Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w Regulaminie ZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 21 gości oraz 0 użytkowników!
Zarejestruj
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -

Roma-Chievo: wypowiedzi pomeczowe

Aurelio

Kilka dni temu kibice Giallorossich mogli się cieszyć ze szczęśliwego zwycięstwa nad zespołem Fiorentiny. Tym razem szczęście dopisało rywalom i na Stadio Olimpico Roma przegrała z Chievo 0-1. Oto jak o tym meczu mówili Franco Baldini i Aureoli Andreazzoli.

 

BALDINI dla Roma Channel

Przykry wieczór i przerażająco nierówna gra… Jak poradzić sobie z powszechnym niezadowoleniem?

FB: To normalne, że kibice tak czują. My też jesteśmy bardzo niezadowoleni, więc co dopiero oni. Należy ich jednak pochwalić, ponieważ starali się wspierać drużynę do końca. Okazja była niepowtarzalna, ale w takiej sytuacji byliśmy już wiele razy i potem udawało nam się wrócić do gry. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie. Musimy zapomnieć o porażce, pomimo blizn, jakie po niej zostają. Teraz ważny jest wielki mecz w Mediolanie. Musimy wygrać.

Jest obawa, że Roma może stracić Ligę Europy?

FB: Oczywiście. Wszystko może się zdarzyć. Trzeba wygrać kolejne mecze, a do tej pory nie zawsze nam się to udawało. Mieliśmy wielką szansę, ale nie wszystkie mecze są takie same. Nie porównywałbym meczów z Pescarą i Palermo, bo różniły się pod względem walki. Może było dziś sporo zamieszania, w drugiej połowie graliśmy bardziej płynnie. Ale mówimy tu o meczu rozstrzygniętym przez jeden epizod. My mieliśmy za to 4 czy 5 dobrych okazji bramkowych, które mogły nam pozwolić wyjść na prowadzenie. Wtedy to byłby inny mecz.

Ma Pan wrażenie, że Roma chce zmienić może zbyt wiele?

FB: Tak, ale Andreazzoli często tak robił. Zawsze starał się jak najlepiej wykorzystać cechy tych, których uważał za właściwe wystawić. Nie zapominajcie, że mamy za sobą bardzo trudny mecz i nie wszyscy byli w najlepszej formie. Zmiana była wymuszona, trener starał się utrzymać świeżość, żeby zaradzić problemom, które musieliśmy napotkać.

Rozmawiał Pan z Pallottą?

FB: Jeszcze nie. Dalej mam wyłączony telefon. Na pewno nie będzie zadowolony, ale kto z nas jest…

 

 

ANDREAZZOLI dla Roma Channel

Można było odnieść wrażenie – nie ujmując nic Chievo – że nasza drużyna w pierwszej połowie myślała: „Prędzej czy później to załatwimy”. To przypominało trochę nasz błąd z meczu z Pescarą…

AA: Nie zgadzam się. Na pewno wierzyliśmy, że prędzej czy później uda nam się rozstrzygnąć mecz na nasza korzyść. Ale absolutnie nie porównywałbym dzisiejszego meczu ze spotkaniem z Pescarą.

Pierwsza połowa…

AA: Także tutaj było dużo woli walki, zaangażowania. Może trochę za dużo pośpiechu, co doprowadziło do zamieszania i zaburzyło logikę gry. Nie pokazaliśmy niestety tego, co chcieliśmy zrobić. Może to właśnie efekt tego pośpiechu. Staraliśmy się jak najszybciej strzelić gola. A tymczasem powinniśmy byli być bardziej cierpliwi, skupić się na manewrach, które mogły dać na przewagę. Takie było moje wrażenie w czasie meczu. Powiedziałem o tym chłopakom na koniec pierwszej połowy. Wróciliśmy do gry z wielką ochotą przesądzenia kolei meczu, ale nie udało się. Bramkarz był świetny, ale nam też zabrakło precyzji, ponieważ w takich sytuacjach zawsze możesz zrobić coś lepiej albo więcej. Przy poprzeczce kapitana mogliśmy też mieć więcej szczęścia. Graliśmy przeciw drużynie zamkniętej całkowicie, furio trójką z przodu i dwójką do kont. Nie pozwoliliśmy im na nic. Oni na pewno uważają, że wygrali zasłużenie. Ale mieli tylko tę jedną okazję i myślę, że naprawdę nie pozwoliliśmy im na wiele. Na pewno nie jesteśmy zadowoleni po tym meczu, ponieważ – biorąc pod uwagę trudności – powinniśmy byli zrobić coś więcej. Ale nie zabrakło nam woli walki.

