Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Już o 18:00, Roma zagra z czwartoligowym austriackim SC Liezen w przedostatnim sparingu tego lata. Od pierwszych minut zobaczymy Pjanica, który narzekał ostatnio na zdrowie. W ostatniej chwili Taddei zmienił w wyjściowym składzie Balzarettiego.
ROMA (4-3-3): Lobont - Piris, Castan, Burdisso, Taddei - De Rossi, Tachsidis, Pjanic - Lamela, Destro, Osvaldo
Ławka: Proietti Gaffi, Balzaretti, Romagnoli, Marquinho, N.Lopez
Komentarze (21)
;)
A może jednak jest na ławce.
Poza tym Bradley nie trenuje od tygodnia, także jego miejsce na ławce to też raczej kaczka dziennikarska na włoskich portalach.
Nasze mecze tego lata są tylko undergroundowe :D
Dziś dowiedziałem się oglądając superpuchar, że Napoli wygrało 3-2 z Bayernem, 2-1 z Bayerem i 2-1 z mocną w LE Bragą.
My graliśmy tylko z Liverpoolem i długo długo z nikim.
to chyba transmisja bedzie o21:30
http://www.retesport.it/streaming
i Osvaldo
Przynajmniej po raz pierwszy będzie komplet zwycięstw w sparach (licząc też Aris), po raz pierwszy od dawien dawna będzie bez porażki w sparach, a w dodatku będzie abstrakcyjny bilans bramkowy, bo zazwyczaj z rywalami pokroju dzisiejszego graliśmy pierwszy sparing lata, a w tym roku to już trzeci taki rywal.
Na takich przeciwnikach trenują schematy taktyczne, grę w przodzie, to na pewno pomocne. Martwi natomiast to, że tak naprawdę nasza obrona nie została za bardzo tego lata przetestowana. Z tego co piszą, na treningach ćwiczą tylko zagrania w ofensywie. Do tego dochodzą te sparingi, gdzie raczej obrony nie ma szansy ćwiczyć.
Zaskakująco, najlepiej przetestowało nas Zagłębie, gdzie tylko masa szczęścia pozwoliła zachować czyste konto. Przeciwko Liverpoolowi zagraliśmy na ich rezerwy, przynajmniej jeśli chodzi o środek pola i atak, także z Poolem to też był sparing na ćwiczenie zagrań ofensywnych, a nie gry w obronie, bo ci kolesie, którzy tam atakowali pewnie nie powąchają murawy w Premier Ligue. A sorry, grał Joe Cole :D
5:0 Lopez
Po drugie: Nie było Franciszka, więc nie miał kto podawać na sam na sam.
Tachtsidis, Pjanic, Marquinho, Taddei, każdy po jednej asyście plus Lamela faulowany w polu karnym.
Tydzień temu Franek sam miał cztery czy pięć kończących podań :D