Myślę, że takiemu wybitnemu trenerowi, by wygrywać z Bodo i Venezią, przydałby się Barella, De Vrij, Skriniar, Milinkovic-Savic, Lewandowski... Pewnie by się udało i wierzę, że po transferach za 300 mln euro tak będzie...

... A jak nie będzie, to dokupić jeszcze mu De Bruyne, Fernandesa, Mbappe... tak, żeby nie bać się już tych wszystkich beniaminków z Europy i Włoch...

...super patria...

Nigdy nie było mi tak obojętne to, kto trenuje Rome, kto u nas gra, kto przychodzi i odchodzi, jaki wynik. Czy wygrana, czy przegrana, emocje te same, czyli żadne. Taka sportowa pustka.

Gratulacje dla Venezii, za granie w piłkę i walkę o kolejne gole. Życzę utrzymania w Serie A.
Gratulacje dla naszych kibicow, za hymn.
Resztę niech pies drapie.

Generalnie szkoda gadać... najgorsze że oglądałem to na trzeźwo -.-

Dajcie spokój, nie jest źle.
Z tymi ludkami i tak jest ponad miarę. Przecież w tym zespole liderem defensywy jest gość z ujemnym IQ, w środku pomocy dwie pokraki, a żaden nie jest tak naprawdę defensywnym pomocnikiem.
Atak to stare dziady, albo chłopy pod formą, albo kompletni idioci.
Na dokładkę mamut trenerski, który chyba myśli, że jego pomysły sprzed 10 lat nadal działają.
Szkoda w tym wszystkim Rui i Pelle, bo to gracze wyraźnie lepsi od reszty.

Teraz już nie ma wymówek. Graliśmy w tym meczu przez może 20 minut. Venezia grała przez 90. Abraham obowiązkowo na ławkę na kilka spotkań, dopóki nie nauczy się strzelać na pustą bramkę.

Maślak proszę wróć

Prawdziwki w obronie, nieskuteczni w ataku i babolarze w środku pola. Oto Roma.

Beniaminek z Serie A gra składniej w ataku od klubu, który niby ma być w czubie tabeli. Strzelili nam 3 bramki, a mogli z łatwością jeszcze co najmniej 3. Mourinho jak zacznie szukać winy gdzieś na zewnątrz to się tylko nerwowo zaśmieję. Nie ma pomysłu na grę, albo ma pomysł, ale jest on zły. Nawet gdybyśmy byli skuteczniejsi w ataku to byśmy tego nie wygrali, bo nie ma dyscypliny i koncentracji w środku pola i w obronie. Już wolałbym nudne 1-0, ale ze świadomością, że ataki rywala odbijały się od ściany, a drużyna wie co gra.

Abraham ma niebywały talent do strzelania obok bramki, natomiast Zaniolo najlepiej wychodzi poprawianie włosów. O Cristante nie chcę już pisać, bo jest po prostu słaby i przynosi pecha.

Mamy najzwyczajniej bardzo przeciętnych graczy, ale i mocno przeciętnego trenera, którego pomysł na grę zatrzymał się 10 lat temu. Jak się jedno doda do drugiego, to są właśnie takie prawdziwkowe występy.
Nie są to jednak piłkarze, co pokazało wiele meczów w zeszłym sezonie, gdy nie było jeszcze tych zakupów za 100 mln euro, którzy powinni takie blamaże zaliczać. Bodo, Bodo, Venezia... Serio? Kogo mu trzeba sprowadzić, żeby zdominować takich przeciwników i pewnie wygrać? Może wymienionych przeze mnie wyżej?

A jak potrzeba nie wiadomo jakich graczy za nie wiadomo jakie pieniądze, to po co było zwalniać Maślanego?

I Tiago Pinto mówił we wrześniu, że to jest grupa do gry o Ligę Mistrzów. Ehhh...

