Aktualnie na stronie przebywa 6 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Patrik Schick został oficjalnie piłkarzem Giallorossich. Roma potwierdziła transfer czeskiego napastnika, za którego zapłaci w sumie minimum 42 mln euro.
"AS Roma ma przyjemność ogłosić, że podpisała z Sampdorią kontrakt nabycia tymczasowych praw do Patrika Schicka.
Umowa przewiduje opłatę 5 mln euro i przymus, uwarunkowany zaistnieniem określonych sytuacji sportowych, przekształcenia się sprzedaży tymczasowej w definitywną za opłatę 9 mln euro.
Umowa przewiduje także zmienną opłatę, do maksimum 8 mln euro, bonusów związanych z osiągnięciem przez gracza i Romę określonych celów sportowych.
Ponadto, w przypadku przyszłego transferu piłkarza do 1 lutego 2020 roku, Roma zapłaci UC Sampdoria kwotę równą 50% ceny sprzedaży, z gwarantowanym minimum 20 mln euro, również w przypadku gdy piłkarz będzie nadal zarejestrowany tego dnia w Romie.
Gracz podpisał z klubem kontrakt do czerwca 2022 roku."
"Patrik jest jednym z najbardziej perspektywicznych piłkarzy na międzynarodowej scenie futbolowej. Powinniśmy być bardzo zadowoleni, gdyż mimo że był pożądany przez wiele klubów, wybrał Romę", powiedział Monchi.
"Roma jest dla mnie świetnym zespołem, ważnym. Cenię trenera i jego system gry i uważam, że jest to dla mnie idealny wybór", powiedział piłkarz.
Komentarze (36)
https://pbs.twimg.com/media/DC6lHunWsAQVhtf.jpg
Patrząc na nastroje na stronie, zastanawiałem się czy pisać szerszy komentarz na temat tego transferu, ale uznałem, że może właśnie dlatego powinienem. Dużo ważniejszy był jednak fakt, że to nasz najdroższy zawodnik w historii (a ten post być może będzie najdłuższy w historii tej strony, ale pewnie mało osób go przeczyta w całości). Poza tym, skoro ja mogłem irytować się niektórymi komentarzami przez ponad tydzień, to teraz czas na innych
Zaznaczam, że piszę to bez spiny i wyłącznie z sympatii dla młodego Czecha (niewynikającej z faktu, że „ma fajną dupę”
mnie swoją grą w zeszłym sezonie i moim zdaniem ma ogromny potencjał. Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że wytrzyma „rzymską presję” i w pełni rozwinie swój talent, bo to zależy od wielu czynników, ale odpowiedzialność na szczęście bierze na siebie Monchi, a nie ja
Rozumiem rozczarowanie brakiem transferu typowego skrzydłowego, następcy Salaha, zwłaszcza, że Monchi zawrócił wszystkim w głowie Mahrezem i Berardim. Nie rozumiem jednak większości „zarzutów” wobec transferu Czecha (przytaczam je poniżej; były one powtarzane wielokrotnie, czasem w nieco zmienionej formie), które moim zdaniem są często nieuzasadnione, niesprawiedliwe lub zwyczajnie złośliwe wobec piłkarza, który nie zagrał u nas jeszcze żadnego meczu. Ale po kolei.
1) „On jest chory na serce i nie przeszedł testów medycznych w Juve”. Tutaj sprawa jest prosta, nie znamy żadnych szczegółów, więc trzeba zawierzyć lekarzom i ewentualnie zabezpieczyć się w kontrakcie z zawodnikiem i w umowie z Sampą. Martwi mnie jednak fakt, że długo nie trenował i może trochę potrwać zanim złapię formę.
2) „Przed sezonem można go było kupić za 4 miliony”. Zgadza się, ale trzeba było te 4 miliony mieć zarezerwowane w budżecie albo umieć przekonać prezesa żeby za wszelką cenę je wysupłał (Sabatini tego nie zrobił, więc to on ponosi odpowiedzialność za to, że musieliśmy zapłacić dużo więcej). Poza tym, czy u nas też by się tak rozwinął, patrząc na to jak rzadko stawiał na młodych Spall? Tego już się nie dowiemy.
3) „Zagrał jeden dobry sezon, czuję, że będzie powtórka z Iturbe”. Młody, zdolny, spore pieniądze za transfer – zawsze znajdzie się sporo osób, które mają tylko jedno skojarzenie. Czuję, że argument „Ad Iturbem” będą powtarzać jeszcze wnuki niektórych tutaj. Napiszę więc raz jeszcze, to co niedawno na SB: zapytajcie nabywców Dembele, Dybali czy Marquinhosa czy żałują wydanych pieniędzy na gości po jednym dobrym sezonie. Jeśli klubu nie stać na zakup gwiazdy światowej piłki, to jedyną szansą jest podjęcie ryzyka z transferem odpowiednio wcześnie. Schickiem interesowały się, poza Juve, również Inter, Napoli i PSG. Przypadek? Nie sądzę.
