Aktualnie na stronie przebywa 22 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) - Sen, mimo wszystko, nigdy się nie zaczął. Roma Lidze Mistrzów poświęciła tylko słowa, bez żadnego racjonalnego myślenia, jednak po upokorzeniu w Bergamo wszyscy opracowali jeden kierunek: cel jest nieosiągalny na ten rok i teraz pozostają tylko derby przed kolejną rewolucją w mercato. "Kierujemy się w przeciętność" - wyznał szczerze dyrektor sportowy Sabatini, pracujący już nad wyborem 3-4 graczy do włączenia do pierwszego składu. Wystarczy młodych: teraz szukamy doświadczonych i "złych" ludzi.
Niedziela będzie ostatnią szansą na uratowanie, przynajmniej honoru. Roma pojawi się pełna problemów na wszystkich płaszczyznach - trener i dyrektorstwo zniechęceni, piłkarze zmęczeni. Kara nałożona przez Luisa Enrique na De Rossiego i zatwierdzona przez kierownictwo usunęła jeden z nielicznych, pozostających w życiu pewników. Co wydarzyło się dokładnie w Bergamo? O 13:00 rozpoczyna się spotkanie techniczne, jak napisano wieczorem na tablicy w holu hotelu, z kolei na 13:20 zaplanowano wyjazd na stadion. De Rossi pomylił obydwa terminy i się nie pojawił. Kiedy usłyszał zamieszanie w innych pomieszczeniach zdał sobie sprawę, że jest spóźniony, prosząc o potwierdzenie jednego z trenerów poprzez sms i przygotowując się do zejścia. "Mocno powierzchowne zachowanie" zdaniem Sabatiniego. Jak donoszą Luis Enrique i koledzy zespołu, odprawa techniczna trwa od 10-11 minut. Przeprasza, ale to na nic. Trener jest wściekły: "Nie możemy tu czekać na ciebie". De Rossi przyjmuj eto źle i podnosi głos. Odprawa techniczka kończy się wcześniej niż przewidziano. Luis Enrique nie podaje składu i udaje się do autobusu z markotną miną.
W drodze na stadion podjęto decyzję: "Capitano Futuro" na trybunach. Nie tylko: gdyż przed obroną pojawił się Gago, skorzystał też z Juana, a nie z Kjaera, który został skierowany na ławkę. Obaj dowiedzieli się o decyzji w stadionowej szatni i również Duńczyk źle zareagował. W tygodniu Luis Enrique obdarzył go oficjalnie zaufaniem, umieszczając go następnie z boku, gdyż jego zdaniem nie był w stanie zagrać. Przy protestach Kjaera, trener stracił cierpliwość i wysłał na trybunę także jego. Perrotta próbował interweniować, ale dostał stanowcze "Zamknij się!" od Luisa Enrique, który wciąż wyładowywał swój gniew na drużynie w czasie długiej przerwy przed meczem. Dziś w Trigorii kolejny dzień wyjaśnień. W oczekiwaniu na jutrzejsze przybycie z USA Marka Pannesa, kierownictwo musi zdecydować o wysokości grzywien dla De Rossiego, Osvaldo i Cassettiego. Heinze został poproszony, aby rozwiązać wszystko na konferencji prasowej, z kolei trener (wczoraj w Coverciano na rozdaniu trenerskich nagród "Złota Ławka") stanie naprzeciwko przygnębionej i zdziesiątkowanej przez brak krajowych reprezentantów grupy.
De Rossi spróbuje pozbierać się do kupy w Genui, gdzie będzie mógł przynajmniej oddychać powietrzem reprezentacji. Wypowiedział się, bez informowania w pierwszej kolejności Romy, jednak jego wersję wydarzeń przyjęto z ulgą w Trigorii. "Luis Enrique zawsze powtarzał, że spóźnienie doprowadzi do wykluczenia. Nie było starć, nikogo nie obraziłem. Byłem nieco nieuważny. Jestem w grupie porządnych ludzi i trener jest pierwszym z nich. Podoba mi się fakt, że traktuje mnie jak i Tottiego jak chłopaków z Primavery i tak było również w Bergamo. Nadal mu ufam i mam nadzieję, że będą to robić również kibice. W niedzielę mamy bardzo ważny mecz i musimy myśleć o nim. Przeprosiny? Nie sądzę, że są konieczne". Fakty są takie, że bez niego zespół jest stracony. "Ze Sieną graliśmy dobrze? - pyta - A z Cagliari? Wszystko to były złe występy, niestety". Wszystkie bez niego, niestety.
Komentarze (18)
Nam prostym kibicom takie wnioski nasuwaly sie jeszcze przed 1 meczem sezonu, im to az tyle zajelo, az sie nie chce wierzyc..
