Aktualnie na stronie przebywa 43 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
We wtorek byli ofiarami, dziś zamienili się w katów. Zespół Giallorossich pokonał 4-2 Palermo, głównie dzięki pierwszej pół godzinie. W meczu w Borysowie Roma przegrywała po 30 minutach 0-3, dziś sama zaaplikowała w tym okresie trzy gole rywalom. Głównymi bohaterami byli Gervinho, Pjanic i Florenzi. Pierwszy zdobył dwa gole, pozostali strzelili po bramce i zaliczyli po asyście. Po fatalnym występie na Białorusi, Rudi Garcia kupił sobie dziś trochę spokoju na czas przerwy reprezentacyjnej.
PALERMO - ROMA 2-4 (0-3)
0-1 Pjanic 2'
0-2 Florenzi 14'
0-3 Gervinho 28'
1-3 Gilardino 58'
2-3 Gonzalez 90'
2-4 Gervinho 90'
ROMA (4-3-3): Szczęsny - Torosidis, Manolas, De Rossi, Digne - Florenzi (Gyömbér 83'), Nainggolan, Pjanic - Salah (Uçan 76'), Gervinho, Iago Falque (Palmieri 66')
Ławka: De Sanctis, Maicon, Nura, Castan, Machin, Vainqueur, Iturbe, Ponce, Sadiq
PALERMO (4-3-1-2): Sorrentino - Struna (Rispoli 85'), Gonzalez, El Kaoutari, Lazaar - Rigoni, Jajalo (Gilardino 46'), Chochev - Hiljemark - Trajkovski (Quaison 58'), Vazquez
Ławka: Colombi, Vitiello, Andelkovic, Goldaniga, Cassini, Brugman, Maresca, Daprelà, La Gumina
Żółte kartki: Nainggolan, Palmieri, Manolas (Roma), Hiljemark, Chochev, Struna, Gilardino (Palermo).
Komentarze (66)
Forza Roma!
Wracamy do walki o scudetto!! Brawo!!
a nie przepraszam, o drugie miejsce* bo taka w końcu jest mentalność zwycięzcy.
:^)
Edit; A no i Gerv jak za dawnych lat
Druga polowa to istna tragedia, w pewnej chwili przypomnial mi sie mecz Roma-Genoa za Ranieriego z 3:0 do 3:4, gdyby nie Wojtek to prawdopodobnie chlopaki nie zainkasowaliby 3punktow.
I to mnie wkurvvia najbardziej, oni maja nastawiona zla mentalność, przy 1:0 najchętniej by zeszli z boiska. Niestety ale wyglada to tak jakby nie wiedzieli ze gra sie do konca, gdyby nie to ze dzis przeciwnikiem bylo slabe Palermo to my ten mecz bysmy jeszcze przegrali.
Co do Romy, to cieszy ofensywa, wreszcie dużo goli ladujemy, a nie cały czas wyniki max 2 bramkowe. Oczywiście żeby nie było różowo, to problemy przeniosły się na obronę. Potrzeba nam jednego z dwójki Castan-Rudiger w pełni formy. Może te 2 wolne tygodnie kogoś z nich przywroca do działania.
Brawa dla Gervinho, chłopak nauczył się wreszcie mierzyć, do tego mógł mieć ładną asystę. Problem jest jedynie taki, że jak znowu zagramy z jakimiś murarzami, to pewnie zniknie z oczu, ale za dziś chwała mu.
Garcia na szczescie nie wrzucil parodysty Iturbe, więc dało się atak oglądać. Szkoda że nie odszedł zamiast Ljajica, który mimo dużych braków, gole strzelać potrafi.
Dobra drużyna nie może się tak rozluźniać w każdym meczu. My tak robimy.
Lecimy dalej, Forza Roma !!!
Zmiany (dziwne) były chyba podyktowane tym, że Rudi pomyślał, że tej trójce będzie się bardziej chciało niż innym. Martwi postawa obrony, bo są dwa gole, była poprzeczka, była parada Szczęsnego, do tego te jego wyjście z bramki, gdzie błąd zaliczył też Manolas, chyba najgorszy dziś w naszym zespole.
