Monchi: Mam klauzulę, nie mam zamiaru wracać teraz do Hiszpanii

Dyrektor sportowy Giallorossich, Monchi, udzielił kilku wywiadów przed meczem z Realem Madryt dla hiszpańskich mediów. Jednym z nich była wypowiedź dla cope.es.

Real Madryt jest bardziej niebezpieczny bez Cristiano Ronaldo?

- Myślę, że gdy zespół wygrywa trzy razy z kolei Ligę Mistrzów znalezienie motywacji, aby wygrać po raz czwarty nie jest łatwe, zwłaszcza gdy 80 procent graczy uczestniczyło w Mundialu. Myślę, że sprzedać Cristiano dała drużynie, w której większość to mistrzowie, dodatkową motywację, gdyż chcą udowodnić, że są zdolni wygrać Ligę Mistrzów również bez niego. Dziś czytałem, że Messi chce w tym sezonie wygrać Ligę Mistrzów i wczoraj to pokazał na boisku. Na tym poziomie czasami motywacja jest niezbędna, dlatego odejście Cristiano posłużyło temu by zespół był bardziej zjednoczony.

Jednym z zakładów Romy w tym sezonie jest syn Patricka Kluiverta, Justin, który kosztował was 17 mln euro. Jak czuje się naprawdę ten chłopak? Jest gotowy do gry w Lidze Mistrzów?

- Nie jest synem Patricka, ale po prostu Justinem Kluivertem. Ten chłopak przeszedł już drogę piłkarską, by być określanym jako syn Patricka. Lepiej byłoby, aby wszyscy nazywali go Justinem, gdyż rozegrał wiele meczów w Ajaxie. Jest chłopakiem, który posiada wiele cnót piłkarskich na poziomie fizycznym i technicznym, ale musi jeszcze poprawić pewne aspekty i jeśli wszystko pójdzie dobrze, stanie się bardzo dobrym graczem. Wiedząc to musimy zarządzać spokojnie czasem i bez pośpiechu, gdyż ma dopiero 19 lat. Jest chłopakiem, który chce się uczyć, ciężko pracuje, aby nauczyć się szybko włoskiego. Widać, że pochodzi z rodziny, w której piłka była zawsze stałą.

To prawda, że prezydent obiecał mu, że jak strzeli 10 goli to podaruje mu Lamborghini?

- Nie wiem, czytałem o tym tak jak przeczytałeś ty. Nie wiem nic o tym, ale znając prezydenta Pallottę, mam wątpliwości.

Real Madryt jest wielkim faworytem Ligi Mistrzów?

- Tak, jest jednym z wielkich faworytów, ale nie wykluczam City i Liverpoolu. Myślę, że w tym sezonie poza Barceloną i Juventusem będą tam angielskie zespoły.

Dokąd masz umowę z Romą?

- Na ten i kolejne dwa sezony.

Jet klauzula rozwiązania umowy?

- Tak, jednak musiałbym ją przeliczyć, gdyż nie miałem czas, aby ją sprawdzić.

Twoim zamiarem jest wypełnić kontrakt w Romie?

- Moim zamiarem jest staranie się o poprawę, gdyż nie zaczęliśmy dobrze sezonu i odpłacić moją pracą za zaufanie jakim obdarzył mnie klub i prezydent James Pallotta. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że nie jestem osobą, która myśli o przyszłości, ale koncentruje się na teraźniejszości.

Telefon z Barcelony zmieniłby wszystko?

- Nie, teraz nie oceniam tych rzeczy. Martwię się dzisiejszym meczem. Nie byłoby w porządku prowadzenie takich rozważać szczególnie z szacunku dla klubu.

Obejrzysz mecz z trybun Bernabeu?

- Tak, obejrzę mecz z trybun.

Jesteś nadal tak poruszony jak gdy byłeś w Sevilli?

- Bardziej, gdyż teraz staję się coraz starszy. Cierpię bardzo w trakcie meczów i potem, jeśli sprawy nie idą dobrze.

Obawiasz się sędziego na Bernabeu?

- Nie, to sędzia, z którym się już spotkaliśmy przy okazji meczu z Atletico Madryt.

Trudny moment Sevilli?

- Mniej więcej taki jaki przydarza się nam, ale myślę, że mamy odpowiednie warunki, aby znaleźć spokój i pewność siebie.