Aktualnie na stronie przebywa 36 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Serie A znajduje się na dziewiątym miejscu na świecie pod względem średniej liczby widzów oglądających drużynowe imprezy sportowe w okresie od września do końca grudnia. Według zestawienia przygotowanego przez La Gazzetta dello Sport, Liga Włoska ustępuje w Europie trzem innym rozgrywkom piłkarskim.
Dwukrotnie więcej kibiców przychodzi w Europie na mecze Bundesligi. Zdecydowanie więcej osób ogląda też Primera Division oraz Premier League. Zdecydowanie największą oglądalność na całym świecie, jeśli chodzi o sporty drużynowe ma amerykańska liga futbolowa NFL. Ciekawostką jest to, iż w USA, aż 22 szkoły średnie ma lepszą średnią oglądalność meczów futbolu amerykańskiego niż sama liga NFL. Na mecze Michigan Wolverines przychodzi średnio 111825 kibiców. Jeśli chodzi o sporty halowe, NHL wyprzedza nieznacznie pod względem średniej kibiców NBA.
1. NFL - 67591 osób na mecz
2. Bundesliga - 45116
3. Premier League - 34602
4. Futbol Amerykański (Australia) - 32748
5. Baseball MLB - 30895
6. Primera Division - 28462
7. Futbol Amerykański (Kanada) - 27882
8. Baseball (Japonia) - 24965
9. Serie A - 22493
10. Krykiet IPL (Indie) - 21763
Komentarze (12)
Wtedy jednak to do Serie A pchały się największe gwiazdy światowego futbolu, wtedy to włoskie zespoły miały najwięcej do powiedzenia w europejskich pucharach.
Od 89 do 98 roku, na 10 kolejnych finałów Pucharu Mistrzów, w 9 grały włoskie drużyny, Milan, Juventus i Sampdoria.
W latach 89-99, na 11 edycji Pucharu UEFA, 8 wygrały zespoły z Serie A.
Taka Premier League, poza rodzynkiem w postaci MU w Lidze Mistrzów, nic w latach 90-tych nie osiągnęła. Były wyniki, była kasa, były gwiazdy, byli kibice.
Na Romę, która w pierwszej połowie lat 90-tych miewała kryzysy przychodziło średnio 50-60 tysięcy ludzi na mecz z ogórkami. Była choreografia na stadionie, nie to, co mamy teraz, gdzie jakieś cienkie choreo trafia się w całej lidze tylko na derbach Rzymu i to i tak raz na trzy sezony.
Tak, pamietam wtedy lige angielska, ktora...wzdychala do wloskiej. Kurde, to brzmi jak jakas bajeczka:D