Aktualnie na stronie przebywa 17 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Tak jak w tamtym roku, zespół zaprezentował się w Dniu Otwartym na Stadio Olimpico. Kibice mieli okazję zobaczyć na stadionie po raz pierwszy nowych graczy oraz obejrzeć trening zespołu. Na dzisiejszym "Open Day" pojawiło się 25 tysięcy fanów. Atmosfera była dosyć ciężka. Przeważały gwizdy, pojawiły się nieprzychylne transparenty.
Kibice zaczęli wchodzić na stadion przed godziną 16:00. O 17:35 na boisku zaczął pojawiać się sztab techniczny. Kibice śpiewali z trybun: "Osvaldo, kawałek gów..." i "kibicujemy tylko barwom". Zespół zaczął pojawiać się na murawie od godziny 18:00. Sztab techniczny i medyczny otrzymał gwizdy. Na trybunach pojawiły się pierwsze transparenty: "Ręce precz od Lameli" i "Daje Rudi". Przy wyjściu, kibice wygwizdywali niemal wszystkich "starych" piłkarzy. Aplauz otrzymali nowo pozyskani. Pierwszy wybiegł De Sanctis. Gracze pojawiali się na murawie zgodnie z formacjami na boisku. Najpierw wychodzili więc bramkarze.
Wielka owacja towarzyszyła pojawieniu się De Rossiego, Strootmana, Florenziego, Lameli i Gervinho. Gwizdy otrzymał Destro. O 18:10, przy pojawieniu się na boisku Tottiego, kibice śpiewali "Tylko kapitan". O 18:13, jako ostatni, przy hymnie granym z głośników, na murawie pojawił się Rudi Garcia. O 18:15, zespół rozpoczął, przy gwizdach, okrążenie wokół boiska. Pojawił się transparent: "Brak wiedzy jak zaradzić porażce jest gorszy niż sama porażka".
O 18:21 do kibiców przemówił Garcia: "Dobry wieczór wszystkim. Jestem bardzo szczęśliwy widząc tak wielu kibiców Romy. Możecie być pewni jednej rzeczy: zrobimy co najlepsze, abyście wy kibice, byli dumnie z drużyny". O 18:25 rozpoczął się trening. Lobont i De Sanctis ćwiczyli pod okiem Nanniego. Na trybunach pojawił się transparent w związku z pojawieniem się Juventusu w Trigorii: "17.08.2013, odwszyjcie Trigorię". O 18:30 gracze pracowali nad długimi podaniami. Na trybunach pojawił się transparent: "26.5, my nie zapominamy". O 18:35 Garcia zebrał zespół na środku boiska na rozmowę. O 18:37 zespół został podzielony na dwie grupy, trenowano dogrania. Kibice śpiewali: "kibicujemy tylko koszulce".
O 18:40 jednak grupa grała minimecz, druga ćwiczyła schematy ofensywne (Marquinho, Caprari, Florenzi, Romagnoli i Tallo):
Czerwoni: Torosidis, Totti, Pjanic, Jedvaj, Benatia
Żółci: Balzaretti, Bradley, Crescenzi, Burdisso.
O 18:52, jedni po drugich, kibice zaczęli opuszczać Olimpico. Gracze trenowali schematy ofensywne. Lamela trenował tymczasem indywidualnie, co połączono z sytuacją Simplicio sprzed roku, który trenował oddzielnie od drużyny, a następnego dnia pożegnał się z zespołem. O 19:15 sesja treningowa dobiegła końca. Do kibiców przemówił De Sanctis: "Roma Channel pokazała tylko karnego strzelonego przez prezydenta [śmiech]. Mam okazję mieć tutaj mikrofon i chciałbym powiedzieć kibicom, że podniosą głowy. Będziemy Reprezentować was z zaszczytem na boisku, możecie być pewni! Forza Roma!". Bramkarz otrzymał wielki aplauz.
O 19:25 zespół, wraz z Rudim Garcią, udał się pod Curva Sud, aby rzucić kibicom piłki. Ci odpowiedzieli: "kibicujemy tylko barwom". O 19:30 Open Day dobiegł końca.
