Aktualnie na stronie przebywa 22 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zapomniany boczny obrońca, który stał się formalnie graczem pierwszego zespołu na kilka godzin przed "odrzuceniem" Ivana Pirisa, Loic Nego, bo o nim mowa, był mocnym punktem Primavery poprzedniego sezonu.
Gracz, którego sprowadzono latem zeszłego roku z Nantes, od początku nie znalazł się w kręgu pierwszej drużyny, gdyż potrzebował ogrania w środowisku włoskiej piłki i aż do czerwca pozostał w Primaverze Romy. Grał tam dobrze, jednak z początkiem mercato, nikt nie chciał go wypożyczyć jako piłkarza spoza puli wiekowej, aby zobaczyć jak będzie radził sobie z mocniejszymi od siebie rywalami. Roma nie wzięła go na obóz przygotowawczy, trenował w Trigorii wraz z graczami przeznaczonymi do odejścia. Odeszli wszyscy, za wyjątkiem jego. Teraz trenuje z grupą, w Trigorii. W zeszłym tygodniu, klub zgłosił władzom ligi listę nowych numerów, a wśród nich "43" przydzielone Nego. 21-latek, prawy obrońca, może również występować na lewej stronie, jak grał w Primaverze i być może przekona Zemana do dania jemu okazji wobec słabych występów Pirisa.
Komentarze (17)
zabrakło nam defensywnego pomocnika.
Jeszcze parę kolejek i będzie Sabatini biadolił że powinni w lecie lepiej wzmocnić obronę. Niestety Sabatini przed szkodą i po szkodzie głupi.
Jakkolwiek, trzeba szukac rozwiązań, a nie patrzeć na kolejny wjazd przeciwników prawą stroną.
Gość głowy nie miał, ale za to zajebiste płuca, z przodu coś wiatru zrobił, z tyłu czasami nie kaleczył.
A tak zostaliśmy z Pirisem który nie istnieje po obu stronach boiska, alternatyw wielu nie mamy..
Głupi ruch panie Sabatini.
Sabatini chyba znał ryzyko, skoro Piris jest tylko wypożyczony z opcją wykupu, ale do jasnej cholery - skoro zdawał sobie sprawę z ryzyka to dlaczego od razu nie wziął sprawdzonego, doświadczonego gracza na tę pozycję?!
Ciekawe co będzie jak nam się Federico i Rodrigo posypią.
Chyba dla rywali.
Rosi nigdy nie powinien być obrońcą, ponieważ po prostu ma braki we wszystkim - w kryciu, odbiorze i myśleniu.
Nie ma co płakać nad Rosim, a nad brakiem kupna ogarniętego, doświadczonego bocznego obrońcy. Piris był niewiadomą od początku i na razie przypomina Rosiego. Trzeba było sprowadzić Torosidisa, który nawet gdyby okazał się kompletnym niewypałem (w co wątpię), przysporzyłby Sabatiniemu więcej prestiżu, przynajmniej na początku, niż paragwajski sabotażysta.
To ROSI dis
xD
z drugiej strony trzeba to wykorzystać i powalczyć na serio o 1-3 w tym sezonie bo Milan chyba polegnie w tym roku...