4) „Gość jest warty maks 15 milionów, a kosztuje tyle co Dybala”. Jestem bardzo ciekawy na jakiej podstawie ktoś wycenia go na 15 milionów (tzn. wiem dokładnie, na zasadzie „napiszę sobie jakąś liczbę z dupy żeby pokazać jak bardzo go przepłacamy”). Mamy takie czasy, że za młodych graczy, którzy zagrali jeden lub dwa dobre sezony trzeba czasem wyłożyć grubo ponad 100 milionów, a my za bardzo przeciętnego Paredesa dostaliśmy 25 milionów. Dopiero za rok lub dwa okaże się czy przepłaciliśmy, bo równie dobrze cena za Schicka może wzrosnąć dwukrotnie.
Czemu Schick kosztuje tyle co Dybala? Już raz o tym pisałem, ale zrobię raz jeszcze porównanie kwot transferowych za Schicka i Dybalę (pomijam przy tym fakt, że dwa lata temu rynek był nieco inny niż teraz i tak chore kwoty za piłkarzy się nie pojawiały). W tym celu trzeba jednak przyjąć jakieś kryteria, więc ja proponuję te twarde (bramki, asysty, wiek).
Dybala przechodząc z Palermo do Juventusu miał 21 lat, czyli tyle samo ile ma teraz Schick. Strzelił w tamtym sezonie w Serie A 13 goli i miał 10 asyst. Schick w zeszłym sezonie strzelił 11 goli i miał 5 asyst. Gorzej? Gorzej, ale niewiele. Jednak zupełnie inaczej patrzy się na te liczby jeśli porównamy ile minut zagrał wtedy Dybala (ok. 3000), a ile Schick (tylko ok. 1500!). Może Schick strzelał tylko bramki z karnych jak Perotti? Nie. A może mniej efektownie niż Dybala? Moim zdaniem nie. Nie rozumiem więc dlaczego miałby kosztować mniej niż Dybala. Co ciekawe, o porównanie tych dwóch zawodników pokusił się niedawno Cassano, który powiedział, że… Schick jest lepszy. Wiadomo, że Antonio jest szalony i z tym stwierdzeniem nikt normalny nie może się zgodzić, ale kto wie jak będzie w przyszłości.
Jeśli już trzeba zrobić jakieś piłkarskie porównanie, to Schick najbardziej przypomina Lewandowskiego (o czym zresztą ktoś tu już wspomniał) i to nie tylko ze względu na podobny wzrost i sposób gry (technika, świetnie ułożona noga, błyskotliwość, inteligencja). Nawet ich historia wygląda podobnie (i oby tak było dalej). Schick trafił ze słabej ligi czeskiej za 4 miliony do Sampdorii, wchodził z ławki i za każdym razem wypadał świetnie, więc wywalczył pierwszy skład. Podobnie było z Lewandowskim, który przyszedł ze słabej ligi polskiej za 4,75 miliona do Borussii i też w taki sposób wywalczył pierwszy skład. Co ciekawe, Lewandowski w pierwszym sezonie w Borussii grał tyle samo co Schick w Sampie (ok. 1500 minut), ale miał gorsze liczby (8 bramek, 3 asysty).
5) „Tyle kasy za gościa, który strzelił mniej bramek niż Destro przed przyjściem do Romy”. Zgadza się, dokładnie jedną mniej. Kolejna niepotrzebna złośliwość (Schick grał o 500 minut mniej). Już kilka miesięcy temu pisałem, że byłby idealnym vice Dzeko, bo ma zupełnie inny styl gry, strzela bramki, których nigdy nie strzeliłby Dzeko, a to daje nam duże większe pole manewru i możliwość zaskoczenia przeciwnika. Jak gra Schick? Tutaj link do 4-minutowego filmiku z wybranymi akcjami z zeszłego sezonu: https://www.youtube.com/watch?v=1LY8d2AkhzI (tak, wiem, na filmikach z Youtube Iturbe i Gerson też wyglądali świetnie; filmik jest dla tych, którzy w ogóle nie widzieli Schicka w akcji). Warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy: strzały z daleka, technika, bramka w stylu Bergkampa i to z jaką łatwością mija Manolasa i strzela nam gola swoją słabszą nogą. To są rzeczy, których nie ma lub nie potrafi Dzeko (którego zresztą cenię mimo wszystkich jego słabostek). Dwóch tak różnych napastników to komfort dla trenera i dużo większy problem dla przeciwnika.
