Petrachi chce wrócić do Romy? A komu to potrzebne? A dlaczego?

Odnośnie Petrachi'ego krąży sporo różnych opinii. Próbuję sobie wyrobić swoją o nim, ale nie jest to łatwe. Z całą pewnością możemy powiedzieć, żę ma fetysz na punkcie bramkarzy, co można było już zauważyć w Torino (Hart, Sirigu). Kupijąc Pau Lopeza tylko to potwierdził. Ponad 20 mln przy pustej kasie i Mirante, który pokazał, że jest bardzo mocny, gdy zastępował Olsena jest w mojej opini czystą głupotą. Natomiast trzeba mu przyznać, że w beznadziejnie zapowiadającym się sezonie po katastrofach transferowych Monchiego potrafił złożyć konkurencyjny zespół. Dodatkowo poszedł drogą środka dobrze balansując między młodością a doświadczeniem. Wcześniej raczej kładliśmy wszystko na jedno kartę. Jego transfery oceniając je całościowo były raczej udane. Tak na szybko gdybym miał je ocenić biorąc pod uwagę kwoty wydane za piłkarzy: Fonseca (+++), Pau Lopez (--, poziom Skorupskiego za 3x większe pieniądze), Mancini (+, chyba będzie tylko lepiej), Smalling (++, mógł wcześniej załatwić prawo wykupu), Ibanez (+++!), Spinazzola (++, głównie za ten sezon), Veretout (+++), Diawara (+?), Villar (++), Perez (+), Miki (+++), Pedro (+++, chyba to P. rozpoczął temat). Zdaję sobie sprawę, że Petrachi ze swoimi umiejętnościami może zrobić z Romy co najwyżej takie Torino+, które przy dobrych okolicznościach (trener, atmosfera, zgranie piłkarzy, itp.) może wskoczyć na poziom Atalanty bez szans na walkę z największymi w Serie A czy Europie, ale nie wiem, czy nowi właściciele będą chcieli inwestować ogromne pieniądze, żeby gonić top. Oceniając naszego byłego DS należy jeszcze wziąć pod uwagę gburowatość i trudny charakter, przez który spalił sobie wiele mostów nie tylko u nas, ale tutaj prawdy do końca nigdy nie poznamy. Reasumując - chyba jednak im plus, bo gdyby wtedy po Monchim trafił do nas kolejny magik, zostałyby z klubu same zgliszcza (bardzo wysokie zobowiązania finansowe - bardzo niska jakość sportowa patrz Pastore), my natomiast mamy się nie najgorzej z tym czym nas zostawił były już DS. Sorry za dłuższą rozkminę.

Fakt, transfery to Petrachi miał ogólnie na plus. Jakiś taki dziwny z niego facet, co chyba nie daje się lubić I ten jego wjazd do szatni to normalnie jakaś dzicz. Ogólnie wcale za nim nie tęsknię, ale trzeba mu oddać, że sprowadził w miarę sensownych piłkarzy oczywiście oprócz bramkarza, bo tu dał ciała na całej linii.

Jak nie mieć nikogo, to już bym go wziął z powrotem.
Ja go wręcz nawet lubiłem, bo się nie tań-doli w pier-cu.

Jak mamy brać Petrachiego, to ja już wolę Sabatiniego. Bez tych idiotycznych wytycznych (kupuj głównie młodych) stworzył Rudiemu super skład, na którym jechał potem w LM jeszcze Di Francesco. Problemem było to, że co znalazł jakąś gwiazdę - trzeba ją było sprzedawać po FFP i ciągłe gonienie w piętkę z finansami. Ale gdyby nie to - poziom robienia transferów co najmniej taki jak Petrachi, a do tego nie darł z nikim kotów. No i po tym co się działo gdy odszedł jestem w stanie uwierzyć że naprawdę kocha Romę.

A tak prawdę mówiąc to nawet patrząc na najlepszych DSów w Europie - każdy ma jakieś tam wpadki.
No najgorszy był niestety pewny łysolek z Hiszpanii który dorwał się do dorobku Sabata i zaczął wszystko niweczyć. Gdyby nie on, dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. Ale to już nie miejsce na takie dywagacje.

Ja również mam mieszane odczucia. Ale w sumie to w miarę pozytywne. Bilans transferowy nawet dobry. Najgorzej wyszło z bramkarzem, jak na razie, kompletnie nieudany i w sumie niepotrzebny transfer - patrz Mirante.
Co do otoczki, poza paroma oczywistymi gafami, nie było chyba aż tak źle Wreszcie przyszedł ktoś z mocniejszą osobowością, kto i potrafił krzyczeć na niektóre Panienki. Co mi się spodobało, lecz stosowane metody mniej. A widocznie przejął też później nasze podejście do Jima - stąd ta awantura xD

Omen - a pamiętasz opinie na forum, gdy Sabatini odchodził z Romy? Wydaje mi się, że większość kibiców w pewnym momencie nie potrafiła już zdzierżyć byłego już DS Ja nie mam zdania o Petrachi - jednak sposób odejścia z klubu oraz żądanie 5 mln euro odszkodowania to troszkę jednak nie przystoi...

