Aktualnie na stronie przebywa 29 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak podaje w dzisiejszym wydaniu Il Messaggero, Walter Sabatini myśli poważnie nad sprowadzeniem Kevina Strootmana, choć wiadomo, że operacja nie będzie łatwa. Przeszkody do ominięcia nie są bowiem niskie.
Dla przykładu PSV uważa gracza za niezbywalnego (dziwne)... "sprzedaliśmy już Lensa i Mertensa, nie chcemy sprzedawać innych", mówią w klubie. Ponadto sam Strootman nigdy nie był entuzjastą przenosin do Włoch. Przy sile pieniędzy jednak, wszystko jest możliwe. Sabatini szuka potrzebnych funduszy (czytaj sprzedaże Osvaldo i De Rossiego), aby przypuścić finałowy atak na klub i gracza. Liczą się pieniądze w gotówce, żadnych wymian, jak próbowano z Nainggolanem. Pozyskanie Strootmana Sabatini powierzył swoim zaufanym ludziom, którzy negocjują w Holandii. W Romie wiedza, że 15 mln nie wystarczy, aby pozyskać Holendra, jednak nie poddadzą się.
W międzyczasie PSG zainteresowane jest ponownie De Rossim. Leonardo chce gracza, a Roma jest gotowa wysłuchać oferty. Mówi się o sumie 7-10 mln euro, jednak ważniejsze dla kierownictwa Giallorossich są zyski na wynagrodzeniu gracza, któremu do 2017 roku trzeba będzie wypłacić 48 mln euro.
Komentarze (34)
De Rossi powinien chociaż zgodzić się na obniżenie zarobków. To niedopuszczalne by tyle zarabiał. Jest Romanistą ok, ma swoje mniejsze, większe zasługi, ale nie powinien tyle zarabiać. Wcale bym się nie zdziwił gdyby to sam zawodnik poprosił o transfer. Amerykanie też na siłę nie będą go tu trzymać. Wydaje mi się, że odejście DDR jest możliwe, ale też nie oszukujmy się, 7-10 mln to śmieszna oferta...
Fakt, zarabia dużo, jak na ostatnią formę za dużo, ale każdy pamięta jak było z Pirlo w milanie... stary, skończył się ... a później jak się odrodził w juve
...zresztą, one się udały, bo przecież mamy konkurencyjną kadrę...:)...
W Violi Montella, z wieloma nowymi, niezgranymi graczami i potencjalnie słabszą kadrą od naszej otarł się o Ligę Mistrzów. Gdyby nie karne Milanu z kapelusza...
Przyjdzie Benatia odejdzie Marquinhos.
Przyjdzie Strootman albo Nainggolan, odejdzie De Rossi.
Przyjdzie jakiś klawy napastnik typu Hernandez, odejdzie Osvaldo.
Etc. I w ten oto sposób dokupimy 10 graczy, z których może ze 3 będzie się nadawać do gry. Tracąc było nie było istotnych graczy.
Dobra przesadzam to będzie genialne okienko w naszym wykonaniu .
Powiem tak: jak co tydzień ma być dalej taki raban o De Rossiego, to niech idzie gdzie chce. Roma to nie tylko De Rossi, dość mam ciągłego słuchania o jego odejściu. Tak jest prawie od 2 lat, co tydzień tylko o tym czy De Rossi odejdzie, czy zostanie, za ile odejdzie, gdzie odejdzie. Ku**a! Czy to specjalnie robią wrogowie Romy czy co jest do cholery grane!? Będzie chciał to ku**a mać odejdzie, i tak nie mamy nic do gadania. Temat roku w Romie - De Rossi i jego odchodzenie. Mam to powoli w d**ie, serio. I tak gra słabo, nad czym tu się tak rozwodzić! Czy odejdzie, czy nie - z piłkarskiego punktu widzenia dużo się nie zmieni. A jako kibic Romy wolę mieć w końcu spokój od tego wiecznego pier**lenia o jego odejściu, niż aby na siłę siedział w Rzymie. Ku**a! De Rossi i De Rossi. Żeby do cholery chociaż dobrze w końcu zagrał!
Niech sobie siedzi w Romie i gra. A jak chce odejść to niech odejdzie. Wielkie cyrki. Naprawdę mam wrażenie że ten temat rusza ktoś, kto bardzo nienawidzi Romy. Bo sam lubię Daniele, ale ostatnio słysząc jego nazwisko w kontekście ciągłego pier***enia o jego odejściu już mi się robi na słuch o tym niedobrze.