"Quo vadis Romo?" - sentencja, która w tym sezonie została użyta, na tej stronie, już w listopadzie:D

A najśmieszniejsze jest to, że Jose pewnie ma taki kontrakt że nie da się go rozwiązać

Jak można bronić trenera, że ma takich a nie innych piłkarzy przeciwko Venezii? No znajdź mi jednego człowieka na świecie z jakimś pojęciem o piłce, który popatrzy na obydwa składy i powie, że Venezia to w sumie faworyt. Schematów - jeden. Laga i módlmy się, może jakoś fartownie wyląduje. Atak pozycyjny to jakaś komedia, nic nie potrafią rozegrać. Do tego mamy problem z utrzymaniem się przy piłce. No wymieńcie mi poważną drużynę, która chce osiągnąć sukces mająca problem z utrzymywanie się przy piłce z takimi tuzami futbolu jak Venezia czy Norweski potwór Bodo. Wyglądamy jak piłkarski dinozaur i wyniki dobrze to odwzorowują. Trener i piłkarze zawodzą, bo ja nie rozumiem jak można próbować usprawiedliwiać Jose za mecz przeciwko Venezii. No dobrze zmarnowali setki, ale jakbyśmy byli dobrze zorganizowaną przez trenera drużyną, to byśmy się teraz cieszyli z 2:0. Jedynie mi Rui Patricio żal, bo robi co może daje tlen tej drużynie, ale co z tego jaki oni kopać nie umieją więc i tak nic z tego nie będzie.

Dokładnie, można przegrać z jakimiś ogórami pechowo jakieś 1;0 po strzale życia, i dniu konia bramkarza, ale jajebe, prowadziliśmy 2;1 i daliśmy sobie strzelić 2 bramki -.- Już o stylu generalnie to nie ma co mówić...

Ulegliśmy potężnej Venezi. Zaczynamy heroiczna walkę o środek tabeli - jak co sezon ?

Porównywania Mou do Maślaka robi się faktycznie nie na miejscu. Jak tak dalej pójdzie o wynikach Maślaka Józek będzie mógł tylko pomarzyć.

Niestety moja hipoteza iż Jose to był dobry ale dekadę temu i zostało tylko nazwisko wydaje się sprawdzać. Szkoda że z takim kontraktem z Nim utopilismy..

Nie ma chemii między zespołem i Mourinho, gracze wyglądają jakby grali za karę, a tacy Perez czy Mayoral nie mają wiary w siebie i przez to też znikła ta chęć powalczenia o pierwszy skład. Wydaje mi się, że Mou przegrał ten sezon po pierwszym meczu z Bodo, gdzie zrobił z rezerw kozłów ofiarnych. Niestety nastawiam się na kolejny sezon rozczarowań i 6-8. miejsce w tabeli.

abruzzi do tej ekipy co podałeś zapomniałeś o wykupie sędziów przecież jeszcze oni przeszkadzają w zwycięstwach Jozkowi.

Nie mamy składu na Juvenstus, Milan, Lazio, Napoli... no może i nie mamy. Nie mamy składu na Bodo, Venezię... To na co mamy skład? Ale spokojnie, tylko żeby Mou nie zaczą strzelać tych swoich fochów. Wiem że ten człowiek nie bardzo potrafi uderzyć się w piersi z pokorą, uczyć się czegoś nowego. Tak to jest zarozumiały bufon, ale może coś z tego jeszcze będzie. Pomimo fatelnego nastroju nadal nie skreślam nikogo.
P.S.
Bardzo się cieszyliśmy że odsunął od skadu niektórych graczy, ale kto wie, może to był jednak błąd.

Uwaga uwaga... na konferencji Józef powiedział, że nie sądzi, że ma lepszą kadrę niż rok temu (dla przypomnienia odszedł tylko wypalony w Romie Dzeko, który w tej taktyce grałby jeszcze gorzej od Tammyego Słópga). Ponadto stwierdził, że Żesus i Pereszyński by mu się przydali

Skreślił z miejsca kilku piłkarzy i teraz nie ma kim grać.
Mówi, że w Milanie jak zejdzie Kjaer, to wchodzi Romagnoli, a w Interze jak zejdzie Darmian to wchodzi Dumfries.

