Aktualnie na stronie przebywa 7 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Agencja ANSA opublikowała list Gianluci Petrachiego, tym samym poznaliśmy dalszą jego część, po tej, która pojawiła się wczoraj w mediach. Były dyrektor sportowy stwierdził, że problemy pojawiły się już w styczniu. Kibice powinni być dziś szczęśliwi, że James Pallotta zszedł ze sceny, gdyż nie wiadomo co by czekało nas z nim nadal u sterów.
"...Być może według niektórych powinienem był uniknąć wchodzenia do szatni w przerwie meczu Sassuolo przy 3-0, aby zachęcić graczy by nie deptali własnej godności. Oglądanie przeze mnie zbudowanej drużyny, która jest tak upokorzona, było ciosem w serce. I jeśli tego wieczoru wszedłem do szatni, zrobiłem to wyłącznie dla Romy i dla jej kibiców, zwłaszcza dla tych, którzy mimo ogromnego rozczarowania byli tam i nie przestawali nigdy dopingować. Tak, już w styczniu, również w obliczu planów kolejnego skurczenia klubu zarządzonego przez Pallottę, zrozumiałem, że nie będzie łatwo realizować trzyletniego projektu, który powierzono mi kilka miesięcy wcześniej.
Ostatecznie zostałem zmuszony do zapłacenia przesadzonego rachunku i tylko dlatego, że broniłem Romy wewnątrz i poza boiskiem, robiąc to tylko w interesie drużyny. Niektórzy chcieli mnie wyrzucić ze względu na moje ograniczenia w komunikacji, czasami zbyt bezpośrednie, ale zawsze szczere. Mogę powiedzieć, że pozostaję dumny z pracy wykonanej do dzisiaj w mojej karierze i w Romie. Na koniec życzę wszystkiego najlepszego Danowi i Ryanowi Friedkinom i całemu nowemu kierownictwu, w nadziei, że zrozumieją szybko, że te miasto i ci kibice potrzebują wielkiej drużyny, która może wrócić jak najszybciej do wygrywania. Roma na to zasługuje", czytamy w liście.
Komentarze (10)
Ciężko oceniać chłopa po jednym sezonie. Z PrzyPauem mu wybitnie nie wyszło. Ciekawe jak rozegrałby kolejne mercato.
Transfery Petrachiego były w ogólnym rozrachunku niezłe. Sam bym chętnie zobaczył jak wyglądałoby następne okienko w jego wykonaniu. Zwłaszcza teraz, biorąc pod uwagę kto u nas decyduje o transferach.
Czy Petrachi zrobił dobrą robotę? Jak na zespół na Ligę Europy to może tak, ale nie o to chyba w przedsezonowych zapowiedziach chodziło, gdzie wszyscy zapowiadali, że trzeba awansować do Ligi Mistrzów. No chyba, że mamy się cieszyć z minimalizmu i kilku dobrych meczów Diawary plus wielu słabych, pół sezonu słabego i pół dobrego Veretout, słabych występów Manciniego na środku obrony, który coś tam grał, ale w pomocy i gdyby nie Smalling to wiemy jak by z tą defensywą było... Nikt jakoś nie rwie włosów z głowy o tych jego piłkarzy, może tylko Napoli o Veretout, ale oni to już go chcieli rok temu, poza tym nie chcą zapłacić wiele więcej niż Roma dała rok temu. Dla mnie Petrachi du... nie urwał swoją pracą, ale też nie okazał się jakimś totalnym partaczem jak jego poprzednik.