Aktualnie na stronie przebywa 46 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Poprzez oficjalny komunikat, zespół Romy potwierdził na klubowej stronie transfer Marco Borriello do Juventusu Turyn. Zawodnik przechodzi do zespołu Bianconerich na zasadzie wypożyczenia z prawem do wykupu.
Według umowy, Juventus zapłaci za półroczne wypożyczenie 0,5 mln euro. Po sezonie Bianconeri będą mogli wykupić napastnika Romy za 8 mln euro. W przypadku skorzystania z tej opcji, pieniądze na konto Romy zostaną przelane w trzech ratach: po 3 mln euro w sezonach 2012/2013 i 2013/2014 oraz 2 mln euro w sezonie 2014/2015. Jako zachętę do odejścia, zawodnik otrzymał 0,275 mln euro przed opodatkowaniem, w celu ułatwienia transferu.
Borriello przybył do Romy latem 2010 roku z Milanu na zasadzie darmowego wypożyczenia z przymusowym wykupem za 10 mln euro po sezonie. Nowy napastnik Giallorossich zaliczył świetną pierwszą część sezonu, gdzie w różnych rozgrywkach zdobył 12 goli. W nowym roku nie było już tak dobrze. Borriello trafiał do bramek rywali 5 razy, kończąc sezon z 17 bramkami jako najlepszy strzelec Romy wraz z Francesco Tottim. W Serie A, Borriello zdobył 11 goli, 4 razy trafił w Lidze Mistrzów, dokładając również dwie bramki w Coppa Italia. W samej końcówce sezonu był pomijany przy ustalaniu składu przez Vincenzo Montellę. To samo powtórzyło się w obecnym sezonie u Luisa Enrique. Borriello wystąpił tylko dwa razy w wyjściowym składzie, nie znajdując ani razy drogi do bramki rywali.
Komentarze (21)
Dokładnie rok temu był wart z 15 mln, teraz chyba te 8 jest adekwatne do gracza, który nie grał praktycznie od marca.
Za słaby był z niego prawoskrzydłowy, a szkoda...
To że Borriello nie grał, to tak jakby teraz zesłano De Rossiego do rezerw bo ten nie chce podpisać nowego kontraktu. Sparrow niczym na to nie zasłużył. Każdy szanujący się gracz dwa razy się teraz zastanowi zanim przyjdzie do Romy. Jesteśmy klubem w którym można nie grać tylko przez "widzimisię" kogoś...
Dzięki Marco i Powodzenia !!!
carminho ja to wogole mysle ze Di Benedetto jest podstawiony przez Lazio a tak naprawde to Lotito wykupil Rome i teraz bedzie nas powoli niszczyl. Baldini, Sabatini to tez ludzie Lotito do tego Bojan jest od dziecka fanem Lazio i dla tego tak slabo gra.
gracze w dużej mierze są ściągani w sposób przypadkowy, często wg klucza "młody? bierzemy go", o ocenie aktualnie posiadanych graczy już pisałem... "Ci którzy są od roku, dwóch są na odstrzał, bo to nie my ich kupiliśmy", przepłacamy za graczy, na siłę uzasadniamy wybory kierownictwa zwłaszcza jeśli chodzi o trenera..., baa ono samo patrząc na transfery uzasadnia swoją rację... Gramy futbol tak różny od tego co gra się we Włoszech, że to trochę tak, jakbyśmy wypuścili na boisko baletnice przeciwko rugbystom.
Coś pominąłem? To oznacza dobrze? Jestem skłonny zaczekać na Wielką Romę. Ale niestety wbrew logice nie zbuduje się niczego dobrego.
,,Każdy szanujący się gracz dwa razy się teraz zastanowi zanim przyjdzie do Romy" - haha, no już to widzę, jak Roma składa komuś ciekawą ofertę, a zawodnik sobie myśli: hmm, wypożyczyli Borriello do Juve, chyba nie skorzystam z oferty, bo na pewno sprowadzają mnie po to, żeby mi nie dać szans gry tylko gdzieś opchnąć.