No tak, same gwiazdy, zawodnicy o osiem klas lepsi od Kumbulli. Sprowadzą mu Romagnolego, to też go nie będzie wystawiał i powie, że w Milanie za Kjaera mają tego i tamtego, a on nie ma nic.

Zakładając że skład ma taki sam to i tak wyniki ma dużo gorsze także tego ...

poza tym tak jak sympatycznie piszesz abruzzi skład dla Jose aby coś wygrać to połowa najlepszych zawodników Europy. Tylko z takim składem to i trener z Serie B by pewnie umiał coś wygrać ...

Chce się z wszystkim pokłócić i zmusić zarząd do rozstania. Lub jest już zgorzkniałym do szpiku kości człowiekiem nie widzącym żadnych błędów, których popełnia. Może jedno i drugie.

Trochę jak Napoleon w czasie swojego upadku ,

W każdym razie ma teraz 2 tygodnie żeby ogarnąć burdel jaki sam sobie zrobił, lepiej zarówno dla niego jaki i dla nas, bo jak mu się nie uda, to nikt już nie da się na niego nabrać

Zeszły sezon rozegraliśmy podobną drużyną i okazał się klapą. Winę poniósł głównie trener, którego powszechnie uznano za frajera. Przyszedł nowy trener i okazało się, że też jest frajerem? Nie do końca. Przyszedł nowy trener i powiedział że trenuje frajerów i lamusów. Może dobrze że to powiedział, bo może właściciele przejrzą na oczy. Mourinho nie jest bez winy, podobnie jak Fonseca nie był bez winy ale jak to się obrazowo mówi; na pochyłe drzewo, to nawet Salomon nie naleje. Wielu dziadów musi odejść, żeby ta drużyna zaczęła się liczyć. No i to żenujące hasło: Roma projektem długofalowym, to może się okazać zbawienne, bo na teraz, to nam się należy tylko uzbroić w cierpliwość i melissę. Z gówna bata nie ukręcisz.

Poprzedni trener z tymi lamusami więcej osiągał więc ? Jak nie ma pszenicy to po co przepłacać ? I trzymać najdroższego trenera świata 3 lata tylko za nazwisko bo osiągnąć nic więcej jak Fonseki raczej nie osiągnie ...

Juve wziął trenera-marzenie i już im się odechciewa tego trenera-marzenie. Może się trochę obudźmy i przyznajmy, że piłkarzy mamy gównianych, bo po prostu mamy gównianych. Może ta obecność Mourinho, to się przyda chociaż do tego, że się trochę tego przewartosciowanego badziewia rozjedzie po świecie. Chcemy mieć topową drużynę, to musimy iść w jakość a jakości w tej drużynie obecnie nie ma.

Osobiście uważałem że za te 100 mln to trzeba było kupić Fonsece defensywnego pomocnika, środkowego obrońcę, bramkarza i napastnika i dać mu jeszcze jeden sezon z lepszym składem. Mourinho zrobił na wejściu czystki ale chyba nie do końca to wszystko przemyślał. Oczywistym jest że lepiej mieć na prawej Karsdorpa i Peresa niz samego Karsdorpa. Jasne że Bruno to wafel ale do klepania w lidze konferencji wystarczający. To samo z Pedro, przecież to ciągle gracz o kilka klas lepszy niż Jednonogi. Tych co zostali jako zaplecze po jednej szansie Jose wysyła na trybuny tak naprawdę bez wyraźnej przyczyny. Jest jeden wielki chaos zarówno na boisku jak i w kwestii wyborów personalnych. Entuzjazm już chyba wyparował, na treningach to nie wiem nad czym ta drużyna pracuje bo żadnej powtarzalności nie ma w konstruowaniu akcji. Jose z ostatnich lat w pełnej krasie.