W pierwszych 10 minutach drugiej połowy było naprawdę dobrze…

AA: Tak to działa. Atakujesz rywala z nadzieją, że zrealizujesz swój plan. Ale jeśli nie trafisz do bramki, wszystko może się zdarzyć. Wynik końcowy jest taki, że nie tylko nie realizujesz planu minimum, ale nie dostajesz zupełnie nic, jak to się nam zdarzyło kilkakrotnie… Wierzę jednak, że dziś wieczorem nie można zarzucać moim graczom złego podejścia do meczu. Było takie, jak powinno.

Pijanic ostatnio ma trochę problemów. To także kwestia fizyczna?

AA: Mieliśmy trochę problematycznych sytuacji. Musieliśmy przywrócić do dobrej formy tak znaczących piłkarzy, jak on i Destro. Nie możesz ich doprowadzić do dobrej gry, jeśli nie dasz im grać i czegoś delikatnie nie wymusisz. Chcieliśmy im dziś dać zagrać godzinę, żeby mogli szukać najlepszej formy. Ale jest jeszcze kwestia ochrony innych, których do tej pory mocno eksploatowaliśmy. Myślę choćby o Lameli, który bardzo potrzebował złapać oddech. A więc wybraliśmy skład, uwzględniając żółte kartki i zawieszonych, ale też zmęczenie po poprzednich meczach. To nie była jakaś programowa wymiana, ale modyfikacja. Poza wyjściową jedenastką zostało 5 zawodników, którzy grali ostatnio, ponieważ chcieliśmy ich chronić oraz chronić cały zespół w kontekście przyszłego meczu. Nie zostaliśmy dziś nagrodzeni. Myślę,  że to także nasza wina. Ale wydaje mi się, że zasłużyliśmy dziś na więcej.

Walka o piąte miejsce trwa. Wiele zależy od Romy…

AA: Zawsze tak było. Od kiedy prowadzę Romę, wszystko zależy od niej, a nie od innych. Zaczęliśmy ze stratą i było nam trudno. Udało nam się przywrócić wiarę wszystkim. W naszej sytuacji nie powinniśmy popełnić ani jednego błędu, ale to jest piłka, a w takiej sytuacji napięcie bardzo rośnie… Dzięki wysiłkowi osiągnęliśmy lepszą formę. Nie możemy się teraz poddawać. To nasza praca. Podchodzimy do niej z powagą i chcemy spisać się jak najlepiej. Jak robiliśmy to już wiele razy, zostawimy za sobą to doświadczenie i skupimy się na następnym meczu, żeby jak najszybciej się podnieść.

 

 

ANDREAZZOLI na konferencji prasowej

Może drużyna za bardzo śpieszyła się dziś do wygranej, której chciała za wszelką cenę…

AA: To chyba nam właśnie zaszkodziło. Byliśmy zbyt niecierpliwi, szukaliśmy sposobu, żeby zaszkodzić Chievo, które miało świetny plan obronny. Nie udało nam się i wyszła z tego pierwsza połowa, z której nie możemy być w pełni zadowoleni. Mieliśmy plan, staraliśmy się go realizować, ale na koniec – jak zawsze w piłce – jeśli nie udaje ci się wpakować piłki do siatki, to problemy się pogłębiają.

Roma to zespół schizofreniczny?  Jak skomentuje Pan gwizdy w czasie minuty ciszy poświęconej Andreottiemu?

AA: Po raz pierwszy słyszę o schizofrenii Romy. Mówiliśmy do tej pory, że zespół przesypia niektóre mecze. Mieliśmy wrażenie, że w niektórych spotkaniach zespół mógł zrobić więcej. Dziś wieczorem widziałem drużynę, która chciała zrobić wszystko od razu. Ale nie można jej zarzucić braku zaangażowania i walki. Jeśli nie uda ci się odblokować wyniku przeciw takim rywalom, jak nasi dzisiaj, to problemy rosną. Mieliśmy 4-5 dobrych okazji, ale bramkarz okazał się lepszy. Mogę tylko powiedzieć, że przegraliśmy dziś z zespołem, który oddał na naszą bramkę strzał na dwie minuty przed końcem spotkania. To dobry zespół, zrealizowali swój plan. Mają dwóch zawodników dobrze grających z kontry, ale ograniczyliśmy ich najlepiej, jak się dało. Niestety w tym meczu zostaliśmy pokonani na naszym terenie i przed naszą publicznością. W momencie, kiedy mieliśmy wiele entuzjazmu. My sami jesteśmy najbardziej rozgoryczeni. A jeśli chodzi o gwizdy, to powiedziałem już wcześniej: po raz pierwszy słyszę gwizdy w kontekście tak smutnego wydarzenia. Bardzo mnie to zdziwiło.

