Aktualnie na stronie przebywa 37 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wczorajsza porażka Napoli nie dała wiele Giallorossim. Podopieczni Spallettiego zaledwie zremisowali z Atalantą i nie wykorzystali, być może niepowtarzalnej szansy, na złapanie kontaktu z wiceliderem. Roma prowadziła szybko 2-0, ale pozwoliła rywalom na wyrównanie, a następnie zdobycie gola dającego prowadzenie. Remis uratował Totti. Teraz Giallorossi, którzy mieli gonić zespół z Neapolu, muszą spoglądać uważnie na Inter. Spisani na straty Nerazzurri mają już tylko cztery punkty mniej od Romy. W środę zespół zmierzy się z pogromcą dwójki swoich ostatnich rywali, Torino.
ATALANTA - ROMA 3-3 (2-2)
0-1 Digne 23'
0-2 Nainggolan 27'
1-2 D'Alessandro 33'
2-2 Borriello 37'
3-2 Borriello 50'
3-3 Totti 86'
ROMA (4-3-3): Szczęsny - Ruediger, Manolas, Zukanović (El Shaarawy 54'), Digne (Emerson 34') - Florenzi, De Rossi (Totti 78'), Nainggolan - Salah, Džeko, Perotti
Ławka: De Sanctis, Torosidīs, Maicon, Castán, Keita, Vainqueur, Pjanić, Strootman, Sadiq
ATALANTA (4-3-3): Sportiello - Masiello, Toloi, Paletta, Dramé - Kurtic, Migliaccio, Freuler - D'Alessandro (Raimondi 75'), Borriello (Pinilla 85'), Gomez
Ławka: Turrin, Bellini, Brivio, Cherubin, Conti, Djimsiti, Gagliardini, Gakpé, Monachello, Radunovic, Stendardo
Żółte kartki: Zukanovic, De Rossi, Manolas, Dzeko (Roma), Borriello, Masiello, Raimondi, Kurtic, Paletta (Atalanta)
Komentarze (55)
Świetny Francesco i gów**any Dżeko...
Nasza obrona to jakiś obwoźny cyrk.
Nie ma co myśleć o 2 miejscu, cudem będzie jeśli upilnujemy 3!
Cóż, teraz mecz z Napili nie jest już tak ważny. A spodziewałem się sporych emocji. Wszystko rozstrzyga się w meczach z Bolonią, Atalantą i takie tam... z Napoli? To już nie ma wielkiego znaczenia.
Z taką dziewiątką w składzie to daleko nie zajedziemy !!! Chłop się nadaje co najwyżej do smażenia frytek w mc donaldzie ...............
NO TOTTI NO PARTY! Jak nie zostawią Franka na przyszły sezon to przestaję oglądać Romę.
Cieszmy się z tego dupnego remisu i pilnujmy trzeciego miejsca, bo się kupa zrobiła w tabeli.
Ale i tak nic nie usprawiedliwia naszej gry w obronie no i tego, nie będę już pisał, Dzeko, którego powinniśmy nawet oddać za darmo. Jak on mnie wkurza. W meczu z Realem miał chyba w 13 min setke, której oczywiście nie trafił. Z Interem w 80którejś na 2:1 nie trafił, teraz to samo.
!!!!!!!!!!!!
Juventus, przy prowadzeniu 2-0 po pół godzinie z takim rywalem, dowiózłby to lekko do końca, ewentualnie coś dołożył. My natomiast mamy swoją wesołą obronę. 16 meczów w nowym roku i 14 ze straconym golem, w tym z takimi tuzami jak Carpi, Verona, Frosinone, Bologna, Atalanta (trzy). Każdy najgorszy atak w lidze ładuje nam bramki, więc z czym do ludzi?
Manolas fatalny dzisiaj.
Pallotta, widziales to szmato?
Zostaliśmy skarceni za stare grzechy. Czyli, zamiast patrzeć na siebie, patrzymy na innych. Tak samo kibice. Co tam, walczymy o drugie miejsce. Tymczasem może nie być nawet trzeciego.
