wraz z kolejnymi słabymi meczami. Wtedy dopiero u Lucka pojawiają się "epizoty".
Niemniej jestem zadowolony z jego pracy - żeby nie było, że coś tam :)))))))
Ocena Spalla? W Romie i w Zenicie mial dobre poczatki a czasem kupa, jest to trener na 2-3 sezony ... Moze teraz bedzie inaczej ?
Oby wzmocniono naszą defensywę, a w ofensywie jest odpowiednie bogactwo, Spall zrobi z tego jeszcze lepszą maszynkę niż jest obecnie. Czekam na piękne mecze w serie A.
FORZA SPALL !
Ot, tak jakoś mi się Rudi przypomniał :)
Spall widać że jest człowiekiem z głową na karku, ocenia trzeźwo sytuację , nie ma głaskania zawodnikach po główkach po przegranym meczu.
Angielskie i włoskie media wysoko oceniły postawę Szczęsnego, nie brakuje opinii, że bez polskiego bramkarza Roma mogłaby zostać przez Real ROZGROMIONA. "Królewscy" CO CHWILĘ tworzyli bowiem groźne sytuacje pod bramką gości.
"Szczęsny popisał się kilkoma wybitnymi paradami. Bronił kolejne strzały i dzięki niemu Roma długo zachowywała szanse na to, by zrobić krzywdę Realowi. Ostatecznie skapitulował dopiero po godzinie gry" - opisują występ Polaka dziennikarze goal.com.
Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-real-roma-2-0-wojciech-szczesny-zebral-wysokie-noty,nId,2159352