Kiedy został Pan zatrudniony, powiedział Pan, że wie, jakie są problemy i jak szybko interweniować. Możemy powiedzieć, że w tym sezonie problemy są już nie do rozwiązania?

AA: Nie, absolutnie nie. Ten mecz wygraliśmy na boisku. Wynik może być inny, ale my go wygraliśmy. Walczyliśmy o wygraną w wielkim zaangażowaniem, co nie zawsze udawało się tej drużynie, przez co słusznie bywała krytykowana. Tymczasem dziś widać było zaangażowanie. Piłkarze dali z siebie to, czego oczekiwaliśmy, szukając wyniku za wszelką cenę. Nie udało nam się i trzeba się z tym zmierzyć. Piłka nożna i sport w ogóle obfituje w takie sytuacje.

Wielka drużyna mierzy się z Pescarą i Chiego u siebie… Musi wygrać. I kropka. Pan mówi, że na boisku Roma ten mecz wygrała. Ale Chievo przecież nic nam nie ukradło…

AA: Doceniłem ich umiejętności.

Ja nie widzę na boisku gry, tylko serię zagrań, zrywów…

AA: Zgadzam się. Dziś wieczorem nie widział Pan gry.

Zmiany: Bradley za Destro to jakby krok do tyłu w porównaniu do wejścia Lameli. Czemu Pan tak zrobił?

AA: Widziałem, że Destro miał problemy fizyczne. Taką zmianę przewidywaliśmy. Trzymałem go tak długo, jak mogłem, bo miałem nadzieję… To świetny piłkarz, co już pokazał… Miał kilka ładnych wejść, które mogły rozwiązać kwestię. Zdjąłem go, ponieważ chciałem dać wsparcie De Rossiemu. Od też był już trochę zdyszany. Aby dalej atakować, potrzeba było trochę świeżości na środku boiska. Florenzi gwarantował mi to na boku. Zagrał dobrze i przesunęliśmy Lamelę na właściwą mu pozycję. Takie było nasze rozumowanie. Wynik pozwala się zastanowić, czy było ono słuszne, czy też nie, ale ja tak właśnie myślałem.

W wyjściowym składzie nie było graczy zagrożonych zawieszeniem. To także miało wpływ na Pana decyzję?

AA: Tak.

W przeszłości nigdy Pan tak nie robił. Dlaczego dzisiaj?

AA: Tym razem mieliśmy 3 mecze do rozegrania w ciągu tygodnia i pomyśleliśmy także o tym. Niemal połowa graczy została zmieniona w porównaniu do soboty. Myśleliśmy o żółtych kartkach, ale też o zmęczeniu piłkarzy, które należało uwzględnić, żeby pod koniec tygodnia móc zagrać kolejny mecz. Taki był nasz tok rozumowania. Ale po tej przegranej zostanie ono na pewno uznane za błędne.

Teraz przed wami niełatwe mecze…

AA: Powiedzmy, że w ostatnich dwóch meczach zdobyliśmy średnio 1,5 punktu na mecz. To mniej niż 2 ale lepiej niż nic. Przykro nam. Do tej pory nasza średnia to były 2 punkty na mecz, a teraz jest gorzej. Prawdą jest też, że cały czas gonimy za wynikami i nie możemy sobie pozwolić nawet na chwilę oddechu.

Co mamy jutro powiedzieć tym kibicom, którzy będą mówić, że sezon ułożył się źle, że brakuje gry, że gramy słabo z zespołami z ostatnich miejsc w tabeli?

AA: Nie będę ci nawet sugerował [śmieje się – od red.]. Nie wiem, co mówicie kibicom, ponieważ nie słuchałem ani jednej transmisji radiowej.

Kibice będą protestować…

AA: I słusznie. Spodziewali się 3 punktów, a my nie zdobyliśmy ani jednego. Mają rację, że protestują. Nie wiem, jak im odpowiecie i nie wiem, co ci zasugerować, ponieważ nie wiem nawet, jaki będzie ton tej rozmowy.