Widziałem radość że nareszcie mamy trenera który "żyje na ławce". Otórz tu akurat się nie zgadzam. Trener nie ma szaleć, podskakiwać i takie tam. Trener ma się uważnie przyglądać i analizować. Jak trener traci zimną krew to nie jest dobrze. Jadnak raz jeszcze powtórzę: spokojnie. Mamy teraz bardzo ale to bardzo trudny okres i jak mówiłem na początku, jakość trenera i drużyny pokaże się właśnie w takim trudnym czasie. Ten czas nadszedł, czekam więc co będzie dalej. Jak zareagują na popełnione błędy taktyczne ale także komunikacyjne, bo Mou być może trochę za bardzo rozkręcił język.

Pełna zgoda Canis, mamy cienkich Bolków w składzie i trener może sobie pogadać. Fonseca nie miał jaj i autorytetu aby to powiedzieć i został poświęcony. Przyszedł JM powiedział jak sprawy się mają i wywołał wielkie zaskoczenie.
Połowa składu nadaje się na odstrzał a większość z pierwszej 11 może co najwyżej bęc zmiennikami aby można było myśleć o czymś więcej niż walce o 7 miejsce.

Po co porównywać punktowo z Fonsecą, który miał rok temu łatwiejszy terminarz, a Roma dobrze grała do grudnia, po czym zupełnie się posypała?

Roma jest w kryzysie, ale Józef ma jeszcze czas na poukładanie tego i dopiero jeśli mu się to nie uda, to będzie można na nim postawić krzyżyk. Nie ma co się łudzić, że z Fonsecą byłoby lepiej. Może i by wygrał z Venezią, chociaż i to nie jest pewne, skoro jego taktyka została rozpracowana przez wszystkich na początku tego roku. Z Mou przynajmniej walczyliśmy jak równy z równym z najlepszymi (remis z Napoli, wydrukowane minimalne porażki z Juve i Milanem), a to daje nadzieję na wyjście z zapaści.

Oprócz tego że słabo dzisiaj to też kolejny wałek sędziowski poszedł.. jeżeli oni dostali karniaka to my powinniśmy 3! Szary , Abraham i ta ręka po zagraniu Manciniego ale cóż teraz sędziowie już będa jechać po bandzie na dobicie nas

No cóż, taki właśnie jest kibic Romy - kilka dobrych meczów i marzy o scudetto. Kilka złych, a chce zwalniać trenera i płacze za poprzednim, po którym jechał (zasłużenie zresztą) przez poprzednie dwa lata. Komedia.

Jaka różnica walczyć jak równy z równym i mieć 0 pkt i nie walczyć i mieć 0 pkt ?

Poza tym jak widać jak rowni z równym to Józek walczy z Venezia i Bodo.. A nie wróć przecież i z nimi przegrał ...

Romulus komedia jest że taki wybitny ponoć trener gra taka samą kupę co jego poprzednik ponoć amator. I płacimy za to bajoński kontrakt na 3 lata ... Chociaż to raczej tragikomedia.

Walczyliśmy jak równy z równym z Juve i z Napoli i tak samo walczyliśmy z Venezia i powiedziałbym że z Bodo ale oni wbili nam 8 bramek. Rzeczywiście jest progres. Poza Salernitana i Bodo to my ze wszystkimi walczymy jak równy z równym. Podejrzewam że z większością drużyn ekstraklapy też byśmy walczyli. Mówiłem tydzień temu że będzie walka na noże i tak było. Nie wiem jak trzeba być ślepo zapatrzonym w trenera by bronić go po takich występach jak ostatnio.

