Aktualnie na stronie przebywa 27 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Rapubblica.it - M. Pinci) Roma sprzedaje lub lepiej, musi sprzedawać. W pokojach Trigorii jest to rodzaj hasła: zmniejszyć kadrę, pozbywając się obciążających wynagrodzeń, sprzedać graczy, którzy znaleźli się praktycznie na marginesie projektu.
Gervinho do Al Jaziry (uwaga jednak: nie podpisał jeszcze kontraktu, choć klub zaplanował testy medyczne), Vivianiego do Palermo, Skorupskiego do Empoli, jednak to nie wystarczy. Na wylocie są zbędni gracze, którzy obciążają budżet płacowy Romy na ponad 30 mln euro brutto. Cole, Doumbia, Destro, Ljajic, Tallo, dodatkowo Marquinho, co więcej wielu, bardzo wielu chłopaków do ponownego zakwaterowania, którzy wrócą z różnych wypożyczeń, od Svedkauskasa do Golubovica, od Boldora do Mazzitellego, tylko żeby wymienić niektórych, do których można dodać Anteiego, Poitano i Stoiana będących na współwłasnościach.
Oto armia zbędnych graczy: około 30, do których można dołączyć tych, którzy już zostali "wycięci", jak Balzaretti, Borriello, Emanuelson i Skorupski. Ludzie, którzy obciążali bilans wynagrodzeń na ponad 30 mln euro brutto, którzy nie znajdują się w planach klubu. Doumbia został zaoferowany w różnych szerokościach geograficznych: Rosja (CSKA chciałoby go od razu, ale jedynie na wypożyczenie) Chiny, Emiraty Arabskie, gdzie spotkałby Gervinho i być może Marquinho, który może pozostać jeszcze w Al-Ittihad lub innym arabskim klubie. Priorytetem jest odzyskanie jak największego kawałka z wydanych na niego w styczniu 14,5 mln euro. Dalej Ljajic: Roma ustaliła cenę za Serba, potrzeba 13-14 mln euro, aby pozyskać najlepszego strzelca Romy w lidze. Dla Cole'a szuka się zakwaterowania w USA i Anglii. Tallo chce Lille, Viviani odejdzie do Palermo. Mimo wielu pogłosek Maicon z kolei zostanie w Romie.
Komentarze (6)
Powinni go spalić na stosie za taką dywersję!
Co do Maicona, mam nadzieję, że ostatecznie uda się rozwiązać z nim kontrakt. Nie wyobrażam sobie, by został z nami kolejny rok i doił kasę, jak w tym sezonie, będąc ciągle poza boiskiem. Przecież mówi się głośno o jego problemach z alkoholem, ta kontuzja nie jest przykrywką, ale bez odpowiedniego prowadzenia samego siebie, swojej sytuacji raczej nie poprawi, wręcz przeciwnie. Czy klub tego nie widzi? Boateng nie przykładał się do treningów i Schalke puściło go z torbami. W Romie chyba nie mają jaj, by odważyć się na taki krok.
Garcia, jako trener, i Sabatini, jako dyrektor sportowy, powinni ciągle ze sobą współpracować. Rzucać nawzajem nazwiska, by wspólnie potem debatować nad każdym nazwiskiem, czy ten wybór jest właściwy, czy też nie. Wrażenie jakie sprawiają obaj panowie, jest zgoła odmienne. Działają pojedyńczo. Mam wrażenie, że w ogóle niczego z sobą nie konsultują. Tutaj to Sabatini ma władzę, kupuje kogo chce, a potem każe Rudiemu coś z tego ulepić, a żeby nie płakał, to ściągnie mu jakiegoś ziomka, z którym dawniej pracował i będzie spokój. Wydaje mi się, że Rudi po prostu jest za mieki do tej roboty, przynajmiej tutaj. Boi się postawić, krzyknąć, gdyż wie, że po tym sezonie jego notowania znacznie spadły i już nie ma za wiele do powiedzenia. Na ostatniej konferencji powiedział kilka słów prawdy i wszyscy wiemy, jak to się skończyło. Także obaj panowie, zamiast tworzyć zgrany duet, są po obu przeciwnych biegunach. Te transfery w ogóle nie trzymają się kupy. To okienko dobitnie to pokazało.