Aktualnie na stronie przebywa 4 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Telenowela związana z zatrudnieniem Eusebio Di Francesco dobiegła końca. Z dniem 13 czerwca 2017 roku były gracz Giallorossich, a ostatni głównodowodzący na ławce Sassuolo, został trenerem Romy. Giallorossi potwierdzili zatrudnienie Di Francesco w oficjalnym komunikacie.
"AS Roma ma przyjemność ogłosić, że Eusebio Di Francesco jest nowym trenerem klubu. 47-letni trener podpisał kontrakt, który zwiąże go z zespołem Giallorossich do 2019 roku.
Jako piłkarz Eusebio Di Francesco zakładał koszulkę Romy przez cztery sezony, od 1997/1998 do 2000/2001. W zespole Giallorossich zaliczył 129 występów i strzelił 16 bramek, zdobywając scudetto. Po zakończeniu kariery sportowej pełnił rolę menadżera drużyny Romy w sezonie 2005/2006.
W ostatnich pięciu sezonach prowadził Sassuolo, zdobywając dwa historyczne osiągnięcia jak awans do Serie A w 2013 roku i uczestnictwo w Lidze Europy 2016/2017" - czytamy w komunikacie.
"Gdy spotkaliśmy się, aby ocenić idealnego kandydata na ławkę Romy, szukaliśmy kogoś, kto będzie mógł wyciągnąć to co najlepsze z naszych piłkarzy, jak również pomóc w waloryzowaniu talentów z naszego sektora młodzieżowego. Nasz nowy dyrektor sportowy Monchi wybrał Eusebio Di Francesco i razem z nim jego styl gry. Uważamy, że to właściwa decyzja dla Romy" - powiedział prezydent Pallotta.
"Jestem bardzo szczęśliwy z powrotu do Romy, z trenowania drużyny, która zawsze bardzo dużo dla mnie znaczyła. Dziękuję prezydentowi Pallotcie i kierownictwu za tą szansę. Dołożę wszelkich starań, aby sprawić by ten zespół uzyskał wyniki, na które zasługuje" - powiedział Di Francesco.
Prezentacja nowego trenera z konferencją prasową odbędą się jutro o godzinie 14.
Komentarze (26)
Na pewno pod jego wodzą będziemy mieli jakiś styl gry i to będzie styl ofensywny. Czy to wystarczy, czas pokaże. Conte czy Sarri, zanim przyszli do Juventusu i Napoli, mieli jeszcze słabsze recenzje od Di Francesco. Także oby poszedł w ich ślady.
Po pierwsze fakt, który zarzucali mu wszyscy: brak doświadczenia w wygrywaniu i pucharach międzynarodowych. Za to Spalletti to po prostu kolekcjoner trofeów i konkwistador Europy. Kompromitował nas nie bardziej niż Garcia. Teraz zapewne również dostaniemy łupnia od kogoś wielkiego, ale trzeba dać mu czas i tyle. I tak na LM nie mamy szans, wypadałoby tylko wyjść z grupy i walczyć potem o LE, a to wcale nie jest niemożliwe patrząc na niedawną historię zaplecza Champions League.
Po drugie, każdy trener kiedyś był tym młodym, nikomu nieznanym. Czy trzeba sięgać daleko - Zidane, Conte. Miejmy nadzieję że DiFra będzie ich rzymskim odpowiednikiem. Musimy zaryzykować, bo nigdy się tego szampana nie napijemy. Z Łysym na pewno moglibyśmy liczyć na stabilizację... ale na nic więcej. On widać jest mentalnym przegranym, nie potrafi wygrywać, nie potrafi drużyny do tego zwycięstwa (finalnego) zagrzać. Myślę że on nawet nie wiedziałby co zrobić jakby nie daj Boże ligę wygrał.
Najbardziej boję się gry defensywnej. Na pewno potrafi inspirować napastników i pomocników, pytanie tylko czy znowu nie będziemy przeżywać zawałów z tyłu. Chociaż tak naprawdę, po Garcii i Zemanie, Spall na chwilę uspokoił sytuację w obronie ale na koniec tego sezonu znowu mieliśmy klopsa za klopsem.
