Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w Regulaminie ZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 2 gości oraz 0 użytkowników!
Zarejestruj
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -
zapamiętaj logowanie
- przypomnij hasło -

Ranieri v. Luis Enrique - pojedynek wewnątrz pojedynku

luis

Dzisiejszy mecz na Stadio Olimpico to nie tylko walka dwóch drużyn i 22 piłkarzy. To nie tylko starcie kibiców, którzy będą wspierać swoje klubu. To także konfrontacja dwóch odmiennych wizji gry, pojedynek dwóch trenerów, którzy kiedyś mieli już okazję się spotkać, choć w odmiennych rolach. Kto zatryumfuje tym razem?

 

Barcelona. Nou Camp. 19 stycznia 1998. Claudio Raneri, w swoim pierwszym doświadczeniu za granicą, prowadzi Walencję w meczu Barcy pod wodzą Louisa Van Gaala. Pierwsza połowa jest dla trenera koszmarem. Luis Enrique, właśnie on, strzałem głową otwiera worek z bramkami. 3-0 dla Barcy i Ranieri wrzeszczący na swoich w szatni. Wykik końcowy jest jednak inny. 3-4, po dwóch bramkach Claudio Lopeza i Ortegi w ostatnich czterech minutach.

 

20 lutego 2011.  Roma mierzy się z Ganoą w 26 kolejce ligowej. Mexes, Burdisso i Totti wydają się zamykać mecz już w pierwszej połowie. Ranieri czuje jak spada mu z barków ciężar krytyki po porażce u siebie z Napoli w poprzedniej kolejce oraz jak oddala się widmo zwolnienia. Ale druga połowa to już świeża, bolesna historia. Roma praktycznie niknie na boisku, a Paloschi przemienia się w prawdziwego snajpera. Wynik 3-4, jak trzynaście lat wcześniej. Ranieri pierwszoplanowym bohaterem – na dobre i na złe – dwóch głośnych spotkań, w których wynik odwraca się całkowicie. Poruszenie w szatni, zakaz kontaktów z pracą, a w końcu rezygnacja ogłoszona późnym popołudniem. Odchodzę, żeby wstrząsnąć drużyną. Nić łącząca Luisa Enrique i Ranieriego ma 13 lat i 14 bramek.

 

Dziś Claudio Ranieri zmaga się z Interem, który powoli odzyskuje formę, ale do tej pory jeszcze w pełni nie przekonał. W przeciągu dwóch tygodni sięgnął szczytu, wygrywając derby 1-0, a potem dna po gorzkiej porażce z Lecce. Pragmatyzm trenera z San Saba zaczyna jednak działać: kiedy trzeba odbudowywać i podnosić, Ranieri okazuje się jednym z najlepszych. Po nieszczęsnej przygodzie Gasperiniego na ławce Interu, to Ranieri wziął w garść drużynę, przywrócić wiarę i narzucił stabilne 4-4-2. Gra jest nadal nierówna, ale wyniki nie. Inter gra dobrze – powiedział  Luis Enrique – Każdy ma swój styl kry. Wyniki przyznają racje Ranieriemu, więc mogę powiedzieć, że Inter gra dobrze. Piąte miejsce i 36 punktów. 11 wygranych, 3 remisy i 4 porażki.

Luis Enrique odkrył swoją Romę w ciągu lata mniej gorącego od innych. Stanął na czele nowej, kosmopolitycznej drużyny, która wyruszyła w drogę utykając. W sierpniu przegrała ze Slovanem Bratysława walkę o prawo gry w Lidze Europy z powodu swojej niedojrzałości i chyba trochę próżności. Pierwsze ligowe kolejki potwierdziły trudności w zastosowaniu jego wizji gry. „Trabajo y sudor” jako główna reguła, przegrane derby i wielkie zamieszanie. Ale wśród krytycznych głosów, to właśnie Ranieri broni kolegi: Prawdopodobnie dziennikarze krytykują go dlatego, że nie podaje im wcześniej składu, tylko ogłasza go najpierw w szatni, a oni tego nie lubią… Z biegiem czasu hiszpański szkoleniowiec wydaje się znajdować klucz do gry Romy, a jego drużyna staje się naprawdę drużyną. Wygrana w Neapolu 3-1 i wyraz skromności: To był szalony mecz. Mieliśmy szczeście.


