Aktualnie na stronie przebywa 35 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Bruno Peres nie trafi do Torino, podają dziś włoskie dzienniki. Według Il Romanista i Gazzetta dello Sport gracz powiedział definitywnie "nie" Granacie, do której wydawało się, że wróci.
Piero Torri z Il Romanista podaje, że przeważyły względy rodzinne. Roma i Torino miały porozumienie co do wypożyczenia za 1 mln euro i przymusu wykupu za 7 mln po 25 występach, ale gracz powiedział ostatecznie "nie". Teraz na drodze piłkarza, według dziennika, znalazło się Sao Paulo. Faktem jest, że pozbycie się Bruno Peresa i związane z tym negocjacje, mimo zdecydowanie mniejszego ciężaru gatunkowego, są dłuższe i trudniejsze niż w przypadku Nainggolana.
Gazzetta dello Sport donosi, że Bruno Peres poprosił Monchiego o transfer do Brazylii (za namową żony, która chce, aby ten grał w swojej ojczyźnie i przebywał w domu) i dyrektor sportowy rozpoczął negocjacje z trzema klubami. Do Flamengo i Sao Paulo dołączył też Santos, z którego gracz trafił do Europy.
Komentarze (6)
W Juve taki zawodnik, o ile jakimś cudem by tam trafił, zostałby odpalony po pół roku. U nas posiedział trochę dłużej. Może Monchi ma rację - trzeba budować drużynę z zawodnikami o konkretnej mentalności, co oczywiście nie usprawiedliwia super dealu z Ninja
Jasne. Trzeba przestać inwestować w Brazylijczyków i mówię to pamiętając kto stoi między słupkami. Od Juana ta nacja przyniosła nam zdecydowanie więcej rozczarowań. A z Promilesem nie wiem co zrobić, widać że to cymbał i szykują się problemy. Żonka chce do Brazylii, ale pewnie jak już Monchi znajdzie jakiś klub który wywali te kilka milionów, to Bruno nie dogada się jeśli chodzi o pensję, no dam sobie rękę uciąć że tak będzie. W takim wypadku ja bym go wysłał do rezerw i zniszczył karierę. Trudno, pieniądze z transferu w błoto, pensja w błoto, ale boję się że i tak wypełni kontrakt do końca.