6) „Jak Schick nie chce u nas grać, to niech spada”. To media zrobiły z tego transferu telenowelę (też muszą z czegoś żyć) i pisały o tym co siedzi w głowie piłkarza. Gdyby nie chciał grać w Romie, to mógł wybrać inne rozwiązanie (np. pograć w tym sezonie w Sampie i pozwolić, aby Juve wykupiło go w przyszłym roku, bo klauzula na 25 milionów miała znów obowiązywać od 15 czerwca do 15 lipca). Jako przykład piłkarza, któremu „zależy” na grze u nas jest podawany Mahrez. Ale w jakiej sytuacji postawił on Leicester i jaka jest gwarancja, że za rok nie byłoby podobnie gdyby zaczęła się nim interesować np. Barcelona? Współcześni piłkarze to najemnicy i wolę takich, którzy nic nie mówią w tym temacie niż hipokrytów, którzy mówią jak to kochają klub, a potem odchodzą dla większej kasy lub do większego klubu (przykładów jest mnóstwo, także w Romie, więc nie będę wymieniał nazwisk).
7) „Po co nam Schick skoro kupiliśmy Defrela?”. To jest akurat dobre pytanie. Też zastanawiam się jak będzie to wyglądać, bo raczej nie kupują go po to żeby był zmiennikiem Dzeko. Schick skrzydłowym nie jest i raczej nigdy nie będzie. Owszem, lubi schodzić do środka i uderzać z lewej nogi, ale to byłoby na tej samej zasadzie jak wystawienie na skrzydle Lewandowskiego (poradzi sobie, ale w ogólnym rozrachunku drużyna na tym traci). Dlatego zakładam, że DiFra dokona korekty ustawienia w taki sposób, aby mogli grać razem w ataku i Dzeko, i Schick. Wiemy, że lubi 4-3-3 i zapowiadał, że tak będzie grała jego Roma. Ale to było przed przyjściem Czecha. To będzie więc pewnego rodzaju test na jego elastyczność, bo jeśli zostanie przy obecnej taktyce i na prawej ustawi Schicka, to raczej niczego dobrego z tego nie będzie (pomijam już fakt, że bardzo mało szans na grę miałby wtedy Under, bo zakładam, że dla DiFra Florenzi jest prawoskrzydłowym).
Czy nie lepiej byłoby żeby przyszedł Schick jako vice Dzeko (zamiast Defrela) i do tego mocny skrzydłowy? Pewnie, że tak byłoby najlepiej, ale widocznie DiFra uparł się na Defrela i sprawę można było załatwić w miarę szybko na naszych warunkach (wypożyczenie za 5 milionów + 15 po sezonie + bonusy). Nie chcę bronić w tej kwestii Monchiego, ale nie wszystko da się przewidzieć w czasie mercato. Jeśli jednak nie udało się pozyskać jednego z dwóch bardzo mocnych skrzydłowych (Berardi, Mahrez), to moim zdaniem lepiej kupić Schicka niż brać na siłę jakieś odrzuty.
Powtarzam raz jeszcze, nie ma żadnej gwarancji, że Schick będzie mega kozakiem, ale tego nam wszystkim życzę. Proponuję też dać mu trochę czasu, zanim pojawią się komentarze w stylu „No i gdzie ten k**** nowy Lewandowski”. Chociaż tak naprawdę wiem, że w Rzymie nikt nikomu czasu nie daje (już po drugim meczu jest sporo zwolenników zwolnienia DiFra). Jeśli Schick będzie grał słabo i nie będzie się rozwijał, to będę pierwszym, który go skrytykuje.
Wielkie dzięki dla tych, którym udało się dobrnąć do końca
PS1. Czuję, że to ostatni sezon Dzeko u nas, ale może za rok nie trzeba będzie robić rewolucji w ataku.
PS2. Jego nazwiska nie czyta się Szit, tylko Szyk (w znaczeniu „elegancja”)
Dostaliśmy młodego gracza który pokazał, że umie robić różnicę. To piłkarz, który potrafi dwoma/trzema indywidualnymi zagraniami zdobyć gola/wygrać mecz. Jestem pewny że nie jest to zakup na szybko, jak wielu sugeruje, tylko Monchi, Schick i Di Francesco w porozumieniu uznali, że będzie to dobry ruch. Ma papiery by przeskoczyć Dybalę i tego mu życzę.
Forza Schick!
Edit: miło się czytało mark_oni w dobie samych komentarzy "Hurrr durrr można to było zrobić lepiej, ja to bym za tę pieniądze kupił 3 lepszych do Schicka, a w ogóle to gdzie jest obrońca???"