Pamiętajmy, że Borriello stracił formę w 2 połowie zeszłego sezonu i kto wie, może jej już nie odzyskał, grał słabo na treningach i nie zaimponował niczym LE. Simplicio pokazał że jak się walczy na treningach, można wrócić do gry, mimo że się było skreślonym.
Nie wiem jak wyglądał Borriello na treningach, więc wolę nie oceniać. Druga sprawa jest taka, że nie wiem czy on pasuje do naszego sposobu gry.
Lubie Borriello, ale nie wiem czemu część traktuje go jako fundament naszego zespołu, pokroju DDR, którego odejście to coś niesamowitego. Myślę że nie jest nie do zastąpienia.
A może to nie przypadek że i Montella i LE dawali Borriello mało szans? Nie sądzisz chyba że 2 różni trenerzy, nie dają grać zawodnikowi, bo go po prostu nie lubią?
ale nie oceniajmy zarzadu przez pryzmat oddania jednego zawodnika.
W skladzie mamy Osvaldo, ktory nie zawodzi. Na szpicy moze jeszcze grac spokojnie Totti. Boriello jest zbyt ambitny i zbyt waleczny, zeby pogodzic sie z rola trzeciego. Miedzy innymi dlatego przeciez odszedl z Milanu.
Jaki jest sens trzymac zawodnika, ktory nie ma charakteru Brighiego czy Taddeiego i nie bedzie spokojnie siedzial na rezerwie? Bedzie tylko atmosfere psuc. Nie wspominajac juz, ze mamy kadre bardzo szeroka jezeli chodzi o atak i kogos zwyczajnie trzeba sie pozbyc. Dlatego padlo na Boriello. Szkoda, ale taki jest brutalny swiat pilki i biznesu.
Dawanie szansy zawodnikom, na ktorych wydalo sie grube miliony tez jest norma. Nikt nie wydaje powaznych pieniedzy tylko po to, zeby posadzic zawodnika na lawie.
Wiec mielismy efekt nowych zakupow i nowego trenera, ktory nie byl przywiazany do naszych grajkow.
Cale szczescie LuE - wydaje mi sie - wyciaga wnioski. Stad przywrocenie Tadka do pierwszego skladu, olanie Cicinho czy posadzenie na lawie Bojana.
Moim zdaniem zarzad nie robi niczego niezwyklego. Nakupili graczy, wiec dali im szanse. Teraz uszczuplaja nieco zbyt szeroka kadre i pewnie kupia kogos na obrone.
A ze wyniki jak i gra poki co nie powalaja (oprocz meczu z Bologna, ktory byl naprawde bardzo dobry) to i latwo Ci wieszac na nich psy.
Podsumowujac - przyszedl nowy wlasciciel, rzucil kasa, zarzad kupil zawodnikow i pozbywa sie teraz tych, ktorych uwaza za zbednych.
Narobili oczywiscie przy okazji bledow do spolki z trenerem.
Jest to irytujace, bo ani ta wizja budowania druzyny (rewolucja) mi sie nie podoba, ani gra nie przypominala Romy z czasow Spalla.
Natomiast po pierwsze bledow nie robi tylko ten, kto nic nie robi.
Po drugie i Spalletti potrzebowal troche czasu zeby druzyne poukladac.
Wiec ja zachwycony nie jestem, nie podoba mi sie budowanie druzyny w ten sposob, ale mowienie o amatorstwie, wstydzie czy hanbie wydaje mi sie gruba przesada.
Nie wypada nie odpisać w dyskusji, a niestety bardzo wcześniej jutro wstaję więc postaram się streścić, co jednak może skutkować nie rozwinięciem do końca wszystkich uwag.
Wiele razy pisałem o tym jak został potraktowany Borriello. W skrócie. Kiedy chciał odejść obiecano mu wiodącą rolę, żeby potem tłamsić. Nie mówicie mi że gracz jego pokroju jest słabszy od Bojana bez formy. Borriello to typowy walczak, który pewnie i technicznie jest od Bojana słabszy, ale użyteczny po stokroć bardziej, nawet na boku ataku. Nie dano mu nawet odrobiny szansy.