To taka nasza wizytówka..
Ale wygrali mecz to nie bede marudzil :)
No i oczywiście też musieliśmy stracić. Uważam, że Roma nie powinna angażować tylu graczy w akcje ofensywne, bo narażamy się na kontry, przy czym De Rossi i Manolas chyba zapomnieli jak się broni...
Taki Digne, Toro, Maicon i Florek mogli by spokojnie zostać z tyłu, bo Pjanic, Salah, Gerv, Iago itd sobie sami powinni radzić, biorąc pod uwagę to jakim talentem zostali obdarzeni.
P.S. Salah dzisiaj to jakaś porażka...
Rozgrzeszył za to piłkarzy za drugiego gola (a przypomnijmy, że jeszcze po jednej główce piłka wylądowała na poprzeczce, a po innej ratował Szczęsny). Zdaniem Rudiego taki gol mógł się zdarzyć, bo zabrakło nam centymetrów w tym meczu :) Sądziłem, że Manolas i Gyomber to wysokie chłopaki, choć zdaniem bodaj Lipińskiego Grek mierzy 179 cm... Poza tym jak się wystawia De Rossiego na środku to chyba wie się co robi. W ogóle kolejny świetny argument z tymi centymetrami.
Oczywiście, taki gol może się zdarzyć, ale nie jest to kwestia braku wzrostu, a błędu obrońcy. Manolas ułomkiem nie jest.
Dla mnie powinien być częściej wykorzystywany, bo tak na prawdę nie dostał szansy i trudno go ocenić.
Generalnie zwycięstwo cieszy, ale co z tego jak nie ma ciekawej piłki, i nie ma wizji na ciekawą piłkę, fracuzik won! im szybciej tym lepiej dla wszystkich
Juve kulawe w tym sezonie, spoko - stracili ważnych graczy, mają krótką ławke i kiepskiego trenera, więc może wreszcie się uda wygrać mistrzostwo, a jeśli tak będzie to niestety z przeświadczeniem, że to nie Roma była taka mocna, tylko juve słabe... No ale punkt w historii jest i tyle... Tylko wówczas ta miernota zostanie tu na wieki
największy problem to nasz stary znajomy czyli MOTYWACJA.
Gervazy czapki z glow.nie tak dawna krytyka byla ze wszech miart zasłużona wiec teraz tym bardziej nalezy docenic to co robi.
Ucan pokazal dwoma genialnymi pilkami, ze przy daniu mu PRAWDZIWEJ szansy w ciagu dwoch trzech lat zje Pjanica na sniadanie.chaotyczny? k... koles gra ogon od święta to jaki ma byc??? litości pseudo znawcy pilki kopanej.
niestety dla wlochatego Turka nie ma 35 lat na karku z wieczna kontuzja takze o wiecej minut na placu moze byc ciezko...
Wystarczy zobaczyć co zostało z Milanu po odejściu Allegriego, wystarczy przypomnieć sobie gdzie była Roma przed Garcią.
Rozumiem, że w pewnym momencie Garcia zaczął popełniać więcej błędów, wyniki i styl pozostawiają wiele do życzenia, ale miernotą nazwałbym kogoś innego. Szacunek kibiców jest chyba ostatnią rzeczą jakiej można oczekiwać.
Zaczynam powoli żałować tego pierwszego sezonu. Wszędzie jak już bronią Garcii, musi się pojawić wzmianka o pięknym, cudownym sezonie. Jaki to nie był wynik. No i co z tego? Może gdyby zdobyliśmy tych punktów trochę mniej, jednocześnie zajmując drugie miejsce, to Garcii z nami już by nie było.
"Garcia miernota nie jest...atak prezentuje sie swietnie.strzelamy mase goli grajac praktycznie swiezakami.problem lezy w obronie i za to winić należy nie trenera a Sabatiniego i pecha..."