Komentarze (49)
"Ręce precz od Lameli" - mam nadzieję że Sabat to usłyszał, kibice mu nie odpuszczą jeśli go sprzeda
Jedynie pełne zaangażowanie i gryzienie trawy daje odpuszczenie grzechów!
Co do prezentacji
"Gwizdy otrzymał Destro" Hmmm nie do końca. Była to grupa paru dziesięciu kibiców którzy wygwizdali Destro od reszty stadionu dostał oklaski. Gwizdy dostali Balzaretti, Borriello i sztab tak jak napisał abruzzi. Przy prezentacji De Sanctisa cała curva sud śpiewała "odio napoli", wielkie owacje dostał Maicon (lol), De Rossi, Totti, Florenzi, Julio Sergio, Benatia, Romagnoli, Taddei i Lamela. Przy reszcie była albo cisza (Skorupski, Jedvaj, Caprari) albo wygwizdana i oklaskiwana jednocześnie (Lobont, Burdisso, Bradley). No a całą prezentacją rządziła przyśpiewka "kibicujemy tylko koszulce". Spora część curva sud odwróciła się plecami do piłkarzy i pokazywała środkowe im środkowe palce. Niektórym to aż chciałem lepa sprzedać jak prezentowano Gervinho czy Tallo niektórzy wydawali odgłosy małpy... I tak lekko im się dostało za te przegrane derby. A co do lazie to lazie wynajęły samolot który latał przez połowę prezentacji w okół olimpico z ciągnącym się transparentem (potem napiszę co tam było napisane, bo nie chce źle tłumaczyć) ale było to bolesne przypomnienie o finale Copa Italia.
Co do treningu.
Jedna grupa grała mini mecz a druga wesoło sobie strzelała na bramkę. Bradley musi ogarnać dupe, bo jak będzie strzelał takie flaki jak na treningu to nigdy więcej już nie strzeli bramki. Oddał 10 strzałów a może tylko 2 były w miare dobre. Najlepiej strzelał Florenzi i Lamela, Totti strzelił bramkę cucchiaio.
Jedyne czego żałuję to to, że zmieniłem miejsce kiedy wykopywano piłki na curva sud...poszedłem na sam dół curva sud a Gervinho kopnął piłkę dokładnie tam gdzie przedtem stałem -.-
Mam pare video z prezentacji ale wrzucić będę je mógł dopiero 27sierpnia, bo limit skończył mi się na neta :/ asroma.pl odpalała mi się 5 minut.
Potem, wpis został, dosyć szybko, usunięty.
Zresztą podobno sam Lamela bardzo chciał zostać w Romie. Możliwe że go do transferu lekko przymusili. Możemy gdybać...
Osvaldo - nie ma
Gago - nie ma
Borini - nie ma
Kjaer - nie ma
Bojan - nie ma
Angel - nie ma
Nego - nie ma
Pjanic - jest
Lamela - póki co, jest
Tallo - jest, ale to kwestia czasu
Marquinho - póki co jest
Jojkoczeja - nie ma
Piris - nie ma
Taxówkowicz - nie ma
Marcos - nie ma
Destro - jest (jest czy nie?)
Balza - jest
Bradley - jest
Castan - jest
Dodo - jest
Bumba - nie ma
Lucca - nie ma
Svedkauskas - nie ma
Lopez - nie ma
EUROPEJSKIE PUCHARY - dwa razy nie ma
....buduje się, buduje...bardziej wygląda na zabawę...
Pamiętam jeszcze wojnę między Llorente a Athletic :)
Jeśli Lamela odejdzie to są 2 powody:
-albo Garcii nie był potrzebny i zarząd dostał od niego zielone światlo
-albo swoimi marzeniami o podwyżce na tyle zdenerwował Pallottę, że ten pokazał mu drzwi.