A jeszcze bardziej smieszne jest to iz ten CEL zostal zdefiniowany dopiero przed meczem z Atalanta i od razu taki gong... co za niefart :}
Postawienie na swoim (ponoć zespół to wspólna sprawa, ale widac jego egoizm jest wazniejszy niz wyniki i dobro druzyny) przełożyło się na kompromitujacy występ okraszony kartkami i jeszcze większy ferment w zespole. Piłkarze przecież dobrze widza, ze rozkapryszony despota jest ich trenerem i to raczej dobrze nie nastawia. DDR jest filarem dla wszystkich- i tych w tyle i dla napadziorów. Infantylny foch Luiska pozbawia zespół szkieletu.
Na początku tak samo kopał się z Frankiem, ale ten był madrzejszy i cierpliwie przeczekał. A to juz były sygnały, ze w relacjach interpersonalnych Luis ma kłopoty.
A jeszcze w międzyczasie wywlekanie do mediów brudów z szatni i robienie z tego tematu zastępczego.
Nie zdziwie się, jeśli zawodnicy zechca "zwolnic" Luisa na boisku.
Na zarząd i kierownictwo raczej nie ma co liczyc, bo ci jak pelikany łykaja wszystko jak leci.
Sędzia prowadzący mecz w Mediolanie nie zauważył tego incydentu. Wina piłkarza Milanu została udowodniona dopiero na podstawie zapisu wideo. Do zdarzenia doszło na początku drugiej połowy.
Zaraz wyjdzie, że ambicją na resztę sezonu bedzie unikanie kompromitujacych oklepów.
To moze byc znowu zbyt wysoko podniesiona poprzeczka...
Z decyzji o odsunięciu De Rossiego jestem zadowolony. Zasady to zasady. I koniec. A nie jakieś kalkulacje i ustępstwa. Nie jestem natomiast zadowolony z kartki (występu) Gago.
Hehe, z występu drużyny w Bergamo też oczywiście nie jestem zadowolony.
ALE MAM CIERPLIWOŚĆ. I to właśnie cierpliwość musi być naszym (kibiców) głównym atrybutem.Czekamy do końca sezonu. Nie mamy celu więc po prostu zobaczymy na którym miejscu wylądujemy.
Czekamy na Mercato, może sprowadzimy 4 mistrzów i poprowadzą nas do zwycięstwa w ew. Lidze Europy, do sukcesów w ew. Lidze Mistrzów, do walki o te miejsca w przyszłym sezonie. Zapewne pod wodzą Luisa. Później zobaczymy.
Jeżeli dalej będzie źle, to w podczas przyszłego sezonu pożegnam się z Enriqe, ale będziemy na pewno silniejszą i lepiej zgraną drużyną dla ew. nowego trenera.
Wciąż jest wiele spekulacji ale tylko czas pokaże, bo tak naprawdę my, nasze głosy nie dochodzą do Rzymu ; ))
FORZA ROMA!!
Dla mnie sprawa jest prosta - jeśli ten sezon zakończymy poza pierwszą czwórką i do samego końca będziemy co jakiś czas zaliczać takie porażki, jak ta z Atalantą, to miejsce Lusia powinien w przyszłym roku zająć inny trener.
Natomiast podobają mi się słowa Sabatiniego - mamy już młodzież, teraz trzeba 3-4 sprawdzonych, gniewnych wymiataczy do pierwszego składu.
PS. Nie orientujecie się czy jacyś trenerzy z górnej półki są obecnie do wzięcia?
Capello jest wolny, Hiddink w Anży. Spal w Zenicie, na dodatek przedłużył kontrakt do 2015.
rzymska_cyfra - zgadzam się, pozbawienie kręgosłupa drużyny przedkładając włąsne ambicje to największy grzech Luisa. Tottiego też chciał wy****ać żeby pokaząc kto jest ważniejszy.
Christian Eriksen(Ajax): "E'vero sono un tifoso della Roma. Dopo ogni partita con l'Ajax, la prima cosa che faccio è guardare il risultato della Roma. Non so esattamente quando sono ddiventato un tifoso giallorosso, ma mi ricordo che quando avevao nove anni, giocando a FIFA Manager 2001, prendevo sempre la Roma. Sono felice che molti grandi club mi cerchino, ma Sarei felicissimo di poter vestire un giorno la maglia della Roma".
Ajax ma wgl 3 graczy którzy perfecto by do nas pasowali - właśnie Eriksen (środek pomocy), Vertonghen (środek obrony) i van Der Wiel (prawa obrona). Ciekawe czy w pakiecie byłaby jakaś zniżka?
Totti10, romanista - dzięki, faktycznie trochę tych speców by się znalazło, a tacy Capello czy Villas Boas raczej gorsi od Luisa by nie byli
Vertonghen to natomiast drugi Chivu, z tym że oprócz świetnej dyspozycji w defensywie strzela bramkę średnio raz na cztery mecze. Tym bardziej cieszy że jest łączony od jakiegoś czasu z naszą drużyną.
W tych gościach jest przyszłość. Pytanie tylko czy uwaga Sabata skupi się właśnie na tych panach, czy będzie szukał gdzie indziej.
A z tych wszystkich Ajaxowców, o których mówiliście, Vertonghen jest moim marzeniem w żółto-czerwonych barwach.