Serwis ASRoma.pl wykorzystuje pliki cookies w celu świadczenia usług, dostosowania serwisu do preferencji użytkowników oraz w celach statystycznych. Możesz zawsze wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach przeglądarki. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza, że cookies będą zapisane w pamięci urządzenia. Więcej w Polityce prywatności. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia zawarte w RegulaminieZROZUMIAŁEM I AKCEPTUJĘ
Aktualnie na stronie przebywa 5 gości oraz 0 użytkowników!
Chwile szaleństwa w ośrodku treningowym Romy. Ojciec Gianluca Scamacci, piłkarza Sassuolo (obecnie wypożyczony do Genoi) wtargnął w poniedziałek do Trigorii grożąc żelaznym prętem wszystkim obecnym, nawet trenującej w tym czasie młodzieży, i uszkodził kilka samochodów (należących min. do Tiago Pinto, Lombardo i De Sanctisa). Został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Na razie nie są znane przyczyny działania mężczyzny.
Gianluca Scamacca grał przez trzy lata w młodzieżowych zespołach Romy (przeszedł z Lazio w 2012 roku). Następnie odszedł do PSV, gdzie miał znaleźć lepsze warunki do rozwoju. Do Włoch wrócił w 2017 roku.
Co mogło skłonić ojca piłkarza do tak szalonego gestu? Trudne do zrozumienia, nawet dla samego Gianluci. Wczoraj chciał wyjaśnić sytuację dla Gazzetta.it: "Byłem bardzo wstrząśnięty tym wszystkim, co się wydarzyło i o czym przeczytałem. Naprawdę nie potrafię tego zrozumieć. Mówienie o tym jest dla mnie bolesne, ale być może jest to konieczne. Mój ojciec od dawna nie mieszka z matką, nie są rozwiedzeni tylko dlatego, że nigdy nie byli małżeństwem, dorastałem z mamą i siostrą. Oni są moją rodziną. Mamy tylko sporadyczne relacje, rzadko się widujemy. Ale to rodzinna historia, która wolę zostawić dla siebie. Proszę o poszanowanie mojej prywatności. Mój ojciec nigdy nie miał nic wspólnego z kierowaniem mojej kariery, a tym bardziej w ostatnich latach".
Chcielibyśmy poinformować, że w ciągu kilku najbliższych dni mogą występować problemy z wejściem na nasz serwis, ze względu na prowadzone prace konserwacyjne. Jak tylko zostaną ukończone, damy Wam znać.
Torreire wypożyczyć się da, ale to by wymagało podpisania nowego kontraktu w Anglii a potem wypożyczenie z obowiązkiem wykupu np. Da się to zrobić, ale babraniny sporo i ubocznych kosztów też.
No też mi się właśnie wydaje idealnym kandydatem dla nas. Niewykluczone też że zgodziłby się na delikatną redukcję zarobków. Ale to nie od nas zależy. Jestem ciekaw kogo mają na oku.
Torreira jest wart każdego eurasa z tych 4 mln:
- Dosyć młody
- Sprawdzony w lidze a nie kot w worku
- Sparzył sie na wyspach i w LaLidze, więc raczej nie będzie chciał odejść.
Urus może nam zapewnić 5 lat stabilizacji w drugiej linii.
Komentarze (3)