Mourinho: Zespół był fantastyczny

Menedżer Romy Jose Mourinho był dumny z wysiłków swojej drużyny w meczu na stadionie Diego Armando Maradona w Neapolu, gdzie Giallorossi schodzili z boiska z późno wywalczonym remisem.

- Cieszyłem się po zdobyciu gola, ponieważ w tamtym momencie myślałem, że nie da się ukończyć tego meczu z pozytywnym wynikiem – powiedział Mourinho dla DAZN po meczu. - Moja drużyna rozegrała bardzo dobry mecz, rosła wraz z jego postępem. Ale miałem wrażenie, że bardzo trudno, prawie niemożliwie, będzie wyjechać stąd z pozytywnym wynikiem. […] Myślę, że mój zespół był fantastyczny. Po czwartkowym meczu chłopcy musieli skupić się szybko na to spotkanie. Granie dziś meczu było trochę jak wspinaczka na Mount Everest. Pokazaliśmy wspaniałą osobowość, niesamowitą kondycję fizyczną i psychiczną. Chcieliśmy zagrać o pełną pulę. […] Jestem z nich dumny.

O Mychitarianie:

- Dlatego zawsze gra. To zawodnik, który nigdy nie jest niedysponowany; nigdy nie jest kontuzjowany. Dziś jednak uznaliśmy że te 12 kilometrów do przebiegnięcia dzisiaj to za dużo.

O pracy sędziów:

- Są zespoły, które chcą wygrać Scudetto. Mamy prawo grać, aby wygrać. Nie mieliśmy dzisiaj tego prawa. Czytałem też w gazetach, że mistrzostwo jest decydowane po tym, czy sędziowie się mylą, czy nie w meczach pierwszej trójki. Dziś wydawało się, że nie możemy wygrać. […] Nie chcę za dużo mówić. Pan Di Paolo, pan Di Bello… Momentami wstydziłem się być na boisku. Pozwólcie, że wskażę trzy fragmenty: czerwona kartka dla Zanolego. Za pierwszą interwencję powinna być żółta, za drugą też żółta. […] Kolejny – karny nieodgwizdana na Zaniolo. Meret najpierw bierze piłkę, potem następuje kontakt. Ale, jak widzieliście, nic z tej sytuacji nie zyskaliśmy. Jest tego więcej. To mi wystarczy. Chcę trochę szacunku, to wszystko.
- Graliśmy bez naszych fanów. Chcę mieć prawo do gry. Nie byliśmy wystarczająco dobrzy, nie możemy walczyć o scudetto. Ale chcę mieć prawo do wygrywania. Myślę, że w niektórych momentach to prawo zostało mi odebrane.