Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Kobiecy zespół Romy utrzymuje się w ligowej czołówce. Podopieczne Bavagnoli odniosły siódme zwycięstwo w sezonie i zarazem najwyższe. Giallorosse pokonały na wyjeździe Tavagnacco, aż 5-0.
Roma objęła prowadzenie już w 2 minucie. Greggi obsłużyła podaniem Ciccotti, a ta pokonała bramkarkę gospodarzy. W 15 minucie akcja tych samych piłkarek zakończyła się drugim golem. Tym razem podawała Ciccotti, a strzelała Greggi. Tuż po przerwie było 0-3. Serturini uderzyła z wolnego w środek bramki, a fatalnym błędem popisała się Bonassi, która pozwoliła prześlizgnąć się piłce przy próbie piąstkowania. W 72 minucie Pugnali trafiła w sytuacji sam an sam po podaniu Ciccotti. Rywalki dobiła Simonetti, która trafiła w zamieszaniu do pustej bramki.
TAVAGNACCO - ROMA 0-5 (0-2)
0-1 Ciccotti 2'
0-2 Greggi 15'
0-3 Serturini 48'
0-4 Pugnali 72'
0-5 Simonetti 85'
ROMA (4-3-3): Pipitone - Labate, Swaby, Di Criscio, Bartoli - Ciccotti (Simonetti 77'), Bernauer (Coluccini 70'), Greggi - Bonfantini, Pugnali (Zecca 74'), Serturini.
Komentarze (1)
Nie chciałbym urazić Pań, ale jakimś odniesieniem mecze mężczyzn to jednak są, w sumie to ta sama dyscyplina.
Przesuwanie się po boisku zawodniczek z linii defensywnej, nieustępliwość, przebojowość, zdecydowanie, pomysł w rozegraniu, rozrzuceniu - rozgrywającej. Mądrość zawodniczek z przodu tj. np. momentalne kasowanie kontry. W ogóle to jak - poruszają się po boisku...
Nie jestem znawcą Piłki kobiecej, ale niektóre rzeczy zwracają uwagę i dobrze rokują na przyszłość.
No i jeszcze ta kwestia, że dziewczyny mogą nie tylko pięknie zagrać, ale i...