Jakich Petrachi sprowadził sensownych graczy? Przypomnijcie mi bo nie pamiętam? Ja go kojarzę tylko ze zyebanymi transferami Smallinga (wiadomo dlaczego) i Lopeza, bo to najgorszy, najdroższy bramkarz w całej galaktyce. Pedro to nie jego robota.

doomin a pamiętasz opinie jak Monchi przychodził do klubu? Liczą się fakty nie opinie. Sabat zrobił dobrą robotę i w momencie w którym skład był już całkiem fajny, było sporo dobrych graczy a i finanse nie wyglądały najgorzej, Sabat wyleciał i przyszedł Monchi, który pokazał kibicom co to rewolucja w składzie. Przecież wtedy wystarczyło sprzedać Alissona i byłoby wszystko pięknie...Początki Sabata były kiepskie ale później było już bardzo dobrze. Może i sprzedawaliśmy gwiazdy, teraz nawet nie mamy co sprzedać a minus rośnie.

Głównie to Totnik nie mógł zdzierżyć Sabata

@CanisLupus: Ibanez, Veretout, Miki... Mówimy o transferach na naszą miarę, czyli low-cost, które okazały się bardzo solidnymi wzmocnieniami za grosze. Pewnie, że łącznie kosztowali oni z dobre 30 mln, ale znam DS, którzy wydaliby tyle na gracza pokroju Pastore. Petrachi zostawił po sobie dobrze zbalansowany zespół (a o bramkarzu i Smallingu to pisałem wcześniej). A co do Pedro, to nie wiem jak było naprawdę, ale mówiło się swego czasu, że Petrachi uzyskał porozumienie z Pedro jeszcze w czerwcu, ale sprawy nie poszły do przodu przez konflikt z Pallottą i dopiero Friedkin klepnął transfer. I żeby nie było - nie bronię typa, tylko oddaje mu jego zasługi.

To bardzo dobrze że go nie bronisz, tylko oddajesz mu jego zasługi. Ja nie karcę typa, tylko oddaję mu jego "zasługi"

Ale co zrobił nie tak z transferem Smallinga? To był zły transfer?

Nie ustalił wcześniej opcji wykupu, tak jak to się robi w takim przypadku. MU zgodziłoby się wtedy na każdą kwotę (pewnie 10 mln by starczyło). Smalling im mocno zbywał, a po przyzwoitym sezonie chcieli wycisnąć od nas każdy grosz, gdyż wiedzieli, że jeśli nie my to ktoś inny go zgarnie. Przez to nie mieliśmy gracza na LE i po wielkich żebrach w końcu puścili go za 15 + bonusy o ile pamiętam. Taki detal, ale tak się po prostu robi. Popatrz na wypożyczenia od nas. Wszyscy zapisują sobie kwotę odstępnego: Kluivert, Under, Schick itd. Skoro klub już stawia na wypożyczonego gracza po przejściach i go ogrywa oraz promuje, to też chce mieć szansę na nabycie go za uczciwe pieniądze, jeśli się sprawdzi.

A co jak to Manchester nie chciał takiej opcji ustalać? Nawet jakbyśmy Smallinga nie kupili to wypożyczenie zawodnika który wskakuje do pierwszego składu to dobry transfer. Bayern przy pomocy wypożyczonych zawodników bez opcji wykupu wygrał potrójną koronę. Wypożyczenie zawodnika który podnosi poziom wyjściowej 11 to zawsze dobry transfer niezależnie od tego czy go później kupisz czy nie. Gdybym zaproponował komus wypożyczenie dobrego samochodu na rok w zamian za ponoszenie kosztów eksploatacji to myślisz że stwierdziłby że to słaba oferta bo nie ma opcji wykupu?

Ja go nie winie za to że chciał 5. On pewnie na złość właścicielowi klubu chciał zrobić a nie Romie. Totti też odszedł i nikt nie mówi że odwrócił się od zespołu. Ja tam go szanuje że miał własne zdanie i nie godził się na bycie przydupasem Baldiniego. Teraz sytuacja się zmieniła i można znowu robić biznes albo szukać kogoś innego.

Przecież transfer Smallinga był robiony na ostatnią chwilę i wiele razy było tłumaczone, że już nie było czasu na zaklepanie wykupu. A po tym jak musieliśmy rok się użerać z nimi przy negocjacjach, to już widzę, jakby łatwo puścili go za każdą kwotę.

Patrząc w jakich okolicznościach przyszedł i w jakich się rozstał - jedno wielkie NIE! A jak chodzi o nowego DS to miejmy nadzieję, że do 3 razy sztuka

Ja tylko przypomnę, że Smalling to przychodził wtedy w ostatnich godzinach, więc nie było czasu ustalać z nim indywidualnego kontraktu, o odstępnym z MU nie mówiąc.

Racja. Przecież półtorej miesiąca załatwiał Alderweirelda.

Profesjonalizm tego Pana jest tak daleko rażący że chyba nie nadaje się do Romy.

Alderecośtam to załatwiał Baldini, który miał znać bardzo wpływowych ludzi w Premier League.

Nie zapominajmy też o zawodnikach których Petrachi miał wypchać z klubu bo to też część pracy DS. Tu nie wypadł najlepiej, ale wysłał na wypożyczenia paru panów a to już coś znaczy. Nie udało się z tymi którzy nie chcieli zaakceptować nowych klubów. Facet łatwej roboty u nas nie miał. Prezydent ... wiadomo jaki. Zgraja niepotrzebnych i drogich zawodników. Kasy brak. Presja wyników. Konieczność wzmocnień. Moim zdaniem w ogólnym rozrachunku zasłużył na ocenę 4. Ale ostatecznie nasze drogi się rozeszły i nie ma co do tego wracać. Było minęło.