Roma popełniała też błędy, o czym świadczy wynik w Bologni: 2-0 i fragmenty widowiskowej gry. Uściski De Rossiego i Tottiego w czasie meczu z Chievo pokazują, że trener ma świetne relacje w „weteranami” a drużyna go wspiera. Wyeliminowanie w Pucharu Włoch po porażce w Juventusem i rozczarowująca wpadka u siebie na nowo budzą niepokój. Bolesna porażka z Cagliari uruchamia alarm. W ten sposób nigdzie nie zajdziemy. Szóste miejsce, 31 punktów, strefa LM odległa o 11 oczek. Droga długa i bolesna. Ale Luis Enrique – 41 lat na karku, z czego 7 pełnych maratonów i wycieńczających triatlonów – bardzo dobrze o tym wie. I nie zamierza się cofnąć.

 

Patrzę na Luisa Enrique z prawdziwą sympatią. Przypomina mi czas, który spędziłem w Walencji – powiedział Ranieri niecałe dwa miesiące temu. Ja wniosłem mentalność włoską do Hiszpanii,  on stara się zrobić odwrotnie. Różne kierunki, dwie drogi, przecinające się  w 22 kolejce Serie A na Stadio Olimpiwo. Całkowita antyteza piłkarska, dwie wizje gry całkowicie odmienne. Jedna, w tylu Barcelony, oparta na ryzyku, posiadaniu piłki, pewnej lekkomyślności. Sprowadzili mnie tu, żebym podejmował ryzyko, a nie grał drugą piłę w przód i cofał się, czekając na przeciwnika. Druga, wizja Ranieriego: krócej i bardziej wyczekująco. To symbole włoskiej mentalności. Najpierw obrona, potem reszta.

 

Jeśli porównamy i pierwsze całe sezony na ławce Romy, to między tą dwójką są 4 punkty różnicy. W ubiegłym roku Roma Ranieriego po 20 meczach miała 35 punktów, 10 wygranych, 5 remisów i 5 porażek na koncie. Średnio 1,75 punktu na mecz. 28 strzelonych bramek i 2 stracone. Bilans Romy Luisa Enrique w tym roku to 31 punktów zdobytych w 9 wygranych, 4 zremisowanych i 7 przegranych meczach. 1,55 punktu na mecz, 31 bramek strzelonych i 25 straconych. Ranieri ma więc 4 punkty więcej, ale lepszy wynik bramkowy po stronie obecnego szkoleniowca Romy. Jeśli chodzi o panowanie nad nerwami, to gorzej wychodziło to Romie z sezonu 2010/2011: 40 żółtych kartek i 6 czerwonych (2 Burdisso, Mexes, Totti, De Rossi i Julio Sergio). W tym roku bilans jest następujący: 35 żółtych i 5 czerwonych kartoników (Josè Angel, Kjaer, Juan, Gago i Bojan), z czego trzy w jednym meczu, we Florencji.

 

W sobotę wieczorem zmierzą się przeszłość i teraźniejszość Romy. I chyba nikt nie myślał, że dojdzie kiedyś do takiego pojedynku, kiedy 13 stycznia 1998 roku Ranieri tryumfował na środku boiska na Camp Nou, a Luis Enrque wracał do szatni ze spuszczoną głową.

