Aktualnie na stronie przebywa 15 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Rozpoczyna się ostatni sparing na tournee po USA. Giallorossi grają z reprezentacją Salwadoru. W wyjściowym składzie zabrakło po raz kolejny kontuzjowanego Stekelenburga. Zmiany w porównaniu do ostatniego meczu to Heinze, Romagnoli, Florenzi i Lamela.
ROMA (4-3-3): Lobont - Taddei, Burdisso, Romagnoli, Heinze - Bradley, Florenzi, Pjanić - Lamela, Osvaldo, Totti
Ławka: Svedkauskas, Rosi, José Ángel, Castan, Tachtsidis, Marquinho, Lucca, Bojan, Verre.
EL SALVADOR (3-5-1-1): Portillo - Henríquez, Monteagudo, Larín - Gutiérrez, Figueroa, Sánchez R., Alas, Castillo - Quintanilla - Ulloa
Ławka: Villalobos, Mendoza, Molina, Sosa, Sánchez E., Bonilla.
Komentarze (60)
http://www.rojadirecta.me/goto/elsalvadortupais.com/elsalvadortupaistv.html.html
http://web.thefirstrow.eu/webmaster/SVPN/132429/1/watch-as-roma-vs-el-salvador.html
http://veetle.com/index.php/listing/index/entertainment#50130f569c5d3/
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Omen chyba pójdę w twoje ślady
Słuchajcie, ktoś się orientuje co dalej z drużyną? Wracają jutro czy jeszcze tam zostają?
Wracają bodaj w niedzielę.
O gejan strzelił
- Wyniki?
- Krystalizacja gry?
- Rozwój marki Romy w USA?
Nic z tych rzeczy! - Największy pozytyw to ciągła ławka dla Angela! Jego dni w Romie są policzone, na szczęście Zeman poznał się na nim. Wiadomo, sparing sparingiem, daje się pograć w zasadzie wszystkim, bo wynik to sprawa drugorzędna, ale nie Angelowi! ;) Swoją drogą to musi być czerstwy nawet w minigkerkach treningowych.
Na razie nie ma zaplanowanych sparingów. Od 2 do 11 sierpnia będą trenować w Austrii, pewnie tam na koniec z kimś zagrają.
ps. ich trener fajnie się rusza :]
A dla Osvaldo, wiadomo mecz skończył się w 2 minucie. Niech się chłopak nie wysila, bo i tak nie strzeli.
Forza Roma ;) ŻENUA nie mecz.
Nie można było się spodziewać fajerwerków. Z Liverpoole grali 48 godzin temu. Od tego czasu przeszli jeden trening.
Tachtsidis pokazał, że jeszcze ma mleko pod nosem, muso się sporo nauczyć. To jak przepychał się ze swoimi nie świadczy o nim dobrze, pomijając tą akcję z rywalem. Rosi padaka w drugiej połowie. Największy plus meczu to i tak zaledwie 10 minut dla Angela.
Nie istnieje już dla mnie ten człowieczek.
Przykład Tachtsidisa pokazał, że trzeba uważać przy stawianiu na tak wielu młodych graczy i uczyć ich pokory, bo popychanie własnych kolegów na boisku to chyba zły kierunek, pomijając buractwo, jakim wykazał się w kierunku rywala.