No cóż Józef dał jasny przekaz i niektórzy otrzymali karnego... wiadomo co... Wczoraj powiedział na konferencji, że na ławkę powędruje kilku 17-18 latków, a więc nawet piłkarzy nie z Primavery, która akurat grała dziś przed południem, więc to zrozumiałe, że sięgnął niżej. Jest to dobitne pokazanie Villarom, Diawarom i innym nieogarom, żeby się ogarnęli, bo człapaizm i nieogarym, szczególnie Hiszpana, przyprawia o ból żołądka jak się na niego patrzy w grze obronnej.

Missori, Afena-Gyan powołani na mecz, do tego Tripi, który na ławce już trochę bywał i przygotowywał się z Mourinho do sezonu.

I dobrze bo na prawdę ciężko się patrzy na naszych rezerwowych. Niech ten zespół się buduje jeśli komuś nie zależy na zwycięstwie to po prostu niech ogląda sobie mecz z trybun. Zastanawia mnie tylko co z Calafiorim bo muszę przyznać że był TRAGICZNY z Bodo i Reynolds wyglądał znacznie lepiej. Smutne jest to że kompletnie wychowankowie się nie sprawdzają ostatnim czasie. Żeby chociaż jakiś solidny piłkarz się trafił a tu nawet z tym jest problem.

Kalafior jest strasznie drewniany w poruszaniu się i obrońcy go z łatwością ogrywają. Zresztą ten jego dziwaczny rajd z Udinese też pokazał jaki jest drewniany, bo mało sam się nie zabił jak biegł z piłką i dla mnie to był gol z kategorii "z dup.", a dodatkowo trafił na jeszcze słabszego rywala. Zresztą kilka sekund przed tym rajdem mogliśmy stracić przez niego gola, bo właśnie on został łatwo ograny.

Dla mnie, ze względu na brak mobilności, on chyba bardziej by się nadał na środek obrony ze swoimi warunkami, bo na skrzydle ma zwrotność pancernika i jak rywal go bujnie zwodem, to już jest zamiecione. Może coś z niego będzie, ale jest jakiś taki niemobilny.

W zasadzie to Abruzzi napisał już wszystko... Mi szkoda trochę Kumbuli ale cóż. Chcieliśmy drużyny i trenera z jajami do dekadzie ciepłych kluch to mamy.
Kto się nie nadaje aufwidersehn...

Kumbulla z Polską przykleił taki plaster Lewemu, że totalnie wyłączył go z gry. I o ile w pierwszym meczu dał się mu w jednej akcji bramkowej przepchnąć jak dziecko, to w rewanżu to on górował nad nim. Wygrał sporo pojedynków i fizycznie nie odstawał. Inaczej jednak gra się w reprezentacji, gdzie broni niemal cała drużyna ze wzgledu na jej możliwości. Piłka klubowa jest inna. My mamy, tylko w teorii chyba, jakieś aspirację i trudniej jest nam bronić, jak nie ma się wsparcia i tylu nieogarów wokół. Nam przede wszystkim brakuje prawdziwego lidera, jak Benatia, Manolas swego czasu, którzy byli takimi dla Castana, Mapou, Astoriego, którzy urośli przy swoich partnerach, z którymi grali. Może kimś takim będzie kiedyś Mancini.

Jedyną zaletą Kalafiora na boku jest dośrodkowanie, które ma chyba najlepsze z naszych graczy. Natomiast jest zbyt wolny i ociężały, by dawać radę ze zwrotnymi zawodnikami.

Z Kumbullą to sam nie wiem o co chodzi, potrafi zgasić Lewego, a w Norwegii go objeżdżali jak dzieciaka.

Villar taktycznie i obronnie nie dojeżdża ale on akurat niewiele kosztował, a współpraca z Mou może mu tylko pomóc. Niestety Józef nie przepada za takimi kręcącymi kółeczkami registami.

Tylko że ciężko grać cały sezon na 3 frontach 13 zawodnikami ...

Niby tak, jednak rotacje, w większości drużyn, polegają całe życie na tym, że wymienia się 3-4 graczy w niektórych spotkaniach. Nie musimy grać ciągle tymi samymi. Raczej Mourinho zrobił to celowo, wystawiając dziewięciu rezerwowych, by poprzeć swoją teorię, że są czerstwi.

2-3 graczy będzie mógł, a nawet musiał od czasu do czasu wymieniać. Mamy dopiero dwa mecze siedmiomeczowego maratonu za sobą. Nie będzie grał cały czas Mkhitaryanem, który zaraz też będzie grał w listopadzie w reprezentacji.

Przez sito Mourinho nie przeszedł m.in. Kevin de Bruyne, z Lukaku też nie było mu po drodze. Z tymi czystkami byłbym ostrożny bo Jose wcale nieomylny nie jest w ocenianiu zawodników. Pokazał to już zresztą u nas skreślając Pedro a zostawiając Pereza. Pedro nic wielkiego niby nie grał ale to dalej inna liga niż jednonogi.

