Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zamieszania wokół Pjanica ciąg dalszy. Po dzisiejszym artykule Corriere dello Sport pojawiły się szybko zaprzeczenia ze strony Romy. W studio Roma Radio pojawił się Mauro Baldissoni.
Dyrektor generalny Giallorossich zabrał ze sobą oficjalny dokument, sporządzony przez gracza, który przeczytał w trakcie transmisji radiowej. W dokumencie Pjanic napisał, że chce skorzystać z klauzuli zwalniającej i chce być sprzedany do Juventusu: "Niniejszym informuję, że chcę przejść do innego klubu, zgodnie z ustaleniami między nami. Przekazuje również moją dostępność do przeniesienia 20% kwoty mi przypadającej z ceny transferu bezpośrednio na klub, który nabywa prawa do moich występów sportowych, którym, w tym przypadku, jest Juventusu".
Dalej swój komentarz pozostawił Baldissoni:
- Czytamy bzdury dotyczące sprawy Pjanica, inne czytaliśmy wcześniej. Dziś czytamy o zwierzeniach, którym zaprzeczył chłopak. Jesteśmy zmuszeni przeczytać oficjalne dokumenty, aby zaprzeczyć bzdurom, nie aby bronić nas samych, ale kibiców Romy. Rozmawiałem z Pjanicem, powiedział mi, że nie sądzi, aby napisał coś podobnego. Są porozumienia i umowy, jest uzasadnionym, że ktoś jest przedmiotem negocjacji. Prezydent został również oskarżony, że nie dotrzymał słowa. On nie chciał sprzedać Pjanica. Nie zależało to od nas, gdyż jest klauzula.
Komentarze (34)
"Nie zależało to od nas, gdyż jest klauzula"... dobre, a co robiliście przez cały sezon? Dzieliliście się pod stołem kasą z agentami Sabatiniego? Koń by się uśmiał... tam koń, jednorożec...
Jednak w tym co robi Baldissoni jest pewna manipulacja. Mianowicie...
Dokument jest przymusowym dopięciem formalności i Pjanic złożył go dopiero po tym jak kluby się dogadały, bo takie są przepisy.
Klauzula tyczy się kontraktu piłkarza, a więc notarialnym posiadaczem tej umowy jest piłkarz, nie Roma i nie Juventus. Dlatego uważam, że tak czy inaczej, to gwoli dopełnienia formalności Pjanic musiał złożyć taki papier. Poza tym wyjaśnia to znakomicie data: 09.06.2016. Z taką datą jest te pismo - z czwartku, a wydaje się, że kluby dogadały się kilka dni wcześniej...
Gdzie scudetto w 5 lat? Gdzie Roma konkirencyjna ?
No i tu się mylisz, to nie jest takie proste. Teoretycznie decyduję przy klauzuli piłkarz, ale praktyka często pokazywała, że władza piłkarza w tej kwestii jest tylko pozorna.
W środę wieczorem wszystkie redakcje wiedziały, że Pjanić jest już w Juve.
Aczkolwiek obecny zarząd pokazał już latem że potrafi sprzedawać karty zawodników bez ich wiedzy - tak zdaje się poleciał Holebas.
Osobiście nikomu już nie wierzę.
Smród smród smród. Czyli dzieją się rzeczy które są nam najmniej potrzebne. Co lata mamy jakiś smród transferowy. I jak ma być dobrze, no jak do jasnej...
P.S.
Niech już się pozbędą tego cygańskiego oszusta Sabatiniego, bo nikt pewnie nie ma pojęcia co on wyczynia, gdzie, z kim i za ile.
Negocjacje były. Możliwe że trwały 15 minut, bo przecież tam nie było o czym dyskutować. Roma nie godziła się na mniejsze pieniądze, Juve poszukało sposobu zminimalizowania kosztów. Kluczem do rozwiązania sporu w 15 minut była klauzula którą dysponuje Pjanić i zadysponował. Czy pod naporem Romy, czy może menadżera, a może Juve, albo kosmitów, tego się nie dowiemy.
No nie bardzo, oferta idzie najpierw do klubu, a dopiero potem do piłkarza. Głośna była swego czasu sprawa z Suarezem, który miał jakąś tam klauzulę. Arsenal skontaktował się z Liverpoolem i wyłożył ustaloną kwotę i tu najlepsze. Liverpool odrzucił ją, argumentując się głupio w stylu - A bo tak i już! Nawet nie kontaktując się z piłkarzem xd.
Ale te brednie, że niby klub nie chciał sprzedać Pjanica bo zadziałała klauzula, to śmiech na sali..I jeszcze to ''dobre imię'' prezydenta, haha. Przecież wszyscy wiedzą, że musiał być na biegu sprzedany gdziekolwiek, bo fachowcom budżet się nie dopinał.
I ta tajemnicza klauzula, która sama się spisała..
Druga sprawa, dowiadujecie się, że klub was sprzedał do innego albo chce to zrobić za wszelką cenę, to co, będziecie rzucać kłody pod nogi i się nie zgadzać? Szczególnie gdy w tym drugim dużo wyższe pieniądze będziecie zarabiać, szanse na sukces i rozwój? Nawet Totti by poszedł gdyby Roma mu pokazała, że woli go sprzedać niż zostawić a co dopiero taki Pjanić który jest zwykłym pracownikiem nie związanym jakoś szczególnie z klubem.
Trzecia sprawa, każdy normalny zarząd w przypadku takiej klauzuli zmienia ją gdy wartość finansowa takiego gracza rośnie. I nie, nie jest to jakiś wybitny problem co niektórzy tutaj próbują udowodnić. Po prostu przedłuża się kontrakt z piłkarzem co jakoś strasznie kosztowne w danym momencie nie jest SZCZEGÓLNIE jak się chce go sprzedać.
Padlo na Pjanica.
Całą winę za całe to zajście ponoszą osoby, które wynegocjowały z piłkarzem taką klauzulę, skrajnie niekorzystną na Romy, korzystną dla Pjanica i bardzo okazyjną dla Juventusu. Przypuszczam, że żaden inny klub nie zadeklarował jednoznacznie, że chce zapłacić kwotę odstępnego, rach ciach, i poszło, Pjanić w Juve. Marotta pokazał amatorom co znaczy mieć refleks na rynku transferowym co znaczy zdecydowane działanie.