Totnik, jeśli po sezonie Mou będzie miał taki wynik jak Fonseca, to się zgodzę, ale teraz nie ma co rwać sobie włosów z głowy. Tak naprawdę Roma miała na razie dwie wpadki, z Venezią i Veroną, większość najtrudniejszych meczów rundy jesiennej za nami i spokojnie można wyciągnąć czwarte miejsce na półmetku sezonu. Pozostaje czekać i zobaczymy, czy Józef tego dokona

Obys mial rację

Mnie ciekawi co będzie mówił Mourinho i jakie będą wyniki jak będzie po 8-10 kontuzji, jak za Maślanego (żeby nie było, to była największa wina poprzedniego trenera - takie, a nie inne przygotowania do sezonu i potem nie miał kim grać)? Pewnie wtedy Józef by chciał mieć w kadrze najlepiej ośmiu środkowych obrońców na poziomie i po pięciu na każdy bok.

Co Wy z tym składem w kółko? Skład jest taki jaki jest i koniec. Trzeba ustalać taktykę do tych zawodników których się ma a nie płakać. Parę lat temu też było źle, przyszedł Ranieri i ich poustawiał, zaczęli grać inaczej. Może niech sobie Mou w przerwie pojedzie na rekolekcje do Częstochowy i trochę odświeży myślenie. Ostatnie porażki i blamaż z Bodo chyba trochę przymuliły mu szare komórki. OK, zdarza się. To nie koniec świata Wszystko zależy od dalszej reakcji.

Chociaż nie oglądałem meczu i uważam, że nikt lepszy od Jose tu nie przyjdzie, potrzeba czasu i tak dalej, to jednak nie możemy na tym etapie sezonu tracić do lidera 12 pkt. Dodajmy że lider ma jeden mecz rozegrany mniej a sezonu nie minela nawet 1/3. Ja Mourinho ufam i chce wierzyć że z czasem będzie lepiej, ale martwię się że po takich wynikach jego autorytet wśród piłkarzy będzie malał. Nie udało się z Bodo? Ok, ale w takim razie trzeba wypunktować beniaminka w lidze, no bo jak nie Venezie to kogo?

Nikt lepszy może nie ale zapewne dużo tańszy a wyniki podobne ...

Wydaje mi się, że Mourinho ma duży kredyt zaufania u władz klubu. To głośne nazwisko, sporo w niego zainwestowali, dużo mówi się też o budowie zespołu pod kolejny sezon. Mourinho będzie się więc musiał dobrze postarać, żeby nie doczekać swojego mitycznego drugiego sezonu. Ale patrząc po ostatnich meczach, to widzę, że ma duży potencjał, aby tego dokonać

Zakładam, że najgorsze, natłok kontuzji, zmęczenie zawodników pierwszego składu, presja kibiców, mediów jeszcze przed nami..

Może wkrótce nastąpi odbicie, albo po zimowym okienku drużyna złapie drugi oddech. Może.

Duży kredyt to Roma ma aby mu płacić pensje

Oleeeeeee

CZEKAŁEM ZA TYM PIĘKNYM NAGŁÓWKIEM W tej kadrze nie mamy ani jednego piłkarza, który jest szybki i potrafi kiwnąć, pociągnąć na skrzydle i celnie dośrodkować. Tu nie ma kogo oglądać. Tesknie za Gervinho, Jeremy Menezem czy Diego Perottim

A może to nie Klopp tylko Jose jedzie na picu? A tak poważnie to na razie jestem rozczarowany postawą sprowadzonych napastników. Ani Murzyn ani Uzbek niewiele wnoszą na tle takiego Szarego, który od lat klepie to samo.

Fonseca zły, Mou zły... Tak się zastanawiam czy czasami nie dajemy się robić w konia. I nie, nie chodzi mi o to aby teraz obarczać o wszystko co złe piłkarzy, którzy wierzę że dają z siebie tego maxa, grając co kilka dni. Zastanawia mnie powoli czy problem nie leży tam, gdzie nawet normalnie nie spoglądamy. Chodzi mi o graczy ściąganych do Romy. Ale ktoś powie - zaraz zaraz, ściągnięci zostali ci, których chciał Mourinho, a wcześniej Fonseca. Tylko że niedawno sam tak myślałem, i autorytety naszej społeczności przekonywały mnie że generalnie to trener może sobie chcieć, w istocie ma niewiele do gadania, liczy się przede wszystkim wizja DSa i jego decyzje.

