Aktualnie na stronie przebywa 0 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) - Lepiej rozmawiać o piłce. Luis Enrique próbuje w dniu, w którym świat Romy koncentruje się na czymś innym. Prze osiem minut najkrótszej konferencji w historii (i rozpoczętej z opóźnieniem) coś wyszło na wierzch. Na przykład, że trener nie poczuwa się do podążenia za hasłem De Rossiego z Palermo.
"Pozostało jedenaście spotkań, musimy spróbować wygrać je wszystkie" - powiedział pomocnik po sukcesie na Renzo Barbera. "Ja - odpowiada Enrique - jestem przekonany, że możemy wygrać z Genoą. Reszta mnie nie interesuje. Jeśli zacznę myśleć o tym co będzie, pozostawię to co trzeba zrobić dzisiaj. To wspaniałe mieć takie pragnienie, podoba mi się, jednak nie mogę się rozpraszać". Trudno go winić, wiedząc, że Rzym został spalony już wiele razy: gdy tylko zaczyna się wierzyć, że jest się na dobrej drodze do złapania "pociągu Liga Mistrzów"; uderza się w ścianę. Stąd wszystko sprowadza się tylko do Genoi, pojedynku, w którym zabraknie Tottiego.
Trener nie chce wymówek: "Będziemy w jedenastu na boisku i w osiemnastu na meczu. Tak tworzy się zespół." Z pewnością można popatrzyć inaczej: w ośmiu spotkaniach, które opuścił Il Capitano, Roma zaliczyła sześć porażek i dwie wygrane. Jutro wieczorem w meczu przełożonym z powodu zawodów rugby, Hiszpan ustawi Lamelę za Osvaldo i Borinim. W środku De Rossiego, Gago i jednego z trójki Marqiunho (faworyt), Greco i Simplicio. Bez problemów zagra Stekelenburg, w obronie oczy będą zwrócone na Kjaera, który po przejściu próby w Palermo zmierzy się z trudniejszym testem: zderzeniem z Olimpico."Spodziewam się trudnego meczu - dodaje trener - zawsze mamy ten sam pomysł na grę: staranie się posiadania piłki przez 90 minut i jej szybkie odzyskiwanie. Jest normalnym, że po jakimś czasie zawodnicy będą robić to lepiej. Wyniki są rzeczą najważniejszą, jednak nadal chcę widzieć poprawę".
Komentarze (11)
Prawda jest taka, że po Genoi (z którą raczej wygramy) czeka nas Milan,czyli zero pkt, a następnie dwa z rzędu łatwe mecze, ostatnie łatwe w sezonie, z Novarą i Lecce a potem o punkty już będzie b. ciężko.
Niby te mecze, które trzeba wygrać mamy u siebie a wyjazdy i tak z wszystkimi przegrywamy (Juve i Chievo wyjazd, Napoli,Udinese,Fiorentina,Catania dom) to i tak nie sądzę,żeby Roma ugrała to trzecie miejsce. To byłby fart jakich mało.
Ale szanse są
Lamela-Bojan-Borini
A dla Osvaldo ławka !
LuE ma na to wyjechane, liczy sie tylko kolejny mecz.. ktory mozna wygrac, przegrac albo zremisowac, co za roznica ? Baldini i tak go kocha...
De Rossi zachowuje się w swoich wypowiedziach jak chorągiewka na wietrze. Po Lazio mówił, że jest źle i żeby coś ugrać trzeba latem sprowadzić kilku mistrzów. Teraz z kolei podniecił się wygraną z Palermo. Po kolejnej porażce znowu przestanie wierzyć i tak w kółko zależnie z której strony zawieje.
Reszta ma na to wyjechane. Raz tylko sie Zarzad wygliil i palnal przed Atalalana ze walczmy o LM hehe.. ale szybko struchleli.
Lepiej mowic od razy ze druyzna o nic nie walczy to kibicie nie beda wsciekli.
Wsumie propagande to oni umia dobrze.
Nie mysle ze De Rossi jest jak choragiewka. Po prostu jak 3 miejsce sie pojawi na horyzoncie on ma ochote zawalczyc. A LuE powie "jeb. mnie to, ja mysle tylko o kolejnym meczu".
ogromna szkoda, ze klapki na oczach nie pozwalaja spojrzec dalej.
> zawsze mamy ten sam pomysł na grę: staranie się posiadania piłki przez 90 minut i jej szybkie odzyskiwanie
i w tym cały klopot. Luis! pokombinuj nad jakimś drugim pomysłem na grę. Wybitny wizjoner powinien chyba mieć ze 2 sposoby.