Wielokrotnie wspominałem o mercato w naszym wykonaniu. Ja rozumiem asekuracyjne podejście Sabatiniego, że Roma to projekt na 2-3 lata. Ale czy na pewno musimy ufać trenerowi który nie ma doświadczenia? Knursen bronisz Luisa Enrique i Montellę, ale obydwaj (przy całym szacunku dla osiągnięć zawodniczych) to niestety co najwyżej poziom trenerskiego liceum. Miejsce takich trenerów jeśli już w Serie A jest w drużynach pokroju Catanii, które przez pół sezonu ciułają punkty żeby pod koniec sezonu, pewne utrzymania odpuszczać mecze. Montella wystawiał Vucinicia w beznadziejnej formie i spalonego psychicznie zamiast Borriello i chyba tylko dlatego że Borriello niby z Tottim grać nie może. Ale skoro Taddei może grać na bocznej obronie u Luisa i nie boimy się zmieniania pozycji, to dlaczego równie waleczny Borriello nie dostaje poważnej szansy na udowodnienie przydatności? Tu naprawdę chodzi o kasę. W newsie, czy w komentarzu pod nim pojawił się argument że teraz zaoferujemy więcej kasy DDR. A jeśli to prawda to już jest postępowanie nieetyczne, bo jeśli mamy zacząć odchudzanie kadry to raczej od zawodników nieużytecznych jak Barusso, ale przede wszystkim od takich jak Cicinho. Kierownictwo kopie w tyłek gracza który na to nie zasłużył żeby zwolnić fundusze, a robi to dlatego że nie udało mu się to z czym innym.
Na temat kompetencji Sabatiniego kiedyś dyskusję toczyliśmy już dość ostrą całkiem niedawno. Ja skłaniam się do pozytywnej oceny transferów Steke, Pjanicia. Osvaldo mimo że byłem przeciwny, zyskał we mnie szczerego zwolennika, jednak sukces to żaden bo zapłaciliśmy kilka mln za dużo. To samo Lamela. Heinze - no ok za darmo przyszedł i na sezon, więc nie będę się pieklił. Reszta to jednak albo pomysły Luisa (Jose Angel, Bojan), albo wypożyczenia nie dające nam nic(nawet prawa wykupu). I że pozwolę sobie wrócić do Bojana, bo o nim w kwestii Borriello rozmawiamy najbardziej... Oddajemy kogoś kto jest naszym graczem, na starcie tracąc 2 mln euro i to tylko jeśli Juve go wykupi. Za grosze wzmacniamy rywala w walce o tytuł. Trzymamy gracza Barcelony, który zarabia mniej, jednak niewiele daje zespołowi. Podobnie pożyteczny byłby już nawet Caprari. Ogrywamy gracza obcemu klubowi (chociaż nie dla wszystkich to klub obcy
Nie uważam się za menadżera piłkarskiego, trenera. Jako kibic wiele już widziałem, poza tym staram się obserwować co się dzieje. Dlatego też pozwalam sobie na formułowanie takich opinii... więc proszę darujcie opinie typu " Widzę że jesteś jedynym godnym fachowcem by pracować w zarządzie klubu.". Trochę to piaskownicą zalatuje. Bez obrazy.
Sokole Oko co do tego że Borriello nie ma charakteru rezerwowego. Pewnie, zgodzę się że chodzi o atmosferę. Tylko jak wyżej, nie dali mu nawet odrobiny szansy. A mogli przecież go sprzedać do Francji latem... Lepiej jednak wzmocnić rywala, plujący przy tym w twarz lojalnemu zawodnikowi. Tak jak pisałem, Bojan i Borriello to żadne porównanie. Hiszpan jest wypaloną niespełnioną nadzieją. Borriello hapraganem w sam raz na Serie A. To Bojan powinie wylecieć z hukiem nie Marco.
mam inny problem, że on ... tj. marco wróci, i znowu będzie deja vu.
Zgodzić się jednak nie mogę że to nasz filar drużynu oraz że ogromnie tracimy na tym odejściu.
dostajemy 0,5 bańki plus 8 za ew wykup. Oby ten wykup doszedł do skutku.