No więc chciałbym nieśmiało skierować nasze wątpliwości w niejako nowym kierunku... Bo tak - Rui Patricio? Petarda. I rozumiem że to jest ten piłkarz ściągnięty dla Murinio aby kogoś mu dać. Przypuszczałbym normalnie że również Szomurodow był takim piłkarzem ściągniętym dla Mou, ale jedno mi tu nie pasuje - to, że Uzbek gra dość mało. Gdyby to był gracz ściągnięty dla Portugalczyka to wydaje mi się że miałby trochę więcej przestrzeni już od początku, tymczasem Uzbek od początku był praktycznie etatowym rezerwowym.

I teraz tak...

Wydajemy od cholery pieniędzy, a realnych wzmocnień drużyny jakby brak. Abraham 40 baniek, Vina 14, Reynolds 7, Szomurodow 20, Rui Patricio 12.

Wydane ok. 100 baniek. Teraz powiedzcie mi który z powyższych graczy faktycznie nas wzmocnił, sprawił że dana pozycja została lepiej obsłużona.
1. Abraham to póki co w najlepszym razie kopia wypalonego Dżeko z poprzedniego sezonu. Warta 40 baniek. Fajnie zaczął, ale z czasem zatarł silnik. Może coś z niego będzie, prawdę mówiąc wierzę w to, choć transfer na pewnym ryzyku.
2. Vina za 14 mln... raczej nie będę go porównywał do Spiny, ba, nie będę go nawet porównywał do Kolarova. W sumie z kim mam go porównać? Z Dodo? Tylko że Dodo był transferem za free.
3. Reynolds 7 baniek... sam się jarałem, że nasz DS pewnie znalazł jakiś talent na miarę Alphonso Daviesa... taaa O naiwności! Kogoś tak słabego nie było u nas od lat. A pomyśleć że kiedyś wygwizdywaliśmy tu Simone Lorię, który przy Amerykaninie był profesorem
4. Szomurodow 20 baniaczy. 20 kur%$ baniaczy! Za rezerwowego który nie zna nawet języka angielskiego i napier**la do kolegów po rosyjsku! Lubię tego chłopaka. To mój ulubiony rezerwowy - przysięgam, ale dawać za niego 20 milionów? Kim my kurczę jesteśmy? Manchesterem City?
5. Rui Patricio 12 baniek. Tu ok. Po prostu zapłaciliśmy pełną cenę za tego wymiatacza. Klub nie wystawiał go na listę transferową, ale bramkarz sam został skuszony przez Mou więc po prostu zapłaciliśmy im cenę rynkową. Dobry deal, podejrzewam że piłkarz o którego poprosił sam Murinio.
6. Xhaka. Tak ku^&a, Xhaka. Typ negocjowany od samego początku przez pana Pinto, nasz docelowy DP. Nie przekonywał mnie, ale koniec końców Pinto kupił innego DP. Żartuję, nikogo nie kupił Skończyły się pieniądze w klubowej kasie czy coś (ktoś wie na co poszły? Przecież przeprowadzaliśmy tylko transfery w tanich dobrych cenach, hmmm), więc nasz DS postanowił nie kupować defensywnego pomocnika. No bo w sumie po co. De Rossi też był tylko ozdobą, maskotką Romy, przecież równie dobrze mogliśmy grać bez niego nie? xD Widocznie pan Pinto tak uważa.