Jest jeszcze kilka pomniejszych faktów, które przemawiają za Eusebio: zna środowisko, to ciężkie, nieprzyjazne rzymskie środowisko. Gra fajną ofensywną piłkę, młody, charyzmatyczny Włoch, promuje młodych, Romanista - totalnie wierzę że to się uda! Może nie od razu, może nawet skończymy na 3-4 miejscu (na szczęście będą już premiowane do LM) ale to może być początek czegoś ciekawego. Nie pozostaje nam w tej chwili nic innego jak wierzyć! Tradycyjnie, entuzjam rośnie od razu po zakończeniu kolejnego szarego sezonu, no ale tak to już tutaj bywa
Uda się! Forza Mister, Forza Roma, Forza Monchi (Ty mój królu złoty)!
"... wypadałoby tylko wyjść z grupy i walczyć potem o LE, "
A to tak się da w ogóle?
krok w tył,
Z drugiej strony, taki Conte trenował w Empoli, Allegrii w Cagliari a sam Spall w Udine, wiec dlaczego wielki trener nie możne wywodzić się z Sassuolo ? Także może Eusebio okaze się takim naszym Contim albo Allegrim.
FORZA EUSEBIO !
Oczywiście pytanie, co może trener? nie on buduje drużne tylko ją prowadzi a budowa drużyny... wiemy jak jest za amerykanów wiemy jak było za Sabatiniego, mówił o tym Zeman, Juve od lat ma stały-MISTRZOWSKI- skład tylko się dozbraja a Roma ??? przedsiębiorstwo handlowe... każdy sezon to inna linia obrony, pomocy i ataku...
Monchi człowiek który chwalił się, że jego najlepszym transferem był Dani Alves bo "tanio kupil a bardzo drogo sprzedal" wydaje sie byc klonem Sabta i zabiegem propagandowym kierownictwa niczym zmiana Pierwszego Sekretarza w PRLu jak sprawy szły źle, także narazie uważam że zasadniczo nic się nie zmieni, amerykanie nie budzą we mnie żądnej nadziei co do przyszłości klubu....
... żaden trener nic nie zmieni
no ale jak zawsze w takim przypadku bardzo chciałbym się mylić aby "era Monchiego i era di Francesco" w końcu coś zmieniła i przyniosła upragnione trofea....
Czego sobie i Państwo życzę. FORZA ROMA !!!
Odszedł Francesco (wciąż nie mogę przeżyć) odszedł (di) Francesco przyszedł, możne to dobry znak ?
No nie wiem? Dlatego pytam? Myślałem, że 3 miejsce w grupie LM promuje do Ligi Europy?
Ale na pocieszenie Barteq jeszcze do niedawna tak było
Witamy na pokładzie i do roboty. To jest Roma, tu cię kolego będziemy rozliczali konkretnie... ale on to przecież doskonale wie, zna ten klub
No trudno, żeby się chwalił, że drogo kupił, a tanio sprzedał... Poza tym Dani Alves to kozak na swojej pozycji. Więc raz, że Sevilla miała przez chwilę kilera w swoim składzie to jeszcze odpowiednio na nim zarobiła. Lepiej nawet przez sezon mieć takich Alvesów, którzy będą robili różnicę na boisku, a później się jeszcze na nich zarobi, niż się męczyć przez parę sezonów z jakimś Iturbami. Na których zresztą jeszcze straciliśmy finansowo. A że nam wykupią paru świetnych piłkarzy? No od tego jest Monchi, żeby ich zaraz zastąpić następnymi.
Kurde Totnik no, z pustego nawet Bartek Salamon nie naleje. Od czasu do czasu trzeba jakoś podreperować finanse, Roma nie jest znowu jakimś gigantem, który zarabia krocie na marketingu, prawach telewizyjnych i innych sponsorach. Trzeba sobie jakoś radzić.
Niestety zatrudnienie Minchiego i di Francesco zapowiada ze beda szukac mlodych ktorzy maja sie wybic i odejsc z zyskiem, dalej handel a nie trofea ...