Karma: +0
08.05.2013; 12:24 źródło: romanews.eu dodał: kaisa
czytaj więcej o: Aktualności

Komentarze (7)

Profil PW
Mastery Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Trener ( amator..) znowu gada głupoty. Ale cóż, teraz merdy maja szanse nas wyprzedzić, a niech nasz trenerek sie nie hamuje...na Milan dać Dodo do ataku i Pirisa do obrony.
Profil PW
Junkhead Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Albo lepiej dać Pirisa do ataku, a Dodo do obrony, tez będzie śmiesznie.
Profil PW
Totti7878 Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Przepraszam bardzo jaka "logika gry"? Może mi ktoś powiedzieć co to za logika.
Profil PW
Werewolf Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
off topic: podobno zaklepaliśmy transfer Alderweirelda z Ajaxu... jeśli to prawda to mega plus dla Sabata
Profil PW
Luke Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Wątpię, żeby to była prawda z tym zaklepaniem. Coś się tam mówi, pewnie negocjują ale i tak się okaże, że nasi pożałują grosza, bo Ajax podobno chce 10 baniek, a dla zarządu to za dużo jak na obrońcę.
Profil PW
matekson Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Z oceną Aurelio wstrzymam się jeszcze na te 3 mecze. Jak narazie lepszy od Zemana ale dupy nie urywa, jednak jeśli wygra 3 ostatnie mecze niech nawet zostanie.
Profil PW
tiger Dodano: 11 lat temu | Karma: 0
Myślę, że tym meczem Andreazzoli pożegnał się z ławką Romy.
Kartka z kalendarza
    Wydarzenie na dzisiaj (2025-04-29):
    • Brak
Shoutbox
  • majkel; 2 lata temu

    Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.

  • samber; 2 lata temu

    Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.

  • CanisLupus; 2 lata temu

    Fajnie by Torreira wyglądał obok Maticia w środku pola. Jakby ojciec synka do pierwszej klasy przyprowadził. Różnica wzrostu chyba z 30 centymetrów :D

  • volt17; 2 lata temu

    Plus jak pisał abruzzi, jeszcze odstępne

  • volt17; 2 lata temu

    Szajbus tylko 4,5 to u nas zarabia Abraham i chyba Pellegrini. Więc jak na Romę to byłaby gwiazdorska pensja

  • Barteq; 2 lata temu

    Jakby wziął 3 mln za sezon to powinien być priorytetem. Też uważam że super opcja.

  • Burdisso; 2 lata temu

    Fajny wpis o maticu umieścili na calciomerito :

    https://calciomerito.pl/co-matic-moze-dac-romie/

  • Omen; 2 lata temu

    No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.

  • Szajbus; 2 lata temu

    Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
    - Dosyć młody
    - Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
    - Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.

    Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.

  • Omen; 2 lata temu

    Rozumiem

  • abruzzi; 2 lata temu

    Problem jest w tym, że go się nie da już wypożyczyć, bo ma rok do końca umowy. Trzeba zapłacić z 10 mln za kartę plus dosyć wysoki kontrakt

  • volt17; 2 lata temu

    Torreira to 4,5 mln których nie obejmuje dekret zniżkowy

  • As11; 2 lata temu

    Torreira nie wpasowuje się w koncepcję Mourinho, nie ma >185cm wzrostu :D

  • Omen; 2 lata temu

    W sensie że sporo zarabia w Arsenalu tak?

  • Burdisso; 2 lata temu

    Toreira podobno rozmawiał z Mou ale jak już chyba ktoś wspominał problem jest kontrakt

Tabela / Strzelcy - Serie A
Klub M P
1. AC Milan 38 86
2. FC Internazionale 38 84
3. SSC Napoli 38 79
4. Juventus FC 38 70
5. SS Lazio 38 64
6. AS Roma 38 63
Zobacz pełną tabelę
Wyniki Serie A
38. kolejka - 20-22/5/2022
  • Torino
    0 : 3
    Roma
  • Genoa
    0 : 1
    Bologna
  • Lazio
    3 : 3
    Hellas
  • Fiorentina
    2 : 0
    Juventus
  • Atalanta
    0 : 1
    Empoli
  • Spezia
    0 : 3
    Napoli
  • Sassuolo
    0 : 3
    Milan
  • Inter
    3 : 0
    Sampdoria
  • Venezia
    0 : 0
    Cagliari
  • Salernitana
    0 : 4
    Udinese
Ankieta
Czy Twoim zdaniem sprzedaż Zaniolo to dobra decyzja?
  • Tak, ale tylko w obliczu wysokiej oferty. - 62,07%
  • Nie. Zaniolo powinien zostać w Romie. - 31,03%
  • Nie mam zdania. - 6,9%
  • Statystyki strony
    • Newsów: 25606
    • Użytkowników: 2447
    • Ostatni użytkownik: Moozgh
    • Istnieje od: 8101 dni
    • Gości online (anonimowych użytkowników): 21 (0)
    • Użytkownicy online (0):