To nie jest komentarz który ma wybielić Murinio. Murinio jest psychopatycznym dupkiem, ale swoje potrafi. Gra archaizmy ale ma też masę doświadczenia i nieźle poszło mu we Włoszech. Jest tu jakieś pieprzenie że trzeba mu kupić Żorżinio i inne gwiazdy, ale może tak zaczęlibyśmy od kupienia mu po prostu zawodnika na nieobsadzoną przez NIKOGO pozycję a? Taka luźna cholera myśl Potem możemy mu wbijać szpile, panie Abruzzi, nawet pana plusami obsypię gdy to będzie trafne, ale póki co jest słabe. I powtarza się. Jak to gadanie kiedyś innego kolegi o murzynach (przy okazji chciałbym zauważyć że poprawił się i już nie przegina, brawo!).
Nie będę też bronić piłkarzy. Ani ich chwalić. Nie mamy głębi składu, wielu z nich to chłopaki którzy kiedyś nadawaliby się u nas co najwyżej na ławkę. Brak nam prawdziwych koni pociągowych. Nie ma zwyczajnie kto ciągnąć tej drużyny. No bo kto - Rui Patricio ma ich ciągnąć za uszy? Jest jeden Pellegrini ale on też w końcu padnie. Reszta jest pod grą, zmęczona i bez formy. Nawet Veretout nam oklapł. I ich wina, że dają ciała i nie ich wina, bo ktoś zapłacił za nich górę forsy...
I o tym kimś też trzeba mówić głośno. Bo jak obrywają wszyscy, to obrywają wszyscy, a nie że dzielimy sobie na dobrych i złych, kiedy umoczeni są wszyscy. I tak, patrzę na pana panie Pinto. I powiem szczerze że aż boję się kolejnych naszych transferów. Bo w negocjacje to pan nie potrafisz, patrząc na kwoty które wydajesz. Tak to my tej Romy szybko nie zbudujemy, bo co okienko trzeba będzie faktycznie wydawać po 100 baniek, aby mieć kilku niezłych graczy więcej. Nie o to chodzi, niech wyda te pieniądze ale faktycznie ściągnie tu jakichś Żorżiniów. No bo ku^%a płacimy jak za Żorżiniów i De Brujnów, a mamy kolejne kadrowe problemy z przepłaconymi graczami których ciężko będzie gdzieś sprzedać za choćby zbliżone kwoty. No nie jest tak? Jest tak do cholery.
Tak więc po zabawach z Monchim i jednymi Amerykańcami mamy kolejną skomplikowaną przygodę. I tym razem to Amerykanie wydają się najjaśniejszą stroną. Powiem szczerze że powoli zaczynam patrzeć na tę naszą Romę tak, jakbym oglądał jakiś serial z zawiłą i pokrętną fabułą. Jest kontrowersyjny trener, jest intrygująca kadra zawodników no i jest dyrektor sportowy który robi groźne miny, ale najwidoczniej przy stole negocjacyjnym nie za bardzo umie w pokera, bo potem wydajemy 100 czy więcej baniek, a różnic prawie brak.

Mam nadzieję że mają choć trochę samokrytyki aby zrobić porządną analizę sytuacji i wyciągnąć wnioski. Inaczej obawiam się że panowie Friedkin (choć zajarani Romą niesamowicie - bo to widać) mogą w końcu stracić cierpliwość.

Tak czy inaczej - nam nie pozostaje nic innego jak tylko z wyrozumiałością i bez większych oczekiwań patrzeć na to co się dzieje. Bo ten klub naprawdę jest teraz w przebudowie. Trochę obiecującej, a trochę ułomnej. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy, ale lubię myśleć że jeszcze będziemy się cieszyć

To jest mój 1000 komentarz na tej stronie, fajna chwila Nie chciałem tu nikogo obrazić, bardziej trochę się podroczyć i może otworzyć jakąś furtkę do kolejnej dyskusji Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Czyli na ocenę pracy trenera jest jeszcze za wcześnie ale tegoroczne transfery już można ocenić? Coś tu nie gra, tak czysto logicznie. Ja nie podejmę się oceny graczy dopóki ta drużyna nie zacznie grać w uporządkowany sposób. Nie wszystkie transfery mi się podobały ale my w tej chwili gramy tak beznadziejnie że to ewidentnie nie jest problem jednostek a organizacji gry.