Wiedział, że wraz z prawie dwukrotną podwyżką oczekiwania w stosunku do niego wzrosną proporcjonalnie.
Nie rozumiem jednego, gra ********** rok przed wygaśnięcie kontraktu -> gra żałośnie po podpisaniu kontraktu (?).
Chcę wierzyć, że to przez spadek formy Pjanica, tak jak De Rossi uzupełniał Pizarro, tak uzupełnia Pirlo w Reprezentacji. Ale co wtedy jak jest inaczej ?
Obawiam się, że nigdy nie dowiemy się, jak jest naprawdę. Ale to nie pierwszy przypadek, gdzie Daniele przed podpisaniem umowy gra świetnie, by potem wykonać zwrot o 180 stopni. Za pani Sensi było dokładnie to samo. Warto przypomnieć, że Daniele ma już wiele raz problemy z grą w Romie na dobrym poziomie, że te najlepsze sezony trafiają mu się przed negocjacjami o nowy kontrakt, albo (zwłaszcza kiedyś) przed jakimiś dużymi imprezami, typu MŚ czy ME. Przypadek!? De Rossi grywał słabo już wtedy, kiedy miał obok siebie Pizarro. Teraz natomiast bije rekordy słabej gry.
Dowód?
Zobaczcie sobie ile np. bramek Daniele strzela dla Romy przed MŚ i ME, a więc w sezonach, które kończą się parzystą liczbą.
Co tam mamy?
2004/2005 - 2 gole
2005/2006 - 6 goli (MŚ!)
2006/2007 - 2 gole
2007/2008 - 5 goli (ME!)
2008/2009 - 3 gole
2009/2010 - 7 goli (MŚ!)
2010/2011 - 2 gole
2011/2012 - 5 goli! (ME!)
2012/2013 - 0 bramek
...
Przypadek? Serio?
To wszystko? To że najlepsze sezony to te przed skończeniem obowiązującej umowy, to że najlepsze sezony w Romie to te gdzie musi udowodnić swoją przydatność dla drużyny narodowej przez wielkimi imprezami?
Mam nadzieję, że przypadek. Bo jeśli nie... aż mi to przez gardło nie przechodzi!
Klasowy napastnik taki za takiego uchodzi Daniele, co sezon kilka bramek strzeli choćby z dystansu - bo kiedyś to nasz DDR potrafił. Teraz biega gdzieś między pomocą, a obroną i tak na prawdę po za grą w reprezentacji to w Romie na boisku go praktycznie nie widać. Przykre to chodź prawdzie, jednak obiektywnie rzecz biorąc zbyt przydatny w grze to on nie jest. Mały wpływ na grę, sentyment jest bo to romanista, pytanie tylko czy takie same sentymenty mają amerykańce.
I żeby nie było: Daniele był, jest i będzie wielkim zawodnikiem w historii Romy ale to oznacza jeszcze większą odpowiedzialność za wyniki. Jeżeli mówi o presji i jakoby to ona pętała mu nogi i swoją grą (a nie postawą, tutaj jest nienaganna) nie potrafi być punktem odniesienia dla reszty zawodników to coś tu jest nie tak. Chodzi mi o to, że gdyby zamienić koszulkami Taxę, De Rossiego i powiedzmy Pjanica, większość z nam miałaby problemy z wytypowaniem który jest który.
Mój post z forum, już nie chce mi się pisać o Nim po raz kolejny.
@Omen,
Nie dziwie Ci się, że nerwy Ci puszczają. Ja już też mam kompletnie dosyć tej telenoweli. Będąc kibicem Romy już zbyt wiele oper mydlanych mamy za sobą. Co roku, sezon, albo dwa, czegoś nowego. Takie tasiemce ciągną się już za Nami od momentu spekulacji na temat przejęcia klubu przez Amerykanów. Khadafiego ktoś pamięta?
Jeszcze słowo o Daniele. Sprzedając go na pewno umarłaby jakaś kolejna część Romy. Ale tak już jest i nic z tym nie zrobimy. Czasem trzeba poświęcić jedno dobro, by uzyskać tego dobra jeszcze więcej. Wątpię aby jednak to poświęcenie miało swoje potwierdzenie podczas rządów Amerykanów.
Nie no kur** trzymajcie mnie...
Pisałem o tym wielokrotnie:)