Moim zdaniem z tej piątki Kumbulla jest jedynym, który daje jakąś nadzieję. Choć wydaje mi się, że często oceniamy go z perspektywy gry w Veronie i reprezentacji, bo Romie jeszcze nic wielkiego nie pokazał

Adrian ocenianie Mourinho bo niby nie poznał się na Kevinie, salahu czy Lukaku to jak gadanie że ktoś się nie poznał na Pelegrinim swego czasu. Po prostu w tamym czasie byli jeszcze za słabi a inni byli lepsi do jego pomyslu. A do tego Kevin to był płaczek i się żalił że nie grał. Powinni być mu wdzięczni że ich puścił a nie trzymał na sile. Pozwolił im się rozwijać na wypożyczeniach. Wiem bo śledziłem wtedy Chelsea, do tego Lukaku sam odszedł bo jak mówił później chciał grać w pierwszym składzie. Sam Mourinho się temu dziwił że odszedł i nie chciał walczyć o miejsce.

Problem polega na tym, że jak klub nie ma hajsu aby kupic trenerowi 6 zawodników na ławkę to trzeba wytrenować, ogarnąć tych co się ma.. Józek ich wycina .. ale co to da ?

Problem Totnik w tym że właściciela się wydaje że nie mają pieniędzy bo zakładają błędnie że jakoś to będzie. Powiedz mi jaka jest różnica w tym że przed następnym sezonen będą mieć te poeniadze zamiast wydać je teraz żeby grać w następnym sezonie w lidze mistrzów gdzie są duze pieniądze. To naprawdę mercato załatwił Dzeko odchodząc w ostatniej chwili i zmuszając Rome do desperackich ruchów i pieniądze się jednak znalazly. Tak naprawdę Mourinho nie potrzebuje więcej niż 15 zawodnikow. Ale nie ma nawet 11 bo Miki jest za słaby na podstawe.

Lukaku w każdym wywiadzie mówi, że przed Conte to od Jose się najwięcej nauczył.

Taaak ale Józef widział w co wchodzi, chcesz powiedzieć że teraz dopiero prowadzi jakąś grę z kierownictwem ?

Totnik Mourinho zawsze prowadzi grę jak nie piłkarzami to dziennikarzami no i przede wszystkim z działaczami. Robił tak odkąd zaczęłem śledzić jego karierę w końcówce Interu poprzez kolejne kluby aż dotarłem za nim tutaj. To gość który za wszelką cenę chce wygrywać a do tego potrzebuje piłkarzy żołnierzy. Nie muszą to być wirtuozi ważne żeby wykonywali jego polecenia i mieli ambicje. I nie muszą to być za grube miliony piłkarze ( tak wiem trochę kasy wydał przez lata ). Ściągając go tutaj friedkiny umówili się na projekt więc Mourinho chce go przyspieszyć. Mówisz że wiedział w co wychodzi, przecież przed sezonen określił czego brakuje. Napastnika na zmianę ( ale Dzeko wywinął nr ) więc trzeba było reagować. Lewego obrońcę, środkowego obrońcę i przędę wszystkim defensywnego pomocnika. Tyle tylko że właściciele często zapominają o umowie myśląc że z go...wna ukręci bicz i tanim kosztem zdziała cuda. Wiem że Roma to nie potentat finansowy, ale uwierz mi on to też doskonale więc nie wymaga jakiś drogich transferów. Jego brak cierpliwości wynika z tego że im dluzej prowadzi zespół to właściciele zapominają że miał to być projekt a wraz z kibicami domagają się wyników na już i teraz. Tak jak ty zresztą, krytykujesz jakby nagle z tą banda piłkarzy nagle miał być pretendentem do tytułu. Jak sam kiedyś powiedział jest ofiarą swojego sukcesu czyli trofeów na już i cudów. Więc tak prowadzi grę z kierownictwem pokazując im że nie będzie "jakoś" że tu trzeba zbudować kręgosłup drużyny żeby przy okazji mogli się rozwijać młodzi ewentualnie. Że trzeba w zimie jednak przycisnąć i zdobyć choć defensywnego pomocnika a nie czekać do lata. Bo wtedy może być już za późno. Po jego wypowiedzi i wysłaniu na trybuny także z grą z piłkarzami że jak będą olewać i nie będą dawać 110% to nie ma zmiłuj. Atmosfera atmosfera ale nie ma pobłażania i się głaskania. Albo masz jaja u będziesz dla niego zabijał albo do widzenia. W Manu miał żołnierza Felaini się nazywał. Nie był wybitny ale posłusznie siedział na ławie i nie marudził. I często z niego korzystał jak była potrzeba gonić wynik jako wyrobnika do zgrywania długich piłkę do napastnika. Takich właśnie tutaj potrzebuje i chce. A co pokazali rezerwowi? Brak ambicji i chaos. Ba razie to tylko ostrzeżenie. Jeśli któryś ma jaja to ja zrozumie i wyjdzie z tego silniejszy. Sam powiedział teraz na pytanie czy ich odzyska mówiąc że na taką nadzieję.

Kiedyś wydawało mi się że Villar będzie przyszłością Romy, bo grał naprawdę dobrze. Przypominał trochę Pizarro.

Proszę Was nie porównujcie Villara do Pizarro.