I w tym kontekście powiem, że Monchi odjeb*** kawał dobrej roboty. Bardzo fajny układ. Jak sobie z tego zdałem sprawę, to mniej się martwię.
Powinniśmy robić wszystko, jeśli będzie grał super, żeby go opchnąć najwcześniej latem 2020.
Forza Schick
Masz 15 zł by wybrać w czyje ślady pójdzie Schick:
30 zł Gabriel Batistuta
30 zł Vincenzo Montella
20 zł Mirco Vucinic
15 zł Bruno Peres
15 zł Mehdi Benatia
15 zł Miralem Pjanić
15 zł Marquinhos
10 zł Pablo Osvaldo
10 zł Marco Borriello
5 zł Juan Manuel
5 zł Iturbe
5 zł Mauro
5 zł Esposito
5 zł Jose Angel
5 zł Dodo
5 zł dwa żubry w promocji
Mimo ściągnięcia Schicka, którego też uważam za świetnego i perspektywicznego to całe mercato uważam za średnie. Przede wszystkim nie mamy kozaka za Salaha, tak samo jak nikogo za Rudigera. Fazio (bo podobno była okazja) powinien był być sprzedany, z całym szacunkiem dla tego zawodnika. W jego miejsce przyszedłby ktoś do pary z Manolasem. Kilka wczesnych transferów, jedynie wydłużających ławkę i dłuuugo nic.
W związku z tym ja przygotowuje się na marny sportowo sezon, ale liczę że zarząd nie zrezygnuje z DiFra, nawet jeżeli na końcu nie wylądujemy w LE. Kolejne letnie mercato czuję, że będzie dużo lepsze. Wszyscy się przyzwyczają do Rzymskiej atmosfery i projekt zacznie się na prawdę
Swoją drogą, FORZA SCHICK!! Obyś rzeczywiście był naszym Dybalą!!
P.S. Szkoda tylko że zamiast Shicka który nie był nam potrzebny nikt nie pomyślał o obrońcy środkowym na poziomie, bo jak analizuje mecz z Interem to nawet Manolas wyglądał kiepsko. Po co cudowny atak skoro w obronie sito.
Forza Romaz czekam do 12 kolejki, mam nadzieje ze sezon nie bedzie wtedy juz zakonczony jak to bywalo w latach poprzednich.
Nie wiem, jak będziemy teraz grać, 4-4-2, 4-3--1-2? To już problem Di Francesco. Mam tylko nadzieję, że przyjdzie jeszcze jakiś środkowy obrońca, bo strach pomyśleć, co będą robić z naszą obroną w LM.
Zdaję sobie jednak sprawę, że jak Schick nie odpali po dwóch meczach, to wszyscy będą mnie pytać gdzie ten nasz Dybalo-Zlatano-Lewandowski
P.S. Chyba większość jednak czyta długie posty ????
Co do samego gracza mam wątpliwosci, które wyrażałem wcześniej :
- Czy on jest gotów aby pociągnąć grę już od poczatku? Bo takie mamy tutaj oczekiwania...
- Z tego co czytałem to niezbyt pracował w okresie przygotowawczym... Więc formę dopiero będzie raczej budował... Oby nie skończyło się jak z transferem Kardorpa, że wróci do gry po paru miesiącach.
- Jak większość Romanistów zastanawiam się nad pozycją na jakiej będzie występował...
Mam jednak nadzieję, że swoją grą Czech rozwieje wszelkie wątpliwości!
Forza Patrick!
Kosztuje mega dużo, ale skoro tyle znanych postaci mówi o nim jako naprawdę wielkim talencie, więc trzeba liczyć, że odpali. Chłopak ma zdecydowanie predyspozycje, żeby być jednym z najlepszych na świecie, oby tylko w Rzymie nie popłynął. Forza Patrik!
a tak powaznie opcje sa 2 albo bedzie godnym nastepca Salaha albo ... Iturbe
Wyżej już ktoś o tym wspomniał, ale granie z etykietką "najdroższy transfer drużyny", no i blichtr w tym wypadku nie tylko dużego miasta, ale i stolicy niejednemu może przystopować/zabić karierę.
Z drugiej strony może właśnie ta presja i potencjalny szum po osiągnieciu sukcesów w Romie czego mu życzę, doda mu pewności siebie. Przyznam, że strasznie ciekawi mnie rozwój jego kariery. Oby tylko z sercem i pozostałymi częściami ciała było wszystko wporządku.
Moze i ma talent,moze i w sampie nie rozczarowywal ale...turbina w chievo tez byl niezlym kozakiem i sami widzielismy jak skonczyl.
Iturbe przyszedł z Verony, a nie z Chievo. To samo miasto, ale kluby inne.