Aktualnie na stronie przebywa 1 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Przełomowy rok. Zajęło to trochę Olsenowi, ale koniec końców dokonał tego. Najpierw dobry Mundial ze Szwecją, potem transfer do Romy i teraz realna możliwość na zdobycie szwedzkiej złotej piłki 2018. Po trudnym początku w zespole Giallorossich, bardziej z powodu krytyki niż występów na boisku, teraz były gracz Kopenhagi, który świętował wczoraj 50 występ w Lidze Mistrzów, udowadnia całą swoją wartość, nawracając sceptyków.
Również w kraju jest punktem odniesienia, tak bardzo, że jest uznawany za faworyta do zdobycia nagrody, która w Szwecji ma szczególną wartość. W zeszłym sezonie otrzymał ją Granqvist, który przerwał trwającą 10 lat hegemonię Ibrahimovica. Obrońca znajduje się nadal wśród największych kandydatów, ale wydaje się, że o końcowe zwycięstwo walczą Olsen i Lindelof, z bramkarzem Romy, który jest faworytem. "Posiada taki spokój na boisku, który pozwala mu utrzymywać wysoki poziom również w najtrudniejszych meczach", pisze szwedzki dziennik "Sport Bladet".
Postępy, jakie robi w trakcie pracy w Trigorii z Savoranim są na oczach wszystkich. Nagroda zostanie przyznana 12 listopada. Olsen, który został powołany na mecze z Turcją i Rosją będzie obecny na wydarzeniu. Będzie tez Zlatan Ibrahimovic, nadal nieco zirytowany utratą tronu, na którym siedział przez tak długi czas. "Oczywiście, że będę obecny, beze mnie nie byłoby ważnych osób wśród publiczności", powiedział napastnik Galaxy. "W zeszłym roku wygrał Granqvist, ale ja wygrałem Ligę Europy i nie wiem dlaczego nie dali nagrody mi. Nie wiem kto wygra w tym sezonie, ale na pewno będzie na to zasługiwał", zakończył.
Komentarze (3)