Dzieje się to, czego się obawiałem, czyli, zrobiliśmy maksa i teraz będziemy puchnąć. Nie przegraliśmy od 11 spotkań, ,9 zwycięstw, dwa remisy. Fantastyczna seria, która dała nadzieję i wzbudziła apetyt na bezpośredni awans do LM. Ale mamy koniec sezonu. Spall przyszedł za późno i teraz to widać jeszcze bardziej. Co nie zmienia jednak faktu, że takie spotkania, jak dziś, nie powinny się zdarzać nigdy, bez wzgledu na wszystko. Bo nie jesteśmy jakimś Chievo, czy innym Carpi.
Nie chce więcej widzieć Džeko w tych barwach.
FORZA IL CAPITANO!
Totti bramka? No jak to moszliwe pszecież połowa strony już uznała, że to dziadzisko morze wyjść na boisko na 10 minut jak wygrywamy 3-0 u siebie z Capri albo Palermo.
heeehe
Póki co to odstawiony na boczny tor i przygotowany do odprawienia z kwitkiem Kapitan ratuje temu Łysemu drugi mecz z rzędu. A jak Łysy się odwdzięcza ? Sadza go na ławie i przedkłada nad niego to drewno z Bośni.
Czemu do ch*ja wacława w podstawie nie gra Totti?
Dla tych którzy twierdzą że powodem jest to, że nie jest szybki, odpowiadam:
On ku**a nigdy nie był szybki! NIGDY!
Zagrywa piękne piłki, ma świetne techniczne strzały (a nie jak Nainggolan który chce tak zapie*dolić żeby przy okazji jeszcze bramkarza zabić), no i MYŚLI! I tutaj wiek niczego nie zmienił, bo to jest dokładnie ten sam Francesco.
Tymczasem z wielką łaską się go wpuszcza na samą końcówkę, a on i tak ładuje bramkę i gra mądrze. No ja pier... !!!!
Druga to problemy mentalne, że tak powiem. Nieważne z jakim trenerem ta drużyna od dawien dawna ma zaściankowe myślenie, olewanie słabszych przeciwników, odpuszczanie, myślenie że mecz sam się wygra. I nawet Spalletti nie wyleczy tego do końca...
Trzecia, bardzo słaba gra obrony. I tu wina Spallettiego jest częściowa, spuścizna Sabatiniego robi też swoje.
No sorry, ale już podstawowa linia obrony Digne-Rudiger-Manolas- Florenzi d*py nie urywa. A rezerw brak.
Widać jak szybko się pewien obłęd udziela.
Natomiast co do Tottiego i jego kontraktu to nie robię sobie zbędnych nadziei, nawet gdyby w każdym z pozostałych meczy Fra strzelił bramkę lub zaliczył asystę to i tak opasły hamburger nie da mu nowej umowy.
Wedle niego Dzeko jest bardzo dobry i Totti jest bardzo dobry, on by chciał mieć ich obu tyle że nie zawsze się da. Totti również nie uratował mu meczu bo wynik uratowała drużyna a Totti zrobił tylko czego się od niego oczekuje czyli strzelił gola, nic więcej.
Oraz że bramka Tottiego dla niego nic nie zmienia, bo nie liczą się tylko wyłożone piłki, podania i gole ale również inne rzeczy oraz fakt że drużyna wygrała 9 spotkań bez niego.
Hmm, ciekawe. Zatem czego się oczekuje od Dzeko ?
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/13007230_971219119634456_490359723978261268_n.jpg?oh=d0f7c63550ac343bc5b2df0092ec3520&oe=5779B4DE
Mój komentarz do dzisiejszego meczu i gry jednego pana z numerem 9
Niech mi ktos powie ze Dzeko jest lepszy nawet od 45 letniego Tottiego ?
na reszte szkoda czasu
no moze z wyjatkiem dzeko [*]
WIELKI TOTTI KRÓL!!!
Wydaje mi się, że Mano bądź Zuka chyba powinni czerwo dziś obejrzeć, trochę nam szczęście sprzyjało. Może gdyby nasi napastnicy pomyśleli i nie bili wszystkiego na siłę, to inaczej by wynik wyglądał, a tak to musimy się zadowalać remisem, choć dla mnie to i tak nie do pomyślenia, że drużyna walcząca o utrzymanie może odrobić dwie bramki i wyjść jeszcze na prowadzenie. Takie epizody nie powinny nam się zdarzać w końcówce sezonu, gdzie punktów trzeba zbierać jak na lekarstwo. Martwi mnie, że Inter niebawem może nas dogonić.