1. Abraham...
2. Vina...
3. Reynolds...
4. Shomurodov...
5. Rui Patricio...
6 Xhaka..

7. Mourinho... Nieudany angaż, dzieli piłkarzy według własnego widzi mi się i wyrzuca na trybuny winnych dwa gole, a winni czterech są świętymi krowami... tak bym mógł wymieniać i wymieniać i wymieniać te jego rozkminki. Tęskni za Peresem i Żesusem, a Fazio i Santon śmierdzą... nie widzę różnicy. Jakby było odwrotnie to by dziś powiedział, że chciałby mieć Fazio i Santona, a ma Reynoldsa. Gramy totalny chaos.

Mam nadzieję oczywiście, że to ogarnie w najbliższym czasie, bo jego hipokryzja i żal do całego świata nie pomagają, a u dużej części kibiców nagle szeroka i niezła kadra stała się zbieraniną dziadów za słabych na Bodo i Venezię... We wrześniu i sierpniu było pianie i podnieta na temat Shomurodova i Abrahama i że "niesamowite", mamy trzech napastników na środek!!!, a teraz nagle słabe transfery. Już nawet niektórym marzy się Dzeko, który dwa lata już tu nic nie grał i jak odchodził to nie miał tutaj ani jednego obrońcy. Coś tu się nie zgadza.

Moim zdaniem wina leży pośrodku, winni są i piłkarze i trener, ale niestety trener swoim zachowaniem z pewnością im nie pomaga i zaczyna swoimi zachowaniami, decyzjami i wypowiedziami polaryzować kibiców na takich, co go nie lubią i na takich, którzy, stając za nim murem uważają, że mamy niemal zespół na Serie B, a jeszcze dwa miesiące temu mieli inne opinie. Bo jak szło w pierwszych meczach, to Józef nic nie mówił, a jak teraz nie idzie to chciałby połowę nowej kadry, no to i część ludzi nagle tak uważa.

Nie widzę sprzeczności logicznej w podzieleniu się zastrzeżeniami odnośnie trenera, zawodników oraz DSa. Ocena należy przede wszystkich do osób decyzyjnych i to one będą podejmowały działania. Mam nadzieję że każdy z wymienionych chłopaków złapie wiatr w żagle. Pocieszająca jest myśl że Dżeko czy niezbyt lubiany tutaj Osimhen też mieli nienajlepsze pierwsze sezony, a potem łapali wiatr w żagle. Myślę że realnie wiemy na tyle mało że ryzykownym jest stawiać tezę że nasze problemy pochodzą z organizacji gry a nie problemu jednostek, podczas gdy jedno z drugim może być ze sobą nierozerwalnie powiązane. Coś tu nie gra, tak czysto logicznie

@abruzzi
No i ok, słuszna uwaga. Coś u niego nie halo w kwestii czysto ludzkiej. Liczę że ma na tyle fachu w rękach że mimo tych ułomności jakoś to z czasem poskłada.

Grande Omen
Zgodzę się że ostateczne oceny przynajmniej po sezonie. Wszelkie wnioski są ma tę chwilę i wiadomo że wszystko może się obronić o 180 stopniów.
W mojej skromnej opini Rui wypalił a reszta transferów tak sobie. Abrams jest młody może z niego coś jeszcze być. Kwestia taka czy obsługują go koledzy bo w kadrze Polski Lewandowski krewi a w Bayernie ma troszkę innych kolegow do współpracy i gołe są jak na zawołanie.
Vina transfer awaryjny do tego kontuzje i aklimatyzacja. Nie przekreślał bym zbyt pochopnie. Eldor na tę chwilę raczej porażka. Zgodzę się z abruzzim że na te chwile najgorszy transfer to ... Mourinho ...

Wypalił jedyny którego organizacja gry w dużej mierze nie dotyczy, co za przypadek. Ci piłkarze których mamy, nawet bez tych co przyszli w tym sezonie, już pokazali że potrafią sobie z ogórkami radzić. Umiejętności im nagle odparowały? Nie sądzę.