No z tym ostatnim to ładnie dowaliłeś. Pecha to można mieć raz na jakiś czas, a nie co tydzień. Za każdym razem jak mamy jakiś problem to tłumaczymy go brakiem szczęścia (czyt. pechem), bo tak jest najwygodniej. Zamiast skupić się nad przyczyną tego problemy, udajemy, że wszystko jest ok. Podobnie myśli Garcia. No, a jak już nie pech, to świetny mecz, obrońcy, bramkarza. Co do strzelanych bramek, to do niedawna w 2015 roku w Serie A, tylko raz strzeliliśmy na Olimpico więcej niż dwie bramki? A jeśli chodzi o ten sezon to też nie ma rewelacji. Ostatnie dwa mecze temu przeczą, bo zdobyliśmy aż 9 goli, ale z kim i w jaki sposób? Z Carpi na 5 bramek tylko jedna została zdobyta po fajnej akcji, reszta to wolny Pjanica, fuks i błędy przeciwnika. Dzisiaj już było lepiej ze zdobywaniem bramek, no ale kosztem obrony. Palermo mogło i powinno strzelić więcej. Także atak wcale nie prezentuje się świetnie. Zero klepki, szybkiej wymiany piłki, elementu zaskoczenia, tylko gra na stojąco, zejście do boku i wrzutka, albo podanie do tyłu. Tak nie wygląda świetny atak, tylko śmieszny.
mistrzowskie (ciężko to napisać, ale jednak) juve autorstwa Conte idzie właśnie pod topór Allegrego, poprzedni sezon to jeszcze właśnie owoce pracy Conte, a teraz nie ma Teveza, Pirlo i Vidala a ich następcy, no cóż, trochę jakby nie ta liga...
Widzimy Juve przegrywające i remisujące z ogórkami parę meczów pod rząd- za Conte to byłoby nie do pomyślenia... - parafrazując słowa mjr Bienia: u mnie nikt nie będzie miał trzydziestu kiepskich meczów.., bo po drugim wyleci na zbity pysk!
i ten styl gry jakby nie mistrzowski... z Romą tak naprawdę bez szans, z Napoli wyraźnie słabsze...
A chcąc być rzetelnym - Allegri został wyrzucony z Milanu właśnie dlatego, że klub w połowie sezonu znajdował się w dolnej części tabeli, a sezon poprzedni skończył na 8 miejscu, tak więc rzeczywiście, zostawił w Milanie całkiem niezły burdel
Problemy Juve, to jednak dla nas pozytyw, bo może w końcu uda się wygrać upragnione Scudetto... po tylu latach już może mniejsza w jakim stylu i okolicznościach, ważne że będzie...
ja jednak nie wierzę, i już nie uwierzę, w budowanie drużyny z francuziną, pierwszy sezon owszem, ale potem to już tylko coraz głębiej w bagno, a za motywację odpowiada nikt inny, tylko trener.
co do gerwa, to bramka ładna, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, musi nastrzelać jeszcze wiele bramek, żeby odkupić ostatni rok cienizny i nieróbstwa
szkoda, ze Rudi nie postawi odważnie w obronie na tego slowaka.cos mi mowi, ze moze byc z niego kawal grajka
Mou ostatnio rowniez przegrywa wszystko jak leci a to dla mnie top 5 menadzerow na swiecie ze swietnymi wynikami...
Kiedyś napisałem, że Scudetto nie może zdobyć trener z przypadku. I nadal się tego trzymam.
Fajnie, że duch Conte czuwał nad Allegrim w lidze, ale chyba na szczęście dla Turyńczyków opuszczał Juventus w spotkaniach w Lidze Mistrzów, gdzie Conte nic nie ugrał przez lata.
Smutne tylko, ze to Nam moze nic nie dac, nawet w slabej lidze jak Seria A i bez poteznego Juventusu aby wygrac mistrza trzeba troche sie postarac.
Gdyby to byla Roma z 1 sezonu Garci mistrzostwo byloby do wygra a tak... nie wiadomo czego sie spodziewac. No nic, dopiero poczatek sezonu... zreszta ani Garcia ani Sabatini nie zostana zwolnienie wiec pozostaje tylko modlic sie i miec nadzieje na cud...