Marco nei pasuje do nowej teorii Romy, jest za wolny, za słaby technicznie w pojedynkach 1 na 1 - Lamela czy nawet malutki Bojan obiegną go kilka razy zanim zorientuje sie gdzie jest piłka. Marco to typowy lis pola karnego który potrafi sie zastawić, obrócić i strzelić upadając - taki troche dawny Pippo z Milanu.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to że nie gra długo a jak wchodzi to nei pokazuje zbyt wiele. Oczywiście moze być to wynik braku ogrania ale ... inni też wchodzili po przerwie i potrafili stanąć na nogi i wzbudzić zaufanie trenera.
Możemy się nie zgadzać z decyzjami trenera is ztabu, możemy oceniać to na podstawie tego co widzimy 2 godziny w tygodniu podczas transmisji oraz prasowych doniesień (często okraszanych dużą porcją plotek i domysłów) ale Ci którzy podejmują decyzję widzą zawodników na co dzień, widzą jak pracują i jak się zachowują. Być może Marco nie jest aż tak dobry jak kiedyś, być może Luis go po prostu nie lubi ale to nie zmienia faktu że Marco jest za drogi na... rezerwowego.
Nie stać nas obecnie na tak drogą łąwkę - za kilka lat, przy dużych dochodach tak będzie i dlatego to Juve posadzi go na ławce. Nie bedzie poostawowym zawodnikiem i nawet jak strzeli bramkę czy dwie to nic nie zmieni. Nasz wieczny talent Okaka wszędzie gdzie przechodził strzelał bramkę na oczątku a potem siadał na ławie.
Jeszcze jedno - nei wzmacniamy rywala w walce o scudetto bo my w tej walce nie bierzemy zwyczajnie udziału w tym sezonie.
Poliytka zakupu zawodników perspektywicznych, szybkich i technicznych przyniesie owoce za rok, dwa i wtedy będziemy konkurencyjni i zwycięscy.
Forza Marco, powodzenia!!!
Przede wszystkim mądrze ująłeś temat dwóch ostatnich trenerów Romy
Święta prawda. Mam nadzieję, że ci dwaj panowie pokażą jeszcze klasę ale nie trudno zauważyć, że Roma wiele ryzykuje tego typu eksperymentami.
Nie ma co bić piany, każdy ma prawo lubić lub nie danego zawodnika i oceniać tak lub inaczej decyzje zarządu jego dotyczące.
Po to mamy demokrację aby każdy mógł swoją opinię wyrazić publicznie i nie doznać za to linczu czy ukamienowania
Marco to temat zamknięty na najbliższe pół sezonu i trzeba mu tylko życzyć powodzenia. Juve dało najlepsze warunki, Marco chciał odejść bo być moze tam dostanie więcej szans niż u nas i tyle. W kwestii wzmacniania rywala - ilu naszych graczy przeszło do MIlanu, Interu czy Juve w ostatnich sezonach? To świadczy m.in. o tym że mamy solidnych graczy których chcą najlepsi w lidze i tylko ich stać na za trudnienie tych zawodników. Nas niestety nei stać na tak drogich rezerwowych.
FORZA MARCO!
Swoja droga - nie wiem jak odrobina pragmatyzmu mialaby pomoc w sytuacji, kiedy dajemy sobie strzelac bramki nawet broniac sie w 10 czy nawet 11.
A co do tego, ze "nie stac nas" - owszem, stac. Stac nas bylo na przeplacenie za Lamele czy Osvaldo, wiec i na nie jakis gwiazdorski kontrakt Boriello nas stac.
Zwyczajnie mamy zbyt szeroka kadre jezeli chodzi o atak, a Sparrow nie pogodzi sie z tym, ze jest glebokim rezerwowym.
Szkoda, ze nie zgodzilismy sie na jego odejscie do PSG, ale nie dziwie sie. Osvaldo udalo sie kupic w ostatniej chwili mercato, a do tej pory to Boriello byl jedynym klasycznym napastnikiem do "dokladania nogi/glowy". No i LuE na pewno wolal miec wiekszy wybor.
Jeszcze maly wtret polityczny: romanista myli demokracje z wolnoscia slowa.
Czesto wystepuja razem, ale to dwie odrebne kwestie.