Aktualnie na stronie przebywa 23 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zespół Giallorossich pokonał na własnym boisku Genoę i wygrał trzecie spotkanie z kolei, przesuwając się dzięki temu na siódme miejsce w tabeli. Niestety, wygrana została okupiona również dotkliwą ofiarą.
Kontuzji kostki - najprawdopodobniej skręcenie - doznał Miralem Pjanic, który po nieco ponad pół godzinie gry był zmuszony opuścić boisko. O tym, jak długo będzie pauzował, dowiemy się w tygodniu. Nie licząc sensacyjnego rozwoju sytuacji, gracza nie zobaczymy w meczu z Udinese. Trener Andreazzoli nie skorzysta też w najbliższą sobotę z usług Bradleya, który zobaczył czwarty żółty kartonik w sezonie i będzie musiał pauzować.
Nie najlepiej dzisiejszy mecz zakończył Osvaldo. Argentyńczyk z włoskim paszportem grał bardzo słabo i na dziesięć minut przed końcem został zmieniony przez Perrottę. Przy zejściu z boiska rzucił coś w stronę Muzziego, a następnie udał się bezpośrednio do szatni, żegnany gwizdami Stadio Olimpico.
Komentarze (17)
Brak Bradleya zdecydowanie najwiekszy plus przed Udine.
Swoją drogą, ciekawe ile bramek miałby strzelonych przy tym ofensywnym zemanowym stylu, którym do niedawny graliśmy, inny środkowy napastnik, jak Borriello czy nawet taki Pazzini? I jak Lamela praktycznie ze skrzydła 11 pocisnął?
Jakiejś wielkiej techniki nie ma, kreatywności także, wpływ na grę drużyny nikły, nad wyraz skuteczny też nie jest, zaangażowania i charakteru brak. I nad czym się tu zachwycać? Największy atut to chyba warunki fizyczne, i czasem wyjątkowo czymś błyśnie i obudzi się w nim argentyńczyk i czymś błyśnie, ale to naprawdę sporadycznie. Trochę mało jak na napastnika który pretenduje do roli lidera napadu.
Przed meczem z Juventusem dorwali go tifosi to biegał, żeby znowu od nich nie dostać. Ale widzę, że o tym już zapomniał i znowu zaczął nosić dupę na wysokości nieba.
Najlepsze jest to, że Szymone był na boisku jakieś 10 minut, a zdążył strzelić gola. Założę się, że gdyby na boisku był Osvaldo, to bramki by nie było, bo albo byłby na spalonym, albo schowałby się za obrońcą.