Aktualnie na stronie przebywa 41 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wielkimi krokami zbliża się mecz z Juventusem. Na przestrzeni dwóch miesięcy w obydwu drużynach zmieniło się wiele i tym razem to zespół z Turynu patrzy na Giallorossich z góry. Mohamed Salah nie ma jednak wątpliwości, że zespół może ugrać w niedzielę dobry wynik, o czym mówił w wywiadzie dla turyńskiego dziennika La Stampa.
Ja wyobrażasz sobie niedzielny mecz?
- Strzelam, cieszę się i wygrywam. Żartuję, wiem, że nie mogę myśleć, że wszystko pójdzie tak dobrze [śmiech - dod.red.]
Juve-Roma, jakim skończy się wynikiem?
- Jak w pierwszej rundzie: 2-1 dla nas. Są mocni, bardzo mocni, ale my również.
Jednak tabela i ostatnie niepowodzenia mówią przeciwnie: Roma jest w tarapatach i bez uśmiechu.
- Wystarczy tylko iskra, aby zacząć wygrywać i myśleć o wielkich rzeczach. Droga jest nadal długa, nie zostaliśmy jeszcze wyeliminowani z walki.
Piłka do Salaha i tempo rośnie.
- Moja gra w piłkę to zabawa, pasja, odwaga. W mojej głowie nie ma miejsca na 0-0.
5-4, to dla ciebie idealny mecz?
- Tak, jeśli pięć bramek jest naszych. Naturalnie trzeba uważać na defensywę, w przeciwnym razie...
W przeciwnym razie trenerzy się denerwują.
- We Włoszech taktyka jest ważna i się to czuje: to kluczowy aspekt, dużo się pod tym względem nauczyłem. W Anglii nie: tu gra się zawsze i tylko o wygraną, nie spotkałem nigdy słabszych zespołów, które rezygnują z atakowania.
Twoja piłka to również i w szczególności szybkość. Mógłbyś zmierzyć się z Boltem...
- Biegam, to prawda. Lubię to, zawsze tak grałem. Ale nie tylko bieganie.
Dlaczego wybrałeś Romę i Rzym?
- Jest tutaj pasja, ciepło kibiców. Na środkowym wschodzie wszyscy znają klub i Tottiego: gdy podpisałem kontrakt moi przyjaciele nie przestawali do mnie dzwonić: "Momo pozdrów kapitana...".
Totti jest u twojego boku, Zidane'ea, kolejnego twojego idola, spotkasz na ławce Realu Madryt w pojedynku Ligi Mistrzów.
- To naprawdę spełnienie marzeń. Ja w szatni z Tottim i Zidane jako rywal.
Cofnijmy się wstecz. Juve i Roma za 48 godzin: mówisz, że wygra Roma, dlaczego?
- Jesteśmy zmuszeni celować wysoko: to będzie mecz bez kalkulacji, obydwie drużyny zagrają o zwycięstwo, nie widzę tutaj remisu.
Martwisz się teraz wyrokiem w sporze między Fiorentiną i Chelsea dotyczącym twojego transferu do Romy?
- Znam sytuację, nawet o tym nie myślę. Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale wiem jak było.
Gdy grałeś w FC Basel byłeś oskarżony o odmowę podania ręki graczom Maccabi Tel Awiw. Mówiłeś już, że napisano nieprawdę...
- Nie chcę nadal tłumaczyć, że Salah jest przyzwoitą osobą. Prawda jest taka, że mam taki sam szacunek dla swojej religii i dla innych. Społeczność żydowska w Rzymie była sceptyczna co do mojego przybycia? Odkąd tutaj jestem, nigdy nie miałem problemów.
Komentarze (7)
I te 5-4, bo 5 bramek zawsze lepiej wygląda niż 4 stracone. Widać tu jak na dłoni szkołę Sabata. Sabat to nie DS - tylko kult; kult wierzących w atak... A, że ktoś nas, raz po raz zapnie od tyłu? Pff, już tak NAS Bayern, Barcelona, Leverkusen, Catania, Chievo rozdupczyły, że jak ktoś coś wsadzi to nie poczujemy, albo udamy, że nie czujemy.
Z tego co pamiętam zwykłe wypożyczenie bez prawa wykupu.