 

Autor: Lorenzo Censi

Tłumaczenie i wstęp: kaisa

Karma: +0
05.02.2012; 11:43 źródło: laroma24.it dodał: kaisa
czytaj więcej o: Aktualności

Komentarze (2)

Profil PW
Totnik Dodano: 13 lat temu | Karma: 0
Ciekawe co Cladio na Ranierego wymysli ;)
Profil PW
scythese Dodano: 13 lat temu | Karma: 0
"Roma popełniała też błędy, o czym świadczy wynik w Bologni: 2-0 i fragmenty widowiskowej gry.";<br /> nie rozumiem o.o
Kartka z kalendarza
    Wydarzenie na dzisiaj (2025-04-20):
    • Brak
Shoutbox
  • majkel; 2 lata temu

    Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.

  • samber; 2 lata temu

    Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.

  • CanisLupus; 2 lata temu

    Fajnie by Torreira wyglądał obok Maticia w środku pola. Jakby ojciec synka do pierwszej klasy przyprowadził. Różnica wzrostu chyba z 30 centymetrów :D

  • volt17; 2 lata temu

    Plus jak pisał abruzzi, jeszcze odstępne

  • volt17; 2 lata temu

    Szajbus tylko 4,5 to u nas zarabia Abraham i chyba Pellegrini. Więc jak na Romę to byłaby gwiazdorska pensja

  • Barteq; 2 lata temu

    Jakby wziął 3 mln za sezon to powinien być priorytetem. Też uważam że super opcja.

  • Burdisso; 2 lata temu

    Fajny wpis o maticu umieścili na calciomerito :

    https://calciomerito.pl/co-matic-moze-dac-romie/

  • Omen; 2 lata temu

    No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.

  • Szajbus; 2 lata temu

    Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
    - Dosyć młody
    - Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
    - Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.

    Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.

  • Omen; 2 lata temu

    Rozumiem

  • abruzzi; 2 lata temu

    Problem jest w tym, że go się nie da już wypożyczyć, bo ma rok do końca umowy. Trzeba zapłacić z 10 mln za kartę plus dosyć wysoki kontrakt

  • volt17; 2 lata temu

    Torreira to 4,5 mln których nie obejmuje dekret zniżkowy

  • As11; 2 lata temu

    Torreira nie wpasowuje się w koncepcję Mourinho, nie ma >185cm wzrostu :D

  • Omen; 2 lata temu

    W sensie że sporo zarabia w Arsenalu tak?

  • Burdisso; 2 lata temu

    Toreira podobno rozmawiał z Mou ale jak już chyba ktoś wspominał problem jest kontrakt

Tabela / Strzelcy - Serie A
Klub M P
1. AC Milan 38 86
2. FC Internazionale 38 84
3. SSC Napoli 38 79
4. Juventus FC 38 70
5. SS Lazio 38 64
6. AS Roma 38 63
Zobacz pełną tabelę
Wyniki Serie A
38. kolejka - 20-22/5/2022
  • Torino
    0 : 3
    Roma
  • Genoa
    0 : 1
    Bologna
  • Lazio
    3 : 3
    Hellas
  • Fiorentina
    2 : 0
    Juventus
  • Atalanta
    0 : 1
    Empoli
  • Spezia
    0 : 3
    Napoli
  • Sassuolo
    0 : 3
    Milan
  • Inter
    3 : 0
    Sampdoria
  • Venezia
    0 : 0
    Cagliari
  • Salernitana
    0 : 4
    Udinese
Ankieta
Czy Twoim zdaniem sprzedaż Zaniolo to dobra decyzja?
  • Tak, ale tylko w obliczu wysokiej oferty. - 62,07%
  • Nie. Zaniolo powinien zostać w Romie. - 31,03%
  • Nie mam zdania. - 6,9%
  • Statystyki strony
    • Newsów: 25606
    • Użytkowników: 2447
    • Ostatni użytkownik: Moozgh
    • Istnieje od: 8092 dni
    • Gości online (anonimowych użytkowników): 2 (0)
    • Użytkownicy online (0):