M.City - Roma: Konferencja przedmeczowa

Wczoraj wieczorem, w sali prasowej na Ettihad Stadium, odbyła się konferencja prasowa Romy. Obok Rudiego Garcii, na pytania dziennikarzy odpowiadał Ashley Cole.

RUDI GARCIA

Trenerze, przed meczem z CSKA mówiłeś "Bawmy się Ligą Mistrzów". Jaki jest przekaz dla drużyny przed tym meczem?

- Zawsze ten sam. Mamy trzy punkty, zaczęliśmy dobrze. Owe trzy punkty dadzą możliwość gry bez presji. Przed losowaniem wszyscy myśleli, że Roma powinna przegrać taki mecz, z kolei ja mówię, że mamy wiele do zyskania, City ma więcej do przegrania.

Rola trzeciej siły w grupie jaka może być dla Romy? Jakie to wyzwanie dla ciebie?

- Nie zapominajmy, że jesteśmy outsiderem, gdyż zostaliśmy losowani z czwartego, nie trzeciego koszyka, jednak taka rola, outsidera daje nam wielką zachętę, aby udowodnić, że ocena naszego zespołu może być wyższa. Nie ma osobistego wyzwania, jest pragnienie gry. Nie musimy być widzami, będzie dla nas ciężko, ale musimy sprawić, aby było ciężko również City.

Nie licząc Empoli, które grało z Romą wysokim pressingiem, we Włoszech napotkaliście na bardzo zamknięte drużyny, które nie dawały przestrzeni do gry. Z kolei w Europie CSKA pozostawiło wam miejsce i było widać, jak się skończyło. Jakiego meczu spodziewasz się jutro?

- Ich trener nie powiedział wam o nas niczego interesującego na konferencji prasowej? City jest interesującą drużyną, którą dogłębnie przeanalizowaliśmy. Mają tego typu jakość, przyspieszania gry z mocnymi piłkarzami w składzie. Zobaczymy jutro jakie nastawienie będzie miało City. My musimy być gotowi do odpowiedzi na każde zachowanie rywala i nie tylko. Musimy być dobrze zorganizowani w obronie, aby odzyskiwać piłkę, a potem przechodzić dobrze do ofensywy. Jestem pewien, że będziemy mieli jutro swój moment i musimy go jak najlepiej wykorzystać.

Jeśli jutro wygracie, będzie to oznaczać koniec dla City?

- Rozgrywki grupowe nie kończą się jutro, to dopiero drugi mecz, jak już powiedziałem na początku, mamy trzy punkty. Jeśli jutro uda nam się mieć więcej punktów po zakończeniu meczu, będzie to interesujący krok w kierunku awansu, jednak w przypadku negatywnego zakończenia, o którym nie chcę nawet myśleć, będzie wciąż dwanaście punktów do zdobycia.