Zwyczajnie nie chce mi się już psioczyć na Sabatiniego, bo dostaliśmy co chcieliśmy. Pamiętacie jaka była radość bo pozbyliśmy się wreszcie tego nieudacznego Prade, który płacił takie pieniądze graczom i ściągał taki szrot? Jaka radość a zarazem ulga towarzyszyła reakcjom na podpisanie kontraktu przez Baldiniego na początku nowego projektu. Architekt przyszedł nie... Tylko który. Sabatini - architekt chaosu, który stworzył już kiedyś w Palermo, ale nie zauważaliśmy tego bo po oczach świeciły 2 bramki Hernandeza przeciwko Romie (jedne z nieliczynych w sezonie), bo dobrze wyglądał w Palermo Ljajić, Kjaer, Pastore których to Sabatini sprowadził. Powierzchowne analizy po kilku dobrych grach. Szybko okazało się też że dyrektorstwa w "nowej Romie" wcale nie mniej niż w zajadle krytykowanej erze Roselli Sensi. No właśnie pamiętacie Rosellę? Zła była, nie?
Nie chciałbym zostać źle zrozumiany, że niby coś komuś wypominam. Po prostu jedyne co mam do powiedzenia w kwestii tego co się teraz dzieje w klubie, to że bardzo żałuję pomyłki (przypuszczam że nie jestem sam) w ocenie Romy czasu Roselli Sensi. Jest mi tak wstyd, że nie wiem co powiedzieć.
Obecnie w Romie depcze się tradycje. Niech tylko się już nikt nie dziwi, że Amerykanie przyszli i stosują się w decyzjach nt. Romy do rachunku ekonomicznego zamiast do odruchów serca. Wszyscy wiedzieliśmy o tym, że tak będzie kiedy cieszyliśmy się z nowego inwestora.
Sprzedaż Osvaldo świadczyła o tym, że chcą oczyścić zespół z fermentu. Lameli w Romie nie ma, a to znaczy że opłacało się go sprzedać. Udowadnia to boleśnie że nie mamy na co liczyć w kolejnym sezonie. Sprowadzanie w miejsce perspektywicznych graczy, piłkarzy którzy się nie sprawdzili jak Gervinho czy Demba Ba, świadczy o przedkładaniu rachunku ekonomicznego nad plany osiągania sukcesów. Kiedyś walczyliśmy z zespołami jak Arsenal czy Chelsea w LM, teraz zmiatamy po nich okruszki, w dodatku czerstwe.
Choć, abstra***ąc od tego, to myślę, że go już opchnęli.
Opchnie się Lamelę, Marquinho, Borriello, a w ostatnim dniu mercato Sabat załatwi w Mediolanie cztery transfery za parę milionów, z których trójka odejdzie po sezonie. Zespół będzie się zgrywał do stycznia, a sezon dociągnie do końca Andreazzoli, bo i tak będą mieli gdzieś walkę o coś.
Podobnie jest w Polsce. Wielu widziało by chętnie na stadionach grzecznych, ładnie uczesanych kibiców opróżniających swoją pełną sakwę na klubowym festynie jakim widzieliby mecz.
A kasę na Gervinho wydaje się wtedy jak chce się sprzedać dobrego gracza. Koguty opchną Bale'a za 100 baniek, kupią Lamelę z Romy za 35 mln. Roma kupi Gervinho z przeceny za 8 mln i wszyscy będą szczęśliwi. Widać zatem na którym szczeblu drabinki pokarmowej się znajdujemy...
"26.5.13 la verità reale è che v'avemo fatto male"
"26.5.13 Prawda jest taka, że boli was to, że się nie udało"
Trochę dosłowne tłumaczenie ale to coś w ten deseń.
jedno i drugie są podobne ale bardziej pochodzi pod to /\
Transparent Romy w meczu lazio-juve
"V’arzano in faccia il nome immortale…As Roma"
Nie znam słowa V'arzano
"???? rzucamy wam w twarz nieśmiertelne imię...As Roma"
jemu to wspolczuje tej Romy i to jemu bede kibicowal... a swoja droga robi sobie jaja i ladnie zarzuca bioderkiem mowiac te komercyjne haselko :p Forza Totti